Twórczość AS-a i co mamy w temacie do powiedzenia

czyli o naszych albo cudzych autorach i ich dziełach - wszystko co chcielibyście wiedzieć, a o co (nie)boicie się zapytać

Moderator: RedAktorzy

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Lafcadio
Nexus 6
Posty: 3193
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 17:57

Post autor: Lafcadio »

Zależy, może będę je pisać dla treningu warsztatowego :D
Czytać... hmm, nie wiem, raczej szkoda mi czasu.
Ja mam śmiałość to panu powiedzieć, bo pan mi wie pan co pan mi może? Pan mi nic nie może. Bo ja jestem z wodociągów.

Awatar użytkownika
Małgorzata
Gadulissima
Posty: 14598
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11

Post autor: Małgorzata »

Cień Lenia pisze:A lubisz fanfiki?
A nie, to ja wysiadam. Ja tylko HPficki i tylko o SS.

A ASa zdecydowanie wolę opowiadania niż powieści. Nadal mam wrażenie (po śląskim cyklu), że ASowi krótka forma wychodzi lepiej. Zdecydowanie lepiej.[/i]
So many wankers - so little time...

Awatar użytkownika
Lafcadio
Nexus 6
Posty: 3193
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 17:57

Post autor: Lafcadio »

Małgorzata pisze:i tylko o SS.
Schutz-Staffel?
NMSP ;D

Małgorzato, nie tylko ty tak uważasz, że AS jest dobry tylko w opowiadaniach. Choć ja w tej kwestii jeszcze nie mam zdania, lubię go jak dotąd czytać w obu wydaniach i raczej nie narzekam.
Ja mam śmiałość to panu powiedzieć, bo pan mi wie pan co pan mi może? Pan mi nic nie może. Bo ja jestem z wodociągów.

Awatar użytkownika
Małgorzata
Gadulissima
Posty: 14598
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11

Post autor: Małgorzata »

To nie tak. Nie porównuję ASa na tle innych, lecz w ramach jego własnej twórczości. I opowiadania podobają mi się bardziej - znać w nich dyscyplinę, znać pomysł realizowany (się nazywa: egzekucja kreatywna, tak brzydko się nazywa). W powieściach się rozjeżdża jednak czasami.
No, i AS wpada jednak niekiedy w narcystyczny słowotok. Ja wiem, że niektórzy nazwą to plastycznym opisem realiów, etc. No, to jest mój gust, cholera.

Niezależnie, styl ASa lubię. Ładnie potrafi zamykać epizody, akapity, potrafi strzelić pięknym zdaniem-perełką, stopniować napięcia i rozwijać wątki. Ale w opowiadaniach jakoś lepiej to wszystko brzmi/wygląda.

A jeżeli chodzi o SS, to jest tylko jeden SS w HPfickach. Ale to offtop i nie będziemy go tutaj ciągać, bo to grzech.
So many wankers - so little time...

Awatar użytkownika
Cień Lenia
Zwis Redakcyjny
Posty: 1344
Rejestracja: sob, 28 paź 2006 20:03

Post autor: Cień Lenia »

Małgorzata pisze: A jeżeli chodzi o SS, to jest tylko jeden SS w HPfickach. Ale to offtop i nie będziemy go tutaj ciągać, bo to grzech.
jest jeszcze drugi eSeS ;]

Awatar użytkownika
Lafcadio
Nexus 6
Posty: 3193
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 17:57

Post autor: Lafcadio »

Cień Lenia pisze:
Małgorzata pisze: A jeżeli chodzi o SS, to jest tylko jeden SS w HPfickach. Ale to offtop i nie będziemy go tutaj ciągać, bo to grzech.
jest jeszcze drugi eSeS ;]
W HPfickach, grzeszniku leniwy?
Ja mam śmiałość to panu powiedzieć, bo pan mi wie pan co pan mi może? Pan mi nic nie może. Bo ja jestem z wodociągów.

Awatar użytkownika
taki jeden tetrix
Niezamężny
Posty: 2048
Rejestracja: pt, 10 cze 2005 20:16

Post autor: taki jeden tetrix »

Lafcadio pisze:
taki jeden tetrix pisze:
Lafcadio pisze:Czasami to trochę dziwnie się kojarzy, jak facet ma jakąś wyjątkową cechę (niekoniecznie białe włosy), różne zdolności i do tego wykonuje jakiś konkretny zawód i z tym związane są tematy opowiadań to naprawdę tak się "trochę" kojarzy. Wydaje mi się, że taka cecha bohatera jest dosyć popularna teraz w fantastyce.
Drizzt?
A tego nigdy nie czytałem. Warto? ;]
A grałeś w Baldur's Gate? :D Jeśli tak, to zaliczyłeś już obligatoryjny kontakt z Drizztem. A jak nie, to zapewne i tak wali cię Forgotten Realms (co chwalebne, swoją drogą).
"Anyone who's proud of their country is either a thug or just hasn't read enough history yet" (Richard Morgan, Black Man)
"Jak ktoś chce sypiać ze skunksami, niech nie płacze, że mu dzieci śmierdzą" (Etgar Keret)

Awatar użytkownika
Cień Lenia
Zwis Redakcyjny
Posty: 1344
Rejestracja: sob, 28 paź 2006 20:03

Post autor: Cień Lenia »

Lafcadio pisze: W HPfickach, grzeszniku leniwy?
A, bom myślał, że: jest tylko JEDEN SS i bytuje on w hapefikach.
Mea Kulpia.

Awatar użytkownika
Lafcadio
Nexus 6
Posty: 3193
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 17:57

Post autor: Lafcadio »

taki jeden tetrix pisze:A grałeś w Baldur's Gate? :D Jeśli tak, to zaliczyłeś już obligatoryjny kontakt z Drizztem. A jak nie, to zapewne i tak wali cię Forgotten Realms (co chwalebne, swoją drogą).
Hmm, grałem, choć nie przeszedłem. Ale wolę jednak grać w takie gry niż czytać takie książki ;] W ksiązkach Forgotten Realms faktycznie mnie wali ;]
Ja mam śmiałość to panu powiedzieć, bo pan mi wie pan co pan mi może? Pan mi nic nie może. Bo ja jestem z wodociągów.

Awatar użytkownika
Montserrat
Szczurka z naszego podwórka
Posty: 1923
Rejestracja: ndz, 17 gru 2006 11:43

Post autor: Montserrat »

Jeśli tak, to zaliczyłeś już obligatoryjny kontakt z Drizztem. A jak nie, to zapewne i tak wali cię Forgotten Realms (co chwalebne, swoją drogą).
Ja się przyznam bez bicia. Teraz właśnie próbuję przebrnąć przez Trylogię mrocznego elfa pana Salvatore (bo wiele osób mówiło, że po prostu muszę, bo jest genialna...). No, delikatnie mówiąc, geniuszu dojrzeć nie mogę. Ale jak się zawezmę, to przebrnę. Może.

Co do ASa - opowiadania czy powieści... hmmm... W opowiadaniach bardziej podoba mi się styl. W powieściach - konstrukcja postaci i złożoność fabuły (ha, żem walnęła :) ). Nie mówię o trylogii husyckiej, bo tej zwyczajnie nie znam. Kiedyś jeno "Narrenturm", ale dawno, oj dawno...
"After all, he said to himself, it's probably only insomnia. Many must have it."

Awatar użytkownika
Cień Lenia
Zwis Redakcyjny
Posty: 1344
Rejestracja: sob, 28 paź 2006 20:03

Post autor: Cień Lenia »

Montserrat pisze: Ja się przyznam bez bicia. Teraz właśnie próbuję przebrnąć przez Trylogię mrocznego elfa pana Salvatore (bo wiele osób mówiło, że po prostu muszę, bo jest genialna...). No, delikatnie mówiąc, geniuszu dojrzeć nie mogę. Ale jak się zawezmę, to przebrnę. Może.
Ja to przeczytałem kiedyś. Nie wiem, co ludy w tym widzą - jakaś łomotanina, trup sciele się gęsto i nic więcej nie pamiętam.

Awatar użytkownika
Bakalarz
Stalker
Posty: 1859
Rejestracja: pn, 01 sty 2007 17:08

Post autor: Bakalarz »

Małgorzata pisze:A jeżeli chodzi o SS, to jest tylko jeden SS w HPfickach
Severus Snape
Am I right? (Czytałem z mozołem trzy pierwsze części i poza dużym Malfoyem tylko Severusa pamiętam i lubię) ;>

Baldur? Dobra gra, choć nie przeszedłem (Płyty mi się do szczętu zdarły na cienkim sidiku), z Salvatore'a czytałem "Trylogię Doliny Lodowego Wichru". Mnie podpasowała...

A co do ASa to dopiero zaczynam znajomość z "tym panem" jak powiedziała jedna użyszkodniczka :)
Sasasasasa...

Awatar użytkownika
Lafcadio
Nexus 6
Posty: 3193
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 17:57

Post autor: Lafcadio »

Ontopicznie łącząc postać ASa z Drizztem. Przypomniał mi się taki wywiad, zacytuje, po angielsku, bo nie chce mi się tłumaczyć, a sądzę, że większość lengłydż zna ;]
CDK: I'm going to tell you something about Spanish fantasy, not the authors, but the readers. What they use to read is Dragonlance, Forgotten Realms, what we call "dragonadas" [dragon stories]. For these people, what does have Geralt different, than, for example, let's put a similarity, Drizz Do'Urden.

ANS: I don't like Drizz Do'Urden. Maybe Geralt has nothing in special. I suppose is just a well-conceived personage. The point is that, in my opinion, what it's most important is the story. What you call "dragonadas" we call "game-books", because they're mostly set in a world of RPG, Forgotten Realms, for example, or Dragonlance. Dragons of Winter Dawn, Dragons of Autumn Dawn, or Winter More [laughs]. They're simply sessions of RPG written, so there's no story at all.

It's, eh, one guy walks, hits the dragon, dragon is death. Guy walks walks walks, meets two goblins, two goblins are death, and so on! Without stoping, without thinking, without anything. Sometimes he sits and thinks what to do next. Who shall I kill? It's not a story at all, just a protocol, a protocol from the book [laughs]. The stories set in the world of Warhammer are very popular in Poland. For me there's no story at all
Ja mam śmiałość to panu powiedzieć, bo pan mi wie pan co pan mi może? Pan mi nic nie może. Bo ja jestem z wodociągów.

Awatar użytkownika
Dabliu
ZakuŻony Terminator
Posty: 3011
Rejestracja: wt, 22 sie 2006 20:22
Płeć: Mężczyzna

Post autor: Dabliu »

BrodatyBakałarz pisze:z Salvatore'a czytałem "Trylogię Doliny Lodowego Wichru". Mnie podpasowała...
Niech Cię bogi chronią... przed samym sobą ;pppp

Grywałem kiedyś w klasyczne FR i mój misio gry wcisnął mi w ręce pierwszy tom tej trylogii. Dżizas!!! Cóż za szmira niesłychana! A sam Drizzt to najidiotyczniej wykreowana postać literacka, jaką pamiętam. Ten kolo to czysty zbiór wykluczających się wzajemnie cech charakteru. Zachowuje się irracjonalnie i jest najbardziej papierowym bohaterem fantasy ever... ;)

Awatar użytkownika
Małgorzata
Gadulissima
Posty: 14598
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11

Post autor: Małgorzata »

Severus Snape, Bakałarzu, jak najbardziej. Mhrrrroczny i sarrrdoniczny. Milutki :)))
It's, eh, one guy walks, hits the dragon, dragon is death. Guy walks walks walks, meets two goblins, two goblins are death, and so on! Without stoping, without thinking, without anything. Sometimes he sits and thinks what to do next. Who shall I kill? It's not a story at all, just a protocol, a protocol from the book [laughs]. The stories set in the world of Warhammer are very popular in Poland. For me there's no story at all.
No, to jest piękna charakterystyka...

Jak tak sobie złośliwie pomyślę, to z perspektywy czasu, gdy już się mało pamięta smaczki i wątki poboczne, to zbiór "Wiedźmin" też można podporządkować...
Ach, te generalizacje! :P:P:P
So many wankers - so little time...

ODPOWIEDZ