Navajero, mniej znany jako Adam Przechrzta

czyli o naszych albo cudzych autorach i ich dziełach - wszystko co chcielibyście wiedzieć, a o co (nie)boicie się zapytać

Moderator: RedAktorzy

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Romek P.
Pćma
Posty: 244
Rejestracja: wt, 30 sie 2005 21:05
Płeć: Mężczyzna

Re: Navajero, mniej znany jako Adam Przechrzta

Post autor: Romek P. »

W maju na targach kupisz. Na krakowskich mieli bardzo ładne przeceny swoich książek na własnym stoisku.
Strona autorska: http://romualdpawlak.pl

Andrzej Pilipiuk
C3PO
Posty: 810
Rejestracja: pn, 23 kwie 2012 19:39

Re: Navajero, mniej znany jako Adam Przechrzta

Post autor: Andrzej Pilipiuk »

na krakowskie targi warto wybrać się w niedzielę po południu - wszystko się zwija i pakuje. Jako że pakowanie i transport to swego rodzaju problem na licznych stoiskach pojawiają się nagle wywieszki o przecenie wszyskiego o np 25%.

Awatar użytkownika
Navajero
Klapaucjusz
Posty: 2485
Rejestracja: pn, 04 lip 2005 15:02

Re: Navajero, mniej znany jako Adam Przechrzta

Post autor: Navajero »

"Gambitowy" wywiad niżej podpisanego dla NCK:

http://zwrotniceczasu.nck.pl/index.php? ... nosci%2F74
"Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson

Awatar użytkownika
Ebola
Straszny Wirus
Posty: 12009
Rejestracja: czw, 07 lip 2005 18:35
Płeć: Nie znam

Re: Navajero, mniej znany jako Adam Przechrzta

Post autor: Ebola »

Ciekawy. Za krótki.
Jedz szczaw i mirabelki, a będziesz, bracie, wielki!
FORUM FAHRENHEITA KOREĄ PÓŁNOCNĄ POLSKIEJ FANTASTYKI! (Przewodas)
Wzrúsz Wirúsa!

Agarwaen
Dwelf
Posty: 519
Rejestracja: wt, 04 lis 2008 18:57
Płeć: Mężczyzna

Re: Navajero, mniej znany jako Adam Przechrzta

Post autor: Agarwaen »

Wywiad z Adam Przechrztą,
Ja rozumiem, że pozycjonowanie i tak dalej, ale naprawdę ? Wywiad z Adam ?

Awatar użytkownika
Navajero
Klapaucjusz
Posty: 2485
Rejestracja: pn, 04 lip 2005 15:02

Re: Navajero, mniej znany jako Adam Przechrzta

Post autor: Navajero »

Ebola pisze:Ciekawy. Za krótki.
Jam tylko odpowiadał ;) Wiesz Ebolo, kiedyś przeprowadzę wywiad z samym sobą. Założę się, że nikt inny nie zrobi tego z takim wyczuciem :P

Agarwaen - takie tam drobiazgi :)
"Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson

Awatar użytkownika
Ebola
Straszny Wirus
Posty: 12009
Rejestracja: czw, 07 lip 2005 18:35
Płeć: Nie znam

Re: Navajero, mniej znany jako Adam Przechrzta

Post autor: Ebola »

Navajero pisze:Wiesz Ebolo, kiedyś przeprowadzę wywiad z samym sobą. Założę się, że nikt inny nie zrobi tego z takim wyczuciem :P
O to to :)
Ale i tak całkiem niezły, tylko niedosyt mam. Poczekam na wywiad-rzekę. :)
Jedz szczaw i mirabelki, a będziesz, bracie, wielki!
FORUM FAHRENHEITA KOREĄ PÓŁNOCNĄ POLSKIEJ FANTASTYKI! (Przewodas)
Wzrúsz Wirúsa!

Awatar użytkownika
Navajero
Klapaucjusz
Posty: 2485
Rejestracja: pn, 04 lip 2005 15:02

Re: Navajero, mniej znany jako Adam Przechrzta

Post autor: Navajero »

W poprzednim Wydaniu Specjalnym Fantastyki ( 2/ 2013) ukazało się moje opowiadanie "Czarne winobranie", w aktualnej NF ( 8/2013) tekst o powstaniu warszawskim ( "Archiwum") wraz z krótką notką historyczną.
"Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson

Awatar użytkownika
Achika
Ośmioł
Posty: 609
Rejestracja: pt, 22 sie 2008 09:23

Re: Navajero, mniej znany jako Adam Przechrzta

Post autor: Achika »

Przeczytałam. Tekst o magu jest całkiem fajny (lubię urban fantasy), aczkolwiek pod nosem podśmiewałam się z tych męskich snów o potędze: ach, być czarodziejem rzondzoncym na dzielni i jescze do tego mieć kobietę o urodzie gwiazdy filmowej i JESZCZE do tego niech ona będzie mi wierna jak mały jamniczek, natomiast tekst o powstaniu oceniam jako marną czytankę z nijaką fabułą i drętwymi, naładowanymi patosem dialogami. "Ktoś musi zapłacić za krew, zdradę i obojętność" - naprawdę uważasz, że jakakolwiek realna osoba pomyślałaby takimi słowami?

Sensu umieszczania kilometrowego komentarza autora odnośnie historii nie pojmuję. Jesteśmy w magazynie literackim czy w podręczniku szkolnym?
Było pokolenie X, teraz jest pokolenie Ctrl + X.

Awatar użytkownika
jaynova
Niegrzeszny Mag
Posty: 1752
Rejestracja: pt, 10 lut 2012 17:42
Płeć: Mężczyzna

Re: Navajero, mniej znany jako Adam Przechrzta

Post autor: jaynova »

Navajero pisze:moje opowiadanie "Czarne winobranie", w aktualnej NF ( 8/2013) tekst o powstaniu warszawskim ( "Archiwum") wraz z krótką notką historyczną.
Można to gdzieś na necie przeczytać?
"Wśrod szczęku oręża cichną prawa.". - Cyceron.

Awatar użytkownika
Achika
Ośmioł
Posty: 609
Rejestracja: pt, 22 sie 2008 09:23

Re: Navajero, mniej znany jako Adam Przechrzta

Post autor: Achika »

Jasne. Pisma wręcz uwielbiają wrzucać swoją zawartość do internetu, żeby więcej ludzi kupowało papierowe egzemplarze. :-P
Było pokolenie X, teraz jest pokolenie Ctrl + X.

Awatar użytkownika
jaynova
Niegrzeszny Mag
Posty: 1752
Rejestracja: pt, 10 lut 2012 17:42
Płeć: Mężczyzna

Re: Navajero, mniej znany jako Adam Przechrzta

Post autor: jaynova »

Ich habe gefunden, Kameraden. :)
"Wśrod szczęku oręża cichną prawa.". - Cyceron.

Awatar użytkownika
Navajero
Klapaucjusz
Posty: 2485
Rejestracja: pn, 04 lip 2005 15:02

Re: Navajero, mniej znany jako Adam Przechrzta

Post autor: Navajero »

Achika pisze:Przeczytałam. Tekst o magu jest całkiem fajny (lubię urban fantasy), aczkolwiek pod nosem podśmiewałam się z tych męskich snów o potędze: ach, być czarodziejem rzondzoncym na dzielni i jescze do tego mieć kobietę o urodzie gwiazdy filmowej i JESZCZE do tego niech ona będzie mi wierna jak mały jamniczek, natomiast tekst o powstaniu oceniam jako marną czytankę z nijaką fabułą i drętwymi, naładowanymi patosem dialogami. "Ktoś musi zapłacić za krew, zdradę i obojętność" - naprawdę uważasz, że jakakolwiek realna osoba pomyślałaby takimi słowami?

Sensu umieszczania kilometrowego komentarza autora odnośnie historii nie pojmuję. Jesteśmy w magazynie literackim czy w podręczniku szkolnym?
Achika ja raczej nie komentuję odczuć czytelników, każdy ma inną wrażliwość literacką, poziom wiedzy, doświadczenia życiowe itp. Jeśli odebrałaś "Czarne winobranie" jako sny o potędze - Twoja sprawa. Być może kiedyś zachwycę Cię tekstem o romansie garbatej bibliotekarki z kulawym skrzypkiem, który ją w końcu zdradzi. Będę też pamiętał, aby bili go często na podwórku :) Co do tekstu o powstaniu to ponownie - de gustibus. Za skreślenie kilku słów na temat dziękuję, komentował konkretnych zarzutów nie będę. Pisząc ten tekst wiedziałem, że spotka się on z negatywnymi reakcjami części czytelników, a to z powodu niezbyt popularnego obecnie podejścia do Powstania Warszawskiego. Ja jednak musiałem go napisać, z wewnętrznej potrzeby, podobnie jak posłowie. Dlaczego w ogóle napisałem posłowie? Ano dlatego, że uważam, iż wiedza przeciętnego Polaka na temat Powstania Warszawskiego jest niewielka i skażona przez dziesięciolecia komunistycznej propagandy. A ja jestem historykiem i ( IMO) powinienem przedstawiać kwestie historyczne, tak jak je widzę. Nb. robię to często, każda moja książka zawiera posłowie w którym komentuję takie sprawy i jak dotąd spotykało się to z pozytywnym przyjęciem czytelników. Oczywiście miałem świadomość, że każde posłowie przedstawiające sprawę powstania w takim kontekście jak ja to zrobiłem spotka się z odporem z przyczyn niekoniecznie literackich ( tu piszę ogólnie, zakładam a priori, że to nie Twój przypadek). Ale ja musiałem to zrobić. Mimo wszystko. Bo ja nigdy nie pisałem i nie mam zamiaru pisać pod publiczkę. Jak komuś ze mną pod drodze - ok, jeśli nie - też dobrze. Co do kwestii dialogowych to nie jestem pewien czy powinienem to komentować ( bo to styk odbioru literackiego w który się nie wtrącam i merytoryki o której czasem dyskutuję). Powiem tak: tekst umieszczony jest w konkretnym okresie i miejscu, aby zobaczyć jak ludzie wówczas rozmawiali wystarczy poczytać nieco gazet i książek z epoki. Co bynajmniej nie uniewinnia mnie jako autora od zarzutu nadmiernego patosu, o ile któryś z czytelników tak to ocenił.
"Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson

Awatar użytkownika
jaynova
Niegrzeszny Mag
Posty: 1752
Rejestracja: pt, 10 lut 2012 17:42
Płeć: Mężczyzna

Re: Navajero, mniej znany jako Adam Przechrzta

Post autor: jaynova »

Przeczytałem Czarne Winobranie - świetny pomysł, plus za akcję rozgrywającą się w Polsce i parę ciekawostek historycznych. Mam prywatne pytanie do Autora - czy jesteś żonaty? I czy twoja żona/partnerka jest piękna? Bo w każdej książce czy opowiadania roi się wręcz od pięknych kobiet.
A skoro zamiłowanie do historii i walki nożem dzielisz z jednym z bohaterów...
"Wśrod szczęku oręża cichną prawa.". - Cyceron.

Awatar użytkownika
Navajero
Klapaucjusz
Posty: 2485
Rejestracja: pn, 04 lip 2005 15:02

Re: Navajero, mniej znany jako Adam Przechrzta

Post autor: Navajero »

jaynova pisze:Przeczytałem Czarne Winobranie - świetny pomysł, plus za akcję rozgrywającą się w Polsce i parę ciekawostek historycznych.
Bóg zapłać ;)
jaynova pisze:Mam prywatne pytanie do Autora - czy jesteś żonaty?
Jestem, czego łatwo można dowiedzieć się z biogramu. Pozostałe pytania - wybacz - są zbyt osobiste, a ja nie jestem typem celebryty. Rozumiem jednak, że sedno polega na tym czy aby nie projektuję siebie jako głównego bohatera, żony jako "dziewczyny bohatera" itp. Odpowiadam: nie. Uważam po prostu, że uroda i inteligencja są bardziej interesujące niż brzydota i idiotyzm, a ja jak każdy pisarz chciałbym zainteresować czytelnika. Można oczywiście pisać o wszystkim, jednak najlepiej o tym na czym człowiek choć trochę się zna. Stąd np. piszę o historii, a nie gręplowaniu wełny ( cokolwiek by to znaczyło) :) Nb. bynajmniej nie wszystkie kreowane przeze mnie bohaterki są piękne ( choć zdecydowana większość jest mniej czy bardziej inteligentna). Np. napisałem kiedyś tekst pod tytułem "Wycieczka z przewodnikiem", gdzie główną bohaterką i zarazem narratorką jest nie dość, że kobieta, to jeszcze zdecydowana brzydula. Inny z kolei z moich bohaterów - Razumowski ( "Demony Leningradu") nie grzeszy nadmierną inteligencją i wiedzą ( choć mam zamiar to nieco zmienić, bo prowadzenie takiej postaci jest dla mnie na dłuższą metę męczące). To zresztą temat na długą i raczej niepubliczną rozmowę. Nie zgadzam się z obowiązującym u nas w niektórych kręgach aksjomatem, że jeśli bohater jest sprawny fizycznie i potrafi czytać bez poruszania ustami, to jest postacią sztampową i - koniecznie! - popową. Podobnie jak w miarę urodziwa i niegłupia panienka. Tak jakby w realnym życiu roiło się od facetów o aparycji Quasimodo i nie było ładnych kobiet :) Oczywiście wszystko można wyśmiać, tylko, że w takim razie wykpić należałoby sporą cześć klasyki literatury światowej, zaczynając od Iliady i Odysei Homera, gdzie parametry fizyczne i intelektualne bohaterów wywindowane są na poziom wręcz boski, a żona głównego bohatera, używając słów Achiki wierna jest nie jak mały jamniczek, a stado małych jamniczków ;)
"Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson

ODPOWIEDZ