Robert J. Szmidt, znany jako NURS

czyli o naszych albo cudzych autorach i ich dziełach - wszystko co chcielibyście wiedzieć, a o co (nie)boicie się zapytać

Moderator: RedAktorzy

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Ebola
Straszny Wirus
Posty: 12009
Rejestracja: czw, 07 lip 2005 18:35
Płeć: Nie znam

Robert J. Szmidt, znany jako NURS

Post autor: Ebola »

Można się tu wypowiadać na temat twórczości NURSA. Podoba się, nie podoba? Jak kto uważa.
Jedz szczaw i mirabelki, a będziesz, bracie, wielki!
FORUM FAHRENHEITA KOREĄ PÓŁNOCNĄ POLSKIEJ FANTASTYKI! (Przewodas)
Wzrúsz Wirúsa!

Awatar użytkownika
kiwaczek
szuwarowo-bagienny
Posty: 5629
Rejestracja: śr, 08 cze 2005 21:54

Post autor: kiwaczek »

No proszę. Nowy wątek ;)

No to ja może pierwszy. W Apokalipsie strasznie rozbawiło mnie odnalezienie tego podziemnego schronu z zakonserwowanymi czołgami. I uruchamianie ich w tempie ekspresowym po kilkuletnim bezruchu. I tam chyba nawet coś więcej niż czołgi było. Samoloty bodajże (ale głowy nie dam). I one tez po pół godzinie mogły już latać. Ale to tylko takie sobie czepialstwo, na rozpoczęcie dyskusji.

Poza tym to mam takie wrażenie, że to była taka współczesna proza ku pokrzepieniu serc. Tyle mi po tym wszystkim zostało w pamięci po kilku latach.
I'm the Zgredai Master!
Join us young apprentice!
Jestem z pokolenia 4PiP i jestem z tego dumny!

Awatar użytkownika
Lafcadio
Nexus 6
Posty: 3193
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 17:57

Post autor: Lafcadio »

kiwaczek pisze:No to ja może pierwszy. W Apokalipsie strasznie rozbawiło mnie odnalezienie tego podziemnego schronu z zakonserwowanymi czołgami. I uruchamianie ich w tempie ekspresowym po kilkuletnim bezruchu. I tam chyba nawet coś więcej niż czołgi było. Samoloty bodajże (ale głowy nie dam). I one tez po pół godzinie mogły już latać. Ale to tylko takie sobie czepialstwo, na rozpoczęcie dyskusji.
Brzmi ciekawie, prawie jak "Bitwa o Ziemię", tam dawali podobne zarzuty.
Ja mam śmiałość to panu powiedzieć, bo pan mi wie pan co pan mi może? Pan mi nic nie może. Bo ja jestem z wodociągów.

Awatar użytkownika
kiwaczek
szuwarowo-bagienny
Posty: 5629
Rejestracja: śr, 08 cze 2005 21:54

Post autor: kiwaczek »

Nie... No bez przesady. Skala czasowa zdecydowanie mniejsza. W Bitwie to były setki lat. Ale Hariery pięknie przetrwały ten czas :)

W Apokalipsie wszystko zamyka się w latach kilku - przynajmniej tak pamiętam. Więc nie jest aż tak źle. Ale kwestia starzenia się smarów, którymi się konserwuje takie urządzenia i pojazdy, sprawia, że mnie to wtedy nieźle rozbawiło.
I'm the Zgredai Master!
Join us young apprentice!
Jestem z pokolenia 4PiP i jestem z tego dumny!

Awatar użytkownika
Lafcadio
Nexus 6
Posty: 3193
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 17:57

Post autor: Lafcadio »

Takie luźne skojarzenie ;]
A warto ten "Ostatni zajazd przed Litwą"? Bo mam czasem ochotę na coś falloutowego to może bym się wyposażył :>
Ja mam śmiałość to panu powiedzieć, bo pan mi wie pan co pan mi może? Pan mi nic nie może. Bo ja jestem z wodociągów.

Awatar użytkownika
Ebola
Straszny Wirus
Posty: 12009
Rejestracja: czw, 07 lip 2005 18:35
Płeć: Nie znam

Post autor: Ebola »

Mnie sie zbiór podobał. Różne opowiadania w różnym stopniu, ale ogólnie tak.
Jedz szczaw i mirabelki, a będziesz, bracie, wielki!
FORUM FAHRENHEITA KOREĄ PÓŁNOCNĄ POLSKIEJ FANTASTYKI! (Przewodas)
Wzrúsz Wirúsa!

Awatar użytkownika
Alfi
Inkluzja Ultymatywna
Posty: 20009
Rejestracja: pt, 10 cze 2005 10:29

Post autor: Alfi »

Lafcadio pisze:
A warto ten "Ostatni zajazd przed Litwą"?
Zjazd. Z autostrady. Po francusku Sortie.
Le drame de notre temps, c’est que la bêtise se soit mise à penser. (Jean Cocteau)
Hadapi dengan senyuman.

Awatar użytkownika
Ebola
Straszny Wirus
Posty: 12009
Rejestracja: czw, 07 lip 2005 18:35
Płeć: Nie znam

Post autor: Ebola »

Się czepiasz, Alfi. Skojarzenia ma chłopak dobre, prawidłowe, z klasyką mu się kojarzy. A że Szmidt o jakiś autostradach, to już Szmidta problem;)
Złośliwiec.
Jedz szczaw i mirabelki, a będziesz, bracie, wielki!
FORUM FAHRENHEITA KOREĄ PÓŁNOCNĄ POLSKIEJ FANTASTYKI! (Przewodas)
Wzrúsz Wirúsa!

Awatar użytkownika
Alfi
Inkluzja Ultymatywna
Posty: 20009
Rejestracja: pt, 10 cze 2005 10:29

Post autor: Alfi »

Ha, toć skojarzenie z klasyką podwójne jest. Jedno w tytule, drugie w fabule. Jedno z Soplicowem, drugie z celą, w której Gustavus mortuus est, natus est Conradus...
<gryzie się w język parszywy, coby spojlera nie dawać tym, co nie czytali>
Le drame de notre temps, c’est que la bêtise se soit mise à penser. (Jean Cocteau)
Hadapi dengan senyuman.

Awatar użytkownika
Vodnique
Ośmioł
Posty: 639
Rejestracja: sob, 11 cze 2005 15:44

Post autor: Vodnique »

Lafcadio pisze:A warto ten "Ostatni zajazd przed Litwą"? Bo mam czasem ochotę na coś falloutowego to może bym się wyposażył :>
Zbiorek całkiem fajny. Widać, że autor wybrał do niego najlepsze co napisał. Miałem okazję go recenzować (tzn. zbiorek, nie autora) i byłem mile zaskoczony. Czyta się dobrze, choć tzw. inspiracje widać gołym okiem (Silent Hill, X-Men, Archiwum X) - zresztą autor sam się do nich przyznaje.
I fakt, że "zjazd" ;)
Dealing with bugs on a daily basis.

Awatar użytkownika
Robert J. Szmidt
Kurdel
Posty: 778
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 01:12

Post autor: Robert J. Szmidt »

kiwaczek pisze:No proszę. Nowy wątek ;)

No to ja może pierwszy. W Apokalipsie strasznie rozbawiło mnie odnalezienie tego podziemnego schronu z zakonserwowanymi czołgami. I uruchamianie ich w tempie ekspresowym po kilkuletnim bezruchu. I tam chyba nawet coś więcej niż czołgi było. Samoloty bodajże (ale głowy nie dam). I one tez po pół godzinie mogły już latać. Ale to tylko takie sobie czepialstwo, na rozpoczęcie dyskusji.

Poza tym to mam takie wrażenie, że to była taka współczesna proza ku pokrzepieniu serc. Tyle mi po tym wszystkim zostało w pamięci po kilku latach.
Wybacz, kiwaczku, że nie odpowiadałem, ale po prostu nie zauważyłem tego wątku. Wbrew pozorom doskonale wiem, że coś takiego byłoby trudne do osiągnięcia, ale tego typu literatura wymaga pewnych uproszczeń, dla podniesienia dramaturgii wydarzeń. Czasem trzeba przegiąć, Indiana Jones nie byłby sobą, gdyby nie zwiał przed toczącą się kulą, choć nie miał prawa przezyć :-)
samolotów nikt tam w tempie ekspresowym nie uruchamiał. tak na marginesie.
Tylko wyjątkowy głupiec, albo kanalia wredna, lży innych z powodu błędów, które sam nagminnie popełnia.

Bez gwiazdy nie ma jazdy!

Awatar użytkownika
kiwaczek
szuwarowo-bagienny
Posty: 5629
Rejestracja: śr, 08 cze 2005 21:54

Post autor: kiwaczek »

Tak też i pisałem, że głowy nie daję w temacie samolotów.

Ale za to, z innej troszkę beczki, przeczytałem właśnie "Nieulękłego", którego, zdaje się, tłumaczyłeś. I pytanie - czy stosowanie wymiennie rzeczowników statek i okręt też było celowe?
I'm the Zgredai Master!
Join us young apprentice!
Jestem z pokolenia 4PiP i jestem z tego dumny!

Awatar użytkownika
Dabliu
ZakuŻony Terminator
Posty: 3011
Rejestracja: wt, 22 sie 2006 20:22
Płeć: Mężczyzna

Post autor: Dabliu »

O, kiwaczek jest na to uczulony, nie przyjmując do wiadomości, że ludziom latają koło ucha różnice między statkiem i okrętem, czy między pancerzem i zbroją.

Awatar użytkownika
baron13
A-to-mistyk
Posty: 3516
Rejestracja: sob, 11 cze 2005 09:11

Post autor: baron13 »

Kiwaczku, nie bij mnie, ale zdaje mi się, że to rozróżnienie to albo błąd zwany "puryzm językowy", albo mylenie żargonu z językiem potocznym. Bylbym ostrożny, bo nawet sprawdzenie w aktualnym słowniku moze nie być miarodajne w kwestii aktualnego stanu wyczucia językowego. Ze swojej działki mogę podać przykład. Powiedzenie "chleb mu dodał siły" jest błędem ze wzgledu na obowiązującą terminologię fizyczną. Ale także chybotliwe będzie wstawienie tu "energii". Można się awanturować, że "wszyscy znają ze szkół pojęcie energii, wiedzą co jest ATP" i tak dalej. Nie zmienia to faktu, że można a nawet należy łączyć chleb z siłą. Dodam jeszcze, inny kiks językowy, rozróżnianie zakresów pojęciowych "prędkości" i "szybkość". W tej sprawie nawet wypowiedziała się komisja nazewnicza PTF, że w języku polskim się nie rozróżnia.

Awatar użytkownika
kiwaczek
szuwarowo-bagienny
Posty: 5629
Rejestracja: śr, 08 cze 2005 21:54

Post autor: kiwaczek »

Bić nikogo nie mam zamiaru. Tylko chciałbym, żeby się autor tłumaczenia wypowiedział, a nie obrońcy z urzędu ;)

Wam, na południu, zdaje się to nadmiernym puryzmem językowym czy też kwestią żargonu. Tu, na północy, nie jest to już sprawa tak oczywista.
I'm the Zgredai Master!
Join us young apprentice!
Jestem z pokolenia 4PiP i jestem z tego dumny!

ODPOWIEDZ