No, nie wiem. Znam jeden przypadek, kiedy (bodaj przy okazji numeru ISBN) wydawca musiał zmienić tytuł. Ale faktycznie, w sumie to nie problem.Orbitoski pisze:i co z tego? raz, ze tytuł roboczy, a dwa - czym się przejmować?Alfi pisze:O ile pamiętam, Chłód został już napisany. Autor chyba się zwie Derdowski
Nawiasem mówiąc, ja tego Derdowskiego przecież czytałem, teraz sobie przypominam. W sumie nieźle napisane. To też poniekąd fantastyka (w zakończeniu para gejów urządza parapetówę w nowym mieszkaniu, zaprawsza rodziców jednego z nich, i do kompletu jeszcze... księdza).
A wracając do Psów - ja jednak nie rozumiem, co zostało uiszczone jako okup za czapeczkę. Skoro dopiero co mowa była o drukarni. Nie o hurtowni, na przykład. Autor może mieć egzemparze książki, której w sprzedaży nie ma - ale taką niewydrukowaną?
Musi w Twierdzy on jest bardzo alternatywny, ten czas.