Łukasz Orbitowski - "Wigilijne psy" i inne
Moderator: RedAktorzy
- Małgorzata
- Gadulissima
- Posty: 14598
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11
- taki jeden tetrix
- Niezamężny
- Posty: 2048
- Rejestracja: pt, 10 cze 2005 20:16
No więc właśnie. CzF to nominalnie dwumiesięcznik. Twój tekst będzie w numerze czwartym - a pierwszy miał datę "listopad-grudzień 2004". Zatem numero quatro powinien był zawitać do nabywców gdzieś około maja-kwietnia, a materiały do niego (na mój hipotetycznie istniejący rozum) winny być zebrane jakby ciut wcześniej. Tymczasem, jak sam piszesz, dział prozy zapełniono w lipcu. Jako prenumerator czuję się szczęśliwy inaczej.Orbitoski pisze:eeee? Tetrix, czemu pół roku?
Opko i artykuł spłodziłem w magicznym miesiącu lipcu
Nie trzeba było geniuszu, żeby przewidzieć, że pismo dystrybuowane jak CzF nie będzie zbierało kokosów. Byłoby jednak miło, gdyby ktoś tam na Garażowej 7 potrafił przyznać się do błędu inaczej, niż czynem - czy raczej bezczynnością.
"Anyone who's proud of their country is either a thug or just hasn't read enough history yet" (Richard Morgan, Black Man)
"Jak ktoś chce sypiać ze skunksami, niech nie płacze, że mu dzieci śmierdzą" (Etgar Keret)
"Jak ktoś chce sypiać ze skunksami, niech nie płacze, że mu dzieci śmierdzą" (Etgar Keret)
Bywa. Ja tam i tak się cieszę, że pismo wychodzi, jest bowiem szalenie otwarte na różnego rodzaju dziwactwa, czasem nawet mądre, czy niegłupie. Wiesz, tam na garazowej maja chyba jakąś wieżę ciśnień, przecież każdy nr NF ukazuje sie w cieniu kolejnych przetasowań. Trudno, żeby przewlekła choroba starszego brata nie odbijała się na rocznym berbeciu.
- taki jeden tetrix
- Niezamężny
- Posty: 2048
- Rejestracja: pt, 10 cze 2005 20:16
Dobra. Fajnie. Teraz to już jestem podminowany. Gdzie REALNIE można kupić "Psy..."?! Na Solarisie mimo patronatu i polecanek nie ma (bieżąca cena - 0.00 PLN, aż bierze ochota ciepnąć do koszyka tak z 10 egzemplarzy i patrzeć, jak Sedeńko będzie się z tego wykręcał :D ), Merlin nie słyszał, Empik ditto, w katalogu Heliona ni znaku... Super. Po recenzjach i nowym kawałku z CzF cały, normalnie, pośliniony jestem jak znaczek, a tu zima nas zastanie chyba...
"Anyone who's proud of their country is either a thug or just hasn't read enough history yet" (Richard Morgan, Black Man)
"Jak ktoś chce sypiać ze skunksami, niech nie płacze, że mu dzieci śmierdzą" (Etgar Keret)
"Jak ktoś chce sypiać ze skunksami, niech nie płacze, że mu dzieci śmierdzą" (Etgar Keret)
- Małgorzata
- Gadulissima
- Posty: 14598
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11
Tak, czapeczek przygotuj dużo, będę je zbierać i oddawać Ci za kolejne książki. W tzn. międzyczasie recenzje będę do tych wyszantażowanych książek pisać i publikować je w Fahrenheicie. Nie ma lekko, ciężki jest los recydywistki-porywaczki.Orbitoski pisze:Gosia: zamówiłem transport czapek, które rozrzucę po wrocku
Nowy jest tuż-tuż, jak myślę, bo teksty zebrane prawie wszystkie (od poniedziałku wszystkie). I jedno pytanie, ale na PV :)))Orbitoski pisze: kiedy nowy FH? jak wszedł Wam felieton?
So many wankers - so little time...
- Idaho
- Sepulka
- Posty: 89
- Rejestracja: pn, 13 cze 2005 16:47
- Alfi
- Inkluzja Ultymatywna
- Posty: 20009
- Rejestracja: pt, 10 cze 2005 10:29
Ech, ja podejrzewam, że Orbitowski wprawdzie istnieje, ale Wigilijne psy to taka akcja promocyjna: autor weźmie cały nakład i rozda pod Adasiem albo - w razie deszczu - w Sukiennicach (uzgodnione z najbliższą restauracją: zaoszczędzoną kasę fani wydadzą na piwo, pijąc zdrowie autora). No bo skoro w księgarniach nie ma...
Le drame de notre temps, c’est que la bêtise se soit mise à penser. (Jean Cocteau)
Hadapi dengan senyuman.
Hadapi dengan senyuman.
- Idaho
- Sepulka
- Posty: 89
- Rejestracja: pn, 13 cze 2005 16:47
Powtarzam! Orbitowski nie istnieje! Nie ma dowodów na istnienie Orbitowskiego! Dwadziescia trzy lata szlajam się po świecie, a większość tego czasu spędziłem w Krakowie. I ani pół Orbitowskiego nie widziałem. Teraz też jestem w Krakowie i co? Sisotra młodsza w łazience, pies się wspina na stół, królik skacze po klatce, a Orbitowskiego nie ma. Ani jednego. Jak nie było tak nie ma. Mimo, że niby jest z Krakowa. Jakby był z Krakowa to bym go widział, bo ja jestem w Krakowie.Alfi pisze:Ech, ja podejrzewam, że Orbitowski wprawdzie istnieje, ale Wigilijne psy to taka akcja promocyjna: autor weźmie cały nakład i rozda pod Adasiem albo - w razie deszczu - w Sukiennicach (uzgodnione z najbliższą restauracją: zaoszczędzoną kasę fani wydadzą na piwo, pijąc zdrowie autora). No bo skoro w księgarniach nie ma...
I tak zakończę ten zawiły wywód. Zresztą niedostępność "Wigilijnych spów" potwierdza moja teorię. Ghost writerzy nie wyrobili się na czas z produkcją działa rzekomego Orbitowskiego. O!
"Walkin' on air, up from the wheelchair
I'll find my suicide, that i deserve"
Mr. Bungle "The Air-Conditioned Nightmare" Album: "California"
I'll find my suicide, that i deserve"
Mr. Bungle "The Air-Conditioned Nightmare" Album: "California"
- Hipolit
- Klapaucjusz
- Posty: 2070
- Rejestracja: śr, 08 cze 2005 21:09
Diagnoza:
Pieprzypsyzm - swoista odmiana solipsyzmu. Dysfunkcja botów serii Idaho XXI, objawiająca się generowaniem przez rzeczonego bota dużej ilości postów, w których stara się udowodnić, że losowo wybrany element rzeczywistości - fizycznie nie istnieje.
;-)
Pieprzypsyzm - swoista odmiana solipsyzmu. Dysfunkcja botów serii Idaho XXI, objawiająca się generowaniem przez rzeczonego bota dużej ilości postów, w których stara się udowodnić, że losowo wybrany element rzeczywistości - fizycznie nie istnieje.
;-)
Pozdrawiam
Hipolit
Navigare necesse est, vivere non est necesse
Hipolit
Navigare necesse est, vivere non est necesse
- Małgorzata
- Gadulissima
- Posty: 14598
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11
To nie musi być awaria. Może żyję w innej rzeczywistości niż Idaho. Prawdopodobnie tak jest, bo Idaho w Krakowie, a ja w Twierdzy => inne światy, nie ma inaczej.
W moim świecie Orbitowski istnieje, opowiada historie, oraz nosi czerwoną czapeczkę. Czerwona czapeczka może istnieć niezależnie od Orbitowskiego i utrzymuje materialną autonomię przez kilka tygodni => potwierdzone eksperymentalnie przez odseparowanie rzeczonej czapeczki od Orbitowskiego w miejscu ciemnym i izolowanym od ludzkich jednostek.
Rzeczony dowód na nieistnienie Orbitowskiego, "Psy wigiljne", również jest autonomiczny materialnie i istnieje, obecnie dostępny w bibliotece Klubu Fantastyki "Szedar". Choć recenzja "Psów..." ukaże się w Fahrenheicie, to jednak ani recenzja, ani Fahrenheit materialnymi bytami nie są i jako dowody nie mogą być traktowane, rzecz jasna, w funkcji weryfikacyjnej twierdzenie o nieistnieniu Orbitowskiego i jego książki. Niemniej, należy je przyjąć, jako poszlaki.
Tak to jest ze swiatami alternatywnymi :))))
W moim świecie Orbitowski istnieje, opowiada historie, oraz nosi czerwoną czapeczkę. Czerwona czapeczka może istnieć niezależnie od Orbitowskiego i utrzymuje materialną autonomię przez kilka tygodni => potwierdzone eksperymentalnie przez odseparowanie rzeczonej czapeczki od Orbitowskiego w miejscu ciemnym i izolowanym od ludzkich jednostek.
Rzeczony dowód na nieistnienie Orbitowskiego, "Psy wigiljne", również jest autonomiczny materialnie i istnieje, obecnie dostępny w bibliotece Klubu Fantastyki "Szedar". Choć recenzja "Psów..." ukaże się w Fahrenheicie, to jednak ani recenzja, ani Fahrenheit materialnymi bytami nie są i jako dowody nie mogą być traktowane, rzecz jasna, w funkcji weryfikacyjnej twierdzenie o nieistnieniu Orbitowskiego i jego książki. Niemniej, należy je przyjąć, jako poszlaki.
Tak to jest ze swiatami alternatywnymi :))))
So many wankers - so little time...
- taki jeden tetrix
- Niezamężny
- Posty: 2048
- Rejestracja: pt, 10 cze 2005 20:16
Wiesz co, Margot, Szredingier :D ze mnie żaden (a już na pewno nie z takimi promilami we krwi), ale fakty są takie, że sam już zaczynam w Orbitową realność powątpiewać. Aż się boję otworzyć to pudełko z dozownikiem kwasu pruskiego, żeby się przekonać...
"Anyone who's proud of their country is either a thug or just hasn't read enough history yet" (Richard Morgan, Black Man)
"Jak ktoś chce sypiać ze skunksami, niech nie płacze, że mu dzieci śmierdzą" (Etgar Keret)
"Jak ktoś chce sypiać ze skunksami, niech nie płacze, że mu dzieci śmierdzą" (Etgar Keret)
- Małgorzata
- Gadulissima
- Posty: 14598
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11