hej, sokoły, czyli Diaczenko & Diaczenko

czyli o naszych albo cudzych autorach i ich dziełach - wszystko co chcielibyście wiedzieć, a o co (nie)boicie się zapytać

Moderator: RedAktorzy

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Bebe
Avalokiteśvara
Posty: 4592
Rejestracja: sob, 25 lut 2006 13:00

Post autor: Bebe »

Gata Gris pisze:Diaczenków (sorki, ale wracam do Rosjan jak kobyła do płota)
Rosjan? A oni nie Ukraińcy? O_o
NMSP
Z życia chomika niewiele wynika, życie chomika jest krótkie
Wciąż mu ponura matka natura miesza trociny ze smutkiem
Ale są chwile, że drobiazg byle umacnia wartość chomika
Wtedy zwierzyna łapki napina i krzyczy ze swego słoika

Awatar użytkownika
kiwaczek
szuwarowo-bagienny
Posty: 5629
Rejestracja: śr, 08 cze 2005 21:54

Post autor: kiwaczek »

A ja bym się jeszcze zapytał dlaczego kobyłka wraca do płota? ;)
TNMSP
I'm the Zgredai Master!
Join us young apprentice!
Jestem z pokolenia 4PiP i jestem z tego dumny!

Awatar użytkownika
Gata Gris
Kurdel
Posty: 701
Rejestracja: sob, 18 paź 2008 09:23

Post autor: Gata Gris »

Bebe:
Strona pisarzy pisze:Марина и Сергей стали супругами в 1993 году. С тех пор и до настоящего времени пишут в соавторстве, в основном в жанре фантастики. Издали, преимущественно в крупнейших издательствах Москвы и Санкт-Петербурга, 100 авторских книг (включая переводы на другие языки, переиздания) общим тиражом свыше 1 миллиона экземпляров, стали лауреатами многих российских и международных литературных премий.
Piszą po rosyjsku, wydają w Rosji...

Kiwaczek:
Bo ja mam fiksację na punkcie wschodnich pisarzy. Kojarzy mi się z nimi wszystko, o co się potykam. Mam się leczyć? ;)

Awatar użytkownika
kiwaczek
szuwarowo-bagienny
Posty: 5629
Rejestracja: śr, 08 cze 2005 21:54

Post autor: kiwaczek »

Gata Gris pisze:Piszą po rosyjsku, wydają w Rosji...
I są obywatelami Ukrainy...
Gata Gris pisze:Kiwaczek:
Bo ja mam fiksację na punkcie wschodnich pisarzy. Kojarzy mi się z nimi wszystko, o co się potykam. Mam się leczyć? ;)
Nie zrozumiałaś - co to za związek frazeologiczny o tym, że kobyłka podchodzi do płota - co to ma znaczyć, jaką treść ma nieść. Jedyne z czym mi się kojarzy to powiedzenie - słowo się rzekło, kobyłka u płotu - ale związku żadnego w tym zakresie znaczeniowym z Twoją wypowiedzią nie widzę.

Stąd moje pytanie - co ma to znaczyć. Żebym wiedział na przyszłość. Edukować się trzeba.
I'm the Zgredai Master!
Join us young apprentice!
Jestem z pokolenia 4PiP i jestem z tego dumny!

Awatar użytkownika
Gata Gris
Kurdel
Posty: 701
Rejestracja: sob, 18 paź 2008 09:23

Post autor: Gata Gris »

kiwaczek pisze:I są obywatelami Ukrainy...
Są obywatelami Ukrainy, mieszkają na Ukrainie, a tworzą w obcym dla tego kraju języku. Dlaczego?
Nie zrozumiałaś - co to za związek frazeologiczny o tym, że kobyłka podchodzi do płota
OK, zmieniam na Karola Maya - jak muł do drzewa.

Awatar użytkownika
kiwaczek
szuwarowo-bagienny
Posty: 5629
Rejestracja: śr, 08 cze 2005 21:54

Post autor: kiwaczek »

I to że tworzą po rosyjsku wystarcza, żeby nazwać ich Rosjanami?

Są w naszym kraju obywatele tworzący po łacinie - czy to wystarcza, żeby nazwać ich obywatelami Imperium Romanum?
Są piosenkarze śpiewający tylko po angielsku - czy to są Anglicy?

Ja też jestem zafiksowany na punkcie wschodniej muzyki, literatury - ale bez przesady - czasy ZSRR się skończyły, teraz mamy tam całe mnóstwo krajów. I można by to uszanować.
I'm the Zgredai Master!
Join us young apprentice!
Jestem z pokolenia 4PiP i jestem z tego dumny!

Awatar użytkownika
Gata Gris
Kurdel
Posty: 701
Rejestracja: sob, 18 paź 2008 09:23

Post autor: Gata Gris »

Najpierw spytam ostrożnie, czy jeśli eks-moderator offtopuje, to OT jest usankcjonowany?
A poza tym - dyskusja z literackiej robi się polityczna, a to w pracy i bez polewki ciężko idzie.

Awatar użytkownika
Harna
Łurzowy Kłulik
Posty: 5588
Rejestracja: ndz, 05 mar 2006 17:14

Post autor: Harna »

Gata Gris pisze:Najpierw spytam ostrożnie, czy jeśli eks-moderator offtopuje, to OT jest usankcjonowany?
Nie. Nawet wciąż-moderator nie sankcjonuje offtopa, a fuj ;-)
– Wszyscy chyba wiedzą, że kicający łurzowy kłulik to zapowiedź śmierci.
– Hmm, dla nas znaczy coś całkiem odmiennego – szczęśliwe potomstwo...
© Wojciech Świdziniewski, Kłopoty w Hamdirholm
Wzrúsz Wirúsa!

Awatar użytkownika
Gata Gris
Kurdel
Posty: 701
Rejestracja: sob, 18 paź 2008 09:23

Post autor: Gata Gris »

To może byś nas z tym OT gdzieś w miejsce odpowiednie do dalszej dyskusji przekicała, Harno? (słowo zresztą ukraińskie...)

Edit: Dzięki Harna (Diwczino) :P

Awatar użytkownika
Gata Gris
Kurdel
Posty: 701
Rejestracja: sob, 18 paź 2008 09:23

Post autor: Gata Gris »

kiwaczek pisze:Są w naszym kraju obywatele tworzący po łacinie - czy to wystarcza, żeby nazwać ich obywatelami Imperium Romanum?
Są piosenkarze śpiewający tylko po angielsku - czy to są Anglicy? (...) czasy ZSRR się skończyły, teraz mamy tam całe mnóstwo krajów. I można by to uszanować.
Nikt bardziej ode mnie nie szanuje, kiwaczku, ale również staram się obserwować realia. I nie trafia do mnie porównanie do angielskiego czy tym bardziej do łaciny, już prędzej do niemieckiego tuż po zakończeniu okupacji. Z punktu widzenia polityki państwo Diaczenko tworzą w języku okupanta, który dopiero co wyniósł się z kraju...

Edit: jak się okazało, edytując poprzedni post, niechcący skasowałam powstający w tym samym czasie wpis Harnej. Mogłabyś powtórzyć, Łurzu?


wpis moderatora:
Harna: Ekhm, ekhm, próba głosu — LALALALALALAAA... <brzęk pękających szyb> Może być. Uwaga! Wątek został założony! Dziękujęęę :->

Awatar użytkownika
kiwaczek
szuwarowo-bagienny
Posty: 5629
Rejestracja: śr, 08 cze 2005 21:54

Post autor: kiwaczek »

Gata Gris pisze:Z punktu widzenia polityki państwo Diaczenko tworzą w języku okupanta, który dopiero co wyniósł się z kraju...
I to wystarcza, według Ciebie, żeby nazwać ich nazwą okupanta. Jeśli ciągnąć dalej Twój przykład.

A nie prościej po prostu przyznać, że są obywatelami Ukrainy?

Toć nawet rosyjska wiki podaje:
Дяче́нко, Мари́на и Серге́й — супруги Дяченко, Марина Юрьевна, именуемая также Мариной Ширшовой (1968, Киев) и Дяченко, Сергей Сергеевич (1945, Киев), российские и украинские писатели, соавторы, сценаристы, пишущие на русском и украинском языках, в жанрах современной научной фантастики, фэнтези, сказки и др., также успешно совмещая несколько жанров в одном произведении. В настоящее время живут в Киеве.
Fakt, podają "rosyjscy i ukraińscy" - ale akurat po rosyjskiej wiki niczego innego się nie spodziewałem. Zwróć też uwagę na jeden mały fragmencik o tym, w jakich językach tworzą.

Ukraińska wiki za to podaje tak:
Марина та Сергій Дяченки, Сергій Сергійович Дяченко (нар. 1945 у Києві) та Марина Юрівна Дяченко (нар. 1968 у Києві) — подружжя та співавтори, письменники і сценаристи. Пишуть українською та російською мовами.
Ci z kolei z oczywistych względów nie podają ich "pochodzenia", za to podkreślają, że piszą zarówno po ukraińsku jak i rosyjsku.
I'm the Zgredai Master!
Join us young apprentice!
Jestem z pokolenia 4PiP i jestem z tego dumny!

Awatar użytkownika
Gata Gris
Kurdel
Posty: 701
Rejestracja: sob, 18 paź 2008 09:23

Post autor: Gata Gris »

Poruszyłeś temat, na którym dumam od jakiegoś czasu. Tak, są obywatelami Ukrainy. Powód, dla którego tworzą po rosyjsku, mając do dyspozycji tak piękną mowę jak ukraińska, jest dla mnie oczywisty - "target". Pisząc po ukraińsku mieliby sporo mniej odbiorców, poza tym w Rosji byliby odbierani właśnie jako Ukraińcy, pisarze z "bliżniewo zarubieżja", co obecnie nie jest określeniem pozytywnym...
Inna rzecz to moje ogólne myśli o kwestiach językowych na Ukrainie. Kto jak kto, ale Polacy wiedzą, jak język jednoczy w ciężkich czasach. Bywałam na Ukrainie jeszcze w czasach radzieckich. I o ile np. w estońskim Tallinnie rosyjskim nawet nie to, że nie mówiono, ale go nie rozumiano ;), o tyle w Kijowie wszyscy mówili po rosyjsku. Gdy spytałam moich gospodarzy, gdzie mogłabym posłuchać ukraińskiego, powiedzieli, że może na wsi. W miastach mówi się po rosyjsku.
Kiwaczku, fajnie, że bronisz narodowości Diaczenków. Fakt jest taki, że ja wiem jakiej są narodowości. Na logikę wiem. Ale przez ten język rosyjski w utworach jakoś tego nie akceptuję, nie dociera czy co. Jakoś tak.

Awatar użytkownika
Feline
Kurdel
Posty: 756
Rejestracja: pt, 01 sie 2008 11:06

Post autor: Feline »

Skoro powstał wątek o Diaczenkach (choćby nawet Obcymi byli ;), chętnie spytam: co Was w nich przyciąga i dlaczego?

W ten sposób pytam, ponieważ mnie jakby trochę odrzuciło od ich książek po dwukrotnym, rzetelnym całkiem podejściu - lektura powieści Waran i Vita Nostra zostawiła spory niedosyt, który staram się ciągle określić. Wszystko w tym pisaniu było, co niezbędne do lektury, czyli i pomysł, i jacyś tacy nieobrzydliwi bohaterowie, i akcja z realiami i perypetiami, i doza wyobraźni. Tylko jakby myśli zabrakło, która po owej lekturze zostałaby w głowie do towarzystwa obrazom. Tak i, ponieważ jest co czytać, po kolejne ich pozycje nie sięgam na razie. A Wy?

Awatar użytkownika
Asiek
Mamun
Posty: 114
Rejestracja: pn, 04 lip 2005 21:38

Post autor: Asiek »

a ja zaczęłam od "Doliny sumienia" i się zakochałam na zabój ;)
Słynny "Czas wiedźm" mniej misię, tak jakoś.

Awatar użytkownika
Gata Gris
Kurdel
Posty: 701
Rejestracja: sob, 18 paź 2008 09:23

Post autor: Gata Gris »

Mnie nie tyle odrzuciło, co rozczarowało. Od "najlepszych europejskich pisarzy fantasy 2005" oczekiwałam czegoś więcej. Ich powieści to bajki niosące proste, uniwersalne przesłania (jak to bajki), poruszające proste emocje (dlatego wspomniałam o nich w wątku o Spielbergu). Do tego skonstruowane w moim odczuciu nieco zbyt nachalnie pod kątem tegoż przekazu. Sądzę, że - jeśli już - należy ich czytać w porządku chronologicznym, bo zauważa się pewien wzrost sprawności pisarskiej z czasem. Ale nie na tyle, żebym uznała ich za najwybitniejszych...
No chyba że z europejską fantasy jest już tak źle...

ODPOWIEDZ