Tomasz Kołodziejczak, na którego się obraziłem ;-)
Moderator: RedAktorzy
- Q
- Nexus 6
- Posty: 3280
- Rejestracja: wt, 25 lis 2008 18:01
Tomasz Kołodziejczak, na którego się obraziłem ;-)
Bez dwóch zdań zdolny Autor, który zdążył zapowiadac się na tyle dobrze, że smaka mi narobił na więcej. I się przebranżowił.
Uwielbiam jego powieści (i opowiadania) osadzone w świecie Dominium Solarnego. Nie, żebym się od razuzgadzał z tą czarno-białością owego świata, ale jest to naprawdę rzecz klasy Bestera, Brina, Vinge'a, Reynolsda.. chwilami wręcz Lema i Snerga. Bardzo barwna, bardzo pomysowa dwołująca się do tegoco najlepsze w SF, ale i oryginalna.
Ubawiły mnie serdecznie "Czaszki przodków".
Doceniam "Krew i kamień" i kontrowersyjne "Wstań i idź".
Ale zrobił mi (i nie tylko mi) świństwo i wolał pójść w biznesy. Choć w tym nowym wydaniu też ma zasługi. Taką np."Armadę" do Polski sprowadził.
Chyba zasłużył na własny topic (a nuż przeczyta, wyrzutów sumienia dozna ;-) i do pisania utworów z wszechświata DS wróci?).
Uwielbiam jego powieści (i opowiadania) osadzone w świecie Dominium Solarnego. Nie, żebym się od razuzgadzał z tą czarno-białością owego świata, ale jest to naprawdę rzecz klasy Bestera, Brina, Vinge'a, Reynolsda.. chwilami wręcz Lema i Snerga. Bardzo barwna, bardzo pomysowa dwołująca się do tegoco najlepsze w SF, ale i oryginalna.
Ubawiły mnie serdecznie "Czaszki przodków".
Doceniam "Krew i kamień" i kontrowersyjne "Wstań i idź".
Ale zrobił mi (i nie tylko mi) świństwo i wolał pójść w biznesy. Choć w tym nowym wydaniu też ma zasługi. Taką np."Armadę" do Polski sprowadził.
Chyba zasłużył na własny topic (a nuż przeczyta, wyrzutów sumienia dozna ;-) i do pisania utworów z wszechświata DS wróci?).
forum miłośników serialu „Star Trek”, gdzie ludzi zdolnych do używania mózgu po prostu nie ma - Przewodas
- savikol
- Fargi
- Posty: 407
- Rejestracja: pn, 27 mar 2006 08:04
- Alfi
- Inkluzja Ultymatywna
- Posty: 20010
- Rejestracja: pt, 10 cze 2005 10:29
No, jakoś go nie słychać. Jeżeli nie umilkł, to chyba znaczy, że szepcze;-).Ika pisze:E tam, zaraz umilkł, co Wy tam wiecie :P
A jeśli chodzi o Kolory sztandarów, to jednak ideologia była wciskana trochę zbyt natrętnie. Za to Wstań i idź - owszem, szarpnęło za obydwa przedsionki i obie komory.
Le drame de notre temps, c’est que la bêtise se soit mise à penser. (Jean Cocteau)
Hadapi dengan senyuman.
Hadapi dengan senyuman.
- flamenco108
- ZakuŻony Terminator
- Posty: 2229
- Rejestracja: śr, 29 mar 2006 00:01
- Płeć: Mężczyzna
- Q
- Nexus 6
- Posty: 3280
- Rejestracja: wt, 25 lis 2008 18:01
Czytałem, czytałem. Fantasy, (więc jakby mniej moje klimaty), ale chyba najmocniejszy punkt tej antologii. I w antologii zajdlowskiej też nieźle ten tekst wypadł.savikol pisze:Ostatnio błysnął „Piękną i grafem” z fabrycznego zbioru „Niech żyje Polska. Hura!”.
Zakończenie to po mojemu jest, tyle, że otwarte, jak u Strugackich. Zresztą to dość typowe. "The Abyss" Camerona też się kończy, gdy robi się najciekawiej.savikol pisze:i tego, że przerwał ten cykl po dwóch tomach, bez zakończenia, to mu nie wybaczę…
Ale do świata mógł wrócić, stosując np. "geograficzną" metodę Kresa, w końcu ten wszechświat ma wiele planet (i niektóre z nich poznaliśmy we wcześniejszych, a wybornych w większości, opowiadaniach "Lotniarze", "Wrócę do ciebie, kacie", "Głowobójcy"...)
Mów do mnie jeszcze :-). I ze szczegółami...Ika pisze:E tam, zaraz umilkł, co Wy tam wiecie :P
Przy czym jedno było tam dla mnie nierealistyczne od początku - przekonanie, że ludność Gladiusa sama, bez potęgi technologicznej Dominium, łatwo sobie poradzi z potęgą Korgardów, któremu hołdowali od początku bohaterowie pozytywni.Alfi pisze:A jeśli chodzi o Kolory sztandarów, to jednak ideologia była wciskana trochę zbyt natrętnie.
Owszem, w świetle wydarzeń z tomu drugiego, to jakoś prawdopodobne nawet (idzie mi o hipotetyczne motywy Korgardów, więcej nie zaspoilerzę), ale w świetle wiedzy z samych "Kolorów..." to bzdura. No i aż taka demonizacja Dominium jest trochę śmieszna - w opowiadaniach, choć zwało się jeszcze Imperium Solarnym, nie było wcale wcieleniem potworności, a i niezależne kolonie (vide "Dotyk pamięci") umiały być paskudnymi miejscami. Może gdyby nie były to czasy przedakcesyjne, cykl by na tym zyskał ;-).
BTW. tak się zawsze zastanawiam, na ile w/w opowiadanie wpłynęło inspirująco na ramę fabularną "Ponieważ kot" Dukaja (konkretnie o to co, i dlaczego, groziło temu chłopcu).Alfi pisze:Za to Wstań i idź - owszem, szarpnęło za obydwa przedsionki i obie komory.
Szkoda, szkoda. Ten świat ma potencjał jak mało który, a Autor, skoro z takiego pułapu zaczynał, może by z czasem na nowego Lema wyrósł?flamenco108 pisze:Mnie tam "Kolorki Sztandarków" się podobały się bezideololo. Szkoda, że nie kontynuuje - odciąłby parę kuponów, a ja bym sobie poczytał...
forum miłośników serialu „Star Trek”, gdzie ludzi zdolnych do używania mózgu po prostu nie ma - Przewodas
- kiwaczek
- szuwarowo-bagienny
- Posty: 5629
- Rejestracja: śr, 08 cze 2005 21:54
Ja tam bardzo miło wspominam swój pierwszy kontakt z tym autorem - w "Młodym techniku" rzecz jasna. Opowiadanie pod tytułem "Kogut, który tylko gdacze" długo wzbudzało uśmiech i pamiętam je do dziś. A lat minęło już całkiem sporo. :)
Ech... Stare dzieje...
Ech... Stare dzieje...
I'm the Zgredai Master!
Join us young apprentice!
Jestem z pokolenia 4PiP i jestem z tego dumny!
Join us young apprentice!
Jestem z pokolenia 4PiP i jestem z tego dumny!
- Q
- Nexus 6
- Posty: 3280
- Rejestracja: wt, 25 lis 2008 18:01
Pamiętam, pamiętam "Koguta...", też się nad nim śmiałem, choć po prawdzie cienka humoreska to była.
Pamiętam też z rzeczy wczesnych "Jesteśmy potrzebni" (kto wie czy w takim kierunku to kiedyś faktycznie nie pójdzie). Pamiętam "Spróbuj przekonać 'Kolumba'" (od początku grzeszyło użyciem nadprzestrzeni i Praw Robotyki Asimova), ale swój pirxowaty urok miało. Pamiętam to opowiadanie o elemitach, co tak sprytnie Ziemian z Moorami skłóciły (do dziś mnie zresztą męczy, czy stanowi ono kolejny obrazek z wszechświata DS, czy liczyć je osobno).
Ech, jak chciał to umiał i to od młodych lat ten Autor...
Pamiętam też z rzeczy wczesnych "Jesteśmy potrzebni" (kto wie czy w takim kierunku to kiedyś faktycznie nie pójdzie). Pamiętam "Spróbuj przekonać 'Kolumba'" (od początku grzeszyło użyciem nadprzestrzeni i Praw Robotyki Asimova), ale swój pirxowaty urok miało. Pamiętam to opowiadanie o elemitach, co tak sprytnie Ziemian z Moorami skłóciły (do dziś mnie zresztą męczy, czy stanowi ono kolejny obrazek z wszechświata DS, czy liczyć je osobno).
Ech, jak chciał to umiał i to od młodych lat ten Autor...
forum miłośników serialu „Star Trek”, gdzie ludzi zdolnych do używania mózgu po prostu nie ma - Przewodas
- savikol
- Fargi
- Posty: 407
- Rejestracja: pn, 27 mar 2006 08:04
Dla osób nie kupujących SFFH. Na stronie pisma ukazał się pełen wywiad z Kołodziejczakiem, zamieszczony w czerwcowym numerze.