Łurzowa Kicalnia - w roli głównej Marta Kisiel

czyli o naszych albo cudzych autorach i ich dziełach - wszystko co chcielibyście wiedzieć, a o co (nie)boicie się zapytać

Moderator: RedAktorzy

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Millenium Falcon
Saperka
Posty: 6212
Rejestracja: pn, 13 lut 2006 18:27

Post autor: Millenium Falcon »

No co, nikt jeszcze nie czytał? ;P Rheged zdaje się zapowiadał, że się zapozna... Nie żebym wywoływała do tablicy, w życiu. ;>

To ja pierwsza - po kłuliczemu, trochę śmiesznie, trochę groteskowo, trochę refleksyjnie. Podobało się i się uśmiało. Ale - utrzymując tendencję rymowania - MAŁO.
A tak na marginesie, słusznie podejrzewam, że inspiracją był nius - chyba nawet na tym forum ktoś go cytował - [md5]o urzędniku, co padł za biurkiem i znaleźli go chyba dopiero po weekendzie...[/md5]?
ŻGC
Imoł Afroł Zgredai Padawan
Scissors, paper, rock, lizard, Spock. - Sheldon Cooper

Awatar użytkownika
Harna
Łurzowy Kłulik
Posty: 5588
Rejestracja: ndz, 05 mar 2006 17:14

Post autor: Harna »

I owszem. Dostałam skan artykuliku mailem od koleżanki, jeszcze w czasach przedforumowych. W pierwszej chwili nawet mnie nieco rozbawiła groteskowość opisywanej sytuacji, a potem uświadomiłam sobie, o czym ta cała historia świadczy, i włosy stanęły mi dęba.
– Wszyscy chyba wiedzą, że kicający łurzowy kłulik to zapowiedź śmierci.
– Hmm, dla nas znaczy coś całkiem odmiennego – szczęśliwe potomstwo...
© Wojciech Świdziniewski, Kłopoty w Hamdirholm
Wzrúsz Wirúsa!

Awatar użytkownika
flamenco108
ZakuŻony Terminator
Posty: 2229
Rejestracja: śr, 29 mar 2006 00:01
Płeć: Mężczyzna

Post autor: flamenco108 »

Mnie się skojarzyło, choć luźno, z tekstem, który kiedyś popełniłem, gdzie grabarze zajmują się właśnie dobijaniem świeżo pochowanych nieboszczyków. Dlatego opowiadanie to stało się bliskie memu sercu. A o stylu już się wypowiedziałem. Choć może to i prawda, że nie do końca lesiowy, ale utrzymuje się w tej charakterystycznej szkole lekkiej ironii i przymrużenia oka, gdzie nawet abstrakcyjny i wszystkowiedzący narrator ma dystans do samego siebie.
Nondum lingua suum, dextra peregit opus.

Awatar użytkownika
Harna
Łurzowy Kłulik
Posty: 5588
Rejestracja: ndz, 05 mar 2006 17:14

Post autor: Harna »

Bo dystans do samego siebie to podstawa. Pozwala nie popaść w samozachwyt ;-)
– Wszyscy chyba wiedzą, że kicający łurzowy kłulik to zapowiedź śmierci.
– Hmm, dla nas znaczy coś całkiem odmiennego – szczęśliwe potomstwo...
© Wojciech Świdziniewski, Kłopoty w Hamdirholm
Wzrúsz Wirúsa!

Awatar użytkownika
Rheged
Stalker
Posty: 1886
Rejestracja: pt, 16 wrz 2005 14:35

Post autor: Rheged »

Millenium Falcon pisze:No co, nikt jeszcze nie czytał? ;P Rheged zdaje się zapowiadał, że się zapozna... Nie żebym wywoływała do tablicy, w życiu. ;>
Rheged zapozna się dopiero po obronie magisterki. Czyli co najmniej za dni 11 ;]
Emil 'Rheged' Strzeszewski
Pipe of the rising sun, Sympathy for the pipe
Pipe of the storm, Born to be pipe

Awatar użytkownika
Dabliu
ZakuŻony Terminator
Posty: 3011
Rejestracja: wt, 22 sie 2006 20:22
Płeć: Mężczyzna

Post autor: Dabliu »

Ja się zapoznałem i bardzo mnie się podobało. Smutne i mądre, a i uśmiechnąć się można, mimo że temat i przesłanie niewesołe.
No i forumowiczom SFFiH też się chyba najbardziej z całego numeru podobało :)
Może to wreszcie udowodni Harnie, że ma dla kogo pisać?

Awatar użytkownika
Ebola
Straszny Wirus
Posty: 12009
Rejestracja: czw, 07 lip 2005 18:35
Płeć: Nie znam

Post autor: Ebola »

Póki co Łurz na płowadzeniu :)
Jedz szczaw i mirabelki, a będziesz, bracie, wielki!
FORUM FAHRENHEITA KOREĄ PÓŁNOCNĄ POLSKIEJ FANTASTYKI! (Przewodas)
Wzrúsz Wirúsa!

Awatar użytkownika
nosiwoda
Lord Ultor
Posty: 4541
Rejestracja: pn, 20 cze 2005 15:07
Płeć: Mężczyzna

Post autor: nosiwoda »

Tekst Harny dobry. Znacząco lepszy od Pilipiukowego (na razie tylko te dwa czytałem). Podobała mi się kondensacja treści, skupienie na bohaterze - człowieku bez właściwości. To, co mi zazgrzytało, to czasem niepotrzebna dosłowność, niepozwalająca wybrzmieć dowcipowi. Konkretny przykład to "Znowu na śmierć zapomniał. Tym razem dosłownie." IMO trzeba pozwolić czytelnikowi dojrzeć takie smaczki samodzielnie. Tym drugim zdaniem dostaje w głowę jak śmiechem z offu w sitcomie.
IMO.
"Having sons means (among other things) that we can buy things "for" those sons that we might not purchase for ourselves" - Tycho z PA

Awatar użytkownika
Harna
Łurzowy Kłulik
Posty: 5588
Rejestracja: ndz, 05 mar 2006 17:14

Post autor: Harna »

Nosiwodo, dzięki, zwłaszcza za to zgrzytanie. Będę się pilnować :-)

Dabliu, już Ty dobrze wiesz, że ja piszę dla tej przeuroczej pani z kosą. Czy też raczej dla tej kosy z przeuroczą panią ;-)
– Wszyscy chyba wiedzą, że kicający łurzowy kłulik to zapowiedź śmierci.
– Hmm, dla nas znaczy coś całkiem odmiennego – szczęśliwe potomstwo...
© Wojciech Świdziniewski, Kłopoty w Hamdirholm
Wzrúsz Wirúsa!

Awatar użytkownika
Hitokiri
Nexus 6
Posty: 3318
Rejestracja: ndz, 16 kwie 2006 15:59
Płeć: Kobieta

Post autor: Hitokiri »

Mnie też się podobał ten tekst :) A co do przykładu podanego przez Nosiwode to osobiście mnie on nie przeszkadzał. Nawet wywołało u mnie uśmiech to zdanie.
Ale to chyba kwestia gustu, poza tym ja tam się nie znam ;)
Ogólnie superancki tekst i świetnie napisany.
"Ale my nie będziemy teraz rozstrzygać, kto pracuje w burdelu, a kto na budowie"
"Ania, warzywa cię szukały!"

Wzrúsz Wirusa! Podarúj mú "ú" z kreską!

Awatar użytkownika
Ika
Oko
Posty: 4256
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 11:26

Post autor: Ika »

Harna pisze: Dabliu, już Ty dobrze wiesz, że ja piszę dla tej przeuroczej pani z kosą. Czy też raczej dla tej kosy z przeuroczą panią ;-)
I tak ma mnie być :)
Im mniej zębów tym większa swoboda języka

Awatar użytkownika
Harna
Łurzowy Kłulik
Posty: 5588
Rejestracja: ndz, 05 mar 2006 17:14

Post autor: Harna »

Ika pisze:
Harna pisze: Dabliu, już Ty dobrze wiesz, że ja piszę dla tej przeuroczej pani z kosą. Czy też raczej dla tej kosy z przeuroczą panią ;-)
I tak ma mnie być :)
Tajesss! <szczerzy się radośnie, waląc ile wlezie w klawisze>
– Wszyscy chyba wiedzą, że kicający łurzowy kłulik to zapowiedź śmierci.
– Hmm, dla nas znaczy coś całkiem odmiennego – szczęśliwe potomstwo...
© Wojciech Świdziniewski, Kłopoty w Hamdirholm
Wzrúsz Wirúsa!

Awatar użytkownika
Baranek
Mamun
Posty: 183
Rejestracja: śr, 10 sie 2005 18:16

Post autor: Baranek »

Wyrąbane pod samo niebo to opowiadanie. Harna pisz dużo i dużo wydawaj. No ludzie czekają na więcej, no.
Mnie nie zgrzytało. Takie króciutkie zdania, takie dokładki, moim zdaniem świetnie podkreślają klimat tekstu.
I nie miałem skojarzeń z "Lesiem". Kudy tam Lesiowi do Stanisława.

Awatar użytkownika
Harna
Łurzowy Kłulik
Posty: 5588
Rejestracja: ndz, 05 mar 2006 17:14

Post autor: Harna »

No to proszę, mój tyci wkład w pewną zapowiedź. Dla tych, co czekają na więcej, damy z kosą nie licząc ;-)
Ostatnio zmieniony ndz, 13 wrz 2009 11:55 przez Harna, łącznie zmieniany 1 raz.
– Wszyscy chyba wiedzą, że kicający łurzowy kłulik to zapowiedź śmierci.
– Hmm, dla nas znaczy coś całkiem odmiennego – szczęśliwe potomstwo...
© Wojciech Świdziniewski, Kłopoty w Hamdirholm
Wzrúsz Wirúsa!

Awatar użytkownika
Orson
Ośmioł
Posty: 686
Rejestracja: ndz, 05 kwie 2009 18:55

Post autor: Orson »

Czytałem fragment. Ma klimat, ma ręce, ma nogi, ma dusze. Czekam na więcej przebierając nogami. A ,,Nawiedziny" zakupie, jak tylko będą.
,,Mówię po hiszpańsku do Boga, po włosku do kobiet, po francusku do mężczyzn, a po niemiecku do mojego konia" Karol V Obieżyświat

ODPOWIEDZ