Hanna Fronczak - nasza nimfa bagienna w księżycowych oparach

czyli o naszych albo cudzych autorach i ich dziełach - wszystko co chcielibyście wiedzieć, a o co (nie)boicie się zapytać

Moderator: RedAktorzy

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
mr.maras
C3PO
Posty: 839
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 14:34

Post autor: mr.maras »

To znaczy Nimfa zbiorek wydaje? Super. Mam nadzieje, ze znajdzie sie tam opowiadanie, ktore juz tylko mr.maras pamieta ;)
po przeczytaniu spalić monitor

Awatar użytkownika
nimfa bagienna
Demon szybkości
Posty: 5779
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 11:40
Płeć: Nie znam

Post autor: nimfa bagienna »

Znęcają się nad biedną, chorą nimfą. Zadają jej dziwne pytania. A jej gorączka skacze.

Maras, ja napisałam jedno opowiadanie. JEDNO. Byłam wtedy prawie nieletnia, robiłam różne eksperymenta: tkałam gobeliny, robiłam biżuterię, itd. Napisałam Bezsilnie jak bestia, bo chciałam wiedzieć, czy potrafię. Okazało się, że potrafię. I to mi wystarczyło. Na 12 lat.

Myślę, że "literackie milczenie" to jest termin na wyrost - duuużo na wyrost. O "literackim milczeniu" można mówić w przypadku np. Zimniaka, który jest uznanym pisarzem, i przez kilka lat nie dawał znaku życia. A nie w odniesieniu do kogoś, kto napisał coś raz. Takich są setki. I co, każde z nich przeżywa "literackie milczenie"?

Eksplozja pisarska? Ja się nie uważam za pisarza. Pisarz to dla mnie ktoś, kto wnosi trwały przyczynek do kultury. Ja takich ambicji nie mam. Ja się bawię. Jeśli okaże się, że inni - podczas czytania - bawią się razem ze mną, to bosko.

Nie, nie pisałam do szuflady, nie miałabym do tego cierpliwości. Pewnego dnia siedziałam w pracy, czekałam, aż mi przyniosą robotę i z nudów łaziłam po sieci. Trafiłam na jakiś artykuł o osobowościach mnogich. I taki był początek Od nowiu do pełni. Potem minęło trochę czasu, jechałam pociągiem do Łodzi do znajomych, i pomyślałam sobie, że Herbert (postać drugoplanowa z powyższego) to fajny gość i szkoda, żeby tak leżał odłogiem. Zanim dojechałam do Łodzi, miałam w notesie szczegółowy konspekt Podróży do tyłu.

Zbiór opowiadań - pewno kiedyś. Gdybym miała tyle czasu, cierpliwości oraz samodyscypliny, ile mam pomysłów, to hu-hu;) Ale nie mam. Zwłaszcza samodyscypliny:D

O mein Kott, ale się rozpisałam...
Tłumaczenie niechlujstwa językowego dysleksją jest jak szpanowanie małym fiutkiem.

Awatar użytkownika
mr.maras
C3PO
Posty: 839
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 14:34

Post autor: mr.maras »

Mnie taka odpowiedz satysfakcjonuje ;) Ciesze sie, ze udalo mi sie sprowokowac Szanowna Autokreatorke i przy okazji sle wyrazy szacunku dla naszej niedocenianej PKP.
po przeczytaniu spalić monitor

Awatar użytkownika
nosiwoda
Lord Ultor
Posty: 4541
Rejestracja: pn, 20 cze 2005 15:07
Płeć: Mężczyzna

Post autor: nosiwoda »

mr.maras pisze:udalo mi sie sprowokowac Szanowna Autokreatorke
Przeczytałem, oczywiście, "Szanowną Autokorektę".
"Having sons means (among other things) that we can buy things "for" those sons that we might not purchase for ourselves" - Tycho z PA

Awatar użytkownika
Procella
Fargi
Posty: 320
Rejestracja: sob, 16 sty 2010 22:02

Post autor: Procella »

nimfa bagienna pisze:Potem minęło trochę czasu, jechałam pociągiem do Łodzi do znajomych, i pomyślałam sobie, że Herbert (postać drugoplanowa z powyższego) to fajny gość i szkoda, żeby tak leżał odłogiem. Zanim dojechałam do Łodzi, miałam w notesie szczegółowy konspekt Podróży do tyłu.
Jak rozumiem, to znaczy, że będzie książka o Herbercie? Super :D Polubiłam faceta. Czekam.
¿ǝıʍołƃ ɐu ıoʇs ʇɐıʍś ǝż 'ǝıuǝżɐɹʍ ɯǝsɐzɔ ǝıɔɐɯ

Awatar użytkownika
nimfa bagienna
Demon szybkości
Posty: 5779
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 11:40
Płeć: Nie znam

Post autor: nimfa bagienna »

O Herbercie, jako żywo.
:)
Tłumaczenie niechlujstwa językowego dysleksją jest jak szpanowanie małym fiutkiem.

Awatar użytkownika
Procella
Fargi
Posty: 320
Rejestracja: sob, 16 sty 2010 22:02

Post autor: Procella »

I to jest bardzo dobra wiadomość :)

Czy jest jeszcze za wcześnie, żeby nieśmiało zapytać: kiedy?
¿ǝıʍołƃ ɐu ıoʇs ʇɐıʍś ǝż 'ǝıuǝżɐɹʍ ɯǝsɐzɔ ǝıɔɐɯ

Awatar użytkownika
nimfa bagienna
Demon szybkości
Posty: 5779
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 11:40
Płeć: Nie znam

Post autor: nimfa bagienna »

Procella pisze: żeby nieśmiało zapytać: kiedy?
Też bym chciała wiedzieć...
Tłumaczenie niechlujstwa językowego dysleksją jest jak szpanowanie małym fiutkiem.

Awatar użytkownika
hundzia
Złomek forumowy
Posty: 4054
Rejestracja: pt, 28 mar 2008 23:03
Płeć: Kobieta

Post autor: hundzia »

No, ja też czekam i czekam.
<pełne niecierpliwości>Tup-tup-tup-TUP. A miała być na Święta!
Byle nie Wielkanocne...
Wzrúsz Wirúsa!
Wł%aś)&nie cz.yszc/.zę kl]a1!wia;túr*ę

Awatar użytkownika
Małgorzata
Gadulissima
Posty: 14598
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11

Post autor: Małgorzata »

No, myślałam, że jeszcze przed świętami BN będzie, tak mi na oko wychodziło. Ale widać plany wydawnicze inne są.
Ale co się odwlecze... :)))
So many wankers - so little time...

Awatar użytkownika
hundzia
Złomek forumowy
Posty: 4054
Rejestracja: pt, 28 mar 2008 23:03
Płeć: Kobieta

Post autor: hundzia »

Taaak, tak.
Bujać to my, nie nas :P

Wciąż czekamy. Na zapowiedzi. Podróż do tyłu, takoś jakoś?
Wzrúsz Wirúsa!
Wł%aś)&nie cz.yszc/.zę kl]a1!wia;túr*ę

Awatar użytkownika
nimfa bagienna
Demon szybkości
Posty: 5779
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 11:40
Płeć: Nie znam

Post autor: nimfa bagienna »

Takoś jakoś. Tyłem rakiem;)
Tłumaczenie niechlujstwa językowego dysleksją jest jak szpanowanie małym fiutkiem.

Awatar użytkownika
hundzia
Złomek forumowy
Posty: 4054
Rejestracja: pt, 28 mar 2008 23:03
Płeć: Kobieta

Post autor: hundzia »

Nimfaśno, klimaty Tygrysowo-Jagnięce zamierzasz faktycznie kontynuować w cyklu jakowymś?
Bo mnie się tego, no, żeby nie wazelinować zbytnio, podobuje taki klimat. Milusi, cieplusi i przytulankowy do serca i umysłu.
Wzrúsz Wirúsa!
Wł%aś)&nie cz.yszc/.zę kl]a1!wia;túr*ę

Awatar użytkownika
nimfa bagienna
Demon szybkości
Posty: 5779
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 11:40
Płeć: Nie znam

Post autor: nimfa bagienna »

To początkowo miało być jedno opowiadanie, a klimat został wymyślony dla niego.
Bardzo bym nie chciała, aby skończyło się na tym, że jako aŁtor zamieniam się w węża gryzącego własny ogon. Nie chcę przesadnie eksploatować tego świata, bo mogę go w ten sposób zarżnąć.
Dlatego powluśku, powoluśku.
O. To tak.
Tłumaczenie niechlujstwa językowego dysleksją jest jak szpanowanie małym fiutkiem.

Awatar użytkownika
hundzia
Złomek forumowy
Posty: 4054
Rejestracja: pt, 28 mar 2008 23:03
Płeć: Kobieta

Post autor: hundzia »

Ekhm, czy kiedyś ukaże się wreszcie ty-wiesz-co?

Czekam i czekam... i czekam. I wciąż czekam.
I miała być w zeszłym roku, i po Nowym Roku, a teraz widzę, że może w czerwcu... I nawet obrazka nie ma :(
Wzrúsz Wirúsa!
Wł%aś)&nie cz.yszc/.zę kl]a1!wia;túr*ę

ODPOWIEDZ