Oliver Sacks - neurolog, psychiatra. Niewiele ma wspólnego z dziedziną fantastyki, choć przypadki, które opisuje są zaiste niezwykłe. Autor m.in. Mężczyzny, który pomylił swoją żonę z kapeluszem oraz Muzykofilii.
Pisze fascynująco, a lektura jego książek pozwala inaczej spojrzeć na otaczający nas świat. Dla mnie wspomniane wyżej pozycje były wręcz orzeźwiające.
Jestem ciekaw Waszych refleksji.
Oliver Sacks
Moderator: RedAktorzy
- Gesualdo
- Niegrzeszny Mag
- Posty: 1752
- Rejestracja: pn, 01 wrz 2008 14:45
Oliver Sacks
"Jestem kompozytorem i coś pewnie chciałem, ale już zapomniałem."
- Rheged
- Stalker
- Posty: 1886
- Rejestracja: pt, 16 wrz 2005 14:35
Jeszcze fenomenalny "Antropolog na Marsie". Z tych ważniejszych publikacji oczywiście.
Sacks jest genialny. I bynajmniej nie dlatego, że najzwyczajniej w świecie świetnie pisze, ale dlatego, że widzi w pacjentach po prostu ludzi.
Wykorzystywałem "Mężczyznę..." na lekcjach filozofii, żeby udowodnić dzieciakom, jak można twórczo wykorzystywać tą w swojej pracy i jak może ona się przydać nawet w tak odległej dziedzinie jak neurologia.
Sacks jest genialny. I bynajmniej nie dlatego, że najzwyczajniej w świecie świetnie pisze, ale dlatego, że widzi w pacjentach po prostu ludzi.
Wykorzystywałem "Mężczyznę..." na lekcjach filozofii, żeby udowodnić dzieciakom, jak można twórczo wykorzystywać tą w swojej pracy i jak może ona się przydać nawet w tak odległej dziedzinie jak neurologia.
Emil 'Rheged' Strzeszewski
Pipe of the rising sun, Sympathy for the pipe
Pipe of the storm, Born to be pipe
Pipe of the rising sun, Sympathy for the pipe
Pipe of the storm, Born to be pipe
- Gesualdo
- Niegrzeszny Mag
- Posty: 1752
- Rejestracja: pn, 01 wrz 2008 14:45
Najlepsze jest to, że Sacks prowokuje do myślenia. Na różnych płaszczyznach. Czytam o zagadnieniach neuropsychologii, a zaczynam zastanawiać się nad istotą egzystencji człowieka. Sacks pokazuje, że matematykę można wręcz zaliczyć do nauk humanistycznych.
Mnie osobiście jego książki skłoniły do zastanowienia się nad zagadnieniem, które frapuje mnie od dawna, a mianowicie: czym jest sztuka? A żeby nieco zawęzić: czym jest muzyka? Chociaż, ile byśmy nie odjęli od nieskończoności, to będzie wciąż nieskończoność, więc słowo „zawęzić” trzeba wziąć w nawias. Mam już nawet kilka – co prawda dopiero kiełkujących – przemyśleń na temat ściśle specjalistycznych zagadnień z zakresu muzyki, chociaż Sacks świadomie do tego nie nawiązuje.
Na razie czuję się jeszcze na to wszystko za głupi, ale na pewno jeszcze do tego wrócę.
Mnie osobiście jego książki skłoniły do zastanowienia się nad zagadnieniem, które frapuje mnie od dawna, a mianowicie: czym jest sztuka? A żeby nieco zawęzić: czym jest muzyka? Chociaż, ile byśmy nie odjęli od nieskończoności, to będzie wciąż nieskończoność, więc słowo „zawęzić” trzeba wziąć w nawias. Mam już nawet kilka – co prawda dopiero kiełkujących – przemyśleń na temat ściśle specjalistycznych zagadnień z zakresu muzyki, chociaż Sacks świadomie do tego nie nawiązuje.
Na razie czuję się jeszcze na to wszystko za głupi, ale na pewno jeszcze do tego wrócę.
"Jestem kompozytorem i coś pewnie chciałem, ale już zapomniałem."
- No-qanek
- Nexus 6
- Posty: 3098
- Rejestracja: pt, 04 sie 2006 13:03
Ja się pewnie będę powtarzał, ale czy widziałeś Gesu wykłądy Ramachandrana na temat sztuki, które można zobaczyć na Youtube?
On też jest (psycho)neurologiem, pewnie zgodziłby się w wielu kwestiach z Sacksem, a moim zdaniem - ze swoim podejściem do sztuki trafia w sedno.
Choć niektórzy mogą sarkać, że odbiera jej transcendentalny, ponadrzeczywisty, itd. zapaszek.
On też jest (psycho)neurologiem, pewnie zgodziłby się w wielu kwestiach z Sacksem, a moim zdaniem - ze swoim podejściem do sztuki trafia w sedno.
Choć niektórzy mogą sarkać, że odbiera jej transcendentalny, ponadrzeczywisty, itd. zapaszek.
"Polski musi mieć inny sufiks derywacyjny na każdą okazję, zawsze wraca z centrum handlowego z całym naręczem, a potem zapomina i tęchnie to w szafach..."
- Kruger
- Zgred, tetryk i maruda
- Posty: 3413
- Rejestracja: pn, 29 wrz 2008 14:51
- Płeć: Mężczyzna
Na mnie w swoim czasie duże wrażenie zrobiła ta pozycja. I wykorzystałem ją pisząc maturę z polskiego.Wykorzystywałem "Mężczyznę..." na lekcjach filozofii, żeby udowodnić dzieciakom, jak można twórczo wykorzystywać tą w swojej pracy i jak może ona się przydać nawet w tak odległej dziedzinie jak neurologia.
"Trzeba się pilnować, bo inaczej ani się człowiek obejrzy, a już zaczyna każdego żałować i w końcu nie ma komu w mordę dać." W. Wharton
POST SPONSOROWANY PRZEZ KŁULIKA
POST SPONSOROWANY PRZEZ KŁULIKA
- Rheged
- Stalker
- Posty: 1886
- Rejestracja: pt, 16 wrz 2005 14:35
Ramachandran raczej wszystkiemu odbiera ponadrzeczywisty zapaszek. Trudno się dziwić - jest naukowcem, teoretykiem, a nie myślicielem praktykiem, jak Sacks.No-qanek pisze:...czy widziałeś Gesu wykłądy Ramachandrana na temat sztuki, które można zobaczyć na Youtube?
On też jest (psycho)neurologiem, pewnie zgodziłby się w wielu kwestiach z Sacksem, a moim zdaniem - ze swoim podejściem do sztuki trafia w sedno.
Choć niektórzy mogą sarkać, że odbiera jej transcendentalny, ponadrzeczywisty, itd. zapaszek.
Emil 'Rheged' Strzeszewski
Pipe of the rising sun, Sympathy for the pipe
Pipe of the storm, Born to be pipe
Pipe of the rising sun, Sympathy for the pipe
Pipe of the storm, Born to be pipe