Jarosław Błotny

czyli o naszych albo cudzych autorach i ich dziełach - wszystko co chcielibyście wiedzieć, a o co (nie)boicie się zapytać

Moderator: RedAktorzy

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Małgorzata
Gadulissima
Posty: 14598
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11

Post autor: Małgorzata »

Alfi pisze:Ech, mam wymieniać to, czego nie czytałem albo czytałem, ale nic nie pamiętam?
To kamuflaż. I tak Ci nie uwierzę. :P

Młodziku, nie zachęcaj go. Alfi to wykorzysta, żeby zgrywać niewiniątko. On nawet nie ma komputera, założę się, że żyje w Sieci i udaje człowieka - ale oblałby test Turinga. Specjalnie. :)))
So many wankers - so little time...

Awatar użytkownika
nimfa bagienna
Demon szybkości
Posty: 5779
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 11:40
Płeć: Nie znam

Post autor: nimfa bagienna »

Małgorzata pisze:Normalnie chciałabym brać to, czym się faszerujesz, Alfi. :)))
Wszystko pamiętasz i czytasz na bieżąco. Od dawna wiedziałam, że jesteś AI. Tylko się nie przyznajesz.
Zaś tam AI. Wystarczy zmieniacz czasu Hermiony Granger.
Tłumaczenie niechlujstwa językowego dysleksją jest jak szpanowanie małym fiutkiem.

Awatar użytkownika
Małgorzata
Gadulissima
Posty: 14598
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11

Post autor: Małgorzata »

Czasozmieniacz jest nielogiczny. A hipoteza, że Alfi jest AI jest logiczna. :P

edit: A tak w ogóle, żeby offtop szedł równolegle, to może coś więcej o tej książce, do której się już uprzedziłam? Znaczy, zarys jakiś wstępny, o czym to jest?
So many wankers - so little time...

Awatar użytkownika
xan4
Sepulka
Posty: 81
Rejestracja: pt, 24 lip 2009 15:34

Post autor: xan4 »

Znaczy, od razu wali cyklem, a Ty mi mówisz, że "dobry autor"?
A opowiadania GDZIE?
Jakim cyklem Małgorzato?

Plan wymierania to taka sobie samotna książka, nic nie wiem o żadnym ciągu dalszym, a już nie daj boże cyklu. Książki które wyszły teraz w FS też miały być całością, ale się rozbiły, ale tutaj faktycznie autor nie mówi nie dalszym losom bohaterów.

Co do opowiadań zgadzam się z Tobą, jakże prościej wyrobić sobie zdanie o autorze na podstawie paru opowiadań czytanym w czasopismach, żeby później nie sparzyć się na powieści. Nie mówiąc już o tym, że opowiadania to sedno fantastyki. Przecież wszyscy wiemy, że powieści to po prostu rozbudowane o wątki poboczne i opisy opowiadanie, natomiast cykle to bardzo rozbudowane opowiadania.
Z tego co mi powiedziano, pewien naczelny rozmawiał już w autorem o opowiadaniach, może coś z tego wyjdzie :)
xanie, a mógłbyś się trochę rozwinąć w temacie tych eFeSowych książek Błotnego? Bom zainteresowana :-)
Harna, nie za bardzo, bom nie czytał, tak sobie o prezencie gwiazdkowym myślę, ale tutaj masz opinię Pablosa:
http://lubimyczytac.pl/ksiazka/59825/wergeld-krolow
wygląda na to, że będzie przynajmniej tak dobra jak Plan wymierania, więc nie zamierzam jej odpuścić.
Można polubić, można nie polubić, ale podczas czytania przychodzą momenty zastanowienia. A to już coś.
prawda nimfo, prawda.

Alfi, to co? Lansujemy razem Błotnego? Bo nie wiem co u Ciebie znaczy przyzwoite. Moja żona mówi, że z moich ust: może być, to największa pochwała świata, więc może u Ciebie podobnie jest :P
Tatuś Muminków

Awatar użytkownika
Małgorzata
Gadulissima
Posty: 14598
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11

Post autor: Małgorzata »

Bo powiedziałeś, że dwa tomy. Dla mnie dwa tomy to CYKL. A do cykli jestem uprzedzona zupełnie bezinteresownie. :P
Ale jak książka może zrealizować zaskocz mnie > 0, to mogę sprawdzić te uprzedzenia. Wygląda obiecująco. :)))
Ostatnio zmieniony wt, 23 lis 2010 21:15 przez Małgorzata, łącznie zmieniany 1 raz.
So many wankers - so little time...

Awatar użytkownika
nimfa bagienna
Demon szybkości
Posty: 5779
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 11:40
Płeć: Nie znam

Post autor: nimfa bagienna »

Małgorzata pisze:edit: A tak w ogóle, żeby offtop szedł równolegle, to może coś więcej o tej książce, do której się już uprzedziłam? Znaczy, zarys jakiś wstępny, o czym to jest?
Margot, jeśli jest coś takiego, jak hard SF, w którym jest niewiele hard science, ale za to sporo ciekawych spostrzeżeń na temat socjologii, to to jest właśnie to.
Ja lubię takie rzeczy. Ale ja mam dziwny gust.
Tłumaczenie niechlujstwa językowego dysleksją jest jak szpanowanie małym fiutkiem.

Awatar użytkownika
Małgorzata
Gadulissima
Posty: 14598
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11

Post autor: Małgorzata »

Nie zdążyłam przez Ciebie edit dopisać, Ty szybka, Ty! :P

No, a co powiesz na uwielbienie dla dystopii, hę? To niby hard SF? :P
Też lubię.
So many wankers - so little time...

Awatar użytkownika
nimfa bagienna
Demon szybkości
Posty: 5779
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 11:40
Płeć: Nie znam

Post autor: nimfa bagienna »

To zależy od mocy, kalibru i punktu wyjściowego dystopii.
Ale nie każda dystopia jest od razu hard SF. Opowieść o siewcy to dystopia, a science tam są śladowe ilości.
Zasadniczościowo to ja lubię dystopie, bo pokazują, czego boimy się teraz.
Tłumaczenie niechlujstwa językowego dysleksją jest jak szpanowanie małym fiutkiem.

Awatar użytkownika
Alfi
Inkluzja Ultymatywna
Posty: 19993
Rejestracja: pt, 10 cze 2005 10:29

Post autor: Alfi »

xan4 pisze:
Alfi, to co? Lansujemy razem Błotnego? Bo nie wiem co u Ciebie znaczy przyzwoite. Moja żona mówi, że z moich ust: może być, to największa pochwała świata, więc może u Ciebie podobnie jest :P
U mnie "przyzwoite" znaczy przyzwoite. Czyli że Plan wymierania czytałem bez bólu zębów. Autor wydał mi się perspektywiczny. Teraz musiałbym przeczytać te nowe książki (zaraz: dwie? dobrze zrozumiałem? obie już dostępne?).
Le drame de notre temps, c’est que la bêtise se soit mise à penser. (Jean Cocteau)
Hadapi dengan senyuman.

Awatar użytkownika
Małgorzata
Gadulissima
Posty: 14598
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11

Post autor: Małgorzata »

A na tych antypodach nie ma książek? Znaczy, obcych? Mogłabyś opowiedzieć, jak obcy ludzie tę fantastykę piszą... :P
So many wankers - so little time...

Awatar użytkownika
Alfi
Inkluzja Ultymatywna
Posty: 19993
Rejestracja: pt, 10 cze 2005 10:29

Post autor: Alfi »

No przecież oni tam mają Margit Sandemo.
Le drame de notre temps, c’est que la bêtise se soit mise à penser. (Jean Cocteau)
Hadapi dengan senyuman.

Awatar użytkownika
xan4
Sepulka
Posty: 81
Rejestracja: pt, 24 lip 2009 15:34

Post autor: xan4 »

Zaraz dwie, dobrze zrozumiałeś Alfi, a właściwie jedna w dwóch odsłonach, jak ja tym razem dobrze zrozumiałem.

Wergeld królów już jest na rynku od paru tygodni, a z tego co mi dzwoni, to Purpura imperatora ma wyjść chyba w styczniu.
Tatuś Muminków

Awatar użytkownika
Małgorzata
Gadulissima
Posty: 14598
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11

Post autor: Małgorzata »

<głębokie uprzedzenie mode/on>A widzisz? CYKL!<głębokie uprzedzenie mode/off>

A tak w ogóle, to co chcesz lansować, jak jeszcze nie czytałeś? Najpierw trzeba wypróbować, żeby lansować - to Procedura jest. Podstawy.
Uprzedzenia są przed lekturą i to jest OK. Lansowanie bez lektury to zło. :P
So many wankers - so little time...

Awatar użytkownika
xan4
Sepulka
Posty: 81
Rejestracja: pt, 24 lip 2009 15:34

Post autor: xan4 »

Powiedzmy, że lansuję pomiędzy. :P

Pomiędzy przeczytanym Planem wymierania, a tuż przed przeczytaniem Oium ludu rzymskiego.

Więc można powiedzieć, że procedura została prawidłowo wdrożona. Od podstaw, a Ty się nie uprzedzaj tylko siadaj do lektury. :P

Lansuję, bo autor taki z lekka nieśmiały wyglądał, więc sam się nie będzie lansował.

edit : dzięki Harna :)
Tatuś Muminków

Awatar użytkownika
Harna
Łurzowy Kłulik
Posty: 5588
Rejestracja: ndz, 05 mar 2006 17:14

Post autor: Harna »

Hyhyyy, nie dziękuj, nie dziękuj. Teraz nie masz już wyjścia, musisz czytać i lansić, lansić, lansić! ;-)
– Wszyscy chyba wiedzą, że kicający łurzowy kłulik to zapowiedź śmierci.
– Hmm, dla nas znaczy coś całkiem odmiennego – szczęśliwe potomstwo...
© Wojciech Świdziniewski, Kłopoty w Hamdirholm
Wzrúsz Wirúsa!

ODPOWIEDZ