Fantastyczny Mortka

[hundzia]

Zauważyłam, że Marcin Mortka nie ma jeszcze u nas wątku, a że ostatnio, po przeczytaniu Sagi Karaibskiej zapałałam do niego miłością wierną, burzliwą (ciii, Małż nie wie), czytelniczą, trza to naprawić.
W dodatku Ignatius organizuje teraz spotkanie autorskie na Polconie więc przyjemne z pożytecznym - macie jakieś pytania, na które Marcin Mortka mógłby odpowiedzieć?

[Ignatius Fireblade]

Dzięki hundziu za założenie tego tematu. Jestem wzruszon dobrocią Twą. :D Dodam tylko, że nie tyle organizuje, co zostało zaproponowane jemu oraz kumplowi (który już jedno takie miał okazję prowadzić) prowadzenie tegoż. Tak czy siak, ewentualne pytania od użyszkodników szanownych są mile widziane. :)

[jaynova]

Saga karaibska była ok. Najlepszy był zmanierowany angielski oficer ;) Miecz i kwiaty - nieco słabsze, brakowało mi jakiegoś klimatu Bliskiego Wschodu. Ragnarok 1940 nie podobał mi się w ogóle. Natomiast Wojna runów to moim zdaniem show niewykorzystanych możliwości. gdyby przeciągnąć akcję na kilka operacji II WŚ, kilka tomów, więcej runów, wyszłoby coś naprawdę cool. A tak - szybko, szybko i po wszystkim.

[Kruger]

A podwójne opowiadanko w SFFiH o Grunwaldzie - żenua, IMHO.

[Alfi]

Znając parę innych powieści, byłym tymi opowiadaniami zdziwiony... mówiąc oględnie.

[katherina66]

Ignaś będzie prowadził spotkanie, a my będziemy grzecznie (no prawie) siedzieć na widowni, obserwując uważnie oraz notować wszelkie potknięcia, gdyż ponieważ lubuje się on w uszczypliwościach (się znaczy: w byciu uszczypywanym)
:)

A wracając do Morki - cudownie prowadzi dialogi i czyta się go lekko i przyjemnie. :)

[jaynova]

Saga karaibska trochę zbiegła się w czasie z Piratami z Karaibów. Trąci mi to koniukturalizmem. Magia w świecie piratów i parę innych rzeczy wydają się być zapożyczone.

[hundzia]

Ale przynajmniej wycelował i nie spudłował jak niektórzy :P

[jaynova]

Ale przynajmniej wycelował i nie spudłował jak niektórzy

Czy mam to odbierać osobiście? :)

[hundzia]

Mówimy tu o Autorach, nie takich in spe.
Patrz: Moja recenzja w F.

[Marchew]

Saga karaibska trochę zbiegła się w czasie z Piratami z Karaibów. Trąci mi to koniukturalizmem. Magia w świecie piratów i parę innych rzeczy wydają się być zapożyczone.

Tim Powers był w tym temacie szybszy o jakieś paręnaście lat z "On Stranger Tides".
Nawet potem na kanwie tej książki zrobili jednych "Piratów" ;)

Mówimy tu o Autorach, nie takich in spe.
Patrz: Moja recenzja w F.

Wkleiłaś, chyba przypadkiem, recenzję "Gildii Magów" Canavan.
Chociaż dało mi to okazję żeby się zachwycić jednym zdaniem:

Autorka - Trudi Canavan - nie jest szczególnie popularna wśród polskich czytelników, i, na moje oko, chyba raczej nie będzie.

NMSP ;)

[Młodzik]

Nie jest popularna? Toż jej książki sprzedają się jak świeże bułeczki. Ileż to już różnych wydań Trylogii Czarnego Maga widziałem.
I już znikam, nie wypada offtopa robić.

[Cordeliane]

Magia w świecie piratów i parę innych rzeczy wydają się być zapożyczone.

Piraci z Karaibów to już jest jedno wielkie zapożyczenie. Grał ktoś może w Monkey Island?... ;)

[Marchew]

To moja NAJLUBIEŃSZA seria.
I podobno też inspirowana Powersem (NMSP).

[Cordeliane]

Rzeczywiście, Wiki potwierdza, nawet nie wiedziałam :)
Muszę gdzieś tego Powersa dorwać w takim razie.
Chociaż, nota bene, podobieństwa między filmem a grą w warstwie wizualnej nie do końca tłumaczą się wspólną powieściową inspiracją :)