Zapewniam Cię, Progenitury również. I ich rodzicielki. :)))Madzik pisze:Do kwietnia wytrzyma, mam nadzieję...Małgorzata pisze: Progenitura już chce to mieć.
Oby się tylko nie rozczarował. Bo tam już nie ma wampirów, ani na lekarstwo. Nawet pokątnie bokiem w tle nie przemykają...
Za to jest inne Obce Zło i znowu strzelanina, pościgi, wybuchy - adrenalina w ilościach hurtowych. Czyli to, co Madziki lubią najbardziej
Wampiry też fajne, ale bez wampirów damy sobie z Progeniturą radę przy lekturze. :)))
To bardzo dobry powód, żeby napisać książkę. Altruizm i akcje dla innych są mocno przereklamowane. :P(kurde, znowu wychodzi na to, że książkę przede wszystkim dla siebie napisałam ;)).
No, Tygrysa, od czasu do czasu - raport zdać, że żyjesz i nie uciekasz z podkulonym ogonem, albo że pobyt przedłużasz, bo Ci się doktorowanie spodobało. I może Cię natchnie, opowiadanie jakieś napiszesz, czy co? Pozdrowienia pozdrowieniami, ale i tak znak dać musisz później. :PMadzik pisze:Wyjeżdżam sobie za granicę, w góry, podoktorować trochę. (ciach!)
Jak będzie piknie to i na rok zostanę. A może wrócę po dwóch tygodniach z podkulonym ogonem, nigdy nie wiadomo.
Podobno Internet też tam bywa. Hehe, kolega, jak tam był, miał lepsze połączenie, niż ja tu na wsi. Tylko czy będę miała czas klikać? Się okaże.