Ebola pisze:No dobrze, a może mi ktoś wyjaśni, co takiego Lem zrobił, czego powinien się wstydzić?
A myślisz, że wiem? Co jakiś czas słyszę, jak ktoś głosi, że Lem powinien się wstydzić... i nigdy jakoś nie słychać zbyt konkretnie za co.
Zwykle są jakieś zarzuciki w niedopowiedzeniu zresztą (jakby na zasadzie "rzuć błotem, zawsze trochę się przyklei"), a to, że nie dość heroicznie z komuną wojował, ba na kompromisy małe szedł. A to,że niby charakter trudny. Ale powiedziane to jakoś tak półgębkiem, a jednocześnie oskarżycielsko, żeby wyszło coś w deseń: "on zabił, czy jego zabili... w każdym razie w morderstwo zamieszany". Taka dość plugawa metoda.
baron13 pisze:Problem w tym, że czas było by się zająć tym co napisał.
Z lubością,
baronie, z lubością. Napisał taką na przykład
"Summę Technologiae" - dobry materiał na świętą księgę, bo rzecz i prorocza, i stanowi zbiór wskazuwek za którymi warto by podążać, by uczynić świat znośniejszym miejscem.
Napisał też na przykład taką
"Wizję lokalną", która mówi o tym na jakim rozdrożu staje rozwijająca się cywilizacja: albo dojdzie do takiej technologicznej wszechmocy, że gotowa się w tym pogubić, albo wyznaczy sobie zapory (mniejsza o to w sumie, wywiedzione z religii, ideologii czy tradycji) i w imię tych imponderabiliów zamknie się w skansenie (tak, zawsze sądziłem, że dostrzeganie w Kurdlandii tylko satyry na ustrój mioniny - którą zresztą także jest - to odbieranie tej powieści znaczącej części jej sensu).
Napisał też
"Cyberiadę" (z
"Bajkami robotów"), która wszelkie postcyberpunki i transhumanizmy tyleż wyprzedza, co przerwyższa.
I sporo innych rzeczy...
forum miłośników serialu „Star Trek”, gdzie ludzi zdolnych do używania mózgu po prostu nie ma - Przewodas