Znaczy... Torę?Małgorzata pisze: Wyczynem było, gdy przeczytałam w jeden dzień pięcioksiąg :D
A żeby wrócić do tematu... Podoba mi się pomysł równoległego prowadzenia wątków Kashima, Nahara i Jelayi (to tak na złość niektórym redaktorom, uczulonym na taki - wedłuch nich bardzo niecny - proceder), ale z wykonaniem jest jakby trochę gorzej. Wątek Kashima to swego rodzaju powieść drogi, a więc coś, co grozi monotonią... No i stało się. Są dłużyzny. Szkoda, bo obiecywałem sobie dość dużo. Do nadrobienia w trzecim tomie. Bo jak nie, to...