Mam nadzieję, że mnie nie zaślachtujecie za reklamę :)
Właśnie stanęła w nowej wersji moja strona autorska, możecie ją obejrzeć pod adresem
http://www.romek-pawlak.pl
Jak to na stronie kogoś piszącego, najwięcej jest tu do poczytania. Przy każdej opublikowanej książce jej fragmenty, w przypadku zbiorów opowiadań – po dwie całe nowelki. W przypadku „Smoczego gniazda” nawet coś więcej – dopisek autora, absolutnie i ostatecznie kończący przygody maga Rosselina i jego niezrównoważonego smoka.
Będę też regularnie zamieszczać fragmenty nowych rzeczy, trzeba ich szukać w „Do poczytania”, -> „Proza”. Zaczynamy od rozdziału powieści „Cabezano, król karłów”, co do której sam nie wiem, czy to fantastyka, czy nie :)
Regularnie będą się pojawiać felietony publikowane w „Science Fiction Fantasy i Horror”, oczywiście nieco później niż w wersji papierowej. Zaczynamy od „A planety wirują, wirują”. Później utoną w „Do poczytania”, -> „Publicystyka”.
W części blogowej, którą nazwałem „Z Pawlacza”, będą się pojawiać refleksje o przeczytanych przeze mnie książkach, czasem coś o pisaniu, ale też takie „notatki na marginesach”, czyli to, co nie trafi do felietonów, a mimo to warte jest odnotowania. Zatem tu można już przeczytać notkę o książce Jeana Raspaila, „Ja, Antoni Tounens, król Patagonii”, która zrobiła na mnie spore wrażenie, a następny wpis dotyczyć będzie chyba bardzo zimnych krewetek, które mogą szkodzić na żołądek, ale dobrze robią na oczy.
Czasem pojawiać się będą rzeczy dziwne i nieco odklejone, jak tekst wystąpienia pewnego literaturoznawcy, który zajął się moją radosną pisaniną na sesji „Pisarze Zagłębia”. A co, jak już się namęczył, to trzeba go zacytować, prawda?
Strona będzie się rozwijać, a teksty zamierzam na bieżąco dodawać, zatem zapraszam do odwiedzin, czytania, a jeśli ktoś ma ochotę, to i do komentowania.
Pozdrawiam -
Romek Pawlak