M.S. Huberath

czyli o naszych albo cudzych autorach i ich dziełach - wszystko co chcielibyście wiedzieć, a o co (nie)boicie się zapytać

Moderator: RedAktorzy

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Lafcadio
Nexus 6
Posty: 3193
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 17:57

M.S. Huberath

Post autor: Lafcadio »

Temat o tym panu warto by założyć, bo temat o wywiadzie nie wystarcza, ani nie jest o nim samym :)
Moją przygodę z tym autorem dopiero zaczynam, ale jak dotąd wrażenie pozostawia pozytywne. Dobrze i lekko się go czyta. Ewentualne głębie zapewne zobaczę dalej.
Ciekaw jestem waszego zdania o tej charakterystycznej dla polskiej fantastyki postaci.

PS. Tutaj widać, że w najbliższym czasie można nabyć stare zbiorki. Ja chyba nie dam rady po tym jak ostatnim razem "Druga podobizna..." poszła za 79 ;] Ale powodzenia tym co będą chcieli.
Ja mam śmiałość to panu powiedzieć, bo pan mi wie pan co pan mi może? Pan mi nic nie może. Bo ja jestem z wodociągów.

Awatar użytkownika
Harna
Łurzowy Kłulik
Posty: 5588
Rejestracja: ndz, 05 mar 2006 17:14

Post autor: Harna »

Hmmm. Czytałam tylko "Miasta pod skałą", nawet mam tomiszcze na półce. Bom masochistka. Dotarłam do końca tylko dlatego, że chciałam wiedzieć, co ten człowiek jest w stanie jeszcze wymyśleć. Część książki była dla mnie całkowicie niejasna, nazbyt oniryczna. Podziwiam wyobraźnię autora, ale chyba na tym poprzestanę. Nie moja liga, nie mój typ :-)
– Wszyscy chyba wiedzą, że kicający łurzowy kłulik to zapowiedź śmierci.
– Hmm, dla nas znaczy coś całkiem odmiennego – szczęśliwe potomstwo...
© Wojciech Świdziniewski, Kłopoty w Hamdirholm
Wzrúsz Wirúsa!

Awatar użytkownika
Lafcadio
Nexus 6
Posty: 3193
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 17:57

Post autor: Lafcadio »

Na październik 2006 ma być wydany zbiorek Balsam długiego pożegnania, a w nim: "Balsam długiego pożegnania", "Akt szkicowany ołówkiem", "Trzeba przejść groblą", "Kara większa", "Trzy kobiety Dona", "Ostatni, którzy wyszli z raju" oraz debiutanckie "Wrócieeś Sneogg, wiedziaam...".
Dla niezorientowanych warto dodać, że powtórzone opowiadania to niecałe "Ostatni, którzy wyszli z raju", więc na resztę i tak trzeba polować na aukcjach :/
Ja mam śmiałość to panu powiedzieć, bo pan mi wie pan co pan mi może? Pan mi nic nie może. Bo ja jestem z wodociągów.

Awatar użytkownika
Rheged
Stalker
Posty: 1886
Rejestracja: pt, 16 wrz 2005 14:35

Post autor: Rheged »

A jakie wydawnictwo ma wypuścić zbiorek? WL czy Supernowa?

Ja z Huberathem nie znam się za dobrze, ledwiem sobie kupił Gniazdo Światów, skuszony zachwalaniem całej mojej redakcji na zlocie w Łodzi. No i kupiłem, zacząłem czytać... Musi poczekać na lepsze czasy, zupełnie mnie nie wzięło...
Emil 'Rheged' Strzeszewski
Pipe of the rising sun, Sympathy for the pipe
Pipe of the storm, Born to be pipe

Awatar użytkownika
Lafcadio
Nexus 6
Posty: 3193
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 17:57

Post autor: Lafcadio »

WL
FTSL ;]
Ja mam śmiałość to panu powiedzieć, bo pan mi wie pan co pan mi może? Pan mi nic nie może. Bo ja jestem z wodociągów.

Awatar użytkownika
taki jeden tetrix
Niezamężny
Posty: 2048
Rejestracja: pt, 10 cze 2005 20:16

Post autor: taki jeden tetrix »

Rheged pisze:Ja z Huberathem nie znam się za dobrze, ledwiem sobie kupił Gniazdo Światów, skuszony zachwalaniem całej mojej redakcji na zlocie w Łodzi.
Niecałej. Ja tam na pewno nie zachwalałem, bo z "Gniazdem" mam jak ty.
"Anyone who's proud of their country is either a thug or just hasn't read enough history yet" (Richard Morgan, Black Man)
"Jak ktoś chce sypiać ze skunksami, niech nie płacze, że mu dzieci śmierdzą" (Etgar Keret)

Anonymous

Post autor: Anonymous »

taki jeden tetrix pisze: Niecałej. Ja tam na pewno nie zachwalałem, bo z "Gniazdem" mam jak ty.
Troszke się dziwie, świat Gniazda bardzo ciekawy i występuje szereg pytań
filozoficznych. A jaka oniryka. Coś jak eXistenZ czy "Mindwarp"(w sensie
przekonania o realności świata, jaki jeszcze uzna się za normalny a jaki
już za sztuczny i dziwaczny). Jak dla mnie bardzo bardzo fajne. Oczywiście
są różne gusty. "Miasta" nie czytałem jeszcze.

Awatar użytkownika
taki jeden tetrix
Niezamężny
Posty: 2048
Rejestracja: pt, 10 cze 2005 20:16

Post autor: taki jeden tetrix »

Pewnie, że są różne gusty, i od czasu "Wrócieeeś, Sneogg..." jestem przygotowany na to, że nie wszystko, co pisze Huberath, do mnie trafi (uważam ten tekst za pretensjonalny i ckliwy do bólu, nic na to nie poradzę). Do "Gniazda" podchodziłem już dwa razy, dwa razy się odbiłem w inne rzeczy, ale nie tracę nadziei. W końcu np. "Kara większa" zrobiła na mnie olbrzymie wrażenie.
"Anyone who's proud of their country is either a thug or just hasn't read enough history yet" (Richard Morgan, Black Man)
"Jak ktoś chce sypiać ze skunksami, niech nie płacze, że mu dzieci śmierdzą" (Etgar Keret)

Anonymous

Post autor: Anonymous »

taki jeden tetrix pisze:Pewnie, że są różne gusty, i od czasu
"Wrócieeeś, Sneogg..." jestem przygotowany na to, że nie wszystko,
co pisze Huberath, do mnie trafi (uważam ten tekst za pretensjonalny i
ckliwy do bólu, nic na to nie poradzę). Do "Gniazda" podchodziłem już
Troche tego "wracającego Snerga" dawno czytałem i nie bardzo pamiętam,
czas na powtórke. Może tak od momentu kiedy wylazł z tego świata/pokoju
mającego stwierdzić istotę z największym IQ i wyłonić zwycięzce to
faktycznie troche nudy i standard są, przewidywalne na dokładke. Ale
sam pomysł testu, przesuwające się światło (tam było coś takiego zdaje
się), różnorodność form życia i przekonanie że każda (dogsy czy jak im
tam było też) mogą potencjalnie przekroczyć próg jest ciekawe jakby nie
patrzeć. Tak jakby troche Androidami Dicka to zalatuje, nie uważasz ?

Awatar użytkownika
taki jeden tetrix
Niezamężny
Posty: 2048
Rejestracja: pt, 10 cze 2005 20:16

Post autor: taki jeden tetrix »

Wszystko prawda, ale można to zrobić dobrze i mniej dobrze, i moim zdaniem Huberath akurat tu (w "Wrócieeś...", znaczy się) się nie popisał. Miałem przy lekturze wrażenie, że najbardziej zależało mu na wyciśnięciu łez, przez co fabuła jako taka trochę ucierpiała. Kwestia suwerennych gustów, i tyle - nie do końca znalazłem tam to, czego akurat szukałem.
"Anyone who's proud of their country is either a thug or just hasn't read enough history yet" (Richard Morgan, Black Man)
"Jak ktoś chce sypiać ze skunksami, niech nie płacze, że mu dzieci śmierdzą" (Etgar Keret)

Awatar użytkownika
Rheged
Stalker
Posty: 1886
Rejestracja: pt, 16 wrz 2005 14:35

Post autor: Rheged »

Mała uwaga do obojga powyższych - nie spojlerować!
FTSL
Emil 'Rheged' Strzeszewski
Pipe of the rising sun, Sympathy for the pipe
Pipe of the storm, Born to be pipe

Awatar użytkownika
taki jeden tetrix
Niezamężny
Posty: 2048
Rejestracja: pt, 10 cze 2005 20:16

Post autor: taki jeden tetrix »

Rheged, po pierwsze, kurna, w tym wieku i z tym wykształceniem godziłoby się poprawnie używać liczebników :D
Po drugie, pokaż, gdzie spojlowałem. Będę tyleż wdzięczny, co zadziwiony...
"Anyone who's proud of their country is either a thug or just hasn't read enough history yet" (Richard Morgan, Black Man)
"Jak ktoś chce sypiać ze skunksami, niech nie płacze, że mu dzieci śmierdzą" (Etgar Keret)

Awatar użytkownika
Alfi
Inkluzja Ultymatywna
Posty: 20009
Rejestracja: pt, 10 cze 2005 10:29

Post autor: Alfi »

Rheged pisze:Mała uwaga do obojga powyższych - nie spojlerować!
taki jeden tetrix pisze:Rheged, po pierwsze, kurna, w tym wieku i z tym wykształceniem godziłoby się poprawnie używać liczebników
Ech, TJT, nie bądź seksistą! To żaden wstyd być (jak powiadał Aslan) Córką Ewy!

A jeśli o Huberatha chodzi - czytając Miasta pod skałą miałem wrażenie, że fabuła zupełnie mu się wymknęła spod kontroli...
Le drame de notre temps, c’est que la bêtise se soit mise à penser. (Jean Cocteau)
Hadapi dengan senyuman.

Awatar użytkownika
Rheged
Stalker
Posty: 1886
Rejestracja: pt, 16 wrz 2005 14:35

Post autor: Rheged »

taki jeden tetrix pisze:Rheged, po pierwsze, kurna, w tym wieku i z tym wykształceniem godziłoby się poprawnie używać liczebników :D
Po drugie, pokaż, gdzie spojlowałem. Będę tyleż wdzięczny, co zadziwiony...
Ops, rzeczywiście, niepatrzne użycie liczby mnogiej, zwracam honor. A swoją drogą, offtopiczną ofkoz, jaki, kurna, wykształceniem? Toć ja mam średnie! (jak na razie ;P)

Ontop - prawda li to, że Miasta Pod Skałą są dobrą książką? Bo słyszałem przeróżne już opinie. A to jedna, że za długa i nie sprostał, za dużo wątków poklecił, pogubił się w tym sam, choć tak długo ją pisał itp. A druga, że tak genialna, że się można jak ten baca na halach - złonanizować ;).
Emil 'Rheged' Strzeszewski
Pipe of the rising sun, Sympathy for the pipe
Pipe of the storm, Born to be pipe

Awatar użytkownika
Alfi
Inkluzja Ultymatywna
Posty: 20009
Rejestracja: pt, 10 cze 2005 10:29

Post autor: Alfi »

Rheged pisze: prawda li to, że Miasta Pod Skałą są dobrą książką? (......) A to jedna, że za długa i nie sprostał, za dużo wątków poklecił, pogubił się w tym sam, choć tak długo ją pisał itp. A druga, że tak genialna, że się można jak ten baca na halach - złonanizować ;).
Ta druga opinia jest bardzo na wyrost.
Ta pierwsza - no cóż, ta powieść cierpi na nadmiar elementów, które niczego ważnego nie wnoszą. Na początku są dobrze zrobione motywy orwellowskie, ale potem jest coraz gorzej. Zupełnie jakby autor chciał czytelnika za wszelką cenę olśnić swoimi możliwościami wymyślania różnych potworów i dziwnych zjawisk. Myśl przewodnia zupełnie się w tym gubi. Związek pomiędzy kilkoma różnymi światami jest dość problematyczny, taki trochę - że tak powiem - pikaryjski: bohaterowi coś się przytrafiło w punkcie A, potem przeszedł do punktu B, gdzie mu się przytrafiło coś innego... i tak dalej, dopóki autor nie uznał, że czas kończyć.
Żeby była tzw. "jasność w temacie", jak u Młynarskiego (nie "w temacie Marioli", ale Huberatha) - ja nie twierdzę, że ta powieść jest zła. Ona jest taka sobie. Napisana - co muszę przyznać - bardzo dobrym językiem. Mogłaby być lepsza, gdyby autor pomyślał, że ma z tego wyjść park, a nie po prostu dużo drzew (to matafora, jakby kto pytał).
Le drame de notre temps, c’est que la bêtise se soit mise à penser. (Jean Cocteau)
Hadapi dengan senyuman.

ODPOWIEDZ