M.S. Huberath

czyli o naszych albo cudzych autorach i ich dziełach - wszystko co chcielibyście wiedzieć, a o co (nie)boicie się zapytać

Moderator: RedAktorzy

velcro_kitty
Sepulka
Posty: 55
Rejestracja: sob, 11 lis 2006 18:23

Post autor: velcro_kitty »

czytam właśnie balsam i muszę powiedzieć, że opowiadania są bardzo nierówne, od dobrych np. kara większa po kompletne pomyłki jak trzy kobiety dona chocby
Ostatnio zmieniony sob, 11 lis 2006 21:59 przez velcro_kitty, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Czarownica
ZakuŻony Terminator
Posty: 1495
Rejestracja: pn, 14 sie 2006 20:48

Post autor: Czarownica »

Zapraszam do FORUM O FORUM => Łowisko. Musimy wiedzieć z kim rozmawiamy:) Z nieznajomymi to jako tak nie ten tego...
<gollum bunny mode on> Świeże mięsssko, hyhyhyhy... Dopsie, dopsie... >:-] Tak, tak, trzeba pisssać, wysssyłać, tak, tak, trzeba, rozwijać sssię, tak, tak... Bałdzo dopsssie, ssskarby, dopsssie... <gollum bunny mode off> - by Harna

Awatar użytkownika
Aken H Bosch
Mamun
Posty: 124
Rejestracja: czw, 22 cze 2006 22:05

Post autor: Aken H Bosch »

Właściwie... skoro przeczytałem "Miasta pod skałą" i znalazłem wątek o Huberathu, to można tutaj napisać...
Jak dla mnie książka bardzo dobra, mimo swej objętości. Niestety, jeśli komuś się nie spodoba to zapewne przez 800 prawie stron nie przebrnie, jeśli się spodoba - cóż.

Wątków w istocie JEST sporo ale nie tak wiele żeby się w nich ze szczętem pogubić :) można wydzielić dwa-trzy główne, reszta to otoczka. Pomaga dobry IMHO styl - jedna z lepiej napisanych ksiązek z jakimi zetknąłem się ostatnio.

Hm... jeśli kojarzy się pewną postać historyczną i jeśli kojarzy się kilka elementów skądinąd to książka zyskuje kilka smaczków i jednocześnie można się bardzo wiele domyślić - tak jest np. z "Silvestere". Co do wymyślania potworów - bez przesady, bywa znacznie gorzej.
Jedno mi trochę przeszkadzało - chyba nie zaszkodziłoby małe przełożenie akcentów. Akcja się toczy, toczy, toczy aż w pewnym momencie, trochę znienacka na horyzoncie ukazuje się rozwiązanie. Jakoś tak... jak gdyby autor uznał, że wystarczy popisów wyobraźni i można już machnąc Wielki Finał.
Mimo tego ostatniego zastrzeżenia - dobra rzecz.
Scio me nihil scire

Awatar użytkownika
Dabliu
ZakuŻony Terminator
Posty: 3011
Rejestracja: wt, 22 sie 2006 20:22
Płeć: Mężczyzna

Post autor: Dabliu »


Awatar użytkownika
Q
Nexus 6
Posty: 3142
Rejestracja: wt, 25 lis 2008 18:01

Post autor: Q »

Jeszcze a'propos "Miast...": czytałem sobie niedawno "Księgę jesiennych demonów" Grzędowicza i zwróciłem uwagę na pewne podobieństwo finałów "Klubu Absolutnej Karty Kredytowej" i właśnie "Miast...".

(I na to, ale to już OT, że pewne elementy, w tym eko-skinów, z kolei Jeremiasz zapożyczył sobie u Przewodasa.)
forum miłośników serialu „Star Trek”, gdzie ludzi zdolnych do używania mózgu po prostu nie ma - Przewodas

Awatar użytkownika
Alfi
Inkluzja Ultymatywna
Posty: 19993
Rejestracja: pt, 10 cze 2005 10:29

Post autor: Alfi »

Mnie z kolei zastanawiają pewne zbieżności (choćby w sposobie kreowania świata) między Huberathem a Miéville'em.
Le drame de notre temps, c’est que la bêtise se soit mise à penser. (Jean Cocteau)
Hadapi dengan senyuman.

ODPOWIEDZ