Naukowe problemy przy pisaniu SF

czyli udowodnione lub nie zjawiska, względnie cuda-niewida oraz inne przejawy aktywności obcych

Moderator: RedAktorzy

ODPOWIEDZ
Xiri
Nexus 6
Posty: 3388
Rejestracja: śr, 27 gru 2006 15:45

Re: Naukowe problemy przy pisaniu SF

Post autor: Xiri »

neularger pisze: Tak zapytam, co byś musiała przeliczać? I na co?
Prędkość światła w kosmosie wynosi 300 tys. km/s. Dla mnie to np. abstrakcja, skoro od urodzenia słyszę wokół o kilometrach na godzinę i mogę sobie wyobrazić co to znaczy, że auto jedzie z V 200km/h. Akcja mojego tekstu to mniej więcej rok 2450, czyli do tego czasu nie wymyśli się na pewno napędów pozwalających w 3 min. dolecieć na Księżyc.

Tak więc bohater tekstu, Krzysiu, który narozrabiał na planecie i musi z niej uciekać myśliwcem, wybijając się z orbity na napędzie rakietowym, leci z prędkością 1300 x 11 (nawiązanie do mojej wcześniejszej wypowiedzi z tymi Nemeczkami), czyli to daje 14.300 km/h (czytałam, że ze znacznie mniejszą prędkością poruszają się obecne promy kosmiczne, czyli te 14300 w przyszłości będzie wiarygodne). Taką ma prędkość do momentu, aż nie może mu zagrozić pole grawitacyjne planety. Potem może sobie dryfować, lecieć na napędach atomowych/neuronowych/protonowych/plazmowych/impulsowych... Czyli prędkościach bardziej lub mniej zbliżonych do prędkości światła.

I teraz:
300 tys. km/s = 1080 mln km/h - przyjmijmy że to wartość 1

1080000000 = 1
14300 = x

I zobacz, jaka liczba wyjdzie: x=0,0000132

Przy dużych prędkościach, warpowych (czyste sf), można napisać, że statek leciał z V równą 0.2 prędkości światła. Ale co w przypadku napędów zbliżonych do rzeczywistych? Liczby z rzędu 0,0000000012 wyglądają śmiesznie.

@Hundzia
Blah... pomyliło mi się. Nie napisałam jednego zera. Chodziło mi o prędkość 30.000 km/h na wybicie się z orbity.


/edycja, bo się coś namieszało

//Uważacie, że na 25. wiek prędkość myśliwca 14.300 km/h, by mógł opuścić orbitę planety podobnej do Ziemi, to, nie przymierzając, ślimak i wiocha?

Awatar użytkownika
Kruger
Zgred, tetryk i maruda
Posty: 3413
Rejestracja: pn, 29 wrz 2008 14:51
Płeć: Mężczyzna

Re: Naukowe problemy przy pisaniu SF

Post autor: Kruger »

Jeśli nie przeszkadza ci trzymanie się miar ziemskich, to lczenie prędkości w kilometrach na sekundę - wygląda IMHO lepiej.
Twoje 14300 km/h to niecałe 4 km/s.
"Trzeba się pilnować, bo inaczej ani się człowiek obejrzy, a już zaczyna każdego żałować i w końcu nie ma komu w mordę dać." W. Wharton
POST SPONSOROWANY PRZEZ KŁULIKA

Awatar użytkownika
B.A.Urbański
Pćma
Posty: 210
Rejestracja: ndz, 06 maja 2012 10:52

Re: Naukowe problemy przy pisaniu SF

Post autor: B.A.Urbański »

Czyli żeby opuścić orbitę takiej planety jak np. Ziemia musi mieć prędkość 3 razy tyle!

P.S. No chyba, że piszesz jakieś Star Warsy albo inne Treki to wtedy się nie przejmuj :P
I pity the fool who goes out tryin' to take over da world, then runs home cryin' to his momma!

B.A. = Bad Attitude
but you can just call me B.A.

Awatar użytkownika
Othar
Mamun
Posty: 170
Rejestracja: pt, 08 wrz 2006 20:55

Re: Naukowe problemy przy pisaniu SF

Post autor: Othar »

A jeszcze wtrącę taki pomysł:
czemu nie zastosować w kosmicznych podróżach skali logarytmicznej albo wykładniczej?

Taka prędkość kosmiczna zależy od konkretnych parametrów(masa planety i promień planety gdy mówimy o niej na poziomie liceum).
Czemu nie usystematyzować, że do opuszczenia Ziemi potrzeba 1,87 prędkości(1,87=~ln(6,47) ; 6,47*10^36=~ masa*objętość Ziemi), a do opuszczenia Marsa tylko -2,25 prędkości(-2,25=~ln0,105 ; 0,105*10^36=~ masa*objętość Marsa)
Wziąłem objętość, bo czemu by nie, ale do takich obliczeń wystarczy komputerowy kalkulator i podstawowa wiedza o matematyce. Jest tylko garstka ludzi która wie jak dużą prędkością jest 11km/s, dla pozostałych jest to (tak pierwotnie: jeden, dwa, )"dużo". Jakby dotrzeć do ludzi, którzy zajmują się planowaniem lotów na Marsa czy choćby księżyc, to mogliby oni rzucić na to więcej realizmu.


Wszystko to ma odniesienie nadal do skali metrycznej, więc jeszcze nie jest OK.
Przydałoby się odnieść do skali kosmicznych, więc może warto poprostu przejść na liczenie wydatków energetycznych potrzebnych na opuszczenie planety, czy rozpędzenie do prędkości 0,5 światła, stałych dla konkretnych jednostek latających.

Możliwe, że mój post jest nic nie wart, ale szkoda mi go kasować.

Trzeci raz wysyłam post, bo coś dopisujecie cały czas :p
BoogieWoogie, Swing, Jitterbug, Rock'N'Roll, Foxtrot

Awatar użytkownika
neularger
Strategos
Posty: 5230
Rejestracja: śr, 17 cze 2009 21:27
Płeć: Mężczyzna

Re: Naukowe problemy przy pisaniu SF

Post autor: neularger »

Kruger pisze:Neulargerze, uproszczone wyliczenie prędkości podróży dałem tylko po to, żeby Xiri łatwiej pokazać, jak wielkie byłyby to prędkości, gdyby używac jedynie dziesiętnego albo setnego ułamka parseka na godzinę.
Czyli, zmierzając w tym samym kierunku co ty, że ZA duże. Czyli, że użycie parseków do miary prędkości jest cokolwiek wątpliwe. Bo zeby oddać sensowną prędkość w próżni, to trzeba by używać dziesięciotysięcznych albo i milionowych części parseka na godzinę.
Teraz zrozumialej?
Zrozumiałem za pierwszym razem, wyjaśniłem to, mam nadzieję jasno, w swoim poprzednim poście. Chodziło ci o hiperbolę. O podkreślenie błędu. Problem w tym, że te wyliczenia nie stanowią części hiperboli. Jaki sens jest robienie takich wyliczeń skoro takiej prędkości nie ma? A nawet gdyby była, jestem absolutnie pewien, że newtonowski wzór na drogę były bezużyteczny, bo statek nie poruszałby się w normalnej przestrzeni? Jaka jest wartość takiego zabiegu? I jaką matematykę tu "upraszczasz"? Taką nieistniejącą?
Kruger pisze:I owszem, mnie się to tez kojarzy już bardziej z podróżami nadświetlnymi, przy innej fizyce, ale wolałem nie wspominać, by obrazu nie zaciemniać.
Myślę, że bezsens używania parseków, by właśnie wykazało, podkreślenie, że nawet prędkość 0,1 pc jest już bardzo nadświetlna, bez abstrakcyjnych wyliczeń.
Kruger pisze:Tyle zrozumiałem. Ten wywód, który dałes powyżej, trudno uznac za mieszczący się w tamtym krótkim komentarzu.
Ech... :D

@Xiri.
Xiri pisze:Co do prędkości światła, to bym musiała robić przeliczenia, bo niektórzy lubią mieć w tekstach liczby.
moje pytanie:
neularger pisze: Tak zapytam, co byś musiała przeliczać? I na co?
To chyba jasne, że nie posługujesz się prędkością światła jako jednostką przy prędkościach o kilka rzędów mniejszych od c. Chodziło mi o to, że bez sensu jest przeliczanie prędkości światła na kilometry na sekundę. Zwyczajowo pisze się: "Statek mknął z prędkością 0,85 c" i wystarczy
You can do anything you like... but you must never be rude. Rude is being weak.
Ty, Margoto, niszczysz piękne i oryginalne kreacje stylistyczne, koncepcje cudne językowe.
Jesteś językową demolką.
- by Ebola ;)

Xiri
Nexus 6
Posty: 3388
Rejestracja: śr, 27 gru 2006 15:45

Re: Naukowe problemy przy pisaniu SF

Post autor: Xiri »

B.A.Urbański pisze:Czyli żeby opuścić orbitę takiej planety jak np. Ziemia musi mieć prędkość 3 razy tyle!

P.S. No chyba, że piszesz jakieś Star Warsy albo inne Treki to wtedy się nie przejmuj :P
Czyli jednak za mało, faktycznie. Odstawię to na jakiś czas i pomyślę.

/
Jest tylko garstka ludzi która wie jak dużą prędkością jest 11km/s
To tak, jakbym dotarła w sekundę do pracy, do której jadę około godziny ;) (autobus + tramwaj)

Awatar użytkownika
Othar
Mamun
Posty: 170
Rejestracja: pt, 08 wrz 2006 20:55

Re: Naukowe problemy przy pisaniu SF

Post autor: Othar »

Xiri nie zapominaj, że do tej prędkości trzeba się najpierw rozpędzić.
BoogieWoogie, Swing, Jitterbug, Rock'N'Roll, Foxtrot

Awatar użytkownika
hundzia
Złomek forumowy
Posty: 4054
Rejestracja: pt, 28 mar 2008 23:03
Płeć: Kobieta

Re: Naukowe problemy przy pisaniu SF

Post autor: hundzia »

I drugie tyle hamować...
Wzrúsz Wirúsa!
Wł%aś)&nie cz.yszc/.zę kl]a1!wia;túr*ę

Juhani
Laird of Theina Empire
Posty: 3135
Rejestracja: czw, 18 lis 2010 09:04
Płeć: Mężczyzna

Re: Naukowe problemy przy pisaniu SF

Post autor: Juhani »

Xiri pisze:Tak więc bohater tekstu, Krzysiu, który narozrabiał na planecie i musi z niej uciekać myśliwcem,
Nie rób tego, Xiri. Masz jeszcze czas zmienić:)

Xiri
Nexus 6
Posty: 3388
Rejestracja: śr, 27 gru 2006 15:45

Re: Naukowe problemy przy pisaniu SF

Post autor: Xiri »

Hę?

<5 znaków>

Juhani
Laird of Theina Empire
Posty: 3135
Rejestracja: czw, 18 lis 2010 09:04
Płeć: Mężczyzna

Re: Naukowe problemy przy pisaniu SF

Post autor: Juhani »

No...niby tę ucieczkę myśliwcem. Na rakietkę nie możesz zamienić? Myśliwce generalnie chyba rzadziutko nadają się na ucieczkę z planety.

Awatar użytkownika
ElGeneral
Mistrz Jedi
Posty: 6089
Rejestracja: pt, 09 lis 2007 18:36

Re: Naukowe problemy przy pisaniu SF

Post autor: ElGeneral »

hundzia pisze:I drugie tyle hamować...
Droga hundziu, z prędkości 11km/sec można wyhamować do zera w ciągu ułamka sekundy. Wbijając się np. pyskiem w powierzchnię planety...
Takie jest moje zdanie w tej materii, a oprócz tego uważam, że Kartagina powinna być zburzona.

Juhani
Laird of Theina Empire
Posty: 3135
Rejestracja: czw, 18 lis 2010 09:04
Płeć: Mężczyzna

Re: Naukowe problemy przy pisaniu SF

Post autor: Juhani »

A to już musi atmosfery nie mieć. Inaczej chyba by wyparował przed powierzchnią. A może nie?

e. Nie, jednak by nie wyparował:)

Xiri
Nexus 6
Posty: 3388
Rejestracja: śr, 27 gru 2006 15:45

Re: Naukowe problemy przy pisaniu SF

Post autor: Xiri »

Juhani pisze:No...niby tę ucieczkę myśliwcem. Na rakietkę nie możesz zamienić? Myśliwce generalnie chyba rzadziutko nadają się na ucieczkę z planety.
To tak jakbyś zaproponował Lucasowi, by wywalił z filmu Anakina - wszystko by trzeba było wymyślać na nowo :)

Przeszkód zresztą nie widzę. Pamiętaj, że myślimy w kategoriach kilku setek lat wprzód.

/
ElGeneral pisze:
hundzia pisze:I drugie tyle hamować...
Droga hundziu, z prędkości 11km/sec można wyhamować do zera w ciągu ułamka sekundy. Wbijając się np. pyskiem w powierzchnię planety...
A o kraterach to się zapomniało? Ostatecznie można się także przebić do przysłowiowych Chin :)

Awatar użytkownika
hundzia
Złomek forumowy
Posty: 4054
Rejestracja: pt, 28 mar 2008 23:03
Płeć: Kobieta

Re: Naukowe problemy przy pisaniu SF

Post autor: hundzia »

ElGeneral pisze:
hundzia pisze:I drugie tyle hamować...
Droga hundziu, z prędkości 11km/sec można wyhamować do zera w ciągu ułamka sekundy. Wbijając się np. pyskiem w powierzchnię planety...
Ta. Też prawda.
Wzrúsz Wirúsa!
Wł%aś)&nie cz.yszc/.zę kl]a1!wia;túr*ę

ODPOWIEDZ