Ot, ciekawostka...

czyli udowodnione lub nie zjawiska, względnie cuda-niewida oraz inne przejawy aktywności obcych

Moderator: RedAktorzy

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
BMW
Yilanè
Posty: 3578
Rejestracja: ndz, 18 lut 2007 14:04

Post autor: BMW »

hundzia
Cały nieboskłon?
nie, tylko część widoczna z półkuli północnej.
Więcej niż da się policzyć?
Nie aż tak dużo. Trochę ponad 6000.

Awatar użytkownika
hundzia
Złomek forumowy
Posty: 4054
Rejestracja: pt, 28 mar 2008 23:03
Płeć: Kobieta

Post autor: hundzia »

A widzisz, bo to tak jak w tym kawale o psie. Ile ma zębów? Pełny pysk.

A tak serio, liczyłeś, czy zaczerpnąłeś z jakiegoś mądrego opracowania?
Wzrúsz Wirúsa!
Wł%aś)&nie cz.yszc/.zę kl]a1!wia;túr*ę

Awatar użytkownika
BMW
Yilanè
Posty: 3578
Rejestracja: ndz, 18 lut 2007 14:04

Post autor: BMW »

hundzia
A tak serio, liczyłeś, czy zaczerpnąłeś z jakiegoś mądrego opracowania?
Tak mi się gdzieś wyczytało.
A ciekawostkę podałem ku przestrodze, aby nie pisać : spojrzał na niebo, gdzie mrugały miliony gwiazd.
Oczywiście dotyczy to nieba widzianego z Ziemi.

Awatar użytkownika
hundzia
Złomek forumowy
Posty: 4054
Rejestracja: pt, 28 mar 2008 23:03
Płeć: Kobieta

Post autor: hundzia »

Dobra rada. faktycznie. Będę pamietać :)
Wzrúsz Wirúsa!
Wł%aś)&nie cz.yszc/.zę kl]a1!wia;túr*ę

Awatar użytkownika
Metallic
Kadet Pirx
Posty: 1276
Rejestracja: sob, 22 mar 2008 21:17
Płeć: Mężczyzna

Post autor: Metallic »

następnym razem napiszę:

"spojrzał w niebo, gdzie mrugało nieco ponad 6000 gwiazd..." :)
"...handlarz starym książkami odkrywa, że jego zarośnięte chwastami, najzwyklejsze w świecie podwórko jest znacznie dłuższe, niż się wydaje - w istocie sięga ono aż do samych bram piekieł."

Awatar użytkownika
Marcin Robert
Niegrzeszny Mag
Posty: 1765
Rejestracja: pt, 20 lip 2007 16:26
Płeć: Mężczyzna

Post autor: Marcin Robert »

BMW pisze:A ciekawostkę podałem ku przestrodze, aby nie pisać : spojrzał na niebo, gdzie mrugały miliony gwiazd.
Ale przecież obserwator może odnosić wrażenie, iż mrugają miliony gwiazd. Jeżeli więc opisujemy wrażenia bohatera utworu literackiego - a zazwyczaj to właśnie robimy, nikt przecież przed zerknięciem na niebo nie będzie czytał specjalistycznego artykułu, aby się dowiedzieć ile tak naprawdę ma widzieć gwiazd albo jakiego koloru powinien zobaczyć Księżyc: srebrnego czy może raczej złotego - stwierdzenie o milionach gwiazd jest jak najbardziej właściwe. Podobnie jak stwierdzenie, że ktoś zobaczył złocisty Księżyc, chociaż inni mogliby się upierać, że jest on raczej srebrzysty.

Awatar użytkownika
BMW
Yilanè
Posty: 3578
Rejestracja: ndz, 18 lut 2007 14:04

Post autor: BMW »

Marcin Robert
Ale przecież obserwator może odnosić wrażenie, iż mrugają miliony gwiazd.
Zgoda. Obserwator może odnosić takie wrażenie. I jeśli napiszesz: "zdawało mu się, że mrugało milion gwiazd", jako narrator nie popełnisz błędu. Ale jeśli skonstruujesz zdanie tak: "spojrzał na niebo (cały czas mówimy o niebie nad Ziemią), gdzie migały miliony gwiazd" to napiszesz nieprawdę.

Awatar użytkownika
No-qanek
Nexus 6
Posty: 3098
Rejestracja: pt, 04 sie 2006 13:03

Post autor: No-qanek »

Można też przenośnie - miliony jako bardzo dużo.
"Polski musi mieć inny sufiks derywacyjny na każdą okazję, zawsze wraca z centrum handlowego z całym naręczem, a potem zapomina i tęchnie to w szafach..."

Awatar użytkownika
hundzia
Złomek forumowy
Posty: 4054
Rejestracja: pt, 28 mar 2008 23:03
Płeć: Kobieta

Post autor: hundzia »

No super, to jak czasem używam określenia miriady, to przeginam pałę?
Wzrúsz Wirúsa!
Wł%aś)&nie cz.yszc/.zę kl]a1!wia;túr*ę

Awatar użytkownika
Keiko
Stalker
Posty: 1801
Rejestracja: wt, 22 sty 2008 16:58

Post autor: Keiko »

egzoszkielet

EDIT:
niech jakiś litościwy mod połączy posty, bo nie mogę już edytować :)

egzoszkielet2 - ciut więcej szczegółów


wpis moderatora:
ZGC: Prossssz. Mogę być litościwa.
Wzrúsz Wirúsa!

Ha! Będziemy nieśmiertelni! To nie historia nas osądzi, lecz my osądzimy ją! (Małgorzata)

Xiri
Nexus 6
Posty: 3388
Rejestracja: śr, 27 gru 2006 15:45

Post autor: Xiri »


Awatar użytkownika
flamenco108
ZakuŻony Terminator
Posty: 2229
Rejestracja: śr, 29 mar 2006 00:01
Płeć: Mężczyzna

Post autor: flamenco108 »

Science-Fiction staje się realem.

Malutenieczki serwerek, dziś za 400USD sztuka, 50USD przy zamówieniu powyżej 1000szt. Znaczy, że za dwa, trzy lata będzie kosztował jak dziś pendrivy - kilkanaście złotych, do tego oczywiście przyspieszą i zróżnicują się funkcje, które po prostu dziś aż trudno sobie wszystkie wyobrazić.

Nie rozumiem tylko, dlaczego cały czas jeszcze nie pokazują LEDekranu, jaki opisał Dukaj w Czarnych Oceanach?
Nondum lingua suum, dextra peregit opus.

Awatar użytkownika
Marcin Robert
Niegrzeszny Mag
Posty: 1765
Rejestracja: pt, 20 lip 2007 16:26
Płeć: Mężczyzna

Post autor: Marcin Robert »

Nasza-klasa: 11-latki terroryzują koleżankę.

Ale najciekawszy w tym wszystkim jest komentarz psychologa (psycholożki?) dr Joanny Heidtman:

Nie trzeba być wielkim naukowcem, żeby wiedzieć, jak bardzo okrutne potrafią być dzieci. Gdy się je zostawi samym sobie, pozabijają się. Dlaczego? Bo walczą o pozycję w grupie, czyli o jedyną rzecz, jaka w wieku dziesięciu, jedenastu lat wydaje im się w szkole wartościowa. W tym wieku nie ma się jeszcze własnego poczucia wartości, nie dają go też dobre oceny. Miarą siły jest przywództwo w grupie.

A więc to prawda! Dziecięce grupy koleżeńskie przypominają stada małp. Czy nie jest to potwierdzenie teorii ewolucji?

Xiri
Nexus 6
Posty: 3388
Rejestracja: śr, 27 gru 2006 15:45

Post autor: Xiri »

Raczej zasady hermetycznej: tak jak na górze, tak samo jest i na dole, a tak jak na dole, tak samo jest i na górze.

Awatar użytkownika
Albiorix
Niegrzeszny Mag
Posty: 1768
Rejestracja: pn, 15 wrz 2008 14:44

Post autor: Albiorix »

Co za durnoty.
Poczucie własnej wartości ma się w wieku lat 3. To co jest wartościowe a co nie dla danego 11-latka zależy od wychowania i cech wrodzonych a nie jest zunifikowane dla każdego.

To że dzieci mogą się pozabijać wzajemnie ma się nijak do mechanizmów stadnych i pozycji w grupie. Gdyby dzieci nie miały mechanizmów stadnych, nie były zainteresowane dominacją mogłyby się pozabijać w wypadkach albo dla zabawy.
Ogólnie, dzieci mogą być dla siebie niebezpieczne nie dlatego że mają jakąś motywację albo nie mają innej, tylko dlatego że (niektóre) nie mają rozwagi, ostrożności, wyobraźni i wyczucia pozwalającego dorosłym ludziom egzystować bez okaleczania innych.
Dziecięce okrucieństwo wynika (zwykle) z nieświadomości i bezmyślności.

Ma się to też nijak do teorii ewolucji, bo podobne rzeczy mogą powstać w różny sposób i podobieństwo nie dowodzi pokrewieństwa :)

ODPOWIEDZ