Abstrahuję tu od zjawisk paranormalnych jako takich.
Interesowało mnie, co masz na myśli pisząc o "specyficznej kwestii związanej z rzetelnością", dlatego zaznaczyłem wybranych fragment zdania. Ech...
INFRA- polska organizacja łowców nieznanego
Moderator: RedAktorzy
Porównałem Fundację Nautilus z INFRĄ. FN wypada blado, jeśli chodzi o wiarygodność (vide Chupacabra z Sochaczewa, czy przypadek ze Zdanów). Fundacja Nautilus stała się takim "Faktem" polskiej ufologii.neularger pisze:Abstrahuję tu od zjawisk paranormalnych jako takich.
Interesowało mnie, co masz na myśli pisząc o "specyficznej kwestii związanej z rzetelnością", dlatego zaznaczyłem wybranych fragment zdania. Ech...
A jak zdefiniować rzetelność w kwestii badania zjawisk paranormalnych? Ciężko jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie, choć z pewnością da się powiedzieć, czego należy unikać.
Niestety, FN awansowała do roli "Życińskiego" ufologii. Tzn. ilekroć trzeba zapytać o coś na ten temat, mass-media idą do FN. Telewizje, TVN-y itd.
No i FN jest najbardziej "medialną" organizacją tego typu w Polsce, co wcale nie idzie w parze z jej wiarygodnością. Wystarczy poczytać nieco ich stronę, by dostrzec rażący brak krytycyzmu i obiektywizmu.
Dlatego wolę INFRĘ, i to przy niej jest moja dusza. :)
- neularger
- Strategos
- Posty: 5230
- Rejestracja: śr, 17 cze 2009 21:27
- Płeć: Mężczyzna
Rzetelności definiować nie trzeba. Wystarczy przeczytać słownik.RyszawyJabukasiga pisze:A jak zdefiniować rzetelność w kwestii badania zjawisk paranormalnych? Ciężko jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie, choć z pewnością da się powiedzieć, czego należy unikać.
Można sobie co najwyżej zdefiniować metodę badawczą. I to ona może być rzetelna lub nie.
Ale nie o tym chciałem.
Czytając Twoje uwagi mam wrażenie, że dziedzina zjawisk paranormalnych jest tak specyficzna, że trzeba aż odwołać się do "specyficznej rzetelności" (cokolwiek to jest), aby ocenić wiarygodność doniesień z gatunku PSI. Efekt jest taki, jakbyś sugerował, że "wicie rozumicie" należy krytycyzm na kołku zawiesić. Trochę to przeciwskuteczne, jeżeli chodzi o przekonywanie nieprzekonanych. :)
No, ale to tylko uwaga na marginesie.
e. poprawa zrozumiałości
You can do anything you like... but you must never be rude. Rude is being weak.
Ty, Margoto, niszczysz piękne i oryginalne kreacje stylistyczne, koncepcje cudne językowe.
Jesteś językową demolką. - by Ebola
Ty, Margoto, niszczysz piękne i oryginalne kreacje stylistyczne, koncepcje cudne językowe.
Jesteś językową demolką. - by Ebola
- Orson
- Ośmioł
- Posty: 686
- Rejestracja: ndz, 05 kwie 2009 18:55
INFRA przeszła pewne przeobrażania, z grupy stała się redakcją, nawiązała współpracę z mediami (nie, nie tymi od upirów i duchów). Trochę się dzieje.
Temat zjawisk paranormalnych jest tematem bardzo grząskim. Rozmowy ze zwolennikami tych teorii, są podobne do rozmów z ludźmi, którzy są teistami. Choćby dlatego, że religia opiera się na wierze, tak jak i występuje wiara w zjawiska paranormalne. Tak naprawdę, nie ma żadnych dowodów.
Mnie, jako sceptyka i osobę ,,po jasnej stronie mocy", interesują bardziej ludzie, którzy się zajmują takimi zjawiskami, niż same zjawiska. Ich wyobrażenia, często całkowicie kosmiczne, wydają się wiele mówić o ludzkich lękach. Poza tym, wchodzi tutaj działalność racjonalizatorska.
FN, jest organizacją, która nie ukrywa tego, iż fascynuje się New Age. Czasami brzmią jak jakieś ugrupowanie religijne, pisząc, iż ,,reinkarnacja jest faktem", innym razem, jak pseudonaukowcy.
I żadna z tych grup nie BADA zjawisk paranormalnych, co INFRA starała się zawsze podkreślić. Nie ma ani odpowiednich instrumentów, ani metodologii, do ,,badania", pogłosek o takich zjawiskach. Można rozmawiać z ludźmi, katalogować informacje, starać się je wyjaśnić (i w takim kontekście używać sformułowania ,,badanie"), lecz nie można badać. Tymczasem, pojawią się tacy ludzie, jak Grzegorz Popławski, który nazywa siebie badaczem, twierdząc, że poprzez hipnozę łączy się z egipskim duchem, który nakazuje mu opierać się o piramidę i wysyłać energię miłości w kosmos...
Tych ludzi, czasem jest mi szkoda. Po rozmowie z człowiekiem, który twierdził, że jest wampirem, człowiekiem, który twierdził, że UFO chciało porwać mu chomika, z panem, który nie chciał ze mną rozmawiać po zmroku, bo będą nas podsłuchiwały demony, albo klątwiarzem, który przez tydzień ciskał we mnie, bezskutecznie, przekleństwa, medium, które czyniło cuda dzięki magnesom i odrobinie psychologii, zwyczajnie, kiedy słyszę, że ktoś wierzy w zjawiska paranormalne, albo ich doświadczył, uśmiecham się pod nosem.
To jest ciekawe, poetyckie, czyni życie bardziej magicznym i fascynującym, ale nie istnieje.
neularger, dodam, że faktycznie, wiele osób uważa, że ,,parapsychologia", to dziedzina, w której nauka nie ma nic do powiedzenia, albo niewiele. Twierdzą tak oczywiście, bo za każdym razem, kiedy przeprowadzano badania nad którymś z elementów ,,tej dziedziny", okazywało się, że wyjaśnienie jest jak najbardziej rzeczywiste. I tym sposobem pogłoski o takich zjawiskach bada się przy pomocy wahadełka, różdżki wodnej, medium, wróżki, kart tarota, jasnowidza, wszelakich energii. Tak, jak napisałem wcześniej- ostatnimi czasy hitem jest hipnoza, którą, oczywiście, według tych ludzi, zdaje się łączyć wiele ze światem paranormalnym.
Temat zjawisk paranormalnych jest tematem bardzo grząskim. Rozmowy ze zwolennikami tych teorii, są podobne do rozmów z ludźmi, którzy są teistami. Choćby dlatego, że religia opiera się na wierze, tak jak i występuje wiara w zjawiska paranormalne. Tak naprawdę, nie ma żadnych dowodów.
Mnie, jako sceptyka i osobę ,,po jasnej stronie mocy", interesują bardziej ludzie, którzy się zajmują takimi zjawiskami, niż same zjawiska. Ich wyobrażenia, często całkowicie kosmiczne, wydają się wiele mówić o ludzkich lękach. Poza tym, wchodzi tutaj działalność racjonalizatorska.
FN, jest organizacją, która nie ukrywa tego, iż fascynuje się New Age. Czasami brzmią jak jakieś ugrupowanie religijne, pisząc, iż ,,reinkarnacja jest faktem", innym razem, jak pseudonaukowcy.
I żadna z tych grup nie BADA zjawisk paranormalnych, co INFRA starała się zawsze podkreślić. Nie ma ani odpowiednich instrumentów, ani metodologii, do ,,badania", pogłosek o takich zjawiskach. Można rozmawiać z ludźmi, katalogować informacje, starać się je wyjaśnić (i w takim kontekście używać sformułowania ,,badanie"), lecz nie można badać. Tymczasem, pojawią się tacy ludzie, jak Grzegorz Popławski, który nazywa siebie badaczem, twierdząc, że poprzez hipnozę łączy się z egipskim duchem, który nakazuje mu opierać się o piramidę i wysyłać energię miłości w kosmos...
Tych ludzi, czasem jest mi szkoda. Po rozmowie z człowiekiem, który twierdził, że jest wampirem, człowiekiem, który twierdził, że UFO chciało porwać mu chomika, z panem, który nie chciał ze mną rozmawiać po zmroku, bo będą nas podsłuchiwały demony, albo klątwiarzem, który przez tydzień ciskał we mnie, bezskutecznie, przekleństwa, medium, które czyniło cuda dzięki magnesom i odrobinie psychologii, zwyczajnie, kiedy słyszę, że ktoś wierzy w zjawiska paranormalne, albo ich doświadczył, uśmiecham się pod nosem.
To jest ciekawe, poetyckie, czyni życie bardziej magicznym i fascynującym, ale nie istnieje.
neularger, dodam, że faktycznie, wiele osób uważa, że ,,parapsychologia", to dziedzina, w której nauka nie ma nic do powiedzenia, albo niewiele. Twierdzą tak oczywiście, bo za każdym razem, kiedy przeprowadzano badania nad którymś z elementów ,,tej dziedziny", okazywało się, że wyjaśnienie jest jak najbardziej rzeczywiste. I tym sposobem pogłoski o takich zjawiskach bada się przy pomocy wahadełka, różdżki wodnej, medium, wróżki, kart tarota, jasnowidza, wszelakich energii. Tak, jak napisałem wcześniej- ostatnimi czasy hitem jest hipnoza, którą, oczywiście, według tych ludzi, zdaje się łączyć wiele ze światem paranormalnym.
,,Mówię po hiszpańsku do Boga, po włosku do kobiet, po francusku do mężczyzn, a po niemiecku do mojego konia" Karol V Obieżyświat
- No-qanek
- Nexus 6
- Posty: 3098
- Rejestracja: pt, 04 sie 2006 13:03