Albiorix pisze:Oczywiście, jakiś drastyczny przełom naukowy, jak rzeczone tachiony, zmienia parametry gry i zmienia opcje rozwoju galaktycznego życia.
A widzisz, próbując pronozowania (czy to na płaszczyźnie SF, czy futurologii), należy pamiętać o jednej rzeczy, o tym, że poza tym, co sobie można prostodusznie wyekstrapolować, istnieją nieprzewidywalne zmiany, których przyczyną będą nieprzewidywalne czynniki (np. nowe odkrycia i wynalazki właśnie) i np. wyższość Lema nad Clarkiem w tym, że ten pierwszy to uwzględniał zawsze, a drugi najczęściej nie. (Co nie zmienia faktu, że Clarke i tak wielki jest.)
(Oczywiście wprowadzenie takich odkryć, które "na chama" popchną świat przedstawiony w wygodnym dla autora kierunku, to przegięcie, choć np. Weber stosuje ten chwyt z lubością.)
A właśnie... Däniken et cons. "wydedukowali" se z mitów, legend, świętych ksiąg, płaskorzeźb i rysunków naskalnych technologie, które już znamy w praktyce, lub w teorii. A zaimponowaliby mi gdyby najpierw wskazali jakiś opis mówiąc "to wygląda na zaawansowaną, a niezrozumiała technologię, która nie wiemy na czym jest oparta, lecz działa - z grubsza - tak i tak", a potem by się okazało, że naukowcy właśnie do takiej technologii dochodzą (może nawet podpierając się określonym "dänikenistycznym" źródłem; przy czym chodzi mi tu o coś bardziej zaawansowango niź słynne "
Koło Blumricha", będące częścią
swoistej interpretacji Księgi Ezechiela). Ale na to widać Däniken jest naukowo za cienki....
Edit: chodzi mi o coś bardziej przekonującego niż - nieco mniej słynna - słynna "
Manna Machine" z miniaturowym reaktorkiem... I bardziej jednoznacznego niż tekst Kabały, z którego ponoć została "odtworzona"...
Albiorix pisze:Prawdę mówiąc wymyśliłem to na potrzeby fabuły gry (moje Tower Defense MMO)
Będę tej gry ciekaw...
Albiorix pisze:dopiero niedawno przypasowało mi do Vimanów i inszych ufoków :)
Dało się zauważyć, podejrzanie gładko szła Ci argumentacja ;-). Więc było widać, że masz w głowie jakąś gotową wizję, która Ci akurat pasuje do tej dyskusji.
Albiorix pisze:więc zdigitalizowana świadomość czy inne SI będzie albo podatne na swego rodzaju starzenie, albo niezmienne i niezdolne do nauki.
Chyba, że uznać, iż Diasparczycy dokonali dobrego wyboru.
Albiorix pisze:To samo ze stabilnymi społeczeństwami.
Chyba, że da się jednak okiełznać chaos matematyką. I powstanie, dzięki temu, coś na kształt psychohistorii jednak.
Albiorix pisze:Droga do zaorania galaktyki na myślący superorganizm daleka.
Jako startrekowiec powinienem być chyba przeciwko takiej idei. Tam ten superorganizm przypominał armię zombie ;-).
E2: poprawki
forum miłośników serialu „Star Trek”, gdzie ludzi zdolnych do używania mózgu po prostu nie ma - Przewodas