F 54
Moderator: RedAktorzy
Hm, rzecz jest o tyle ciekawa, ze autorka napisala juz sporo (mimo takiej a nie innej notki bibliograficznej). W ramach perfidnej autoreklamy (z gory przepraszam jesli nie wolno) odsylacz do innego opowiadania: http://czytelnia.tanuki.pl/lista/pokaz. ... 1360&roz=1 . Natomiast w tej mnogosci tekstow w zasadzie nie ma nic "slowianskiego". Jest troche takiej bardziej fantastycznej fantasy, troche sf, jeden kryminal, troche tekstow obyczajowych, ale akcja praktycznie wszystkiego co dzieje sie w naszym swiecie jest osadzona gdzies na zachod od nas...
- Riv
- ZasłuRZony KoMendator
- Posty: 1095
- Rejestracja: śr, 12 kwie 2006 15:09
- Płeć: Mężczyzna
- Ebola
- Straszny Wirus
- Posty: 12009
- Rejestracja: czw, 07 lip 2005 18:35
- Płeć: Nie znam
To był głos tłumaczki, Rivie :)
Witaj Bianco a ponieważ mam nadzieję, że nie jest to wizyta jednorazowa, to faktycznie zajrzyj do Forum o forum => Łowisko. Jak się z nami przywitasz, dostaniesz gift powitalny. Takiego czegoś na pewno nie masz :P
Witaj Bianco a ponieważ mam nadzieję, że nie jest to wizyta jednorazowa, to faktycznie zajrzyj do Forum o forum => Łowisko. Jak się z nami przywitasz, dostaniesz gift powitalny. Takiego czegoś na pewno nie masz :P
Jedz szczaw i mirabelki, a będziesz, bracie, wielki!
FORUM FAHRENHEITA KOREĄ PÓŁNOCNĄ POLSKIEJ FANTASTYKI! (Przewodas)
Wzrúsz Wirúsa!
FORUM FAHRENHEITA KOREĄ PÓŁNOCNĄ POLSKIEJ FANTASTYKI! (Przewodas)
Wzrúsz Wirúsa!
- Riv
- ZasłuRZony KoMendator
- Posty: 1095
- Rejestracja: śr, 12 kwie 2006 15:09
- Płeć: Mężczyzna
- Ebola
- Straszny Wirus
- Posty: 12009
- Rejestracja: czw, 07 lip 2005 18:35
- Płeć: Nie znam
Nie, dlaczego równiejsi. Sma też Biancę na Łowisko zaprosiłam. Wiesz ja myślę, że Bianca tak od razu w wątek wskoczyła, bo się tego spontanicznego podduszania wystraszyła. Ha! Nasza sława nas wyprzedza. :D
Jedz szczaw i mirabelki, a będziesz, bracie, wielki!
FORUM FAHRENHEITA KOREĄ PÓŁNOCNĄ POLSKIEJ FANTASTYKI! (Przewodas)
Wzrúsz Wirúsa!
FORUM FAHRENHEITA KOREĄ PÓŁNOCNĄ POLSKIEJ FANTASTYKI! (Przewodas)
Wzrúsz Wirúsa!
- Riv
- ZasłuRZony KoMendator
- Posty: 1095
- Rejestracja: śr, 12 kwie 2006 15:09
- Płeć: Mężczyzna
- PP
- Fargi
- Posty: 354
- Rejestracja: śr, 19 kwie 2006 11:16
No to zaczynam marudzić. Mam nadzieję, że Redakcja mi wybaczy. :D
Pierwsze: „Prawdziwa opowieśc o prawdziwych barbarzyńcach”
Najpierw będę się czepiał, a później chwalił.
- Literówka w tytule: opowieść.
Jeszcze jeden minusik. W początkowej fazie czytania, był moment (krótki), że nie ciągnęło mnie by czytać dalej. (choć to po części wina, że czytam z ekranu, a nie papieru)
A teraz już ogólnie. Opowiadanie przywiodło mi na myśl „Opowieści z Wilżyńskiej Doliny”. Jednak o ile przy czytaniu tamtych od czasu do czasu uśmiechałem się pod nosem, to tutaj uśmiechałem się często, a i dwa razy niemal zaśmiałem się na głos, co w moim przypadku oznacza sukces. Przekleństwa włożone w usta zbójów brzmią świetnie. Historia wciąga i sprawia, że losy bohaterów nie są mi obojętne. Lubię fantasy z przymrużeniem oka, a to opowiadanie trafiło w mój gust doskonale. Czyli czekam na drugą część (pod warunkiem, że będzie równie dobra jak to, co miałem przyjemność przeczytać teraz, no i lepsza, oczywiście, też może być :D).
Liczę, że w następnym F pojawi się kontynuacja?
Pierwsze: „Prawdziwa opowieśc o prawdziwych barbarzyńcach”
Najpierw będę się czepiał, a później chwalił.
- Literówka w tytule: opowieść.
Wyda mi się, że starczyłoby jedno określenie. Bardziej podobam mi się tkwiącymi.No i żaden dzik, choć to żywotne bestie, nie wbiegłby na wzgórze przyozdobiony dwunastoma strzałami powbijanymi tkwiącymi głęboko w ciele.
W innych z dużej, więc tu też tak, myślę, winno być.– Mości babo jago – pospieszył z ratunkiem Kwoka.
Zaimek zakazany w oczy kłuje.Kwoka, który preferował mniej bezpośrednią taktykę, kopnął pierwszego swego przeciwnika między nogi, odskoczył na bok, by zająć się tymi, których roztrącił w pierwszym starciu Buchaj, a którzy jeszcze nie zdążyli się podnieść.
Jeśli już mam być czepliwy, to zapytałbym czyj dokładnie podwładny. Choć oczywiście dobrze wiem o czyjego chodzi. Nie za bardzo podoba mi się zdanie z cofaniem i przerywaniem w połowie.W innych warunkach Borko być może odskoczyłby zwinnie, tu jednak jego cofnięcie przerwały w połowie resztki beczki. Zachwiał się i ostrze kwokowego miecza przejechało mu po żebrach. Krzyknął z bólu, a na Kwokę rzucił się już jego podwładny.
Zaimek zakazany.– Cichaj! – warknął na niego Kwoka i Buchaj zamilkł, rozpoznając ten specyficzny wyraz twarzy swego przyjaciela, który zawsze stanowił zapowiedź złota albo kłopotów.
Jeszcze jeden minusik. W początkowej fazie czytania, był moment (krótki), że nie ciągnęło mnie by czytać dalej. (choć to po części wina, że czytam z ekranu, a nie papieru)
A teraz już ogólnie. Opowiadanie przywiodło mi na myśl „Opowieści z Wilżyńskiej Doliny”. Jednak o ile przy czytaniu tamtych od czasu do czasu uśmiechałem się pod nosem, to tutaj uśmiechałem się często, a i dwa razy niemal zaśmiałem się na głos, co w moim przypadku oznacza sukces. Przekleństwa włożone w usta zbójów brzmią świetnie. Historia wciąga i sprawia, że losy bohaterów nie są mi obojętne. Lubię fantasy z przymrużeniem oka, a to opowiadanie trafiło w mój gust doskonale. Czyli czekam na drugą część (pod warunkiem, że będzie równie dobra jak to, co miałem przyjemność przeczytać teraz, no i lepsza, oczywiście, też może być :D).
Liczę, że w następnym F pojawi się kontynuacja?
Pytający )
- freemind
- Mamun
- Posty: 189
- Rejestracja: ndz, 06 sie 2006 20:48
- niewiem
- ZakuŻony Terminator
- Posty: 319
- Rejestracja: wt, 27 gru 2005 14:13
Senkju za dobre słowo :)freemind pisze:Aaa, znaczy, że szanowny Autor Daniel Greps to nikt inny tylko kolega niewiem? A ja miałem pisać, że straszliwie mi się to opowiadanie podobało - w zmienionej formie. Naprawdę dobry styl, szło płynnie, bez zgrzytów, zakończenie super, miło było uśmiechać się w trakcie czytania.
- freemind
- Mamun
- Posty: 189
- Rejestracja: ndz, 06 sie 2006 20:48
Re: F 54
Bebe pisze:Ja chciałam skomnetować i nie miałam gdzie, więc zakładam wątek. :)
"Magdalena Kozak"
Pasia jest naturalnie ok aczkolwiek ja to czytam jakoś bez emocji.
"Marek Utkin"
Może tak. W USA nie byłem i za bardzo mi się tam nie śpieszy,
Szwajcaria, Norwegia, Finlandia, Holandia to jednak inna jakość,
do USA nie mam przekonania zdecydowanie (prawodawstwo do chrzanu,
podziały społeczne). Za kierownice (prawo jazdy zrobione lata temu na
fali mody) może mnie wsadzić kataklizm klasy co najmniej "Nazajutrz"
z silnym wskazaniem na Armagedon (np. jakieś chece z zmianą słońca w
Novą i ucieczka przed świtem). Tu zakładam że z odpaleniem samochodu
sobie jakoś poradzę :)) Widać zatem wyrażnie że do fanów 4 kółek nie
należę zdecydowanie. Natomiast to opowiadanie jest odlot. Tylko że za
krótkie. Ledwo się zaczęło, już się skończyło. Jakby ucięte. To jedyny
zarzut. Pełnokrwiste postacie, żywe, jakby wyjęte z moich wyobrażeń
o takich miasteczkach, akcja dynamiczna, pełna wigoru. Świetna postać
psychopaty. I ta lekka, jakże fajna stylizacja na Rambo/Terminatora
(sposób rzucania granatów, strzelania, odkładania broni, braku lęku).
Ludzie jakby żywcem związani z samochodami, ten gruchot co się rozpada
itp, no naprawdę niezłe to jest. Kultura CB, małych barów, podupadłych
miasteczek. Granaty fosforowe, nawet pepanc jest :)) Nie wiem czy
to w USA istnieje czy nie, mi się podoba. Po prostu. Tak przy okazji
- na typowym analogowym CB rozmawia się simpleksowo (jeden nadaje,
reszta słucha) i stosunkowo trudno od strony technicznej (duży wpływ
nadajnika na bliski mu odbiornik pracujący na podobnej częstotliwości)
jednocześnie słuchać na kanale 7 i nadawać z tej samej ciężarówki na 15
tak by uzyskać w miarę dobry zasięg obu funkcji. Pozatym trzeba mieć
dwa radiotelefony (to możliwe naturalnie, cuda w tych truckach maja).
" W pewnym momencie głos Johna ucichł, słychać było tylko falę nośną,
a po chwili rozbrzmiał ponownie:" - czyli John nadaje cały czas, musi
mieć drugie radio do nasłuchu przynajmniej. Chyba że ten 15 kanał
to na jakimś innym paśmie (nie typowe CB) jest.
"Ina Goldin"
Takie tam sobie. Mam wrażenie wtórności. Sztampowe, tego skrzywdzili,
oddać trzeba :)) Przeszkadza mi troszkę ta jakaś taka "manieryczna
stylizacja" (termin mój) np. wielokrotne powtórzenie: "Komu innemu by
się upiekło ....". Jakieś tam może nowe wątki literackie są ale nie
polubię chyba tej konstrukcji, stylizacji, uproszczeń.
"Paweł Czerwiec"
E, coś tam za dużo przeklinają. Pierścienie były i na razie
RPG/okolic mi starczy.
"Daniel Greps"
A nie doczytałem, to jakieś poprawki jak rozumiem. To już przy okazji.
- Ebola
- Straszny Wirus
- Posty: 12009
- Rejestracja: czw, 07 lip 2005 18:35
- Płeć: Nie znam
Re: F 54
Nie poprawki to jest dopisany kawał tekstu. Dobrze dopisany :)js pisze:
"Daniel Greps"
A nie doczytałem, to jakieś poprawki jak rozumiem. To już przy okazji.
Jedz szczaw i mirabelki, a będziesz, bracie, wielki!
FORUM FAHRENHEITA KOREĄ PÓŁNOCNĄ POLSKIEJ FANTASTYKI! (Przewodas)
Wzrúsz Wirúsa!
FORUM FAHRENHEITA KOREĄ PÓŁNOCNĄ POLSKIEJ FANTASTYKI! (Przewodas)
Wzrúsz Wirúsa!
- flamenco108
- ZakuŻony Terminator
- Posty: 2229
- Rejestracja: śr, 29 mar 2006 00:01
- Płeć: Mężczyzna
Po pierwsze, zwracam się do Szanownych Moderatorów o sklejenie dwóch wątków o tym samym tytule:
onego, w którym właśnie się produkuję, oraz tego
Bo się jakiś bałagan zrobił. Omawiamy F54 oddzielnie publicystykę i oddzielnie literaturę? Czy tradycyjnie wszystko w jednym wątku?
Po drugie:
Opowiadanie Daniela Grepsa jest super. Kolejny odcinek Pasi też, ale to inna kategoria, bo komedia. I dobrze, że stoją w jednym domu, bo jest urozmaicenie. Reszty literatury jeszcze nie przeczytałem. W końcu do następnego numeru jeszcze kawał czasu. :-)
onego, w którym właśnie się produkuję, oraz tego
Bo się jakiś bałagan zrobił. Omawiamy F54 oddzielnie publicystykę i oddzielnie literaturę? Czy tradycyjnie wszystko w jednym wątku?
Po drugie:
Opowiadanie Daniela Grepsa jest super. Kolejny odcinek Pasi też, ale to inna kategoria, bo komedia. I dobrze, że stoją w jednym domu, bo jest urozmaicenie. Reszty literatury jeszcze nie przeczytałem. W końcu do następnego numeru jeszcze kawał czasu. :-)
Nondum lingua suum, dextra peregit opus.