Wojny z wydawnictwami, czyli, jak ustrzelić debiut :P
Moderator: RedAktorzy
- taki jeden tetrix
- Niezamężny
- Posty: 2048
- Rejestracja: pt, 10 cze 2005 20:16
Jak ustrzelić debiut w amerykańskim wydawnictwie, część I.
"Radzi" Steven Gould, któremu już nawet w Polsce wydano jedną powieść (mimo powierzchownych podobieństw - tytuł, imiona głównych bohaterów, patent z teleportacją - ponoć nader luźno związaną z tegoroczną ekranizacją).
"Radzi" Steven Gould, któremu już nawet w Polsce wydano jedną powieść (mimo powierzchownych podobieństw - tytuł, imiona głównych bohaterów, patent z teleportacją - ponoć nader luźno związaną z tegoroczną ekranizacją).
"Anyone who's proud of their country is either a thug or just hasn't read enough history yet" (Richard Morgan, Black Man)
"Jak ktoś chce sypiać ze skunksami, niech nie płacze, że mu dzieci śmierdzą" (Etgar Keret)
"Jak ktoś chce sypiać ze skunksami, niech nie płacze, że mu dzieci śmierdzą" (Etgar Keret)
- taki jeden tetrix
- Niezamężny
- Posty: 2048
- Rejestracja: pt, 10 cze 2005 20:16
Pewne porady są uniwersalne. Naturalnie, wymagają jednak znajomości języka :(Navajero pisze:Ktoś mieszka w Ameryce? :)
"Anyone who's proud of their country is either a thug or just hasn't read enough history yet" (Richard Morgan, Black Man)
"Jak ktoś chce sypiać ze skunksami, niech nie płacze, że mu dzieci śmierdzą" (Etgar Keret)
"Jak ktoś chce sypiać ze skunksami, niech nie płacze, że mu dzieci śmierdzą" (Etgar Keret)
- Navajero
- Klapaucjusz
- Posty: 2485
- Rejestracja: pn, 04 lip 2005 15:02
Ja jednak jestem zdania, że porady poradami, a sytuacja na rynku naszym i amerykańskim jednak robi różnicę :) Oczywiście przeczytać można...
Edit: szególnie pkt. 4 mi się podoba :D
Edit: szególnie pkt. 4 mi się podoba :D
"Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson
dr Samuel Johnson
- taki jeden tetrix
- Niezamężny
- Posty: 2048
- Rejestracja: pt, 10 cze 2005 20:16
Szczególnie warto to zrobić PRZED skomentowaniem :)Navajero pisze:Oczywiście przeczytać można...
Dlatego linkując wziąłem pewien wyraz w cudzysłów :)Navajero pisze:Edit: szególnie pkt. 4 mi się podoba :D
"Anyone who's proud of their country is either a thug or just hasn't read enough history yet" (Richard Morgan, Black Man)
"Jak ktoś chce sypiać ze skunksami, niech nie płacze, że mu dzieci śmierdzą" (Etgar Keret)
"Jak ktoś chce sypiać ze skunksami, niech nie płacze, że mu dzieci śmierdzą" (Etgar Keret)
- Navajero
- Klapaucjusz
- Posty: 2485
- Rejestracja: pn, 04 lip 2005 15:02
- taki jeden tetrix
- Niezamężny
- Posty: 2048
- Rejestracja: pt, 10 cze 2005 20:16
"Porad" część druga: co robić, kiedy wydawnictwo już przyjęło twój tekst, ale na półkach pojawi się dopiero za czas jakiś.
No i elementarne porady od poważnej profesjonalistki: czternaście stopni odsiewu tekstów, i nie tylko.
No i elementarne porady od poważnej profesjonalistki: czternaście stopni odsiewu tekstów, i nie tylko.
"Anyone who's proud of their country is either a thug or just hasn't read enough history yet" (Richard Morgan, Black Man)
"Jak ktoś chce sypiać ze skunksami, niech nie płacze, że mu dzieci śmierdzą" (Etgar Keret)
"Jak ktoś chce sypiać ze skunksami, niech nie płacze, że mu dzieci śmierdzą" (Etgar Keret)
- nosiwoda
- Lord Ultor
- Posty: 4541
- Rejestracja: pn, 20 cze 2005 15:07
- Płeć: Mężczyzna
- taki jeden tetrix
- Niezamężny
- Posty: 2048
- Rejestracja: pt, 10 cze 2005 20:16
Zamknięcie tematu: "porad" część trzecia, czyli - co po wydrukowaniu.
"Anyone who's proud of their country is either a thug or just hasn't read enough history yet" (Richard Morgan, Black Man)
"Jak ktoś chce sypiać ze skunksami, niech nie płacze, że mu dzieci śmierdzą" (Etgar Keret)
"Jak ktoś chce sypiać ze skunksami, niech nie płacze, że mu dzieci śmierdzą" (Etgar Keret)
no to poznałeś :) mi zależy tylko by moją historią zainteresować jak największe grono i zostać wydany dalej niżw Polsce, oczywiście NIE zdaje sobie sprawy,że to trudne XD chcę tą historią zauroczyć każdego ,czy mi się uda nie wiem, jednak wiem,że przelewam swoją duszę na papier. Oczywiście czy coś na tym zarobię to taki dodatek, liczy się,że do kogoś dotrę.freemind pisze:
Znajdź mi człowieka, który kocha pisanie, "żyje" (mentalnie) pisaniem, który nie chciałby literacko zarabiać na siebie! Niewielki procent się nie liczy. Pewnie, że każdy by chciał. Sęk w tym, czy ludzie, którym brak na pisanie czasu, albo mają go po prostu bardzo mało, są przez to mniej wartościowi literacko? Chodzi o to, że powiedziałeś, iż tylko zarabiając na pisaniu, można w pełni poświęcić się marzeniu. Otóż ja sądzę, że nie. Nie znaczy to, że dajmy na to do takiej sytuacji nie dążę! Ale niektórzy piszą tylko opowiadania, mają czterdzieche na karku i żadnej książki za sobą. No... I piszą! Nie bez powodu, bo zarabiać na pewno gdzieś zarabiają. Dorabiają? Może, ale są lepsze metody dorabiania, które dają więcej pieniędzy. Ja myślę, że owi autorzy, w pełni poświęcają się pisaniu, na tyle ile mogą, rzecz jasna.
- Maximus
- ZasłuRZony KoMendator
- Posty: 606
- Rejestracja: sob, 20 sty 2007 17:24
Tak, na pewno zainteresujesz każdego, zważywszy na fakt, że nie wiesz o takich oczywistościach, jak konieczność rozpoczynania zdania wielką literą, albo nierozpoczynania go od "mi"...
Poza tym oszczędź duszę, przyda Ci się jeszcze, o ile w coś wierzysz. Na papier to ją szkoda marnować. Lepiej nań przelać dobrą opowieść, ale jakoś nie dziwi mnie to, że skoro niektórzy przelewali wiatry, wenę i inne dziwactwa, to Ty możesz i duszę.
Do mnie nie dotarłeś.
Zanim będziesz wydany gdziekolwiek, proponuję Ci z dobrego serca, abyś przeczytał parę książek i zobaczył, jak powinno się pisać poprawnie.
Zresztą, jeśli szukasz przyszłości w literaturze, i chcesz "zauroczyć każdego", to już Ci mówię, że z obecnym podejściem przegrałeś. Miałem taki etap na końcu szkoły podstawowej, albo początku gimnazjum. Czas przeszły wskazuje dość jednoznacznie, że na szczęście - można to wyleczyć...
Poza tym oszczędź duszę, przyda Ci się jeszcze, o ile w coś wierzysz. Na papier to ją szkoda marnować. Lepiej nań przelać dobrą opowieść, ale jakoś nie dziwi mnie to, że skoro niektórzy przelewali wiatry, wenę i inne dziwactwa, to Ty możesz i duszę.
Do mnie nie dotarłeś.
Zanim będziesz wydany gdziekolwiek, proponuję Ci z dobrego serca, abyś przeczytał parę książek i zobaczył, jak powinno się pisać poprawnie.
Zresztą, jeśli szukasz przyszłości w literaturze, i chcesz "zauroczyć każdego", to już Ci mówię, że z obecnym podejściem przegrałeś. Miałem taki etap na końcu szkoły podstawowej, albo początku gimnazjum. Czas przeszły wskazuje dość jednoznacznie, że na szczęście - można to wyleczyć...
Cokolwiek to było, mea maximus culpa.
- Bebe
- Avalokiteśvara
- Posty: 4592
- Rejestracja: sob, 25 lut 2006 13:00
LOL.Maximus pisze: Lepiej nań przelać dobrą opowieść, ale jakoś nie dziwi mnie to, że skoro niektórzy przelewali wiatry, wenę i inne dziwactwa, to Ty możesz i duszę.
Uwielbiam te wiatry weny, może jeszcze coś ktoś poprzelewa na papier, łzy na przykład albo smarki... podobno papier wiele jest w stanie znieść.
Z życia chomika niewiele wynika, życie chomika jest krótkie
Wciąż mu ponura matka natura miesza trociny ze smutkiem
Ale są chwile, że drobiazg byle umacnia wartość chomika
Wtedy zwierzyna łapki napina i krzyczy ze swego słoika
Wciąż mu ponura matka natura miesza trociny ze smutkiem
Ale są chwile, że drobiazg byle umacnia wartość chomika
Wtedy zwierzyna łapki napina i krzyczy ze swego słoika