Wojny z wydawnictwami, czyli, jak ustrzelić debiut :P

[Navajero]

Ale moźe ja za duźo kombinuję, zamiast zająć się czymś konkretnym:D

Tak, trafiłaś w sedno! :D

[nimfa bagienna]

Wcale nie wiem, co masz na myśli. Absolutnie.
:P

[Gesualdo]

King tak robił - jako "Richard Bachman" pisał zupełnie inne książki niż jako Stephen King, i nawet zdarzyło się, że jakiś recenzent stwierdził, że King powinien się uczyć od Bachmana, jak się powinno pisać.
Marka to może być obciążenie.

Właśnie szykowałem się do podania powyższego przykładu.
King zdawał sobie sprawę, że większość krytyków uznaje jego twórczość za nic nie wartą. Myślę, że jednym z powodów, dla których pisał pod pseudonimem, była ciekawość i chęć sprawdzenia, czy owi krytycy po prostu nie zazdroszczą mu sławy i pieniędzy. I czy go nie zaszufladkowano. Wiadomo, King=chała.
Poza tym pseudonim nie musi oznaczać tylko tego, że chcemy ukryć swoje nazwisko. Jest to szansa na stworzenie swojego alter ego. Z całym zasobem emocji i przekonań, na które normalnie nie możesz sobie pozwolić. Taka mała terapia. Swoista role-playing game.

[tin]

Nie którzy im bardziej sławni tym bardziej ekscentryczni. Jak dla mnie za dostateczny powód wystarczył by prosty "kaprys" ;)

A bardziej serio. Nie zagłębiałem się w to wcześniej. Z jakiegoś powodu wydawało mi się, że debiutantom ciężko dyktować warunki, choćby właśnie w sprawach takich duperel.

[Ika]

Tak sobie czytam, bo sobie lubię czytać o wojnach z przeklętymi wydawnictwami i o tym, jakimi głupkami są selekcjonerzy, ale od jakiegoś czasu konsekwentnie psujecie mi wątek!
Co to za offtopowanie pod pseudonimem?!

[Dabliu]

Gdyby ktoś bez szkoły, samouk, żadnych osiągów zawodowych, że tak powiem, prosto "z ulicy" by się zerwał, napisał i zaniósł do redakcji niewiarygodnie dobrą powieść... Miałby szansę na udany debiut?

A umiarkowanie dobra powieść się liczy? ;)

co w takim razie widniało by z tyłu książki debiutanta "bez niczego" (że tak powiem)?

Też się nad tym zastanawiam :)

[Ika]

Zdaje się, że tu paru takich grasuje. Najwyraźniej selekcjoner czasem śpi i paru się przemknie :P.

[Ebola]

A to wielkie niedopatrzenie! Takiego bez magistra i koneksji, to do kosza od razu :P
Ja tam bez ksero świadectw, nie czytam ;)

[Harna]

A świadectwo chrztu albo przystąpienia do pierwszej komunii się liczy? :->

[Marcin Robert]

Może być licencjat?

[Ebola]

Jeśli przedstawisz zaświadczenie, że kontynuujesz studia, to jakaś szansa jest.

[nimfa bagienna]

A to wielkie niedopatrzenie! Takiego bez magistra i koneksji, to do kosza od razu :P
Ja tam bez ksero świadectw, nie czytam ;)

Khhhhhhh...
;)

[Navajero]

Co się krztusi? Przecie ma koneksje :P

[Xiri]

Powiedzcie mi, czy Red Horse wydaje fantastykę? Na ich stronie jest napisane, żeby podsyłać teksty z gatunków: Sensacja, Kryminał, Publicystyka, Literatura podróżnicza i obyczajowa. Mają nieścisłości na stronce, czy chwilowo skończył się popyt na fantastykę? W ksiegarniach widziałam książki RH o tematyce fantastycznej. Redaktorem jest tam Orbitowski chyba...

[Ebola]

Z rodzimych głównie horrory, jak do tej pory, ale nie znaczy to, ze od innej fantastyki się odcinają.