Organizacja pisania

Żale i radości wszystkich początkujących na niwie.

Moderator: RedAktorzy

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Rheged
Stalker
Posty: 1886
Rejestracja: pt, 16 wrz 2005 14:35

Post autor: Rheged »

I według Ciebie to już więcej angielszczyzny niż na Wyspach? Byłem, nie zauważyłem, wręcz przeciwnie nawet :>
A zresztą co poniektórych tutaj może trochę irytować te wplatanie słówek z lengłydża, wszak to polskie forum. Mnie to ani grzeje ani ziębi, ale czasem zgrzytam zębami, gdy można coś lepiej powiedzieć po polsku, a ktoś używa angielszczyzny. To już lepiej łaciny ;]
Emil 'Rheged' Strzeszewski
Pipe of the rising sun, Sympathy for the pipe
Pipe of the storm, Born to be pipe

indiansummer

Post autor: indiansummer »

Musisz wpisać wiadomość przed wysłaniem
Ostatnio zmieniony czw, 07 lut 2008 15:41 przez indiansummer, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Rheged
Stalker
Posty: 1886
Rejestracja: pt, 16 wrz 2005 14:35

Post autor: Rheged »

indiansummer pisze:Out with anger, in with love..i co nie lepiej?
Bez złości, w miłości... I co, nie lepiej? :>
No offence oczywiście ;]
Emil 'Rheged' Strzeszewski
Pipe of the rising sun, Sympathy for the pipe
Pipe of the storm, Born to be pipe

indiansummer

Post autor: indiansummer »

Musisz wpisać wiadomość przed wysłaniem
Ostatnio zmieniony czw, 07 lut 2008 16:51 przez indiansummer, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
kiwaczek
szuwarowo-bagienny
Posty: 5629
Rejestracja: śr, 08 cze 2005 21:54

Post autor: kiwaczek »

Pytanie tradycyjnie retoryczne:
Skończyliście już tego offtopa?
I'm the Zgredai Master!
Join us young apprentice!
Jestem z pokolenia 4PiP i jestem z tego dumny!

Awatar użytkownika
Hitokiri
Nexus 6
Posty: 3318
Rejestracja: ndz, 16 kwie 2006 15:59
Płeć: Kobieta

Re: Pytań kilka

Post autor: Hitokiri »

indiansummer pisze:1. piszecie na komputerze, maszynie do pisania, czy na karteczkach? a moze tak, jak ja laczycie komputer z notesem?
Na kompie, czasami w zeszycie. Wtedy to co z zeszytu przepisuję. Nawet fajna rzecz to przepisywanie, bo się od razu błędy wyłapuje :) Ale ja leniwa jestem, więc częściej korzystam z kompa.
indiansummer pisze:2. jesli na komputerze, to jakie sa Wasze sposoby na zachowywanie Waszej pracy? czy trzymacie wszystko w kompie? drukujecie co jakis czas? na plytkach??
Trzymam wszystko na kompie i jeszcze wgrywam na serwer na interię. Ta interia mi pomogła - jak miałam rozwalonego kompa, a musiałam poprawiać tekst to jechałam do biblioteki UG, ściągałam z serwera i siedziałam i poprawiałam.
indiansummer pisze:3. czy pracujecie wedlug planu?
Kiedyś leciałam na żywca, bez planu, teraz staram się mieć dokładny konspekt.
indiansummer pisze:4. jak czesto czytacie swoja prace?
Niedawno napisałam tekst i jak na razie tylko do tego ograniczyła się moja praca z nim. Postanowiłam, że jak skończę kolejny, to wtedy zacznę poprawiać tamten. Odkładanie tekstów na później to dobra rzecz :) Posiadanie kogoś kto ci tekst przeczyta i wskaże te byki, których nie widzimy - to też dobra rzecz, a nawet jeszcze lepsza :D
"Ale my nie będziemy teraz rozstrzygać, kto pracuje w burdelu, a kto na budowie"
"Ania, warzywa cię szukały!"

Wzrúsz Wirusa! Podarúj mú "ú" z kreską!

Awatar użytkownika
Gustaw G. Garuga
Psztymulec
Posty: 940
Rejestracja: pt, 10 cze 2005 11:02
Płeć: Mężczyzna

Post autor: Gustaw G. Garuga »

indiansummer pisze: Pendrive, owszem, tez uzywam, ale dziwie sie, ze nie drukujecie? Mnie sie to o wiele lepiej czyta.
Mowa była o zachowywaniu pracy, a druk jako forma zachowywania nie bardzo się sprawdza - w razie awarii komputera trzeba byłoby wydruk skanować, żeby rzecz odtworzyć. Jako metoda poprawiania druk się oczywiście przydaje, choć osobiście dziś drukuję mniej, niż kiedyś - kwestia dobrego monitora i przyzwyczajenia do pracy na komputerze.
indiansummer pisze: Pan Tadeusz? hahaa nie zakrecilo i sie w glowie od tego ...kolka?? ;)
Nie, za każdym razem czytałem z przyjemnością, a i z pożytkiem, że zacytuję z samego poematu: "Wpadam do Soplicowa jak w centrum polszczyzny / tam się człowiek napije, nadysze ojczyzny". Warto czytać polską klasykę, to najlepsze wzorce językowe.

Sporo uwag nt. planowania pracy itd. padło wcześniej w niniejszym wątku.

Awatar użytkownika
Ebola
Straszny Wirus
Posty: 12009
Rejestracja: czw, 07 lip 2005 18:35
Płeć: Nie znam

Post autor: Ebola »

Gustaw G. Garuga pisze:Nie, za każdym razem czytałem z przyjemnością, a i z pożytkiem, że zacytuję z samego poematu: "Wpadam do Soplicowa jak w centrum polszczyzny / tam się człowiek napije, nadysze ojczyzny". Warto czytać polską klasykę, to najlepsze wzorce językowe.
Brawa temu panu :)
Jedz szczaw i mirabelki, a będziesz, bracie, wielki!
FORUM FAHRENHEITA KOREĄ PÓŁNOCNĄ POLSKIEJ FANTASTYKI! (Przewodas)
Wzrúsz Wirúsa!

indiansummer

Post autor: indiansummer »

Musisz wpisać wiadomość przed wysłaniem
Ostatnio zmieniony czw, 07 lut 2008 15:38 przez indiansummer, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Millenium Falcon
Saperka
Posty: 6212
Rejestracja: pn, 13 lut 2006 18:27

Re: Pytań kilka

Post autor: Millenium Falcon »

Navajero pisze:
indiansummer pisze: 5. czy jest wsrod Was ktos, kto przebywa i pisze za granica? interesuje mnie to, czy Wasza znajomosc jezyka polskiego ucierpiala podczas pobytu za granica? martwi mnie to, bo zauwazam u siebie braki...
Miałem kiedyś podobnie gdy pojechałem na kilka tygodni do Rosji, a w zasadzie jeszcze ZSRR. Zacząłem mówić z moskiewskim akcentem, ale mój polski... :) Czytaj po polsku, pisz po polsku ( np. tu na forum) i gadaj po polsku ( Skype). W ten sposób utrzymasz się w kursie.
Navajero dobrze mówi:). Indian, piszesz, że Ci podczas pobytu zagranicą polski się zlasował. Brutalnie mówiąc - widać po postach. Wtręty angielskie bez problemu da się polskimi zastąpić, nawet jeśli na początku znalezienie odpowiednika będzie wymagało chwili zastanowienia. Potraktuj to jako ćwiczenie. Mnie podczas pobytu w Anglii język mówiony przestawił się całkiem - z Polakami prawie nie miałam do czynienia, ale pisany został bez zarzutu - głównie dlatego, że pisałam - maile, teksty, rozmowy na komunikatorach - przede wszystkim po polsku. Doszło nawet do paradoksu - nie miałam problemu ze znajdowaniem słów, kiedy pisałam, ale kiedy mówiłam, to niekiedy umysł najpierw podsuwał mi słowo angielskie, a dopiero po chwili jego polski odpowiednik.
ŻGC
Imoł Afroł Zgredai Padawan
Scissors, paper, rock, lizard, Spock. - Sheldon Cooper

Awatar użytkownika
Karola
Mormor
Posty: 2032
Rejestracja: śr, 08 cze 2005 23:07

Re: Pytań kilka

Post autor: Karola »

Millenium Falcon pisze:Wtręty angielskie bez problemu da się polskimi zastąpić, nawet jeśli na początku znalezienie odpowiednika będzie wymagało chwili zastanowienia.
Luknij przez łindoł czy nasze czildreny plejają na stricie...
MSPANC
Indiana Jones miał brata. Nieudacznika rodem z Hiszpanii. Imię brata nieudacznika brzmiało Misco. Misco Jones.

Awatar użytkownika
Dabliu
ZakuŻony Terminator
Posty: 3011
Rejestracja: wt, 22 sie 2006 20:22
Płeć: Mężczyzna

Re: Pytań kilka

Post autor: Dabliu »

Karola pisze:
Millenium Falcon pisze:Wtręty angielskie bez problemu da się polskimi zastąpić, nawet jeśli na początku znalezienie odpowiednika będzie wymagało chwili zastanowienia.
Luknij przez łindoł czy nasze czildreny plejają na stricie...
MSPANC
Turkej od czikena różni się tylko sajzem ;)

Awatar użytkownika
Nakago
Fargi
Posty: 382
Rejestracja: śr, 09 sty 2008 22:06

Post autor: Nakago »

Mnie kiedyś powaliło: "Everybody klaszczą" i "How many people lajfuje na worldzie". Nie moje, zasłyszane.


Wracając co tematu: nie pisałam jeszcze niczego na tyle długiego, by musieć zacząć od konspektu. Pisanego, oczywiście, bo w głowie zawsze się układa, jak ma, mniej więcej, tekst wyglądać. Piszę raczej w pliku tekstowym, długopisem się odzwyczaiłam - liceum było naście lat temu, a potem nie odczuwałam potrzeby "skrobania". Tylko ostatnio, ponieważ dostęp do kompa mam jedynie w pracy, napisałam ze dwa teksty na kartce. Króciuteńkie i dopracowane w komputerze. Szczerze mówiąc: nie wyobrażam już sobie pisania czegoś dłuższego, niż dwa drabble, poza kompem.
You can be anything you want to be
Just turn yourself into anything you think that you could ever be
("Innuendo", Queen)

Awatar użytkownika
nosiwoda
Lord Ultor
Posty: 4541
Rejestracja: pn, 20 cze 2005 15:07
Płeć: Mężczyzna

Post autor: nosiwoda »

Nakago pisze:Mnie kiedyś powaliło: "Everybody klaszczą" i "How many people lajfuje na worldzie". Nie moje, zasłyszane.
AFAIR to było "Everybody klaszczą w ręce", co jest jeszcze większym wynalazkiem.

Nieco z boku, bo nie jestem literatem: zwykle piszę na żywioł (np. wystąpienia), a potem jakoś staram się to ustrukturyzować. I ostatnio jasno miałem wykazane, że bez solidnego planu nie idzie powiedzieć wszystkiego, co się chciało. Po prostu idzie się w dygresje, a ważne fakty umykają. Więc tym doświadczeniem nauczony, wiem, że przed kolejnym muszę przygotować jasny i rozbudowany konspekt.
"Having sons means (among other things) that we can buy things "for" those sons that we might not purchase for ourselves" - Tycho z PA

Awatar użytkownika
Lafcadio
Nexus 6
Posty: 3193
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 17:57

Post autor: Lafcadio »

nosiwoda pisze:
Nakago pisze:Mnie kiedyś powaliło: "Everybody klaszczą" i "How many people lajfuje na worldzie". Nie moje, zasłyszane.
AFAIR to było "Everybody klaszczą w ręce", co jest jeszcze większym wynalazkiem.
Plus drobna wariacja "Everybody pomarańcze". Whatever that means.
Ja mam śmiałość to panu powiedzieć, bo pan mi wie pan co pan mi może? Pan mi nic nie może. Bo ja jestem z wodociągów.

ODPOWIEDZ