Nineteen rules by Mark Twain - czyli jak pisać dobrze
Moderator: RedAktorzy
- hundzia
- Złomek forumowy
- Posty: 4054
- Rejestracja: pt, 28 mar 2008 23:03
- Płeć: Kobieta
O raaaany, kolejna yntelygentna wypowiedź osobnika, który nawet nie potrafi doczytać forumokiety. Na łowisko psie pana! na Łowisko dyrdać, zanim ktoś jeszcze się połapie! ;-P
EDIT: A bo się nosiwoda wciął :) Wyprzedził mnie o jakieś dwie minuty, maratończyk, kurczę :)
EDIT: A bo się nosiwoda wciął :) Wyprzedził mnie o jakieś dwie minuty, maratończyk, kurczę :)
Wzrúsz Wirúsa!
Wł%aś)&nie cz.yszc/.zę kl]a1!wia;túr*ę
Wł%aś)&nie cz.yszc/.zę kl]a1!wia;túr*ę
Przepraszam, że żyję, to się więcej nie powtórzy...:D
A tak na poważnie to przepraszam za przekręcenie danych osobowych autora opisywanej przeze mnie książki i obiecuję, że to się więcej nie powtórzy.....:D
Co do zrozumienia to nie ono było powodem wspomnianego wcześniej ,,śmiacia'' tylko po prostu sposób opisu, sytuacje, postaci i ich zachowania bez szczególnego wnikania ,,o co tu chodzi''....:)
A tak na poważnie to przepraszam za przekręcenie danych osobowych autora opisywanej przeze mnie książki i obiecuję, że to się więcej nie powtórzy.....:D
Co do zrozumienia to nie ono było powodem wspomnianego wcześniej ,,śmiacia'' tylko po prostu sposób opisu, sytuacje, postaci i ich zachowania bez szczególnego wnikania ,,o co tu chodzi''....:)
- nosiwoda
- Lord Ultor
- Posty: 4541
- Rejestracja: pn, 20 cze 2005 15:07
- Płeć: Mężczyzna
To jeszcze tylko dodam: zrezygnuj z wielokropków (są pretensjonalne), korzystaj częściej z przecinków (są poprawne). W końcu to temat o tym, jak pisać dobrze.
I jednak forumokietę proponowałbym poczytać. Można uniknąć perturbacji.
I jednak forumokietę proponowałbym poczytać. Można uniknąć perturbacji.
"Having sons means (among other things) that we can buy things "for" those sons that we might not purchase for ourselves" - Tycho z PA
A ja tak czytam, czytam, i chyba jakiś głupi jestem. Gdzie do cholery jest reguła 19?
Guglanie udowadnia, że w tekście, z którego pochodzi owych "dziewiętnaście reguł", Twain pisze, że istnieje dziewiętnaście takich reguł (choć niektórzy twierdzą, że dwadzieścia dwie), a niejaki Cooper, o którym tekst jest, pogwałcił osiemnaście. I te osiemnaście wymienia.
Ktoś tu się dał podpuścić =).
Guglanie udowadnia, że w tekście, z którego pochodzi owych "dziewiętnaście reguł", Twain pisze, że istnieje dziewiętnaście takich reguł (choć niektórzy twierdzą, że dwadzieścia dwie), a niejaki Cooper, o którym tekst jest, pogwałcił osiemnaście. I te osiemnaście wymienia.
Ktoś tu się dał podpuścić =).
- Małgorzata
- Gadulissima
- Posty: 14598
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11
- Małgorzata
- Gadulissima
- Posty: 14598
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11
- flamenco108
- ZakuŻony Terminator
- Posty: 2229
- Rejestracja: śr, 29 mar 2006 00:01
- Płeć: Mężczyzna
Przeczytałem Twój wpis trzy godziny po publikacji. I stanęła mi przed oczami wizja pisarza (lubo OMC pisarza): siada taki, przysuwa się do swojego wyślizganego, dębowego blatu, nabija fajkę, oliwi swojego Predoma-Łucznika (ew. Olivetti, lubo Orła, Continentala, a czemu nie Mercedesa) i zamyśla się: którą dziś zasadę dobrego pisania kreatywnie złamać?
Nondum lingua suum, dextra peregit opus.