Dlatego ja wyjaśniałem jedynie w kwestii formalnej ;]. Absolutnie nie domagam się używania tego nawet w języku potocznym. Po prostu zwróciłem uwagę, że funkcjonowało to określenie zdecydowanie wcześniej niż weszło do, powiedzmy, literatury.Ebola pisze:Rhegedzie, kręgi RPG nie redagują słownika frazeologicznego, póki co :)
Użycie stał jak spetryfikowany, jeśli nie ma to miejsca w HPficku lub świecie jedne z wymienionych przez Was gier, jest co najmniej niezręczne.
Fanfik czy nie fanfik?
Moderator: RedAktorzy
- Rheged
- Stalker
- Posty: 1886
- Rejestracja: pt, 16 wrz 2005 14:35
Emil 'Rheged' Strzeszewski
Pipe of the rising sun, Sympathy for the pipe
Pipe of the storm, Born to be pipe
Pipe of the rising sun, Sympathy for the pipe
Pipe of the storm, Born to be pipe
- Ebola
- Straszny Wirus
- Posty: 12009
- Rejestracja: czw, 07 lip 2005 18:35
- Płeć: Nie znam
- Ika
- Oko
- Posty: 4256
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 11:26
Ignaś, bo jak Ci w ucho płazem tej kosy...
Do czegoś podał linka? Nie widze jakoś porównania "stał jak spetryfikowany". Znowu nie przeczytałeś dokładnie posta, na który odpowiadasz.
NIKT nie twierdził, że w HP po raz pierwszy wykorzystane zostało słowo "petryfikacja". Chodziło o konkretne porównanie, nie bynajmniej wykreowane przez ten tekst (bo nie twierdzę, że nikt nigdziej go wcześniej nie użył), ale spopularyzowane w bardzo konkretnym kontekście.
Powyższe właściwie tyczy się i Rhegeda. Łącznie z groźbą się tyczy.
Nie mówiliśmy o kimś, kto został spetryfikowany. Nie było mowy o zamianie ciała w kamień/sól/słup z dowolnego nieplastycznego materiału!
Była mowa o porównaniu, konkretnym porównaniu. Naprawdę nie widzicie różnicy?
Może moja wiedza jest niepełna, ale coś mnie się mocno wydaje, że w RPG-ach słowo petryfikacja używane jest do opisania konkretnego procesu - czaru w wyniku którego postać w grze zostaje zamieniona w kamień (lub podobne). Nie przypominam sobie żadnej, ale to żadnej frazy typu: a Bezimienny stał jak spetryfikowany, takież bowiem było jego zdumienie.
I moim zdaniem, to piszecie niekoniecznie na temat. Ot co. To tak w kwestii formalnej.
Im mniej zębów tym większa swoboda języka
- Ignatius Fireblade
- Kameleon Super
- Posty: 2575
- Rejestracja: ndz, 09 kwie 2006 12:04
Ehhh... Wydaje mi się, ze w moim późniejszym poście odpowiedziałem na ten zarzut. To są linki dowodzące, iż takie pojęcia funkcjonują w takim-a-takim świecie RPG. Później, w nastepnym poście, ośmieliłem się stwierdzić, że skoro mają tam takie pojęcia, to pewnie używają ich w różnych związkach frazeologicznych :P
Co do spopularyzowania, to trzeba się zgodzić... Proszę zostawić me ucho w spokoju :P Takie ostre narzędzia mają tendencję do odcinania tego i owego:)
Co do spopularyzowania, to trzeba się zgodzić... Proszę zostawić me ucho w spokoju :P Takie ostre narzędzia mają tendencję do odcinania tego i owego:)
- Na koniec zadam ci tylko jedno pytanie. Co ci wyryć na nagrobku?
- Napisz: "Nie ma lekarstwa na brak rozumu".
"Black Lagoon" #10 Calm down, two men PT2
- Napisz: "Nie ma lekarstwa na brak rozumu".
"Black Lagoon" #10 Calm down, two men PT2
- Ysabell
- Mamun
- Posty: 155
- Rejestracja: wt, 20 lis 2007 14:37
A tak się zastanawiam czy można by użyć tego sformułowania w tekście, w którym mamy realia podobne do starożytnej Grecji. Bo mnie się petryfikacja kojarzy właśnie najbardziej z tamtymi stworami, a nie z HP... A poza tym "spetryfikowany" brzmi szlachetniej niż "skamieniały". A słup soli nie pasuje tym bardziej :-)
Myślicie, że mogłoby to dobrze zabrzmieć?
Myślicie, że mogłoby to dobrze zabrzmieć?
Ys.
_____
"Kobiety i koty zawsze będą robić to, co chcą, a mężczyźni i psy powinni się zrelaksować i powoli oswajać z tą myślą" - Robert A. Heinlein
_____
"Kobiety i koty zawsze będą robić to, co chcą, a mężczyźni i psy powinni się zrelaksować i powoli oswajać z tą myślą" - Robert A. Heinlein
- Meduz
- Cylon
- Posty: 1106
- Rejestracja: ndz, 19 lis 2006 21:59
- wszystko zależy od wrażliwości czytelnika. Jakby w kółko leciało spetryfikowany, to w końcu by obrzydło to słówko.A poza tym "spetryfikowany" brzmi szlachetniej niż "skamieniały". A słup soli nie pasuje tym bardziej :-)
Dlaczego "słup soli" nie pasuje Ci klimatem do realiów podobnych do starożytnej Grecji? Przecież Grecy też znali sól. Więc słup soli IMO nie jest "ciałem obcym" w Grecji starożytnej, a tym bardziej w kraju poobnym. Nie mówiąc o tym, że "słup soli" ma starożytne korzenie -> patrz Stary Testament.
Meduz Kamiennooki
- Lepiej się spytaj, co to daje?
- A co zabiera?
- Lepiej się spytaj, co to daje?
- A co zabiera?
- Ysabell
- Mamun
- Posty: 155
- Rejestracja: wt, 20 lis 2007 14:37
"Słup soli" mi nie pasuje właśnie dlatego, że pochodzi z mitologii judaistycznej, więc w klimacie starożytnej Grecji jest dla mnie ciałem obcym. Nie lubię takich mieszanek, bo mam wrażenie, że wychodzi z tego Offenbach (W takiej na przykład "Pięknej Helenie" byłby ten "słup soli" zupełnie na miejscu)...
Ys.
_____
"Kobiety i koty zawsze będą robić to, co chcą, a mężczyźni i psy powinni się zrelaksować i powoli oswajać z tą myślą" - Robert A. Heinlein
_____
"Kobiety i koty zawsze będą robić to, co chcą, a mężczyźni i psy powinni się zrelaksować i powoli oswajać z tą myślą" - Robert A. Heinlein
- Meduz
- Cylon
- Posty: 1106
- Rejestracja: ndz, 19 lis 2006 21:59
To nie "słup soli" jest ciałem obcym w starożytnej Grecji, tylko Twoje skojarzenia. Masz uwarunkowane na kierunek biblijny.
Czy masz taką wiedzę, aby jednoznacznie stwierdzić, że coś takiego jak słupy soli nie miały miejsca w Grecji? Ja nie jestem pewien, że Grecy nie wydobywali soli kamiennej. Ale jeśli to robili, to słupy soli i rzeźby w takich słupach, mogły zaistnieć.
Poza tym piszesz o świecie podobnym do Grecji. Podobny, nie oznacza tożsamy. Przecież mogły w nim zajść procesy, które nie miały miejsca u nas.
Poza tym nie ma jednej starożytnej Grecji. Mówimy o starożytnych Grecjach. Inna była Grecja V w. p.n.e., inna od III do ok. I w p.n.e., zupełnie inna w czasie dominacji Rzymian, a jeszcze inna po IV w n.e. Zakładam, że w Grecji Hellenistycznej i Grecji chrześcijańskiej sformułowanie "słup soli" było jak najzupełniej normalne z racji przenikania kultur, w tym zwrotów typowych dla danej kultury i rozwoju chrześcijaństwa.
EDIT: Literówki.
Natomiast skamienienie lub petryfikacja także nie powinny być obce starożytnym Grekom. W końcu istniały mityczne meduzy, które zamieniały ludzi w kamień. ;-D
Czy masz taką wiedzę, aby jednoznacznie stwierdzić, że coś takiego jak słupy soli nie miały miejsca w Grecji? Ja nie jestem pewien, że Grecy nie wydobywali soli kamiennej. Ale jeśli to robili, to słupy soli i rzeźby w takich słupach, mogły zaistnieć.
Poza tym piszesz o świecie podobnym do Grecji. Podobny, nie oznacza tożsamy. Przecież mogły w nim zajść procesy, które nie miały miejsca u nas.
Poza tym nie ma jednej starożytnej Grecji. Mówimy o starożytnych Grecjach. Inna była Grecja V w. p.n.e., inna od III do ok. I w p.n.e., zupełnie inna w czasie dominacji Rzymian, a jeszcze inna po IV w n.e. Zakładam, że w Grecji Hellenistycznej i Grecji chrześcijańskiej sformułowanie "słup soli" było jak najzupełniej normalne z racji przenikania kultur, w tym zwrotów typowych dla danej kultury i rozwoju chrześcijaństwa.
EDIT: Literówki.
Natomiast skamienienie lub petryfikacja także nie powinny być obce starożytnym Grekom. W końcu istniały mityczne meduzy, które zamieniały ludzi w kamień. ;-D
Ostatnio zmieniony wt, 15 sty 2008 20:06 przez Meduz, łącznie zmieniany 2 razy.
Meduz Kamiennooki
- Lepiej się spytaj, co to daje?
- A co zabiera?
- Lepiej się spytaj, co to daje?
- A co zabiera?
- Ysabell
- Mamun
- Posty: 155
- Rejestracja: wt, 20 lis 2007 14:37
Owszem. Ale kiedy pisze opowiadanie bazuję (zazwyczaj) właśnie na skojarzeniach ludzi, a nie na prawdzie. Między innymi są to moje skojarzenia. Jeśli ktoś mówi o "słupie soli", to kojarzy mi się żona Lota, więc nie współbrzmi to z wizją Grecji, przez co psuje kreowanie rzeczywistości.Meduz pisze:To nie "słup soli" jest ciałem obcych w starożytnej Grecji, tylko Twoje skojarzenia.
Mnie nie chodzi o dyskusję na temat tego, co by być mogło, albo co by było błędem, a co nie. Chodzi mi właśnie o wrażenia i skojarzenia innych, a nie zastanawianie się nad moimi. Swoje znam.
EDIT: Właśnie o Meduzie (tej, a nie tym ;) ) myślałam, kiedy pisałam w tym kontekście o "petryfikacji".
Ys.
_____
"Kobiety i koty zawsze będą robić to, co chcą, a mężczyźni i psy powinni się zrelaksować i powoli oswajać z tą myślą" - Robert A. Heinlein
_____
"Kobiety i koty zawsze będą robić to, co chcą, a mężczyźni i psy powinni się zrelaksować i powoli oswajać z tą myślą" - Robert A. Heinlein
- Rheged
- Stalker
- Posty: 1886
- Rejestracja: pt, 16 wrz 2005 14:35
Nie boję się śmierci, bo kiedy jestem, śmierci nie ma, a kiedy śmierć jest, mnie już nie będzie ;PIka pisze:Ignaś, bo jak Ci w ucho płazem tej kosy...
(...)
Powyższe właściwie tyczy się i Rhegeda. Łącznie z groźbą się tyczy.
Iko! Ależ takie właśnie porównanie padało często w przeróżnych grach RPG, a także planszowych! Ale skończmy już ten offtop, jak wspominałem, ja tylko w kwestii formalnej tutaj byłem. Bić się o petryfikację nie zamierzam.Nie mówiliśmy o kimś, kto został spetryfikowany. Nie było mowy o zamianie ciała w kamień/sól/słup z dowolnego nieplastycznego materiału!
Była mowa o porównaniu, konkretnym porównaniu. Naprawdę nie widzicie różnicy?
Emil 'Rheged' Strzeszewski
Pipe of the rising sun, Sympathy for the pipe
Pipe of the storm, Born to be pipe
Pipe of the rising sun, Sympathy for the pipe
Pipe of the storm, Born to be pipe
- Meduz
- Cylon
- Posty: 1106
- Rejestracja: ndz, 19 lis 2006 21:59
Autor kreuje rzeczywistość, w tym zmienia wyobrażenia innych ludzi na temat już znanych rzeczy, sytuacji, idei, czy nawet skojarzeń.
Większość czytelników nie ma żadnych wyobrażeń na temat czegokolwiek, poza schematami. Dlaczego zatem nie obalać schematów?
Większość czytelników nie ma żadnych wyobrażeń na temat czegokolwiek, poza schematami. Dlaczego zatem nie obalać schematów?
Meduz Kamiennooki
- Lepiej się spytaj, co to daje?
- A co zabiera?
- Lepiej się spytaj, co to daje?
- A co zabiera?
- nosiwoda
- Lord Ultor
- Posty: 4541
- Rejestracja: pn, 20 cze 2005 15:07
- Płeć: Mężczyzna
W kwestii formalnej: ostatnio napotkałem takie właśnie, dokładnie to porównanie: "stał jak spetryfikowany". Więc owszem, zdarza się (nie mogę wskazać źródła). Natomiast zwróciłem uwagę autorowi i ten zgodził się, że faktycznie, brzmi to niezręcznie i gdyby jeszcze mógł, to by to wykasował.
Co do słupa soli - owszem, skojarzenia są lotowskie, ale w sumie najbliższe jest mi wyjaśnienie, iż pisząc książkę dziejącą się nie w naszym świecie, dokonujemy fikcyjnego "tłumaczenia" z tamtego neverlandzkiego na nasze. Bo przecież Lannister też nie mówi: "miecz", tylko... coś po swojemu. A my to tłumaczymy. Zatem można uznać, IMO, że bohater używa zwrotu odpowiadającego naszemu "stać jak słup soli", a my przekazując znaczenie tego właśnie zwrotu możemy użyć. I z tego samego powodu NIE powinno się używać zwrotu "stał jak spetryfikowany", gdyż jest on w naszym języku zasadniczo obcy i niekoniecznie zrozumiały dla wszystkich.
Mnie użycie zwrotu "stać jak spetryfikowany" przypomina zdanie typu: "Musiałem go sczardżować na drugim akałncie, bo na pierwszym nie miał keszu". Kalka językowa po prostu, i niezręczność.
Co do słupa soli - owszem, skojarzenia są lotowskie, ale w sumie najbliższe jest mi wyjaśnienie, iż pisząc książkę dziejącą się nie w naszym świecie, dokonujemy fikcyjnego "tłumaczenia" z tamtego neverlandzkiego na nasze. Bo przecież Lannister też nie mówi: "miecz", tylko... coś po swojemu. A my to tłumaczymy. Zatem można uznać, IMO, że bohater używa zwrotu odpowiadającego naszemu "stać jak słup soli", a my przekazując znaczenie tego właśnie zwrotu możemy użyć. I z tego samego powodu NIE powinno się używać zwrotu "stał jak spetryfikowany", gdyż jest on w naszym języku zasadniczo obcy i niekoniecznie zrozumiały dla wszystkich.
Mnie użycie zwrotu "stać jak spetryfikowany" przypomina zdanie typu: "Musiałem go sczardżować na drugim akałncie, bo na pierwszym nie miał keszu". Kalka językowa po prostu, i niezręczność.
"Having sons means (among other things) that we can buy things "for" those sons that we might not purchase for ourselves" - Tycho z PA
- Keiko
- Stalker
- Posty: 1801
- Rejestracja: wt, 22 sty 2008 16:58
a ja bym tak chętnie poczytała co tym fanfikiem jest a co już nie;
osobiście zdarzyło mi się przeczytać książkę wydana w Polsce (nie podaje autora i wydawnictwa, bo nie o książce chcę dyskutować) gdzie IMHO cały świat został oparty na jednym ze światów gry RPG wydawanej przez wydawnictwo White Wolf; oczywiście nazewnictwo w książce było polskie. I mam mały dylemat - gdzie kończy się inspiracja a zaczyna ten że fanfik oraz jak traktować takie utwory - czy np autor (świadom skąd czerpał źródła) może zabiegać o normalną jego publikację np. jako pozycji książkowej, czy twórca świata ma jakieś prawa autorskie do takiej książki? Jak dla mnie to bardzo zagmatwane kwestie; chętnie poczytam co na ich temat myślicie
*****************************
po uwadze moderatora;
powitanie było jednozdaniowe, aby niepotrzebnie nie mnożyć postów, nie zależy mi na ich ilości; ok - wywaliłam,
nadal mam nadzieje ze rozwinie sie dyskusja na temat fanfików gdyż temat bardzo mnie interesuje;
pls - macie przecież jakieś zdanie na ten temat.
osobiście zdarzyło mi się przeczytać książkę wydana w Polsce (nie podaje autora i wydawnictwa, bo nie o książce chcę dyskutować) gdzie IMHO cały świat został oparty na jednym ze światów gry RPG wydawanej przez wydawnictwo White Wolf; oczywiście nazewnictwo w książce było polskie. I mam mały dylemat - gdzie kończy się inspiracja a zaczyna ten że fanfik oraz jak traktować takie utwory - czy np autor (świadom skąd czerpał źródła) może zabiegać o normalną jego publikację np. jako pozycji książkowej, czy twórca świata ma jakieś prawa autorskie do takiej książki? Jak dla mnie to bardzo zagmatwane kwestie; chętnie poczytam co na ich temat myślicie
*****************************
po uwadze moderatora;
powitanie było jednozdaniowe, aby niepotrzebnie nie mnożyć postów, nie zależy mi na ich ilości; ok - wywaliłam,
nadal mam nadzieje ze rozwinie sie dyskusja na temat fanfików gdyż temat bardzo mnie interesuje;
pls - macie przecież jakieś zdanie na ten temat.
Ostatnio zmieniony wt, 22 sty 2008 21:01 przez Keiko, łącznie zmieniany 2 razy.
- Bakalarz
- Stalker
- Posty: 1859
- Rejestracja: pn, 01 sty 2007 17:08
Keiko, źle zrozumiałaś Kiwaczka. Powitać się trzeba, bo nikt nie będzie odpowiadał na twoje posty.
A do powitań mamy specjalne miejsce Łowisko
Gdybyś przeczytała Forumokietę to byś wiedziała co i jak!
A do powitań mamy specjalne miejsce Łowisko
Gdybyś przeczytała Forumokietę to byś wiedziała co i jak!
Sasasasasa...