Dzieua wybitne, dziecięciem będąc stworzone

Żale i radości wszystkich początkujących na niwie.

Moderator: RedAktorzy

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Maximus
ZasłuRZony KoMendator
Posty: 606
Rejestracja: sob, 20 sty 2007 17:24

Post autor: Maximus »

Millenium Falcon pisze:Ja Ci to skomentuję: IIIIIIIIK! Maj perzonal fejworit;)
Przez Ciebie aż zaczęłam się zastanawiać, gdzie ja mam te cholerne zeszyty. Może też byłam taka zdolna, a przynajmniej mam szczerą nadzieję, że byłam... Jeśli mi odbije i zacznę odwalać generalne porządki tylko po to, żeby sprawdzić, czy przypadkiem gdzieś mi się w pokoju nie zawieruszyły, to to będzie TWOJA wina.
Milenko, no cóż, wybacz ;) Ja naprawdę nie chciałem... :)
Ale oczywiście przyjmę na siebie brzemię odpowiedzialności. :P Mea maximus culpa, jak mawiali starożytni ;).
kiwaczek pisze:No normalnie możesz pisać dowcipy o Stirlitzu! :D
Dzięki :D Ale myślę, że jest wielu innych, zdolnych twórców tej niekończącej się serii :P
Bebe pisze:Aczkolwiek tajemnicą wiary pozostaje jak można podpełzać się. :D
Też nie wiem. To jedna z tych kwestii, których wyjaśnienie nie istnieje - albo istnieje, tylko człowiek przy zdrowych zmysłach nie jest w stanie go pojąć :)

Hundziu, dzięki :). Taak, melodyjka mnie też przednio rozbawiła, jak to dziś zobaczyłem. Ale ja akurat mam zboczenie na punkcie Star Wars - od razu usłyszałem dźwięki :P
To miło, poprawić komuś humor :) może jeszcze coś znajdę, chociaż trudno będzie przebić niektóre wysłane już przykłady :P...

Awatar użytkownika
hundzia
Złomek forumowy
Posty: 4054
Rejestracja: pt, 28 mar 2008 23:03
Płeć: Kobieta

Post autor: hundzia »

Mam nadzieję Maxi, ze nie pogniewasz się ani ty, za cytat w sygnaturce, ani Mod (jak się poprawnie odmienia, Mody czy Modowie?) za jej długość...

\\Ale to jest pięęęękne//

to są ręce w niebiosa wzniesione
Wzrúsz Wirúsa!
Wł%aś)&nie cz.yszc/.zę kl]a1!wia;túr*ę

Awatar użytkownika
Karola
Mormor
Posty: 2032
Rejestracja: śr, 08 cze 2005 23:07

Post autor: Karola »

Maximus pisze:16.) Tego nie umiem skomentować...:
Podpełzałem się bliżej zbirów i przeczołgałem się im po cichu pod nogami. Stwierdziłem, iż nie są zbyt spostrzegawczy.
Dowiedziałeś się, że człowiek, kiedy chce, potrafi być niewidzialny :)

Maximusie i Szanowni Pozostali - spłakałam się ze śmiechu. Dzięki, tego mi było trzeba :)

Aż żałuję, że wypieprzyłam moje zeszyty w przekonaniu, że do niczego się nie przydadzą. A pisałam o ogromnej tragedii, jaką jest być porzuconym przez mężczyznę życia poznanym tydzień wcześniej na osiedlowej dyskotece. Kilka zeszytów tą tragedią pomazałam.
Indiana Jones miał brata. Nieudacznika rodem z Hiszpanii. Imię brata nieudacznika brzmiało Misco. Misco Jones.

Awatar użytkownika
hundzia
Złomek forumowy
Posty: 4054
Rejestracja: pt, 28 mar 2008 23:03
Płeć: Kobieta

Post autor: hundzia »

Heh, Karola, dobrze, że nie wyciągam moich pamiętników... To by była jazda. pisałam od pierwszej klasy podstawówki aż do matury, jak spotkałam swojego przyszłego męża. Tam to były teksty... Aha! I parę krótkich opowiadań! Dzięki za przypomnienei, jeszcze jedno pudło do przegrzebania :(((

A macie coś ze wspomnień?
Wzrúsz Wirúsa!
Wł%aś)&nie cz.yszc/.zę kl]a1!wia;túr*ę

Awatar użytkownika
rubens
Fargi
Posty: 437
Rejestracja: sob, 23 lut 2008 00:00

Post autor: rubens »

Cholera, macie co wspominać :) Ja od małego byłem matematyk... do pisania ani rusz... aż kiedyś, w LO przyszedł taki dzień, kiedy zapoznałem sie na dłużej z imć Zbigniewem Herbertem, a konkretnie z jego "Struną światła" i od tamtego czasu... skrobię co nieco i wylądowałem na filologii polskiej. Kiedyś, jeszcze LO, miałem nawet bloga, gdzie wrzucałem moje pomysły na opki i wierszyki :D:D:D Jeden pomysł nawet wciąż mi się kołacze po głowie, może kiedyś mi się uda go spisać :) Ależ to były piękne czasy, poznawania języka, narzędzi, pierwszego pisania czegokolwiek "dla siebie" a nie "do szkoły"... cholera. Przydał by się tutaj ogólny temat literacki, żeby można było wrzucać teksty inne niz s-f ---- WIEM, WIEM, to jest Fahrenheit a nie forum Lampy, albo Tekstów Drugich :P :)
Niecierpliwy dostaje mniej.

Awatar użytkownika
hundzia
Złomek forumowy
Posty: 4054
Rejestracja: pt, 28 mar 2008 23:03
Płeć: Kobieta

Post autor: hundzia »

eee Rubens, żadne to wytłumaczenie. Ja od zawsze miałam ciągoty do biologii i co, teraz nawet fizyki kwantowej się uczyłam, żeby powi.... opowiadania pisać :)
Rzucaj przykłady i koniec. Mówiłam, że mi coś wisisz ;-P
Wzrúsz Wirúsa!
Wł%aś)&nie cz.yszc/.zę kl]a1!wia;túr*ę

Awatar użytkownika
rubens
Fargi
Posty: 437
Rejestracja: sob, 23 lut 2008 00:00

Post autor: rubens »

No, dobra - mało to będzie literackie.
Pamiętam, że za malca - w podstawówce, uwielbialiśmy z kumplem rysować komiksy. Ale nie takie - o na zeszytach w szkole. Nie, nie! PROFESJONALNE komiksy ;) Przychodziło lato, braliśmy koce, rozwalaliśmy się z całym sprzętem (dwa ołówki, dwa zeszyty - jeden na brudno, jeden na czysto) i jechaliśmy z tym koksem. Pojawiały się tam naprawdę kosmiczne scenariusze, barwne postaci i tym podobne sprawy. Jeśli odnajdę gdzieś jeszcze, choć wątpię, jakiś 'komiks' z owych lat, to z miłą chęcią zeskanuję i podrzucę Wam linka <lol>
Niecierpliwy dostaje mniej.

Awatar użytkownika
Millenium Falcon
Saperka
Posty: 6212
Rejestracja: pn, 13 lut 2006 18:27

Post autor: Millenium Falcon »

Nie znalazłam zeszytów z dzieuami, znalazłam staaary pamiętnik. Taki na kłódeczkę, z kolorowymi kartkami. Chyba wolałabym go NIE znaleźć...

1. A propos miłości, muszę sobie kupić notesik w serduszka. (1993 r.)
Zawsze byłam praktyczna...

2. Choruję i choruję. O nędzo bytowania! (1994 r.)
Kurde, 11 lat miałam i już mnie życie przytłaczało...

3. W piątek dostałam gorączki i teraz zażywam rozkoszy lekkiej choroby. (1995 r.)
Ledwie rok i mi się poglądy na nędzę bytowania odmieniły drastycznie...

Więcej nie będzie, bo nie zdzierżyłam.
ŻGC
Imoł Afroł Zgredai Padawan
Scissors, paper, rock, lizard, Spock. - Sheldon Cooper

Awatar użytkownika
Bebe
Avalokiteśvara
Posty: 4592
Rejestracja: sob, 25 lut 2006 13:00

Post autor: Bebe »

Milenka, ja nie mogę, notesik w serduszka a propos miłości mnie zabił. :D Zaiste a propos. :D
Z życia chomika niewiele wynika, życie chomika jest krótkie
Wciąż mu ponura matka natura miesza trociny ze smutkiem
Ale są chwile, że drobiazg byle umacnia wartość chomika
Wtedy zwierzyna łapki napina i krzyczy ze swego słoika

Awatar użytkownika
Millenium Falcon
Saperka
Posty: 6212
Rejestracja: pn, 13 lut 2006 18:27

Post autor: Millenium Falcon »

Czekaj czekaj, jak zdzierżę i spróbuję jeszcze trochę poczytać, to może mi się uda Cię znowu zabić.;P
ŻGC
Imoł Afroł Zgredai Padawan
Scissors, paper, rock, lizard, Spock. - Sheldon Cooper

Awatar użytkownika
Hitokiri
Nexus 6
Posty: 3318
Rejestracja: ndz, 16 kwie 2006 15:59
Płeć: Kobieta

Post autor: Hitokiri »

O, jaki fajny temat! Chyba będę musiała wygrzebać swoje "Rowerowe opowiadania" i sypnąć kilkoma cytatami ;)
"Ale my nie będziemy teraz rozstrzygać, kto pracuje w burdelu, a kto na budowie"
"Ania, warzywa cię szukały!"

Wzrúsz Wirusa! Podarúj mú "ú" z kreską!

Awatar użytkownika
hundzia
Złomek forumowy
Posty: 4054
Rejestracja: pt, 28 mar 2008 23:03
Płeć: Kobieta

Post autor: hundzia »

Pamiętnik, ostatni rok pisania, już na studiach.

"Nie ważne czy ma się błonkę czy nie. Chyba, że jest to błonka między palcami, bo nie wiadomo, czy zamierza się poślubić kobietę czy żabę."
Powiedział mój mąż. Kontekst rozmowy: Za 20 lat ja nie będę słuchać co on mówi, a on będzie mne prał wałkiem jak sobie przypomni, że mnie bez dziewictwa brał :)


Wpis gdy miałam 11 lat, a propos nauki pisania w podstawówce, w wąskich liniach. Duża litera na dwie linijki, wyraźne litery itp, ciekawe czy ktos pamięta:
"Jak dziś pamiętam podstawówkę, kiedy pisało się w taki koszmarny, pseudo-nauczycielski-szalenie-poprawny sposób. Jak to wszsytkich wkurw(piiiip cenzura). Nawet nauczycielka pisała w taki makabryczny, w minutę zapełniający stronę, super wyraźny i wkur(piiip) dokładny sposób. A ten, kto się (piiip) starał, mógł opuszczać ostatnią linijkę strony, nie pisać do końca, literkę pod literką, aż do ostatka miejsca na stronie. A jeśli i to mu nawet pięknie szło, mógł nawet zacząć pisać linijkę pod linjką albo co drugą zostawiać pustą. Kretyństwo. Co ona myślała, że jak dzieci zabazgrają cały zeszyt co drugą linijkę i szybciej się zapełni, to będą myśleć, że więcej napisały? Boże, jak ja nienawdzę podstawówki, zawsze ostatni zapełniam zeszyt i wciąż bazgrzę. Pani kazała mi się wrócić do zeszytu dla pierwszoklasistów póki nie oduczę się bagrać. A gdzie wolność jednostki! Jak chcę bazgrać, to będę bazgrać, bo może zostanę lekarzem a im wolno bazgrać, to prawie jak ich wizytówka. Też chcę bazgrać i cholera, jak czuję taki mus, to tak będzie!"

Raaany, ale człowiek miał problemy :)))

"Tak sobie myślę i myślę i myślę że na zdrowie mi to nie wychodzi. A już na pewno szkodzi na inteligencję."

Historyjki z pracy, już po maturze:
Szef o remoncie w firmie do pracowników:
"ku**a, jacy wy wszyscy drętwi jesteście! Rozbierać mi się, ale już! A ty gdzie się wieszasz? Czemu w szatni? Przecież tam malować będziem!"

"Czego tu ku**a?! Wszędzie masz te nogi! Wyjazd mi stąd łamago! No czego jeszcze tu szukasz?! Gówno znajdziesz, to są tylko śmieci, rozpier(piiip) mi tylko papiery po biurze, wyjazd na wrotkach! Zostaw to, bo jak pogubisz to ci uszy pod brodą zawiążę!" Itd itd

szef do swojego jamnika, buszującego za resztkami z kosza. Ale jak ktoś nie wiedział i stał pod drzwiami to ubaw miał niewąski.
Wzrúsz Wirúsa!
Wł%aś)&nie cz.yszc/.zę kl]a1!wia;túr*ę

Kasiek

Post autor: Kasiek »

O rany, chyba wygrzebię mój łzawy romans, który pisałam w 4 klasie podstawówki... Mam go chyba gdzieś jeszcze....

Geoule

Post autor: Geoule »

Kudos za tekst o żabce, momentalnie banan na twarzy... :)

Millenium Falcon: Też dobre, zwłaszcza "notesik". To jeszcze nic, gorzej jeśli po X latach spotkasz znajomą/znajomego z podstawówki i pokaże Ci "złote myśli". Tam to się dopiero pierdoły za przeproszeniem wypisywało! :)

PS. Kiedyś trzymałem na jakiejś płytce logi z IRC'a z czasów kiedy miałem jakieś dwanaście, trzynaście lat. Też całkiem zabawne, gorzej tylko że gdzieś mi to wcięło... Ból egzystencjalny i pogłębiająca się depresja w związku z opuszczeniem przez "ukochanego" chomika naszego ziemskiego padołu itp. Chciał bym teraz mieć takie problemy, oj tak.

Awatar użytkownika
Millenium Falcon
Saperka
Posty: 6212
Rejestracja: pn, 13 lut 2006 18:27

Post autor: Millenium Falcon »

Ciąg dalszy nastąpił.

4. Zgubiłam siatkę z basenem. (1993)
Znaczy, siatkę w której był strój, ręcznik itd. Ale jak to pięknie brzmi...

5. Łukasz zamieszkały w klatce babci pod nr 39 wpakował mi śnieg w usta. (1994)
Chyba miałam zadatki na Ziobrę...

O rany... Więcej nie będzie, bo trafiłam na relację z jakiegoś dramatu miłosnego (strasznie musiał być dramatyczny, bo go w ogóle nie pamiętam), nader tragiczną i zawierającą okrzyk O serce, dlaczego?... Chyba się pójdę położyć, albo co...

EDiT: A "a propos miłości", jeśli kogoś to interesuje, to z dalszych wpisów wynika, że notesika z serduszka jednak nie kupiłam, zdecydowawszy się na inny "fajniejszy". ;)
ŻGC
Imoł Afroł Zgredai Padawan
Scissors, paper, rock, lizard, Spock. - Sheldon Cooper

ODPOWIEDZ