Jak wykurzyć siostrę z pokoju, czyli...

Żale i radości wszystkich początkujących na niwie.

Moderator: RedAktorzy

Awatar użytkownika
Achika
Ośmioł
Posty: 609
Rejestracja: pt, 22 sie 2008 09:23

Post autor: Achika »

Millenium Falcon pisze:Casus Pilipiuka, że tak tylko wtrącę. Żona, dziecko, dom... I absolutnie nie ma czasu książek pisać. Nic a nic.
Nie chodzi do innej pracy.

No, Musierowicz czwórkę wychowała, pisząc wieczorami w kuchni. Ale ona wtedy wydawała jedną książkę na kilka lat... W dodatku o objętości bodaj poniżej 200 stron.
Było pokolenie X, teraz jest pokolenie Ctrl + X.

Awatar użytkownika
Dabliu
ZakuŻony Terminator
Posty: 3011
Rejestracja: wt, 22 sie 2006 20:22
Płeć: Mężczyzna

Post autor: Dabliu »

Millenium Falcon pisze:Casus Pilipiuka, że tak tylko wtrącę. Żona, dziecko, dom... I absolutnie nie ma czasu książek pisać. Nic a nic.
Pilipiuk to jednak co innego - dla niego pisanie jest pracą zawodową. Przeciętny autor pisze zaś po pracy, a więc musi zarezerwować na to swój czas wolny, co zwykle wygląda w ten sposób - "czy nadchodzącej niedzieli moje pół godziny wolnego czasu przeznaczyć na czytanie, czy na pisanie?".
Pan Rzóhfa pisze:Osobiście mówię ,,nie" związkowi zalegalizowanemu na świstku papieru. Mnie to osobiście nie bawi, ale rozumiem jeśli komuś jest to na rękę. Dla mnie straszna, nużąca, przerażająca pospolitość się z tego wyłania.
Ale mnie ten problem nie dotyczy na szczęście:D.
Przecież głupi świstek o niczym jeszcze nie świadczy. Ja wprawdzie żyję z moją połowinką bez papierka, ale nie sądzę, że gdy już wreszcie kiedyś weźmiemy ślub, nagle nasz związek stanie się pospolity. Bo niby czemu?
Pan Rzóhfa pisze:Mi osobiście nie sprawiało by to radości, dzieci mnie męczą, zabierają czas, który można poświęcić na ukochaną osobę
Ale dziecko to nie jakiś zwierzaczek, to JEST właśnie ukochana osoba, dla której z radością poświęca się czas. Twierdzisz, że nie dla Ciebie - ok, ale skąd wiesz, skoro nie masz własnego dziecka? A może miałeś i porzuciłeś?

Żeby nie było wątpliwości - nie widzę w Twojej postawie niczego niestosownego, ale zaskakują mnie kuriozalne argumenty, jakie wykładasz dla jej potwierdzenia :)


wpis moderatora:
ZGC: Fragment postu usunięty na prośbę autora.

Awatar użytkownika
Millenium Falcon
Saperka
Posty: 6212
Rejestracja: pn, 13 lut 2006 18:27

Post autor: Millenium Falcon »


wpis moderatora:
ZGC: Czy ja o coś nie prosiłam? Temat pisania i tego jak dzieci/żona/mąż/siostra/brat/pies/sąsiad z dołu na to wpływa - proszę bardzo.
Jak chcecie o modelach rodziny, instytucjonalizacji tejże itd - załóżcie sobie nowy temat w Pogaduszkach i pamiętajcie o 8 punkcie Forumokiety.
ŻGC
Imoł Afroł Zgredai Padawan
Scissors, paper, rock, lizard, Spock. - Sheldon Cooper

Awatar użytkownika
Dabliu
ZakuŻony Terminator
Posty: 3011
Rejestracja: wt, 22 sie 2006 20:22
Płeć: Mężczyzna

Post autor: Dabliu »

Fragment o Pilipiuku jest on-top :)

wpis moderatora:
ZGC: I tylko dlatego Ci nie wycięłam posta. ;P
EOT.

Kontynuując, moim sposobem na córkę, małżowinkę, oraz sporadycznie nawiedzającego nas brata, jest po prostu przeczekiwanie. Zazwyczaj sprowadza się to do rezygnacji ze snu. Prędzej czy później skończy się to zapewne wylewem, ale cóż robić... życie jest sztuką wyborów ;)


wpis moderatora:
ZGC: Uprzedzałam. Chcecie offtopować, to osobny temat, albo na priv.

Xiri
Nexus 6
Posty: 3388
Rejestracja: śr, 27 gru 2006 15:45

Post autor: Xiri »

Kilka sposobów, jak pozbyć się rodzeństwa:

- bierzemy komórkę do ucha i gdy nadchodzi siora, symulujemy jakąś poufną rozmowę, by ją wystraszyć, nim wejdzie do pokoju

- szukamy słabości rodzeństwa. Słabością mojej siory był np. jej kot. Strasznie trzęsła się, gdy otwierało się balkon, by ten pers jej nie zwiał. Wystarczyło więc otworzyć balkon, albo drzwi wejściowe, by opuściła z hukiem łazieknę/wc/kuchnię, w której na wyjątkowo długo się zainstalowała

- wprowadzamy hasło w biosie ;) Chowamy z domu wszystkie śrobokrenty, by nie mogła zdjąć obudowy kompa i spowodować resetu przez wyjęcie zworki - jeśli siora jest bardzo bystra. Jeśli jest głupia, wystarczy samo hasło.

- udajemy, że rozmawiamy z baaaaaaawrdzo ważną osobą na czacie

- dajemy siorze kasę i niech spierpapier do sklepu na ciastka

- kupujemy drugi komputer. Obecnie wiele rodzin ma po dwa. Jeśli tylko piszemy, możemy mieć ten gorszy. Pisarzowi luzem starczy komp za 100-200 zł.

- najlepiej fundnąć sobie laptopa i już

- instalujemy na kompie same nudne programy, a te ciekawe rzeczy chowamy gdzieś głęboko. Np. jako C:\ProgramFiles\ASUS\ASUSUpdate\LangFiles\Japanese i tu tworzymy niepozorny folder np. z grami komputerowymi, jak "Router" czy "Update" ;p Kiedyś w ten sposób na informatyce konspirowałam gry komputerowe do zgrania na dyskietki.

- udajemy, że mamy grypę. Kichamy na lewo i prawo po pokoju, a najbardziej na klawiaturę

- "przypadkowo" w mieszkaniu może wysiąść któryś bezpiecznik ;]


wpis moderatora:
ZGC: Prosiłam, uprzedzałam, ale moje prośby nie zostały uszanowane. Nie widzę żadnego powodu, dla którego ja miałabym ulegać czyimś prośbom i błaganiom o nieusuwanie offtopujących postów. Jeśli macie sobie coś do wyjaśnienia, wyjaśniajcie to na PW.

Awatar użytkownika
blazenada
Fargi
Posty: 363
Rejestracja: czw, 14 cze 2007 11:34
Płeć: Kobieta

Post autor: blazenada »

a ja od jakiegos czasu doswiadczam akademika ; p
jestem jedynaczka. i strasznie niekomfortowo sie czuje z kims non stop w pokoju. nie sadzilam, ze bede sie czula taka przytloczona.
przez co pisanie kompletnie nie idzie : /

bueee ; p
bedzie trzeba sie przyzwyczaic : )

edit: sluchawki z muzyka odpadaja bo najlepiej pisze mi sie w ciszy. chociaz, kto wie ; p moze bede musiala sie przemoc : p
' Nazwali mnie szalencem, ja ich nazwalem szalencami i, do diabla, przeglosowali mnie. '
(Nathaniel Lee, angielski dramaturg z XVII wieku, ktory zostal zeslany do slawnego londynskiego azylu psychiatrycznego Bedlam)

Awatar użytkownika
Albiorix
Niegrzeszny Mag
Posty: 1768
Rejestracja: pn, 15 wrz 2008 14:44

Post autor: Albiorix »

Dla mieszkańców akademików którzy potrzebują spokoju i ciszy są czytelnie uniwersyteckich bibliotek :)
Serio.

Awatar użytkownika
Teano
Kadet Pirx
Posty: 1309
Rejestracja: wt, 05 cze 2007 19:05

Post autor: Teano »

To może spraw sobie szczelne słuchawki z "ciszą"?
Albo takie jakich używają np operatorzy młotów pneumatycznych, albo (lepiej) dobrze wygłuszone słuchawki do słuchania muzyki, tylko zamiast muzyki puszczaj sobie "ciszę"? Można kupić nawet w internecie płytki z ciszą leśną, łąkową czy nadmorską do wyboru. Możesz też nagrać sobie odgłosy swojego pokoju w domu rodzinnym, gdy panuje tam "cisza" (tykanie starego zegara, dalekie przytłumione odgłosy kogoś krzątającego się w kuchni, spuszczanie wody w kibelku, śpiew sąsiada przy goleniu itd - tylko nagranie musi być na tyle długie, by dźwięki nie były powtarzalne, bo wtedy można zwariować) i tego słuchać przy pracy?
Mordor walnął maczugą Orbana w łysy czerep. Po chwili poczuł to samo.
Umowa sporządzona została w dwóch jednobrzmiących egzemplarzach,
po jednym dla każdej ze stron.

� Dżirdżis

Awatar użytkownika
Harna
Łurzowy Kłulik
Posty: 5588
Rejestracja: ndz, 05 mar 2006 17:14

Post autor: Harna »

Polecam odgłosy zimy, bardzo przyjemne.
Osobiście marzę o wyciu wilków, ale za to by mnie chyba rodzina eksmitowała :->
– Wszyscy chyba wiedzą, że kicający łurzowy kłulik to zapowiedź śmierci.
– Hmm, dla nas znaczy coś całkiem odmiennego – szczęśliwe potomstwo...
© Wojciech Świdziniewski, Kłopoty w Hamdirholm
Wzrúsz Wirúsa!

Awatar użytkownika
Teano
Kadet Pirx
Posty: 1309
Rejestracja: wt, 05 cze 2007 19:05

Post autor: Teano »

Wycie wilków i ogień trzaskający na kominku. Marzenie!
Ewentualnie szczypta śnieżnej zadymki zza okna, ale nie za głośna, by nie przygłuszała wilków.

ONTOPICZNIE - a może to sposób na eksmitowanie rodziny, zamiast sposób rodziny na eksmitowanie kłulika??
Mordor walnął maczugą Orbana w łysy czerep. Po chwili poczuł to samo.
Umowa sporządzona została w dwóch jednobrzmiących egzemplarzach,
po jednym dla każdej ze stron.

� Dżirdżis

Xiri
Nexus 6
Posty: 3388
Rejestracja: śr, 27 gru 2006 15:45

Post autor: Xiri »

Harna pisze:Polecam odgłosy zimy, bardzo przyjemne.
Osobiście marzę o wyciu wilków, ale za to by mnie chyba rodzina eksmitowała :->
Ja mam nawet taką kasetę magnetofonową z odgłosami wilków, jednak podkład muzyczny do tego mi się nie podoba, bo jest taki... smutny i smętny. Zauważyłam, że wszystkie te kawałki z dźwiękami natury, niby uspokajające, są strasznie dołujące. Już lepiej pisać przy Lordim.

Wilków nie lubię, za to cykanie świerszczy i rechot żabek bardzo. A najbardziej warkot silników samolotu ;)

Najlepiej ponoć w celach twórczych wyjechać na wieś, obowiązkowo bez rodzeństwa.

Awatar użytkownika
Navajero
Klapaucjusz
Posty: 2485
Rejestracja: pn, 04 lip 2005 15:02

Post autor: Navajero »

Teano pisze:Wycie wilków i ogień trzaskający na kominku. Marzenie!
Następne marzenie kiedy słyszymy zbliżające się wycie wilków to chyba kałasznikow i wiadro amunicji :)
"Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson

Awatar użytkownika
Bebe
Avalokiteśvara
Posty: 4592
Rejestracja: sob, 25 lut 2006 13:00

Post autor: Bebe »

Ewentualnie fajerbol. ;)))

MSPANC
Z życia chomika niewiele wynika, życie chomika jest krótkie
Wciąż mu ponura matka natura miesza trociny ze smutkiem
Ale są chwile, że drobiazg byle umacnia wartość chomika
Wtedy zwierzyna łapki napina i krzyczy ze swego słoika

Awatar użytkownika
Gesualdo
Niegrzeszny Mag
Posty: 1752
Rejestracja: pn, 01 wrz 2008 14:45

Post autor: Gesualdo »

Tylko w czym pomogą te wszystkie nagrania, kiedy współlokatorzy wchodzą ci na głowę, robią imprezki, piją głośno alkohol itd.?
Tzn ja akurat nie mieszkam w akademiku, ale wiem jak jest.

Fajerbol i kałasznikow, to co innego.
"Jestem kompozytorem i coś pewnie chciałem, ale już zapomniałem."

Awatar użytkownika
Bakalarz
Stalker
Posty: 1859
Rejestracja: pn, 01 sty 2007 17:08

Post autor: Bakalarz »

Gesualdo pisze:piją głośno alkohol
Siorbanie aż tak Cię denerwuje?
MSPANC

Edit: cytowanie poprawione
Sasasasasa...

ODPOWIEDZ