ale o Bobasie to, powiem Wam, boję się myśleć :Pkiwaczek pisze:Mnie tam bardziej tatuś imponował. Te jego francuskie znajomości... ;)
"Stos kłopotów" - choć nie został , ku mojej rozpaczy wypełniony tekstami o Hogbenach :(
Moderator: RedAktorzy
Tym bardziej, że Gallagher, a właściwie wizje jego świata - "rozjeżdżają" się coraz mocniej z tym, co widzimy za oknem. Hogbenów już nic nie ruszy!kiwaczek pisze:Święte słowa!Galagher zły nie jest, ale Hogbeny to zdecydowanie wyższa liga.Ika pisze:choć nie został , ku mojej rozpaczy wypełniony tekstami o Hogbenach :(
Tak i żal, że sobe tak pozwolę połączyć z Tobą w smutku z tego powodu. :(Feline pisze:Niestety, HK napisał ich rozpaczliwie niewiele :(Hipolit pisze: No, chyba że powstało jakieś opowiadanko typu "Hogbenowie na Marsie", o którym nic nie wiem.