O koncepcji fantastycznej i pomysłach twórczych

Żale i radości wszystkich początkujących na niwie.

Moderator: RedAktorzy

ODPOWIEDZ
Sors

O koncepcji fantastycznej i pomysłach twórczych

Post autor: Sors »


wpis moderatora:
Bebe: Sądzę, że dział dla debiutantów, którzy dopiero poszukują własnej drogi w twórczości, będzie najlepszy na wystartowanie z dyskusją i wymianą myśli. A do dyskusji z poszczególnymi autorami zapraszamy do ich własnych wątków w dziale Autokracja

Pewnie, że będę pisał po ludzku. Proszę nie odmieniajcie tego pseudonimu na "Sorsie" itp. Po prostu Sors. Znaczy "los" z łaciny. Awatar jest mojego projektu. Zastrzegam sobie praw autorskich ;-) Zrobiłem też kolorowe. Jak mi się znudzi to wymienię.

Gdzie na tym forum można porozmawiać swobodnie o własnych pomysłach literackich i ogólnie o własnej pracy, koncepcjach fantastyki? Zapraszam do rozmowy kogoś doświadczonego w kwestii tworzenia fantastycznych fabuł, niezależnie od gatunku.

Zdarza się, że nie korzystam z for przez dłuższy czas, np. parę tygodni. Ale i tak nikt nie będzie tęsknić ;-) Czasami dużo piszę w postach. Takie mam zrywy.

Pisanie prozy na początku jest bardzo męczące. Jeśli ma się duży pomysł wiele wymagający od nas samych to tym bardziej są to tortury. Dlatego należy się uczyć. Studiować to, co potrzebne do napisania naszej idei. Źródła oraz literaturę - by wiedzieć jak się konstruuje fabułę w praktyce. Zacząłem od źródeł. Brakuje mi przekonania. Boję się, że w przyszłości coś się zmieni i nie będę mógł skończyć tego, co zacząłem. Chodzi tu o świat i bliskie otoczenie.

Poznawanie fantastyki jako literatury dopiero zaczynam. Miałem długą przerwę. Brakuje mi pewności. Interesowało mnie stworzenie komiksu, potem scenariusza gry, następnie filmu. Szukałem najlepszej formy przedstawienia własnego pomysłu. Nie umiem wiele jeszcze. Męczy mnie pisanie. Mam blokadę mentalną do czytania i pisania regularnie w dużych ilościach. Pisarstwo, literatura, fantastyka, proza - to jest najlepsza forma dla przekazu mojej myśli.

Zaczęło się od filmu pt. "Matryca". Znacie to. Zafascynowały mnie zawarte w nim wartości i symboliczna fabuła. Bardzo wiele znaczeń posiada. Są one pomieszane, ale mają sens. Niektórzy sądzą, że rozszyfrowali film w całości. W rzeczywistości są o dalej niż twierdzą. Pracowałem nad tym. Ot, tak z czystej ciekawości. Nauczyłem się toku myślowego, który otwarł przede mną bezgraniczną moc wyobraźni. Brak mi tylko wiedzy jak to wykorzystać. Potrzebuję czasu by nauczyć się tego wszystkiego. Kurczę. To naprawdę harówka. Łatwiej będzie mi pisać o tym, jeśli poznam dokładniej fantastykę a przede wszystkim wiedzę, którą chcę tam umieścić. Wiele informacji ma tam być. W przeciwieństwie do ekstremalnie symbolicznej fabuły filmu "Matryca", moja koncepcja jest otwarta. Najmniej symboli, najwięcej informacji. Łączy fantazję i informacje.

Co jeszcze? Przydałoby mi się wsparcie mentalne od strony innych. Jak każdemu. To poważne zadanie. Takiej rzeczy nbie było jeszcze w literaturze. Chciałbym by mieli dostęp do tego też obcokrajowcy. Tak bardzo zależy m ina wersji angielskiej. Naprawdę bardzo zależy mi na zrobieniu tego co najmniej dobrze i nie tylko dla polskich czytelników. Przydałaby mi wymiana doświadczeń, rozmowa z kimś z branży, i to nie jeden raz. Wiem, że to jest więcej niż dobre, bo tego jeszcze nie było. Nie było i jest to wspaniałe. Mam burze mózgu i mętlik maniakalny w tej kwestii. Jeśli nikt jeszcze tego nie zrobił to na co czekać? To olbrzymi wysiłek. Pracuję nad tym od pół roku na poważnie a od piątej klasy podstawówki rozmyślając, bo właśnie wtedy to odkryłem w sobie. Pomysł. Jestem cyniczny w nastawieniu do dzieł popkultury, które inni uważają do niezwykłych i wspaniałych. Wciąż widzę czego oni nie wymyślili. Inni. Wcześniejsi. Jeśli faktycznie zdobył wysokie umiejętności pisarskie to tym bardziej byłbym niezadowolony, że książka trafia tylko do pewnej małej grupki osób na świecie... gdy cała opowieść dotyczy wszystkich ludzi na świecie, bez wyjątku - wszystko i wszystkich.

Chciałbym dać dowód tej myśli ale nie mogę. To oczywiste. Pomysłów wraz z opisami nie będę publikować. Tego się nie robi. Musielibyście wierzyć na słowo. Choć kilka pomysłów już przedstawiłem na innym forum literackim nie było to ukazane ogólnie. Ku mojemu zaskoczeniu ktoś wystawił super pozytywny komentarz. Podobno te parę pomysłów było lepsze od tego, co on sam pisze, a zna się na literaturze naprawdę dobrze. Mnie naprawdę jest potrzebne wsparcie, bo mam niezrównoważenie emocjonalne i to się odbija na tym. W ogóle w moich życiu mam mnóstwo problemów i chaos w głowie. Nie chcę by przez to proces nauki i pracy nad tym pomysłem był spowolniony albo w ogóle uniemożliwiony. Paru znajomym kiedyś mówił, że coś tam piszę. Generalnie nikt nic nie wie. Z moim rodzicami nie pogadam o tym. To też moja wina. Dużo piszę tu. Może założyć stronę/blog o tym?

W styczniu kończę 18. Myślę, że to jest szansa nie tylko dla mnie. Na pewno jest to oryginalny pomysł, może byłby nawet pionierem nowego stylu. Nie znam przyszłości. Ale jest koszmarnie ciężko. Doceniam pisarzy. Choć sam literaturą fantastyczną zainteresowałem się rok wcześniej już widzę jak to jest ciężko na początku. Nie cierpię się uczyć. Czytać też ze względu nie na brak inteligencji (ponoć przeciwnie) ale problemy natury umysłu i życia. Brak koncentracji. Mam nadpobudliwość. To mi bardzo przeszkadza. Czytam i co kilka akapitów gubię się przez burzę w mózgu, jakby nadmiar myśli :/

Gdyby jeszcze napisać scenariusz gry i filmu. Na technice się znam. Grafikę sam też potrafię zrobić. Co prawda rysownik ze mnie amatorski i ilustracji nie umiem zrobić jak należy, ale był pewien pomysł.. znaczy jest...

Taki pomysł: stworzyć multimedialną opowieść.
Połączenie tekstu, animacji, obrazów i muzyki. To byłoby jak interaktywny spektakl literacki. Więcej bodźców, oczywiście jako technologiczna alternatywa. Nie umiem tylko ilustracji tworzyć. Projekt strony web jest dla mnie możliwy do wykonania, muzyka także. Znam się na produkcji. To było tło. Szalony pomysł. ebook+multimedia. Z korzyścią materialną oczywiście. Jednak to dopiero gdy moje plany się urzeczywistnią. Świetny dodatek do całości.

Ok. Tyle. I tak zapomnisz, ale to nie ważne. Ważne żeby powstała ta opowieść. Choćby za 7 lat. Taki cykl.

Kolejne posty będą zwierać standardową ilość tekstu. Musiałem się wygadać. Nie wytrzymuję już, a cóż miałbym robić. Zawsze byłem inny ;-)

Sors

Post autor: Sors »

...i jeśli jest ktoś kogo to obchodzi prócz mnie to chciałbym o tym porozmawiać. To dla mnie ważne. Fantasta to zrozumie.

Chciałbym porozmawiać z profesjonalistami z branży. Jeśli w ogóle byłoby to możliwe. Aktualnie nie wiem jak zdobyć kontakt co niektórych polskich pisarzy fantastyki, lub autorów innych nurtów i redaktorów.

Awatar użytkownika
kiwaczek
szuwarowo-bagienny
Posty: 5629
Rejestracja: śr, 08 cze 2005 21:54

Post autor: kiwaczek »

Hmmm... To może zacznij od przeczytania Forumokiety, zapoznania się z konstrukcją Forum i pisania w odpowiednich miejscach. Kilku tzw. profesjonalistów pojawia się tutaj, mają nawet wątki swojej twórczości poświęcone. A tu się tylko witamy...

Edit: W związku z przeklejeniem końcówka mojego postu zdaje się tracić sens :D
I'm the Zgredai Master!
Join us young apprentice!
Jestem z pokolenia 4PiP i jestem z tego dumny!

Awatar użytkownika
Millenium Falcon
Saperka
Posty: 6212
Rejestracja: pn, 13 lut 2006 18:27

Re: O koncepcji fantastycznej i pomysłach twórczych

Post autor: Millenium Falcon »

Sors pisze: Zastrzegam sobie praw autorskich ;-)
Albo zastrzegasz prawa autorskie, albo nie zastrzegasz praw autorskich.
A co do reszty... Nie wiem jak piszesz prozę, ale czytanie Twojego postu było zwyczajnie męczące. Za dużo pourywanych myśli, równoważników - to nie sprzyja jasności przekazu.
Sors pisze:Chciałbym porozmawiać z profesjonalistami z branży. Jeśli w ogóle byłoby to możliwe. Aktualnie nie wiem jak zdobyć kontakt co niektórych polskich pisarzy fantastyki, lub autorów innych nurtów i redaktorów.
Use the google, Luke. Albo napisz maila do wydawnictw, w których wydają/pracują ludzie Cię interesujący.
ŻGC
Imoł Afroł Zgredai Padawan
Scissors, paper, rock, lizard, Spock. - Sheldon Cooper

Awatar użytkownika
Gesualdo
Niegrzeszny Mag
Posty: 1752
Rejestracja: pn, 01 wrz 2008 14:45

Post autor: Gesualdo »

Sors,
mówisz - w bardzo chaotyczny sposób - cały czas o jakimś swoim genialnym pomyśle. Nie za bardzo wiem, czego oczekujesz od Użytkowników FF. Poklepania po plecach i powiedzenia" Będzie dobrze, nie załamuj się"? Czy może takiej ogólnej dyskusji o wenie twórczej, która zmotywuje Cię do dalszej pracy.
Chyba że po prostu chcesz zapoznać się z prominentnymi osobami świata literatury (to nie ja;)), by pomogły Ci wspiąć się po szczeblach kariery.
Skonkretyzuj swoje potrzeby.
"Jestem kompozytorem i coś pewnie chciałem, ale już zapomniałem."

Awatar użytkownika
Millenium Falcon
Saperka
Posty: 6212
Rejestracja: pn, 13 lut 2006 18:27

Post autor: Millenium Falcon »

Gesualdo pisze: Czy może takiej ogólnej dyskusji o wenie twórczej, która zmotywuje Cię do dalszej pracy.
Doświadczenia forumowe wykazują, że dyskusja o wenie (patrz adekwatny wątek) na tymże forum nie działa na młodocianych autorów in spe motywująco. ;>
NMSP
ŻGC
Imoł Afroł Zgredai Padawan
Scissors, paper, rock, lizard, Spock. - Sheldon Cooper

Awatar użytkownika
Gesualdo
Niegrzeszny Mag
Posty: 1752
Rejestracja: pn, 01 wrz 2008 14:45

Post autor: Gesualdo »

Millenium Falcon pisze: Doświadczenia forumowe wykazują, że dyskusja o wenie (patrz adekwatny wątek) na tymże forum nie działa na młodocianych autorów in spe motywująco. ;>
NMSP
Ale pogadać nigdy nie zaszkodzi;)
A ja dalej nie rozumiem, do czego ma służyć ten wątek. Poza powielaniem innych w tym dziale.
"Jestem kompozytorem i coś pewnie chciałem, ale już zapomniałem."

Xiri
Nexus 6
Posty: 3388
Rejestracja: śr, 27 gru 2006 15:45

Post autor: Xiri »

Ja tak nieśmiało chciałam zauważyć, że taki temat już istnieje.

Awatar użytkownika
Millenium Falcon
Saperka
Posty: 6212
Rejestracja: pn, 13 lut 2006 18:27

Post autor: Millenium Falcon »

Rozeznaniu. Jak Sors wyartykułuje o co mu tak konkretnie chodzi i okaże się, że pasuje to do innego wątku, to się przeklei. Jeśli wyskoczy z nową koncepcją, dotąd na forum nieobecną, to wątek zostanie. W łowisku tego zostawić nie było można, bo offtop jak ta lala.
ŻGC
Imoł Afroł Zgredai Padawan
Scissors, paper, rock, lizard, Spock. - Sheldon Cooper

Awatar użytkownika
Dabliu
ZakuŻony Terminator
Posty: 3011
Rejestracja: wt, 22 sie 2006 20:22
Płeć: Mężczyzna

Re: O koncepcji fantastycznej i pomysłach twórczych

Post autor: Dabliu »

Sors pisze:Poznawanie fantastyki jako literatury dopiero zaczynam.
Sors pisze:Takiej rzeczy nbie było jeszcze w literaturze. Chciałbym by mieli dostęp do tego też obcokrajowcy. Tak bardzo zależy m ina wersji angielskiej. Naprawdę bardzo zależy mi na zrobieniu tego co najmniej dobrze i nie tylko dla polskich czytelników. Przydałaby mi wymiana doświadczeń, rozmowa z kimś z branży, i to nie jeden raz. Wiem, że to jest więcej niż dobre, bo tego jeszcze nie było. Nie było i jest to wspaniałe.
Ale skąd wiesz, że nie było, skoro, jak sam się przyznałeś, nie znasz literatury fantastycznej?
Sors pisze:Nie cierpię się uczyć. Czytać też ze względu nie na brak inteligencji (ponoć przeciwnie) ale problemy natury umysłu i życia. Brak koncentracji. Mam nadpobudliwość. To mi bardzo przeszkadza. Czytam i co kilka akapitów gubię się przez burzę w mózgu, jakby nadmiar myśli :/
Muszę Cię rozczarować, ale pisanie wymaga ogromnych pokładów cierpliwości. No i raczej trudno być literatem, jeśli się nie czyta. Nikt nie nauczy Cię prowadzenia fabuły tak dobrze jak książka, którą czytasz. Nie sposób nauczyć się szermierki, jeśli w ręku nie trzymało się nigdy nawet widelca.

Generalnie, wygląda na to, że masz jakiś pomysł, a nawet Pomysł. Nie Ty jeden, niestety. Być może z powodu owej nadpobudliwości, o której wspomniałeś, bardzo się na ten Pomysł "zapaliłeś" (żeby nie mówić o manii). Jednakże, dopóki nie zdołasz nad sobą zapanować, systematyzując cały proces pracy (w sensie, że nad warsztatem, Pomysłem itp.), nic z tego nie będzie; po prostu wypalisz się.
Moja rada - choć nie jestem żadnym autorytetem w tych sprawach - uspokój się, weź zimny prysznic, duuużo czytaj, zaparz sobie ziółka i pracuj nad Pomysłem oraz warsztatem, dzięki któremu zdołasz ów Pomysł przyoblec w realne kształty. I na wszelki wypadek upewnij się, czy nie przesadzasz z tym "nigdy tego nie było, to wspaniałe!". Będzie mniejsze rozczarowanie, jakby co. Ale nie znaczy to, że masz z Pomysłu rezygnować. Kurde, zapał to klucz do sukcesu i nawet jeśli trochę sobie wmawiasz pewny rzeczy, to być może zdołasz stworzyć coś genialnego "na bezczela", że tak powiem ;)

Powodzenia, w każdym razie. No i cierpliwości w zdobywaniu kolejnych szczebli, bo z takim mętlikiem w głowie, zamiast tworzyć literaturę, możesz w przyszłości malować wyściełane gąbką ściany ;)

P.S. Mała edyta... + kilka literówek

Sors

Post autor: Sors »

No niestety moje myśli są chaotyczne. Nie radzę sobie z tym, ale mam nadzieję, że jakoś to będzie. Staram się zapanować nad sobą. Jestem już zorientowany z sytuacją branży literackiej i ogólnie o tym fachu. Czytałem o tym na innym forum z postów Pilipiuka.
Nie za bardzo wiem, czego oczekujesz od Użytkowników FF. Poklepania po plecach i powiedzenia" Będzie dobrze, nie załamuj się"?
Nie mam takiego nastawienia. Chciałbym mieć kontakt z fachowcami. Przedstawiłbym dokładniej jak wygląda sprawa takim zawodowcom.
by pomogły Ci wspiąć się po szczeblach kariery.
Nie myślę o forsie. Chcę po prostu zrobić swoje na wysokim poziomie. Tak, by redaktorzy nie mieli zastrzeżeń, czytelnikom się podobało, a ja bym mógł odetchnąć pełną piersią i powiedzieć: "zrobiłem co mogłem, najlepiej jak potrafię i to właśnie tak miało być ".

Wydawnictwa zgodzą się umożliwić kontakt z ich redaktorami jeśli poproszę ich o to? Nie wiedziałem, jak wygląda ta sprawa?

Pisałem o wsparciu. Mam na myśli dyskusję na temat tego projektu i innymi ewentualnymi przedsięwzięciami z nim związanymi. Gdybym mógł porozmawiać z jakimś pisarzem to nie o tym jak to zrobić, tylko co powinienem robić by się stało na podstawie przedstawionej idei. Ta treść będzie bardzo kontrowersyjna. Jest to fantastyka, ale wiadomo każdy sobie może pomyśleć co chce i odbiór będzie jednoznaczny.
Fabuła dotyczy rzeczywistości bliżej niż większość książek. Zawiera Głębszą Wiedzę i to nie jakieś filozoficzne dywagacje, tylko surowe informacje połączone z moją własną wyobraźnią. Nieraz ta fantazja przeciera szlaki jeszcze nie odkryte. To mnie fascynuje i chcę się tym podzielić z innymi. Bardzo, bardzo, bardzo zależy mi na tym by przekazać to innym. Dlatego czuję się za to odpowiedzialny. Nie mogę tego zmarnować. Kto chce musi mieć możliwość poznania mojego własnego wewnętrznego świata myśli i wyobraźni. Nie chcę dłużej tego izolować. Szukałem idealnej formy parę lat wcześniej i podjąłem decyzję. Przeraża mnie ogrom pracy i czasu, który jest potrzebny by to zrobić naprawdę dobrze. Zależy mi bardzo na efekcie końcowym i większym dostępie czytelników do tego. Chcę pokazać innym to czego nie mogę zmaterializować i powiedzieć: "patrzcie co stworzyłem, korzystajcie z tego dowolnie". Pozostaje pisać.

W zasadzie to dwa fabularne światy. Mam wiele do zrealizowania i do przekazania. Zapisałem już setki pomysłów. Albo są to pomysły znacznie głębiej eksploatujące to, co już ktoś kiedyś ogólnie przedstawił, albo są to rzeczy całkiem nowe. Czasami mam wrażenie, że wymaga to tyle nakładu pracy ile potrzebował autor Władcy Pierścieni by skompletować niezbędną wiedzę do stworzenia czegoś nowego. Nie boję się to tworzyć. Zniechęcają mnie nieprzeciętne wymagania. Tak jak chłopak z ulicy, który wpada na genialny pomysł, który obmyśla, ale nie potrafi go urzeczywistnić. Tak wygląda ta sytuacja. Mówię szczerze. Przekaz dla mnie jest ważniejszy niż to, co się zdobywa w zamian. Częściej myślę i wyobrażam sobie odbiór i wpływ jaki by ze sobą niosła ta opowieść niż korzyści wynikające z sukcesu. Poważnie.

Opowieść w zamyśle jest nie tylko fantastyką, ale obszernym kompendium o rzeczywistości. Księga odpowiedzi na pytania, których nie zadajemy sobie na co dzień. Studiuję, weryfikuję, wyobrażam, buduję relacje itd. a czytelnik dostać ma gotowy efekt moich starań.

1. Pierwszy nurt opowieści jest całkowicie fantastyczny i w założeniu przedstawia niemal wyłącznie rzeczywistość, którą sam kreuję, posuwając się dalej niż ktokolwiek. (mam już "fundamenty")
2. Drugi nurt zajmuje wymyślona fabuła, której akcja dzieje się w prawdziwej rzeczywistości. Podróże po takich realiach z elementami fantastycznymi tu także mają miejsce, ale są wyjaśnione w sensowny, ale bardzo prosty sposób.

Obie części-rzeczywistości są połączone wspólnymi relacjami i kluczowymi wydarzeniami. Zastanawiam się czy nie ciekawiej będzie gdy je połączę nie dzieląc na osobne części. Każda z nich składałaby się z osobnych tomów. Innym wyjściem byłoby połączenie obu i poprowadzenie je jako kilka wspólnych części, ale byłoby to bardzo trudne... albo raczej nie możliwe ze względu na to, że są to osobne, odizolowane realia, a ich bohaterzy mają różny los (połączony i zakończony w którejś z części).


Gdyby nie istniały wydawnictwa i czytelnicy to nigdy bym nie myślał o realizacji tego w formie książki.
Ale skąd wiesz, że nie było, skoro, jak sam się przyznałeś, nie znasz literatury fantastycznej?
Już wyjaśniam. Orientuję się ogólnie w filmie i literaturze fantastycznej, ale nie jestem jeszcze wtajemniczony dokładnie w każdą lepszą powieść. Ten szlak jest nie przetarty. Ok. Chciałeś wiedzieć to proszę bardzo:
Filmy fantastyczne mnie nudzą, często irytują a nawet wzbudzają śmiech i pożałowanie. Nienawidzę typowych, oklepanych szablonów. Ponure horrory mnie nudzą, wcale nie zaskakują. Dziwnie jakoś zawsze mam w wyobraźni plan by zrobić jakiś wybrany film albo powieść znacznie lepiej. Pisanie o rzeczach i sprawach bez logicznych wyjaśnień jest dla mnie iluzją i fałszem. Wielu fantastów na świecie jest totalnie ograniczonych w kwestii fantazji. Przetwarzają i kopiują. Sami nic nie potrafią nowego wymyślić. Czasem zdarzy się jakaś ciekawsza i oryginalniejsza fabuła. Większość literatury fantastycznej to kopie w zmienionej formie. Oklepane wojenki, postacie, realia i błędy logiczne, jak np. palenie papierosa w czasach kolonizacji odległych systemów gwiezdnych itd.

Wybaczcie jeśli uraziłem czyjeś gusta ;-)


Generalnie, wygląda na to, że masz jakiś pomysł, a nawet Pomysł.
Oj, nie mam ci jak tego udowodnić bo pomysły są nader cenne w dzisiejszych czasach, ale gwarantuję Tobie, że gdybyś poznał moje zapisy to przyszłyby Ci do głowy same czarne myśli jak je zdobyć na wyłączność...

"nigdy tego nie było, to wspaniałe!"
Między innymi miałem na myśli mocno kontrowersyjną treść. Dotyczy ona polityki, religii, przeszłości ludzkości i ogólnie wszystkiego. Mam obawy czy wydaliby coś takiego. Jakość musiałaby przyćmić ten fakt. Pozostaje mi oblec to w znaczenie czysto fantastyczne, jeśli nie absolutnie skandaliczne...
Ostatnio zmieniony czw, 23 paź 2008 00:04 przez Sors, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Ebola
Straszny Wirus
Posty: 12009
Rejestracja: czw, 07 lip 2005 18:35
Płeć: Nie znam

Post autor: Ebola »

Słuchaj, Sors.
Fachowo Ci powiem, spróbuj to może napisać i wysłać do wydawnictwa, bo nie bardzo wiem, jak Ty chcesz tej rady zasięgnąć. Pomijam tu fakt, że pisarze i redaktorzy nadmiarem czasu wolnego nie grzeszą. Musisz mieć tekst, albo przynajmniej fragment i konspekt całości. Musisz coś pokazać, żeby było o czym rozmawiać. Bo, wybacz, ale to co piszesz w postach jest kompletnie niezrozumiałe.
Poza tym, czy Ty coś już w ogóle napisałeś, oprócz tego że masz Pomysł? Czy umiesz operować językiem? Bo może zacznij od tego?
Edit 1.
Hm, szczerze pisąc, jeśli operujesz jezykiem na poziomie swoich postów to zacznij od warsztatów, bo czarno widzę.
Edit 2.
Zapewniam Cię, że akurat Dabliu na brak Pomysłów nie narzeka;)
Jedz szczaw i mirabelki, a będziesz, bracie, wielki!
FORUM FAHRENHEITA KOREĄ PÓŁNOCNĄ POLSKIEJ FANTASTYKI! (Przewodas)
Wzrúsz Wirúsa!

Awatar użytkownika
Karola
Mormor
Posty: 2032
Rejestracja: śr, 08 cze 2005 23:07

Post autor: Karola »

Fachowo Ci poradzę: korzystaj z zasobów tegoż forum. Pisarzy Ci u nas dostatek, naliczyłam z jedenaście sztuk z okładem. Radaktorów też całe mrowie.
I UCZ SIĘ, do jasnej Anielki. Przyjmuj wiedzę z pokorą!

Ale po co ja to piszę... I tak za moment znikniesz jak sen złoty...
Indiana Jones miał brata. Nieudacznika rodem z Hiszpanii. Imię brata nieudacznika brzmiało Misco. Misco Jones.

Awatar użytkownika
Olaf
Wujcio Cleritus
Posty: 744
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 11:44

Post autor: Olaf »

Sors, najbardziej z całej Twojej wypowiedzi podoba mi się Twój awatar. Ja w nim widzę swastykę, a lubię swastyki jak nikt inny na tym forum. Za to masz plusa. Minusa masz za podejście do swojego Pomysłu, który, bardzo możliwe, jest genialny. Jednak twierdzenie (to co wspomniał Dabliu), że tego jeszcze nie było w literaturze, bez znajomości owej literatury to kompletny bezsens. Przypominasz mi stary zespół The Ramones, który kiedyś, chcąc nagrać "superwyczesanąoryginalnąpłytęjakiejjeszczeniktnienagrał" , odizolował się od świata muzycznego, żeby "nie brudzić się" naleciałościami innych zespołów. I co z tego wyszło? Płyta jakich istniały setki - zero oryginalności. Radzę Tobie, poznaj inne światy, pomysły innych pisarzy, sposoby opisywania tych światów - istnieje prawdopodobieństwo, że ktoś już na to wcześniej wpadł. Nie znaczy to, że Twój Pomysł jest chybiony. Może po prostu napiszesz/nakręcisz film z tym Pomysłem z innego punktu widzenia. Sam się wielokrotnie łapałem na tym, że wymyśliłem coś naprawdę cudownego, a potem okazywało się, że już to ktoś kiedyś spisał. Trzeba poznać kawał świata, żeby być oryginalnym. Wiem, że ten Pomysł pali Cię jak samo Piekło, chcesz go od razu zrealizować, ale wielkie dzieła powstają w trudzie i znoju, potrzebują czasu i ogromnej wiedzy w danej temacie, choćby to miała być tylko wiedza o tym, czy ktoś inny już tego nie wymyślił. Zacznij od podstaw, dużo czytaj, nie tylko fantastykę, pisz cokolwiek - najlepiej niezwiązanego z tym Pomysłem, gromadź wiedzę, polepszaj warsztat - niech to wszystko zaprocentuje w przyszłości, przy realizacji Pomysłu, który jak rozumiem ma być zwieńczeniem Twojego życia. Per aspera ad astra.
Twardy, kruchy i pozbawiony życia. (by Dabliu)

Dziękuję wszystkim za pomoc mojemu menelowi! I proszę o kolejne datki:p

Awatar użytkownika
Ika
Oko
Posty: 4256
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 11:26

Post autor: Ika »

Fajnie. Trzech redaktorów i trzech pisarzy od razu przylazło do wątku. Cięgnie to tałatajstwo do Pomysłu, jak muchi do miodu, czyż nie? :)
Ale, Szanowny Losie, jakoś tak nie mogę się oprzeć przekonaniu, że jeśli będziesz tworzył Dzieło tym samym językiem, co posty, to nie masz szans na wydanie Owego inaczej jak w zeszycie w kratkę (mogą być linie, nie upieram się). Niby dlaczego słowo "Sors" ma się nie odmieniać? Dlatego, że masz ogromny problem z odmianami w ogóle?

Pisarstwo przyszło i, jak to ono ma w zwyczaju, podtrzymuje "swojego" na duchu, ale Redaktorstwo nie jest takie miłe w bliższym kontakcie i oberwie Ci się za chaos pisany, za błędy, bo jakoś tak mi doświadczenie podpowiada: Twój krańcowo chaotyczny styl pisania pogrąży najoryginalniejszy z pomysłów.
Im mniej zębów tym większa swoboda języka

ODPOWIEDZ