O koncepcji fantastycznej i pomysłach twórczych

Żale i radości wszystkich początkujących na niwie.

Moderator: RedAktorzy

ODPOWIEDZ
Xiri
Nexus 6
Posty: 3388
Rejestracja: śr, 27 gru 2006 15:45

Post autor: Xiri »

Sors pisze:Winowajcą jest mój charakter i słaba psychika, mam strach przed systematycznością i mozolną pracą, długotrwałym wysiłkiem. Szybko się niecierpliwię, i do tego nie umiem się na niczym właściwie skupić. Ale to nie wszystko.
Brak skupienia=za dużo gier komputerowych w przeszłości.

Jeśli masz słabą psychikę, nie przepadasz za systematycznością i jesteś niecierpliwy, to po prostu lipa drobnolistna. Pisanie dobrych opowiadań/powieści to mozolna praca, czekanie miesiącami na odpowiedzi redakcji, z początku zwykle same porażki, co może trwać długie lata. Jesteś gotowy przejść przez to wszystko z tymi felerami, jakie wymieniłeś? Pisanie jest jak zaprawa: jeśli już zaczniesz, to musisz robić to systematycznie, by być lepszym i nie stać w miejscu, a nawet się cofać.

Awatar użytkownika
An-Nah
Mamun
Posty: 135
Rejestracja: czw, 14 cze 2007 19:05

Post autor: An-Nah »

Szczerze mówiąc, jest coś fascynującego w twoich postach, wiesz? Czytam je z zapartym tchem. Poważnie. Przypominają mi jeden z ostatnich wykładów, który miałam na studiach - wykładowca opisywał to, co dzieje się w ludzkim mózgu podczas halucynacji i doświadczeń mistycznych. Aż zaczynam odnosić wrażenie, że gdyby przyjrzeć się twoim neuronom, można by zobaczyć samoczynnie syntezujące się opoidy...

Swoją drogą, osobiście obawiam się, że gdyby Matrix odrzeć z symboliki, tak, jak ty byś to chciał zrobić, okazałoby się, że to, co zostanie, będzie równie wtórne, jak książki na które narzekasz...

Natomiast moja koleżanka prosiła, żeby zadać ci bardzo trafne pytanie: Jakim językiem zamierzasz napisać tę historię? Bo zakładając, że rzeczywiście stworzysz coś naprawdę nowatorskiego, może się okazać, że język polski nie będzie posiadał odpowiednich słów i konstrukcji żeby to oddać.

Awatar użytkownika
Nath
Fargi
Posty: 332
Rejestracja: śr, 03 paź 2007 15:55

Post autor: Nath »

Lot używał sobie z córkami, naród wybrany eksterminował plemiona zamieszkujące tereny, które chciał zająć, Abraham o mały włos ukatrupiłby syna na ołtarzu... Jest sporo przykładów, które nie pasują do miłych wyobrażeń. Podstawowym przekazem Starego Testamentu jest nakaz bezwarunkowego podporządkowania się Bogu. A wszelki przekaz etyczny miał znaczenie drugorzędne.
Nie pomijajmy jednak pewnych faktów. Piszesz, że Lot sobie używał z córkami? O ile sobie przypominam, to córki go spiły winem, a Biblia podaje, że on o niczym nie wiedział (znaczy się nie zauważył nawet kiedy córa się położyła i kiedy wstała :P) Można wierzyć lub nie, ale innego zapisu sytuacji nie mamy... ;) Trzeba również wziąć pod uwagę, że mieszkali w Sodomie, w której wiadomo jakie były zwyczaje. I do czego doprowadziły.

Oczywiście, że podstawowym przekazem ST jest nakaz podporządkowania się Bogu. Przekaz etyczny Biblii oparty jest na autorytecie Boga, stąd podstawą musiało być zbudowanie tego autorytetu. Nie zapominajmy również, że Biblia to również NT. Nauki głoszone w NT przez Jezusa nie trafiłyby do słuchaczy, gdyby nie te, które niósł ze sobą ST. Choć i tak przecież były bardzo rewolucyjne, jak na tamte czasy.

Pozdrawiam

edytka drobna
Ika: Poczuł, że umiera i zapewne doszedł do wniosku, że nie da się złapać tym metroseksualistom ze skrzydełkami. Nie widział swojej przyszłości w chórze.

Awatar użytkownika
Montserrat
Szczurka z naszego podwórka
Posty: 1923
Rejestracja: ndz, 17 gru 2006 11:43

Post autor: Montserrat »

Wysoko rozwinięta cywilizacja, ble, ble, ble... (tu dodaj dwieście razy własne cechy) niezwykle synchronizowana z wszechświatem, żyjąca w harmonii i umiejętnym wykorzystaniu zasobów rzeczywistości nie uznawałaby tak prymitywnego produktu samozniszczenia siebie i swojego, jak my to mówimy zdrowia czy szkodzenia bliskiemu otoczeniu
A znajomości ludzkiej psychiki w tym stwierdzeniu nie ma za grosz...
"After all, he said to himself, it's probably only insomnia. Many must have it."

Awatar użytkownika
Dabliu
ZakuŻony Terminator
Posty: 3011
Rejestracja: wt, 22 sie 2006 20:22
Płeć: Mężczyzna

Post autor: Dabliu »

Xiri pisze:Uważam, że Biblia jest bardzo dobrą księgą ponadczasową i uniwersalną. Przez te dwa tysiące lat z hakiem zmieniła się mentalność ludzka, ale nie upodobania. Nadal kradniemy, gwałcimy, zabijamy, rozwalany, podstawiamy świnie, co zostało metaforycznie przedstawione w Biblii, i za co zwykle winnych spotykała zasłużona kara.
Khem, khem... chyba czytaliśmy różne Biblie. W tej mojej za kradzieże, gwałty, zabójstwa itp. ludzie byli zwykle wynagradzani. Np. nową ziemią do zasiedlenia. Agresywny lud pasterski wciąż gnębił osiadłe ludy rolnicze i w dalszym ciągu owi pasterze-zdobywcy w oczach Boga byli lepsi, wybrani. Bogu bardziej pachniało krwiste mięsko od Abla, niż uczciwie wyhodowana kapusta od Kaina... Oczywiście propaganda z Kaina zrobiła mordercę :/ Ale kto przez całą Biblię mordował, gwałcił i zdobywał na chwałę Pana? Pastuszkowie przecież.
Albiorix pisze:Kiedyś ze współgraczami RPG doszliśmy do podobnych wniosków - wszystkie systemy RPG są o ludziach lub humanoidach i cywilizacjach podobnych do naszej. Nawet Toon jest o antropomorficznych postaciach rysunkowych. Stworzyliśmy wtedy całkowicie rewolucyjny system Bąbelek

Gra się Bąbelkiem w środowisku przypominającym nieważką ciecz o zmiennych właściwościach fizycznych. Bąbelki mogą mieć różne rozmiary, kolory, gęstość, sprężystość, spin, blurkbąblość i epoklamp. Komunikują się, walczą wypuszczając do siebie mniejsze bąbelki o różnych kolorach, prędkościach, gęstościach (...). Żywią się przez osmozę, przy czym muszą pochłaniać bąbelki o odpowiednich właściwościach.
Bąbelki nie posiadają właściwie żadnych cech ludzkich, nie posługują się językiem a ich myślenia opiera się na fraktalnej logice wymyślonej na potrzeby systemu.
System był czystym storytellingiem bez mechaniki i mówił o głębokich wewnętrznych uczuciach i przeżyciach bąbelków. Oczywiście nie miały one nic wspólnego z ludzkimi. Chodziło głównie o fiburkowanie epoklampu. (zajmowanie się uczuciami które mają nazwę w istniejących językach ludzi lub da się je zdefiniować oczywiście dyskwalifikowałoby nasz system jako całkowicie obcy).
Jesteś moim bogiem!!! :))))

Awatar użytkownika
Yuki
Furia Bez Pardonu
Posty: 2182
Rejestracja: śr, 22 cze 2005 13:17

Post autor: Yuki »

Dabliu pisze:
Xiri pisze:Uważam, że Biblia jest bardzo dobrą księgą ponadczasową i uniwersalną. Przez te dwa tysiące lat z hakiem zmieniła się mentalność ludzka, ale nie upodobania. Nadal kradniemy, gwałcimy, zabijamy, rozwalany, podstawiamy świnie, co zostało metaforycznie przedstawione w Biblii, i za co zwykle winnych spotykała zasłużona kara.
Khem, khem... chyba czytaliśmy różne Biblie. W tej mojej za kradzieże, gwałty, zabójstwa itp. ludzie byli zwykle wynagradzani. Np. nową ziemią do zasiedlenia. Agresywny lud pasterski wciąż gnębił osiadłe ludy rolnicze i w dalszym ciągu owi pasterze-zdobywcy w oczach Boga byli lepsi, wybrani. Bogu bardziej pachniało krwiste mięsko od Abla, niż uczciwie wyhodowana kapusta od Kaina... Oczywiście propaganda z Kaina zrobiła mordercę :/ Ale kto przez całą Biblię mordował, gwałcił i zdobywał na chwałę Pana? Pastuszkowie przecież.
A bo Ty, Dabliu, mówisz o Starym Testamencie, a Xiri pewnie bardziej myśli o Nowym :-).
There's some questions got answers and some haven't

Sors

Post autor: Sors »

Gesualdo pisze: Ech... wizjoner, idealista i w dodatku optymista. Pozazdrościć.

Wiesz co, powiem tylko, że my też jesteśmy wysoko rozwiniętą cywilizacją. Z odpowiedniego punktu widzenia. I co powiesz o naszym zsynchronizowaniu z wszechświatem?
Sam wiesz dobrze jak jest to po co te pytanie, sprawdzasz mnie?
Jesteś wolny? Masz dostęp do wszystkiego? Możesz swobodnie się przemieszczać po każdej przestrzeni? Żyjesz w całkowitej zgodzie z innymi, a ci rozumieją Ciebie i robią wszystko dla dobra Twojego i ich samych? Nie, nie mówią tu o jakichś fantastykach, tylko zwyczajnym naszym świecie. Ograniczenia, wojny, granice, izolacja, zagarnianie, oszustwa, powszechny materializm wartości pieniądza (a przecie to tylko papierek!), i znów wojny, przestępstwa... Czujesz się bezpiecznie gdziekolwiek byś był? Czy Twoje otoczenie pomogło zrealizować Twoje marzenia czy tylko je bardziej oddaliło? Czy uważasz, że na świecie istnieje więcej dobra czy zła?
Pooglądaj sobie filmiki jak ludzie żywcem kaleczą, mordują ze skrajną brutalnością i bezwzględnością zwierzęta, jakby były tylko żywymi przedmiotami, nic nieświadomą sobie pramaterią, pozbawioną układu nerwowego. Zło jest wszędzie i dominuje w potężnych porcjach, które atakują nas od narodzin do śmierci. Zły świat nas niszczy, mimo to mamy wolną wolę i możemy decydować o własnym życiu.
Faktycznie zaszliśmy daleko, tylko że w tym kierunku co trzeba, zawsze było można lepiej. I tak nas kontrolują polityka i religie. Taka synchronizacja, że hej!

Awatar użytkownika
Achika
Ośmioł
Posty: 609
Rejestracja: pt, 22 sie 2008 09:23

Post autor: Achika »

W takim razie dlaczego zakładasz, że ludzkość zdolna technicznie do podróży międzygalaktycznych będzie lepszę, milszą, odporniejszą na używki ludzkością niż my teraz?
Było pokolenie X, teraz jest pokolenie Ctrl + X.

Awatar użytkownika
Montserrat
Szczurka z naszego podwórka
Posty: 1923
Rejestracja: ndz, 17 gru 2006 11:43

Post autor: Montserrat »

Sors pisze:Jesteś wolny? Masz dostęp do wszystkiego? Możesz swobodnie się przemieszczać po każdej przestrzeni? Żyjesz w całkowitej zgodzie z innymi, a ci rozumieją Ciebie i robią wszystko dla dobra Twojego i ich samych? Nie, nie mówią tu o jakichś fantastykach, tylko zwyczajnym naszym świecie. Ograniczenia, wojny, granice, izolacja, zagarnianie, oszustwa, powszechny materializm wartości pieniądza (a przecie to tylko papierek!), i znów wojny, przestępstwa... Czujesz się bezpiecznie gdziekolwiek byś był? Czy Twoje otoczenie pomogło zrealizować Twoje marzenia czy tylko je bardziej oddaliło?
A teraz bardzo dużo w tym sekty...
"After all, he said to himself, it's probably only insomnia. Many must have it."

Awatar użytkownika
Achika
Ośmioł
Posty: 609
Rejestracja: pt, 22 sie 2008 09:23

Post autor: Achika »

Raczej bardzo dużo nastoletniości...
Było pokolenie X, teraz jest pokolenie Ctrl + X.

Awatar użytkownika
Yuki
Furia Bez Pardonu
Posty: 2182
Rejestracja: śr, 22 cze 2005 13:17

Post autor: Yuki »

O rany, ale większość z nas kiedyś była nastolatkami, no nie :-)? Każdy czas ma swoje... hasła.
There's some questions got answers and some haven't

Sors

Post autor: Sors »

Montserrat pisze:A teraz bardzo dużo w tym sekty...
New Age to sekta? Nie należę do tego ruchu, ale wydaje mi się, że to filozofia, quasi religia. Widać myliłem się... SEKTA!
Achika pisze:W takim razie dlaczego zakładasz, że ludzkość zdolna technicznie do podróży międzygalaktycznych będzie lepszę, milszą, odporniejszą na używki ludzkością niż my teraz?
Wybór należy do człowieka jaką drogę chcę obrać, czy chce być tym dobrym czy tym złym. Każdy z nas dokonuje takich wyborów na co dzień, a nie? Ktoś coś powie i już zachodzi reakcja, coś zrobisz i masz z tego powodu konsekwencje. Nie unikniesz tego, dlatego wiesz, że musisz właściwie wybrać. Wszystko zależy od wolnej woli człowieka, jak zadecydujesz tak pożyjesz.
Montserrat pisze:
Wysoko rozwinięta cywilizacja, ble, ble, ble... (tu dodaj dwieście razy własne cechy) niezwykle synchronizowana z wszechświatem, żyjąca w harmonii i umiejętnym wykorzystaniu zasobów rzeczywistości nie uznawałaby tak prymitywnego produktu samozniszczenia siebie i swojego, jak my to mówimy zdrowia czy szkodzenia bliskiemu otoczeniu
A znajomości ludzkiej psychiki w tym stwierdzeniu nie ma za grosz...
Specjalista?
An-Nah pisze:Szczerze mówiąc, jest coś fascynującego w twoich postach, wiesz? Czytam je z zapartym tchem. Poważnie. Przypominają mi jeden z ostatnich wykładów, który miałam na studiach - wykładowca opisywał to, co dzieje się w ludzkim mózgu podczas halucynacji i doświadczeń mistycznych. Aż zaczynam odnosić wrażenie, że gdyby przyjrzeć się twoim neuronom, można by zobaczyć samoczynnie syntezujące się opoidy...

Swoją drogą, osobiście obawiam się, że gdyby Matrix odrzeć z symboliki, tak, jak ty byś to chciał zrobić, okazałoby się, że to, co zostanie, będzie równie wtórne, jak książki na które narzekasz...

Natomiast moja koleżanka prosiła, żeby zadać ci bardzo trafne pytanie: Jakim językiem zamierzasz napisać tę historię? Bo zakładając, że rzeczywiście stworzysz coś naprawdę nowatorskiego, może się okazać, że język polski nie będzie posiadał odpowiednich słów i konstrukcji żeby to oddać.
Racja mam halucynacje, latam i regularnie porywają mnie diabły i kosmici, a w święta gram w pokera z Baxem. Kocham to!
Co do Matrixa to nic nowego nie odkryłeś/odkryłaś.
Tak, będę to wyrażał za pomocą graffiti w połączeniu z sanskrytem. To będzie coś! ;-)

Awatar użytkownika
Dabliu
ZakuŻony Terminator
Posty: 3011
Rejestracja: wt, 22 sie 2006 20:22
Płeć: Mężczyzna

Post autor: Dabliu »

Sors pisze:mamy wolną wolę i możemy decydować o własnym życiu
To tylko jedna z teorii.

Awatar użytkownika
Nath
Fargi
Posty: 332
Rejestracja: śr, 03 paź 2007 15:55

Post autor: Nath »

Bogu bardziej pachniało krwiste mięsko od Abla, niż uczciwie wyhodowana kapusta od Kaina... Oczywiście propaganda z Kaina zrobiła mordercę :/
Drugi raz dzisiaj muszę się odnieść do kwestii z Biblii.

Strasznie tendencyjnie to opisałeś. Krwiste mięsko i uczciwie wyhodowana kapusta... Tymczasem w Biblii możemy wyczytać:

(Rdz 4, 6-7)

"Jahwe zapytał więc Kaina: Dlaczego to ciebie rozgniewało? Dlaczego twarz ci się zmienia? Czyż [ofiara] bywa nie przyjęta, jeśli postępujesz dobrze? Jeżeli jednak postępujesz źle, wtedy grzech niby demon [czyha] przy wrotach i pożąda ciebie. Ty jednak masz nad nim panować."

Chyba jasny wniosek z tego fragmentu wynika. Ofiara Kaina nie została przyjęta dlatego, że jego postępowanie było złe, a nie dlatego, że złożył w jakiś sposób jakościowo gorszą ofiarę.

I to nie propaganda zrobiła z Kaina mordercę. On jednak zabił swojego brata. Co w jakiś sposób daje do myślenia dlaczego Bóg wcześniej odrzucił właśnie jego ofiarę.
Ale kto przez całą Biblię mordował, gwałcił i zdobywał na chwałę Pana? Pastuszkowie przecież.
To teraz ja stwierdzę, że chyba czytaliśmy różne Biblie :)
Przecież ci pastuszkowie, zamieszkujący Izrael co i rusz byli najeżdżani, deportowani na długie lata do innych imperiów itd. Ile razy wojska obcych imperiów stawały pod Jerozolimą?

Na początku rzeczywiście, to oni przybyli w nowe miejsce i tam nie przebierając w środkach wywalczyli sobie przestrzeń życiową dla siebie i swoich stad. Ale potem? Uważam więc, że stwierdzenie "przez całą Biblię" jest przesadzone :)

Pozdrawiam
Ika: Poczuł, że umiera i zapewne doszedł do wniosku, że nie da się złapać tym metroseksualistom ze skrzydełkami. Nie widział swojej przyszłości w chórze.

Awatar użytkownika
An-Nah
Mamun
Posty: 135
Rejestracja: czw, 14 cze 2007 19:05

Post autor: An-Nah »

Sors, czy ty chcesz napisać powieść fantastyczną, czy dzieło natchnione przemycające w przebraniu beletrystyki twoją wizję tego, jak winna wyglądać ludzkość i twoją teorie na temat tego, czemu na świecie jest tyle zła i co powinniśmy robić, żeby je wyplenić? Bo jeśli tak, to mam smutne wieści - ideologia potrafi naprawdę mocno zaszkodzić literaturze.

A po za tym, niestety, ludzkość sama sobie zgotowała taki a nie inny los i mało prawdopodobne jest, żeby oduczyła się robić sobie krzywdę. Tysiące lat cywilizacji nie pomogło, następne też nie pomoże...

ODPOWIEDZ