Nie widzę związku między Twoją odpowiedzią a moim pytaniem.Sors pisze:Wybór należy do człowieka jaką drogę chcę obrać, czy chce być tym dobrym czy tym złym. Każdy z nas dokonuje takich wyborów na co dzień, a nie? Ktoś coś powie i już zachodzi reakcja, coś zrobisz i masz z tego powodu konsekwencje. Nie unikniesz tego, dlatego wiesz, że musisz właściwie wybrać. Wszystko zależy od wolnej woli człowieka, jak zadecydujesz tak pożyjesz.Achika pisze:W takim razie dlaczego zakładasz, że ludzkość zdolna technicznie do podróży międzygalaktycznych będzie lepszę, milszą, odporniejszą na używki ludzkością niż my teraz?
Zaczęlo się od Twojego stwierdzenia, że palenie papierosów jest nielogiczne w przypadku opisów podbojów międzygalaktycznych. Nadal nie rozumiem, czemu dokonywanie wyborów na co dzień miałoby sprawić, że domniemani odkrywcy z paczką fajek są nielogiczni. Oczywiście, JEDNYM z możliwych założeń JEST hipoteza, że kiedyś ludzkość wyewoluuje tak dalece, że nasze dzisiejsze używki i popędy będą im obce. Ale czy tak idealne stworzenia w ogóle interesowałby podbój kosmosu? Poza tym, to tylko jedna z hipotez. Inna jest taka, że ludzkość uzbriojona w statki o hiper-nie-wiadomo-jakim napędzie, podróżująca do mgławicy Andromedy w ramach delegacji służbowej, nadal pozostanie tą samą ludzkością.