O dzielnym autorze i badaniach merytorycznych

Żale i radości wszystkich początkujących na niwie.

Moderator: RedAktorzy

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
inatheblue
Cylon
Posty: 1013
Rejestracja: pt, 10 cze 2005 16:37

O dzielnym autorze i badaniach merytorycznych

Post autor: inatheblue »

<offtop mode on> Mam takiego bohatera, który ma dwa metry wzrostu i kiedyś dokładnie obszukiwałam po internecie, jakie samochody mógłby wygodnie prowadzić, a w jakich będzie cierpiał na ograniczenie widoczności. Bo to nie jest takie proste, czasami takie małe żuczki mają wysoki dach i miejsce na nogi, a w lux autach trzeba się zgarbić. Znalazłam wątek forumowy prowadzony (sic!) przez dwumetrowych kierowców. No i stąd wiem, że w Gabrielowym aucie Lloyd wali się w łeb. Ciekawe, kto chciałby zrobić wątek o najbardziej nieprawdopodobnych szczegółach, jakie musieliście wyszukać do swoich tekstów. BTW, ja kocham tę część pisania ^^<offtop mode off>

Awatar użytkownika
nimfa bagienna
Demon szybkości
Posty: 5779
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 11:40
Płeć: Nie znam

Post autor: nimfa bagienna »

Namu offtopu!:D
Najdziwniejsze poszukiwania, jakie odwaliłam, dotyczyły interpretacji wizji Hildegard von Bingen. A ostatnio dokształcam się z odlewania dzwonów.
Można się w ten sposób dowiedzieć masę ciekawych rzeczy, ale samego szukania i dłubania - nie cierpię.
Tłumaczenie niechlujstwa językowego dysleksją jest jak szpanowanie małym fiutkiem.

Awatar użytkownika
Małgorzata
Gadulissima
Posty: 14598
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11

Post autor: Małgorzata »

Ale lepiej grzebać, bo tępy redaktor nie lubi się dokształcać.
Przy okazji jednej z redakcji zdarzyło mi się wiedzy astronomicznej liznąć, ale to czysty traf był, przeczucie - coś mi się nie zgadzało w podanych odległościach między Układem Słonecznym i Centauri. A potem to już przez całą Galaktykę lazłam... :(((

edit: Sens poprawiony.
So many wankers - so little time...

Awatar użytkownika
inatheblue
Cylon
Posty: 1013
Rejestracja: pt, 10 cze 2005 16:37

Post autor: inatheblue »

Rodzaj pokrycia dachu w średniowiecznych francuskich zamkach. Kamień, konkretnie łupek. Jakoś czułam, że to nie dachówki.

Awatar użytkownika
Montserrat
Szczurka z naszego podwórka
Posty: 1923
Rejestracja: ndz, 17 gru 2006 11:43

Post autor: Montserrat »

Ja jeszcze takiego grzebulstwa intensywnego nie uprawiałam, choć ostatnio czytałam przeróżne mowy i przemowy dostępne w Internecie, przerobiłam trochę Churchila, Kennedy'ego, Clintona i sporo innych. Nie wiem czy pomogło :(

Ale ja mam tak, że ogólnie cały czas mam wrażenie, że jak piszę o czymś bardziej odległym niż ogródek babci, to strasznie plączę. Choć staram się chłonąć dostępne informacje. Ale na bycie fizykiem, chemikiem czy biologiem to chyba ciut za późno, prawda?
"After all, he said to himself, it's probably only insomnia. Many must have it."

Awatar użytkownika
nimfa bagienna
Demon szybkości
Posty: 5779
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 11:40
Płeć: Nie znam

Post autor: nimfa bagienna »

Montserrat pisze:Ale na bycie fizykiem, chemikiem czy biologiem to chyba ciut za późno, prawda?
Nieprawda:P
Zawsze można złapać jakiegoś fizyka, chemika albo biologa za czuprynę, przydusić go do ściany i zadać pytanie.
Nie dalej jak kilka dni temu piłowałam kogoś odnośnie historii. A ciut wcześniej mnie piłowano względem egzobiologii.
Normalna rzecz:)
Tłumaczenie niechlujstwa językowego dysleksją jest jak szpanowanie małym fiutkiem.

Awatar użytkownika
Montserrat
Szczurka z naszego podwórka
Posty: 1923
Rejestracja: ndz, 17 gru 2006 11:43

Post autor: Montserrat »

Złapać można, można :)
Ale żeby tak samemu czasem umieć coś wykoncypować... Ech...
"After all, he said to himself, it's probably only insomnia. Many must have it."

Awatar użytkownika
baron13
A-to-mistyk
Posty: 3516
Rejestracja: sob, 11 cze 2005 09:11

Post autor: baron13 »

nimfa bagienna pisze:
Montserrat pisze: ... A ciut wcześniej mnie piłowano względem egzobiologii.
Normalna rzecz:)
Why? co to jest?!

Awatar użytkownika
nimfa bagienna
Demon szybkości
Posty: 5779
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 11:40
Płeć: Nie znam

Post autor: nimfa bagienna »

Cudowna nauka, opierająca się na gdybaniu, jak mogłaby potoczyć się ewolucja życia na innych planetach. Z uwzględnieniem miejscowych warunków. Tych planet, znaczy.
O, tu jest ładna definicja.
Tłumaczenie niechlujstwa językowego dysleksją jest jak szpanowanie małym fiutkiem.

Awatar użytkownika
Alfi
Inkluzja Ultymatywna
Posty: 20007
Rejestracja: pt, 10 cze 2005 10:29

Post autor: Alfi »

inatheblue pisze:Rodzaj pokrycia dachu w średniowiecznych francuskich zamkach. Kamień, konkretnie łupek. Jakoś czułam, że to nie dachówki.
Do dzisiaj stosowane na dużą skalę. W niektórych okolicach chyba nawet obowiązkowe, ze względu na ochronę krajobrazu w jego tradycyjnej postaci. Sposób łączenia płytek został trochę udoskonalony od tamtych czasów.
A wracając do tematu - zdarzyło mi się polec w trakcie poszukiwania nazw chwastów, jakimi ewentualnie mogłoby zarastać poletko manioku gdzieś w Amazonii. Nawet Fiedler nie pomógł. Ale jakoś to przeżyłem.
Le drame de notre temps, c’est que la bêtise se soit mise à penser. (Jean Cocteau)
Hadapi dengan senyuman.

Awatar użytkownika
baron13
A-to-mistyk
Posty: 3516
Rejestracja: sob, 11 cze 2005 09:11

Post autor: baron13 »

nimfa bagienna pisze:Cudowna nauka, opierająca się na gdybaniu, jak mogłaby potoczyć się ewolucja życia na innych planetach. Z uwzględnieniem miejscowych warunków. Tych planet, znaczy.
O, tu jest ładna definicja.
Dzięki! Tego się niespodziewałem...

Awatar użytkownika
Albiorix
Niegrzeszny Mag
Posty: 1768
Rejestracja: pn, 15 wrz 2008 14:44

Post autor: Albiorix »

Kiedyś włożyłem trochę wysiłku w wyciśnięcie z psychologów jakichś sugestii do teorii psychologicznej 500-latków po najbardziej prawdopodobnych technikach przedłużania życia. Było ciężko ale dowiedziałem się trochę o neurologicznych podstawach różnych chorób (czego niestety dawno już nie pamiętam).

Ogólnie, też lubię zbierać informacje. Acz z reguły Wikipedia mi wystarcza, bo w szczegóły wchodzę tam gdzie się znam (informatyka).
nie rozumiem was, jestem nieradioaktywny i nie może mnie zniszczyć ochrona wybrzeża.

Awatar użytkownika
Navajero
Klapaucjusz
Posty: 2485
Rejestracja: pn, 04 lip 2005 15:02

Re: O dzielnym autorze i badaniach merytorycznych

Post autor: Navajero »

inatheblue pisze:Ciekawe, kto chciałby zrobić wątek o najbardziej nieprawdopodobnych szczegółach, jakie musieliście wyszukać do swoich tekstów. BTW, ja kocham tę część pisania ^^<offtop mode off>
Z ostatnich miesięcy: pewne kwestie dotyczące cybernetyki, bóstwa litewskie ( znalazłem jakąś książkę z XIX w.), wygląd i konstrukcja kilku typów powozów, menu Cafe Puszkin, wariacje na temat metafizyki zła, warianty metryki przestrzeni. Nic specjalnie trudnego do znalezienia :) No, ale też nie brałem się za sprawy na których kompletnie się nie znam.
"Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson

Awatar użytkownika
Alfi
Inkluzja Ultymatywna
Posty: 20007
Rejestracja: pt, 10 cze 2005 10:29

Re: O dzielnym autorze i badaniach merytorycznych

Post autor: Alfi »

Navajero pisze: menu Cafe Puszkin
O! To tam, gdzie Gilbert Bécaud pił czekoladę z Nataszą? Moscou, les plaines d'Ukraine et les Champs-Elysées... Można gdzieś znaleźć ich menu?
Le drame de notre temps, c’est que la bêtise se soit mise à penser. (Jean Cocteau)
Hadapi dengan senyuman.

Awatar użytkownika
Navajero
Klapaucjusz
Posty: 2485
Rejestracja: pn, 04 lip 2005 15:02

Post autor: Navajero »

To niezupełnie tak :) Cafe Puszkin z piosenki Bécaud nigdy nie istniała, ale po tym jak ten kawałek stał się przebojem, właściciel restauracji na Twerskim Bulwarze, niedaleko pomnika Puszkina nazwał tak swój lokal. Serwują tam tradycyjne, rosyjskie potrawy. Ceny są światowe ;)

Tu trochę na ten temat ( jest telefon, możesz zadzwonić ;) ). Co do detali, to pogadałem ze znajomym Rosjaninem, ale chodziło raczej o wygląd lokalu, bo nie potrzebowałem całej karty dań :)
"Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson

ODPOWIEDZ