Rozterki gramatyczne młodego aŁtora
Moderator: RedAktorzy
- ElGeneral
- Mistrz Jedi
- Posty: 6089
- Rejestracja: pt, 09 lis 2007 18:36
Re: Rozterki gramatyczne młodego aŁtora
Lem napisał dwa opowiadania (nie pamiętam tytułów). W jednym było o zyskujących świadomość i komunikujących się ze sobą organizmach krzemowych (w przygodach Ijona Tichego), w drugim pisał o programach mających świadomość i dyskutujących o pojęciu Boga ("Non serviam" ze zbiorku "Próżnia doskonała"). Może poszukacie u Mistrza?
Takie jest moje zdanie w tej materii, a oprócz tego uważam, że Kartagina powinna być zburzona.
- Małgorzata
- Gadulissima
- Posty: 14598
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11
Re: Rozterki gramatyczne młodego aŁtora
No właśnie. Np. AUTOdestrukcja. :PCordeliane pisze:Ja bym się trzymała "samo", tam, gdzie już nie utarło się inaczej. Problem z "auto" to niejednoznaczność - może też wszak oznaczać "samochodowy" (autoalarm, automyjnia), lub sugerować automatyczność jakiejś czynności (autopilot, autokorekta)...
A uzus chyba utrwalił, że słowa obce mają "auto", a nasze "samo". Co nie jest, rzecz jasna, wyraziste. Chyba tylko w starszych wyrazach, gdy język jeszcze nie dostał internetowego kopa...
Generale, ale szukanie u Lema jest bez sensu w tym przypadku, bo potrzebny jest użytek, znaczy, słówko używane mniej lub bardziej powszechnie i współcześnie w dziedzinie.
Niepotrzebnie komplikujesz, jak mi się zdaje.
So many wankers - so little time...
- Cordeliane
- Wynalazca KNS
- Posty: 2630
- Rejestracja: ndz, 16 sie 2009 19:23
Re: Rozterki gramatyczne młodego aŁtora
No - AUTOdestrukcja to jest automatyczne samozniszczenie samochodu :P
Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until they speak.
- ElGeneral
- Mistrz Jedi
- Posty: 6089
- Rejestracja: pt, 09 lis 2007 18:36
Re: Rozterki gramatyczne młodego aŁtora
A dekadent to człowiek mający dziesięć zębów ;-)...
Takie jest moje zdanie w tej materii, a oprócz tego uważam, że Kartagina powinna być zburzona.
- Anat
- Sepulka
- Posty: 55
- Rejestracja: śr, 29 sie 2012 19:40
Re: Rozterki gramatyczne młodego aŁtora
Mam pytanie, może mało gramatyczne, ale jestem w kropce. Jeśli cytuję czyjąś wypowiedź i zapisuję ją italiką, to powstałe przy wycinaniu zbędnych fragmentów "[...]" też powinnam pochylić? Na mój rozum to nie (tak samo jak dodawane w nawiasach przypisy), ale im więcej przeglądam opracowań, tym bardziej jestem niepewna. To samo dotyczy "(!)". Widzę w tekstach naukowych "(!)" lub "(sic!)" zapisane w cytatach italiką, ale przecież to nie jest część cytatu. To jak tu teraz pisać? Zgodnie z własnym czy cudzym rozumem? Słownik ortograficzny PWN nic nie mówi na ten temat, a nie mam przy sobie żadnego opracowania na temat edycji tekstu.
Od momentu, kiedy wziąłem twoją książkę do ręki, do momentu, kiedy ją odłożyłem, tarzałem się ze śmiechu. Zamierzam ją kiedyś przeczytać
G. Marx
G. Marx
- Alfi
- Inkluzja Ultymatywna
- Posty: 20009
- Rejestracja: pt, 10 cze 2005 10:29
Re: Rozterki gramatyczne młodego aŁtora
Nie twórzmy grecko-łacińskich hybryd typu "telewizor". Lepszy decydent.ElGeneral pisze:A dekadent to człowiek mający dziesięć zębów ;-)...
Anat, nie stwarzasz sobie sztucznych problemów aby? Jeśli dojdzie do publikacji, to takie sprawy rozstrzygnie redakcja.
Le drame de notre temps, c’est que la bêtise se soit mise à penser. (Jean Cocteau)
Hadapi dengan senyuman.
Hadapi dengan senyuman.
- Anat
- Sepulka
- Posty: 55
- Rejestracja: śr, 29 sie 2012 19:40
Re: Rozterki gramatyczne młodego aŁtora
Obawiam się, że to nie kwestia redakcji-publikacji, tylko pracy magisterskiej u promotorki, która ma alergię na błędy jak, nie przymierzając, niektórzy na tym forum. Wiem, że magisterki i tym podobne to drobiazg i projekt dodatkowy w porównaniu z prawdziwą literaturą (a w ogóle to nie podpadają ani troszkę pod tematykę forum, za co serdecznie przepraszam), ale przyjmijmy, że to kwestia chwilowo dla mnie dość istotna, która uniemożliwia mi tworzenie tekstów bardziej literackich. A poza tym - dodatkowa wiedza zawsze może się przydać :).
Od momentu, kiedy wziąłem twoją książkę do ręki, do momentu, kiedy ją odłożyłem, tarzałem się ze śmiechu. Zamierzam ją kiedyś przeczytać
G. Marx
G. Marx
- Alfi
- Inkluzja Ultymatywna
- Posty: 20009
- Rejestracja: pt, 10 cze 2005 10:29
Re: Rozterki gramatyczne młodego aŁtora
Ha, no to faktycznie kłopot. Bo mam wrażenie, że to, o czym mówisz, to raczej kwestia umowna, reguluje ją raczej zwyczaj niż norma. Może po prostu popytaj tych, którzy już mają to za sobą? Albo sprawdź, jak to zrobili inni - może jacyś doktorzy, habilitowani nawet?
Le drame de notre temps, c’est que la bêtise se soit mise à penser. (Jean Cocteau)
Hadapi dengan senyuman.
Hadapi dengan senyuman.
- Anat
- Sepulka
- Posty: 55
- Rejestracja: śr, 29 sie 2012 19:40
Re: Rozterki gramatyczne młodego aŁtora
Od tego (no, pomijając słownik ortograficzny) zaczęłam. A tam każdy po swojemu. W takim razie pozostaje mi też zrobić po swojemu, ale myślałam, że może jest jakaś oficjalna, odgórna zasada, o której wypadałoby wiedzieć. Ale skoro sugerujesz, że to tylko zwyczaj, nie norma, to nie będę już nikomu głowy zawracać. I dziękuję za pomoc!
Od momentu, kiedy wziąłem twoją książkę do ręki, do momentu, kiedy ją odłożyłem, tarzałem się ze śmiechu. Zamierzam ją kiedyś przeczytać
G. Marx
G. Marx
- Alfi
- Inkluzja Ultymatywna
- Posty: 20009
- Rejestracja: pt, 10 cze 2005 10:29
Re: Rozterki gramatyczne młodego aŁtora
Ja bym jeszcze popytał profesjonalnych redaktorów, bo a nuż gdzieś jest napisane, że trzeba tak, a nie inaczej... Problem w tym, że redaktorzy tu na Forum obecni raczej beletrystyką się zajmują, więc kwestia może być poza sferą ich zainteresowań.
Edit: A biorąc rzecz na zwykły chłopski rozum, to takie coś, co jest autorskim wtrętem, a nie częścią cytatu, nie powinno być wyróżniane w taki sam sposób jak cytat.
Edit: A biorąc rzecz na zwykły chłopski rozum, to takie coś, co jest autorskim wtrętem, a nie częścią cytatu, nie powinno być wyróżniane w taki sam sposób jak cytat.
Le drame de notre temps, c’est que la bêtise se soit mise à penser. (Jean Cocteau)
Hadapi dengan senyuman.
Hadapi dengan senyuman.
- Małgorzata
- Gadulissima
- Posty: 14598
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11
Re: Rozterki gramatyczne młodego aŁtora
Pozwolę sobie namieszać.
Anat, a gdyby był cudzysłów, to jak byś wycinała z cytatu?
Tak: "Chodźcie za mną (...), dopóki nie zamienię domu mojego na schronienie"?
Czy tak: "Chodźcie za mną" (...), "dopóki nie zamienię domu mojego na schronienie"?
Bo mnie z tego na logikę wynika, że analogicznie będzie też w przypadku kursywy, która zastępuje cudzysłów.
Zerknęłam też do paru opracowań, ale tam, czemuś chyba według starej szkoły oślińskiej czy coś, kursywą podaje się tytuły, natomiast cytaty w tekście wyróżnia cudzysłowem. Ale:
[Tu powinnam wstawić znak cięcia cytatu, ale nie robię tego, ponieważ zależy mi na poglądowości]
- według trafnego określenia Szumana - "równocześnie i płynie, i kroczy naprzód. [...]. Kroczy naprzód, bo posuwa się miarowo, krok za krokiem".
Fragment z Problemy teorii literatury 3.
Anat, a gdyby był cudzysłów, to jak byś wycinała z cytatu?
Tak: "Chodźcie za mną (...), dopóki nie zamienię domu mojego na schronienie"?
Czy tak: "Chodźcie za mną" (...), "dopóki nie zamienię domu mojego na schronienie"?
Bo mnie z tego na logikę wynika, że analogicznie będzie też w przypadku kursywy, która zastępuje cudzysłów.
Zerknęłam też do paru opracowań, ale tam, czemuś chyba według starej szkoły oślińskiej czy coś, kursywą podaje się tytuły, natomiast cytaty w tekście wyróżnia cudzysłowem. Ale:
[Tu powinnam wstawić znak cięcia cytatu, ale nie robię tego, ponieważ zależy mi na poglądowości]
- według trafnego określenia Szumana - "równocześnie i płynie, i kroczy naprzód. [...]. Kroczy naprzód, bo posuwa się miarowo, krok za krokiem".
Fragment z Problemy teorii literatury 3.
So many wankers - so little time...
- Anat
- Sepulka
- Posty: 55
- Rejestracja: śr, 29 sie 2012 19:40
Re: Rozterki gramatyczne młodego aŁtora
Małgorzato, padam do stóp. Pani promotor życzy sobie cytaty kursywą, to będą kursywą, ale rzeczywiście - jak zamiast niej użyć cudzysłowu, sprawa okazuje się oczywista. Wiedziałam, że trzeba mądrzejszych od siebie ludzi na forum spytać. Dziękuję!
Od momentu, kiedy wziąłem twoją książkę do ręki, do momentu, kiedy ją odłożyłem, tarzałem się ze śmiechu. Zamierzam ją kiedyś przeczytać
G. Marx
G. Marx
- Małgorzata
- Gadulissima
- Posty: 14598
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11
Re: Rozterki gramatyczne młodego aŁtora
Proszsz. :)))
Wzięłabyś głęboki oddech, to sama byś pewnie zauważyła prawidłowość. :)))
Wzięłabyś głęboki oddech, to sama byś pewnie zauważyła prawidłowość. :)))
So many wankers - so little time...
- hundzia
- Złomek forumowy
- Posty: 4054
- Rejestracja: pt, 28 mar 2008 23:03
- Płeć: Kobieta
Re: Rozterki gramatyczne młodego aŁtora
Czy jeśli napiszę w potocznej wypowiedzi: Facet musiał być ostatnim świniem, by tak potraktować kobietę - zostanie to odebrane jako błąd rozmówcy czy żart?
e. literowka
e. literowka
Ostatnio zmieniony pt, 07 wrz 2012 22:17 przez hundzia, łącznie zmieniany 1 raz.
Wzrúsz Wirúsa!
Wł%aś)&nie cz.yszc/.zę kl]a1!wia;túr*ę
Wł%aś)&nie cz.yszc/.zę kl]a1!wia;túr*ę
- No-qanek
- Nexus 6
- Posty: 3098
- Rejestracja: pt, 04 sie 2006 13:03
Re: Rozterki gramatyczne młodego aŁtora
Ja odbieram jako żart.
"Polski musi mieć inny sufiks derywacyjny na każdą okazję, zawsze wraca z centrum handlowego z całym naręczem, a potem zapomina i tęchnie to w szafach..."