Dlaczego?nimfa bagienna pisze:ociec chrzestny pisze:Podczas tygodnia poprzedzającego pokojowe spotkanie między Rodzinami Corleone i Barzinich Michael pokazał Hagenowi, jak dalece będzie ostrożny.Lepiej nie. Wprawdzie przed imiesłowem należy się przecinek, ale przy konstrukcji typu tygodnia poprzedzającego pokojowe spotkanie między Rodzinami Corleone i Barzinich wyrażenie to stanowi jedną całość, więc przecinka być tam nie powinno.bezimienny pisze:Gdy buduję zdania takiej konstrukcji zawsze mam ochotę wkleić dodatkowy przecinek, w tym wypadku odzielający 'Barzinich' od 'Michaela'.
Zatem:
Usiadłem na brzegu rzeki stanowiącej granicę posiadłości.
Przyfanzoliłem gupielokowi rychtującemu klapsznyty.
Przeca tyn przecinek aż się tam prosi.
Szczególnie w zdaniu bezimiennego.
Przecież bez przecinka czytelnik hamuje i zaczyna się zastanawiać czy
(tak jak np Bassington French u Christie)chodzi o: pisze:Podczas tygodnia poprzedzającego pokojowe spotkanie między Rodzinami Corleone i Barzinich Michael
Bez przecinka czytelnik wytraca tempo i głupieje.czy raczej chodzi o to, że: pisze:Podczas tygodnia poprzedzającego pokojowe spotkanie, Michael pokazał Hagenowi, jak dalece będzie ostrożny.
Naprawdę każą w tym miejscu go nie używać?
Dlaczego w języku polskim nie stosuje się przecinków logicznie?