Rozterki gramatyczne młodego aŁtora

Żale i radości wszystkich początkujących na niwie.

Moderator: RedAktorzy

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
nimfa bagienna
Demon szybkości
Posty: 5779
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 11:40
Płeć: Nie znam

Post autor: nimfa bagienna »

Alfi pisze:Ale czy "nadinterpretuję" to nie czas przyszły - analogicznie do "robię/zrobię"?
Aspekt, panie.
Dokonuję nadinterpretacji:P
e. cytowanko
Tłumaczenie niechlujstwa językowego dysleksją jest jak szpanowanie małym fiutkiem.

Awatar użytkownika
Gata Gris
Kurdel
Posty: 701
Rejestracja: sob, 18 paź 2008 09:23

Post autor: Gata Gris »

Analogicznie do robię/zrobię to będzie: interpretuję/zinterpretuję :)
Bardzo lubię czytać! Na świecie jest tyle wspaniałych książek! Ja na ten przykład mogę pić miesiąc albo dwa, a potem wziąć i przeczytać jakąś książkę... I ta książka wyda mi się taka dobra, a ja sobie taki zły, że się okropnie denerwuję...

Awatar użytkownika
Alfi
Inkluzja Ultymatywna
Posty: 19993
Rejestracja: pt, 10 cze 2005 10:29

Post autor: Alfi »

Ale zgubiłaś "nad".
Le drame de notre temps, c’est que la bêtise se soit mise à penser. (Jean Cocteau)
Hadapi dengan senyuman.

Awatar użytkownika
nameless
Fargi
Posty: 330
Rejestracja: pn, 11 cze 2007 17:07

Post autor: nameless »

Alfi pisze:Ale czy "nadinterpretuję" to nie czas przyszły - analogicznie do "robię/zrobię"?
Też o tym pomyślałem.

"Zobaczysz, że znów (jutro) nadinterpretujesz moje słowa"
"Ty ciągle nadinterpretowujesz"

Edit// cytowanie i dopisek.

Zdaje się, że nimfa ma rację ;]
Nie bój się cieni, one świadczą o tym, że gdzieś znajduje się światło. - Oscar Wilde

Awatar użytkownika
Małgorzata
Gadulissima
Posty: 14598
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11

Post autor: Małgorzata »

Alfi teraz siedzi przy komputerze, wpatruje się w monitor i chichocze w kułak. No, żeż! Piękne wpuszczenie w maliny, naprawdę piękne... :)))

Aspekt, proszę Szanownych Użytkowników. ASPEKT, o którym wspomniała Nimfa. Sprawdzić i przemyśleć.
I może jeszcze wskazówka, że nadinterpretacja powstała nie od czasownika interpretować, lecz od rzeczownika interpretacja. Czasownika nie ma. Ciekawe, dlaczego... :P:P:P
So many wankers - so little time...

Awatar użytkownika
Teano
Kadet Pirx
Posty: 1309
Rejestracja: wt, 05 cze 2007 19:05

Post autor: Teano »

Czy w narracji auktorialnej można używać słów w rodzaju "załapał się"?
Mordor walnął maczugą Orbana w łysy czerep. Po chwili poczuł to samo.
Umowa sporządzona została w dwóch jednobrzmiących egzemplarzach,
po jednym dla każdej ze stron.

� Dżirdżis

Awatar użytkownika
Alfi
Inkluzja Ultymatywna
Posty: 19993
Rejestracja: pt, 10 cze 2005 10:29

Post autor: Alfi »

W narracji auktorialnej konieczna jest chyba pewna jednorodność języka. Jeżeli autor z góry założy, że on ma być trochę kolokwialny - to jak najbardziej.
Le drame de notre temps, c’est que la bêtise se soit mise à penser. (Jean Cocteau)
Hadapi dengan senyuman.

Awatar użytkownika
Małgorzata
Gadulissima
Posty: 14598
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11

Post autor: Małgorzata »

Mnie się wydaje, że tego rodzaju cechy bliższe są narracji personalnej, mniej zdystansowanej do świata przedstawionego. Oczywiście, narracja pierwszoosobowa też załatwia sprawę. W auktorialnej - wypada raczej unikać kolokwializmów - zmniejszają dystans narracyjny.

Oczywiście, są wyjątki - gdy tworzy się ramową sytuację narracyjną, w której narrator zostaje określony => potocyzmy są wówczas uzasadnione.

Z drugiej strony, jest już tyle typów mieszanych, że nie potrafię się zorientować, z jakim typem narracji mam do czynienia. I tu możesz, Alfi, mieć świętą i niepodważalną rację - konsekwencja i jednorodność języka się liczy.

I nie, to żadna ironia - może po prostu, jak w przypadku gatunków, tak i formy narracyjne stają się coraz bardziej elastyczne?
So many wankers - so little time...

Awatar użytkownika
Teano
Kadet Pirx
Posty: 1309
Rejestracja: wt, 05 cze 2007 19:05

Post autor: Teano »

Rozumiem, że nie ma jakichś sztywnych reguł nakazujących trzymać się w danym tekście jednego tylko typu narracji? Można przechodzić np z personalnej na auktorialną i odwrotnie, byle płynnie?
Mordor walnął maczugą Orbana w łysy czerep. Po chwili poczuł to samo.
Umowa sporządzona została w dwóch jednobrzmiących egzemplarzach,
po jednym dla każdej ze stron.

� Dżirdżis

Awatar użytkownika
Małgorzata
Gadulissima
Posty: 14598
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11

Post autor: Małgorzata »

Można przechodzić, mieszać porządki narracyjne, byle wzorzec tych zmian był jasny. Np. cały czas narracja personalna idzie od głównego bohatera, ale np. epizody retrospektywne mają narrację auktorialną. (tylko przykład, można to zrobić inaczej, rzecz jasna).
Po prostu winien zaistnieć porządek narracyjny ogólny, który odbiorca będzie mógł rozpoznać.
So many wankers - so little time...

Xiri
Nexus 6
Posty: 3388
Rejestracja: śr, 27 gru 2006 15:45

Post autor: Xiri »

"Słyszałam uszami wyobraźni, jak pod potężnymi kołami skrzypi ubijany śnieg." --> można tak napisać, kiedy bohaterka siedzi w samochodzie? Potrzebna mi jest tu onomatopeja.

edycja zdania

Awatar użytkownika
Małgorzata
Gadulissima
Posty: 14598
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11

Post autor: Małgorzata »

Taak, od kiedy wyobraźnia ma uszy? Rączki, nóżki i mózg też? Na ścianie pewnie... :P

"Wyobraziłam sobie, że pod kołami skrzypi śnieg".
Onomatopeja zachowana.
So many wankers - so little time...

Xiri
Nexus 6
Posty: 3388
Rejestracja: śr, 27 gru 2006 15:45

Post autor: Xiri »

Yyyyy, jakoś za prosto :) Co do dźwięku, to można go sobie wyobrażać. Np. dziecko pozostawione samo w domu "słyszy" kroki Yeti w przedpokoju :P

/ Chciałam uzyskać efekt trochę żartobliwy. A wzorowałam się na "widzieć oczyma wyobraźni", co bardzo często pojawia się w tekstach.

Awatar użytkownika
Małgorzata
Gadulissima
Posty: 14598
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11

Post autor: Małgorzata »

Nie zaprzeczam, że dźwięki można sobie wyobrażać. Stwierdziłam jedynie, że Twoje zdanie jest komiczne i kalekie w treści. Z uproszczonej propozycji wynika, że dźwięk jest wyobrażony.

edit: Z mniej prostych - sięgnij po trop. Mamy bardzo charakterystyczny:
"- Zda mi się, że go widzę...
- Gdzie?
- Przed oczyma duszy mojej".

A teraz kreatywnie wykorzystaj, zmieniając na słuch i robiąc stosowny skrót. Jeżeli Ci się uda, będziesz miała bardzo dobre zdanie.
So many wankers - so little time...

Xiri
Nexus 6
Posty: 3388
Rejestracja: śr, 27 gru 2006 15:45

Post autor: Xiri »

Dzięki, pokombinuję.

ODPOWIEDZ