Pasja pisania - warsztaty

Żale i radości wszystkich początkujących na niwie.

Moderator: RedAktorzy

Awatar użytkownika
Małgorzata
Gadulissima
Posty: 14598
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11

Post autor: Małgorzata »

Ika pisze:A ja nie, ale będę wiedziała jak uczyć. I będę miała debiutantów spod skrzydła. O!
To ja się zgłoszę. Pod skrzydła. Będę pisać pod skrzydłami. Od razu ze stu tomów zrobi się sto pięćdziesiąt. I to będzie coś! :)))
So many wankers - so little time...

Awatar użytkownika
Ika
Oko
Posty: 4256
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 11:26

Post autor: Ika »

TurboDymoWoman!
MSPANC
Im mniej zębów tym większa swoboda języka

Awatar użytkownika
inatheblue
Cylon
Posty: 1013
Rejestracja: pt, 10 cze 2005 16:37

Post autor: inatheblue »

To prowadzą głównie absolwentki mojej podyplomówki dziennikarskiej, widziałam tę stronę zanim zatrudnili Izę Szolc (jedną publikującą autorkę - przynajmniej tyle). Tylko tyle, że moja podyplomówka nie udawała, że zrobi z nas super-hiper-autorów, to było takie dokształcanie dla humanistów z ambicjami, po trosze o reportażu, teatrze, literaturze, takich rzeczach.
Kursy "creative writing" takie jak ten tutaj funkcjonują w Stanach, a to co mnie się nie podoba, to ściąganie dużych pieniędzy za plan zadań dokładnie skopiowany z tychże szkół, razem ze słownictwem. Niektóre z artykułów na stronie czytałam wcześniej w sieci po angielsku. Większość z tego, czego na tych kursach uczą, człowiek wchłania samodzielnie, czytając książki. Jeżeli nie wchłonął nic, to i tak niech lepiej nie pisze. Jeżeli ma słabe punkty, to może poczytać artykuły, dowie się.
Chociaż chyba przydałaby się na rynku książka o strukturze powieści. Nie tylko o przyimkach i zaimkach, bo styl to dopiero początek. Jest taka jedna o scenariuszach filmowych, bardzo przyzwoita. Nie wiem, jak się do tego ma "Galeria złamanych piór" Kresa"...
Ale z pisaniem to jest tak, że jak się sam nie nauczysz, to nikt cię nie nauczy. Jestem bardzo za samodzielnością. Towarzyska aktywność wannabe pisarzy kończy się zazwyczaj zwykłą aktywnością towarzyską.
Wbrew pozorom, w rzeczywistości autor zawsze jest sam.

Creep
Sepulka
Posty: 4
Rejestracja: śr, 19 gru 2007 15:03

Post autor: Creep »

inatheblue pisze:Chociaż chyba przydałaby się na rynku książka o strukturze powieści. Nie tylko o przyimkach i zaimkach, bo styl to dopiero początek. Jest taka jedna o scenariuszach filmowych, bardzo przyzwoita. Nie wiem, jak się do tego ma "Galeria złamanych piór" Kresa"...
Chodzi Ci o W. Downs - "Jak napisać scenariusz filmowy"? Świetna lektura, nie tylko dla scenariopisarzy, tak sądzę.
A "Galeria" Kresa to jednak zupełnie innego pokroju 'poradnik'.

/Creep

ODPOWIEDZ