Poprawianie P.T. Autorów

czyli jak i gdzie przełożyć oraz co i komu tłumaczyć.

Moderator: RedAktorzy

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
ElGeneral
Mistrz Jedi
Posty: 6089
Rejestracja: pt, 09 lis 2007 18:36

Post autor: ElGeneral »

Teano, a cóż ja na to poradzę? Świat totalnie głupieje, a FF jest chwalebnym wyjątkiem. Jak sądzisz, czemu tu z uporem wracam, mimo że dwa razy mnie stąd wylano? Ano temu, że - wedle starego przysłowia - lepiej z mądrym zgubić, niż z głupim znaleźć. Lepiej jest, jak cię opier...ją ludzie mądrzy, niż być chwalonym przez durniów. Bywalcy tego Forum potrafią przynajmniej zrozumieć moje zastrzeżenia.
I dlatego sarkam tu, a nie gdzie indziej :-)...
Takie jest moje zdanie w tej materii, a oprócz tego uważam, że Kartagina powinna być zburzona.

Awatar użytkownika
Ebola
Straszny Wirus
Posty: 12009
Rejestracja: czw, 07 lip 2005 18:35
Płeć: Nie znam

Post autor: Ebola »

Generale, ale w umowie nie masz chyba też paragrafu, zabraniającego tłumaczowi umieszczania przypisów?
Ja bym przetłumaczyła te żupany z wilczurosutannami i dała przypis. A redakcja, jak wiemy, jest tam kreatywna, niech zamienia po swojemu i wycina przypisy. A co!. :)
Jedz szczaw i mirabelki, a będziesz, bracie, wielki!
FORUM FAHRENHEITA KOREĄ PÓŁNOCNĄ POLSKIEJ FANTASTYKI! (Przewodas)
Wzrúsz Wirúsa!

Awatar użytkownika
ElGeneral
Mistrz Jedi
Posty: 6089
Rejestracja: pt, 09 lis 2007 18:36

Post autor: ElGeneral »

Chyba masz rację i trzeba będzie dać przypisy. Z drugiej strony wiem, ze "Rebis" ich za bardzo nie lubi.
Takie jest moje zdanie w tej materii, a oprócz tego uważam, że Kartagina powinna być zburzona.

Awatar użytkownika
Młodzik
Yilanè
Posty: 3687
Rejestracja: wt, 10 cze 2008 14:48
Płeć: Mężczyzna

Post autor: Młodzik »

Nie dość precyzyjnie napisałem swój post. Nie wiedziałem na jakich warunkach, Generale, tłumaczysz. Gdybym mógł to zrobiłbym tak jak powiedziałem. Ale widać umowa związałaby mi ręce. Niewesoła jest praca ambitniejszego tłumacza. Współczuję.

Awatar użytkownika
ElGeneral
Mistrz Jedi
Posty: 6089
Rejestracja: pt, 09 lis 2007 18:36

Post autor: ElGeneral »

Umówmy się, Młodziku, że praca tłumacza przynosi kupę satysfakcji z przewagą tej ostatniej. Jakby nie patrzeć, jest to w pewnym sensie praca twórcza. Błędy ałtorki, na jakie się uskarżam, trafiły mi się po raz pierwszy. No, może po raz drugi (Siniakin, Władczyni Mórz), tam jednak autor nie popełnił błędów, tylko celowo, dla propagandy przedstawił Piotra I jako wyjątkowo mądrego i dalekowzrocznego władcę, pomijając to, że Piotrek był psychopatą. Dałem przypis, który Sedeńko zamieścił.
Takie jest moje zdanie w tej materii, a oprócz tego uważam, że Kartagina powinna być zburzona.

Awatar użytkownika
Młodzik
Yilanè
Posty: 3687
Rejestracja: wt, 10 cze 2008 14:48
Płeć: Mężczyzna

Post autor: Młodzik »

Wybacz, coś mi się w głowie poprzestawiało od nauki. Teraz się dziwię, że palnąłem to głupstwo o niewesołej pracy tłumacza.
Jak to się mówi? Łyżka dziegciu w beczce miodu?

Awatar użytkownika
Ebola
Straszny Wirus
Posty: 12009
Rejestracja: czw, 07 lip 2005 18:35
Płeć: Nie znam

Post autor: Ebola »

Generale, tez nie lubię przypisów. :) Zresztą, chyba jeden wystarczy, przy pierwszym błędzie, ogólny, ze Autorka blabla.
Jedz szczaw i mirabelki, a będziesz, bracie, wielki!
FORUM FAHRENHEITA KOREĄ PÓŁNOCNĄ POLSKIEJ FANTASTYKI! (Przewodas)
Wzrúsz Wirúsa!

Awatar użytkownika
Gustaw G. Garuga
Psztymulec
Posty: 940
Rejestracja: pt, 10 cze 2005 11:02
Płeć: Mężczyzna

Post autor: Gustaw G. Garuga »

Ebola pisze: jeden wystarczy, przy pierwszym błędzie, ogólny, ze Autorka blabla.
Chyba da się z redaktorem uzgodnić treść przypisu satysfakcjonującą i tłumacza, i wydawcę. Coś, że za realia w całości odpowiada autorka, a ze względu na beletrystyczny charakter książki nie uznano za stosowne wprowadzenia poprawek i szczegółowych przypisów merytorycznych etc., etc.

Awatar użytkownika
Teano
Kadet Pirx
Posty: 1309
Rejestracja: wt, 05 cze 2007 19:05

Post autor: Teano »

A ja posiadam w swojej biblioteczce książkę, którą uważam za szczególnie interesującą właśnie (albo i przede wszystkim) z racji przypisów.
Jest to książka niejakiego Michaela Corena "Lewis, człowiek, który stworzył Narnię", w której najciekawsze są przypisy od redaktora merytorycznego, z których ni mniej ni więcej wynika, że Coren pisze bzdury ;)
Polecam wszystkim do lektury w długie zimowe wieczory ;)
I brawa dla tej pani.
Mordor walnął maczugą Orbana w łysy czerep. Po chwili poczuł to samo.
Umowa sporządzona została w dwóch jednobrzmiących egzemplarzach,
po jednym dla każdej ze stron.

� Dżirdżis

Awatar użytkownika
ElGeneral
Mistrz Jedi
Posty: 6089
Rejestracja: pt, 09 lis 2007 18:36

Post autor: ElGeneral »

Ja osobiście nie mam niczego przeciwko przypisom. Jako (chyba) jedenastolatek czytałem "Rob Roya" Scotta. Z zamieszczonych na końcu książki przypisów dowiedziałem się o Szkocji i Anglii bardzo wiele ciekawych rzecz. Ale wtedy nie było Wikipedii ani Gugla.
Takie jest moje zdanie w tej materii, a oprócz tego uważam, że Kartagina powinna być zburzona.

Awatar użytkownika
Alfi
Inkluzja Ultymatywna
Posty: 20007
Rejestracja: pt, 10 cze 2005 10:29

Post autor: Alfi »

Przypisy to cenna rzecz. Ja też niejednego się z nich dowiedziałem o świecie.
Le drame de notre temps, c’est que la bêtise se soit mise à penser. (Jean Cocteau)
Hadapi dengan senyuman.

Awatar użytkownika
Navajero
Klapaucjusz
Posty: 2485
Rejestracja: pn, 04 lip 2005 15:02

Post autor: Navajero »

Jeśli autor operuje wiedzą powyżej pewnego poziomu merytorycznego, ew. książka zawiera treści mocno egzotyczne, przypisy/ posłowie są niezbędne. Poza wszystkim innym, takie informacje mogą być ciekawe dla czytelników. Ja bodajże w dwóch swoich książkach takowe umieściłem i reakcje czytelników były pozytywne. Kto nie chciał, nie czytał, kogo zainteresowała jakaś kwestia, mógł zerknąć. Wujek google, aczkolwiek pomocny, nie jest wszechwiedzący ;)
"Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson

Awatar użytkownika
ElGeneral
Mistrz Jedi
Posty: 6089
Rejestracja: pt, 09 lis 2007 18:36

Post autor: ElGeneral »

"Rob Roy" był też zabawny o tyle, że wiele przypisów dał sam Walter Scott. Jego przypisy były w dole strony, przypisy redakcji - na końcu tekstu. Mam to wydanie jeszcze do dziś - choć nieco jest już sfatygowane.
Takie jest moje zdanie w tej materii, a oprócz tego uważam, że Kartagina powinna być zburzona.

Awatar użytkownika
Gustaw G. Garuga
Psztymulec
Posty: 940
Rejestracja: pt, 10 cze 2005 11:02
Płeć: Mężczyzna

Post autor: Gustaw G. Garuga »

Gdyby mowa była o książce (popularno)naukowej, szczegółowe przypisy byłyby wskazane, ale z tego co wyczytałem w nieocenionym internecie, inkryminowane książki to beletrystyka - czerpiąca z historii, ale jednak beletrystyka. Nie zdziwię się, jeśli w takiej sytuacji wydawca będzie bardzo kręcił nosem na przypisy czy szczegółowsze posłowie.

Awatar użytkownika
Achika
Ośmioł
Posty: 609
Rejestracja: pt, 22 sie 2008 09:23

Post autor: Achika »

Teano pisze:A ja posiadam w swojej biblioteczce książkę, którą uważam za szczególnie interesującą właśnie (albo i przede wszystkim) z racji przypisów.
Jest to książka niejakiego Michaela Corena "Lewis, człowiek, który stworzył Narnię", w której najciekawsze są przypisy od redaktora merytorycznego, z których ni mniej ni więcej wynika, że Coren pisze bzdury ;)
Była parę lat temu bardzo podobna historia z jakąś włoską (?) książką o "Władcy pierścieni", gdzie ponoć co najmniej 1/4 każdej strony to były przypisy polskiej tłumaczki-tolkienistki wyjaśniające, w czym się autorka książki merytorycznie pomyliła...

A przypisy wyjaśniający np. co to takiego fez, widziałam niedawno w książce "Cukiernia pod Amorem". I się tak refleksyjnie zamyśliłam, że kiedyś takie wyjaśnienia były w powieściach dla młodzieży przedlicealnej, a dzisiaj widać wydawca traktuje dorosłe kobiety (grupę docelową książki) jak blondynki z zasobem 500 słów. :-/
Było pokolenie X, teraz jest pokolenie Ctrl + X.

ODPOWIEDZ