"Rąbnięcia" tłumaczy

czyli jak i gdzie przełożyć oraz co i komu tłumaczyć.

Moderator: RedAktorzy

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
ElGeneral
Mistrz Jedi
Posty: 6089
Rejestracja: pt, 09 lis 2007 18:36

Post autor: ElGeneral »

Qrczę! Zabiłeś mi klina! Albo to literówka jakaś jest, albo... jakiś powód miałem, ale diabli wiedzą, jaki, bo oryginał odesłałem Sedeńce. Albo po prostu coś pokitrasiłem...

Edit:

A przy okazji, Flamenco, dzięki za igłę i kubeł wody. Czasami człeku się przydaje, jak go z nagła obleją, albo przekłują balonik jego samozadowolenia :-))
Takie jest moje zdanie w tej materii, a oprócz tego uważam, że Kartagina powinna być zburzona.

Awatar użytkownika
Gustaw G. Garuga
Psztymulec
Posty: 940
Rejestracja: pt, 10 cze 2005 11:02
Płeć: Mężczyzna

Post autor: Gustaw G. Garuga »

Ja póki co swoimi tłumaczeniami denerwuję się tak, jak kiedyś swoimi własnymi tekstami. Mam nadzieję, że z czasem i do przekładów nauczę się podchodzić z dystansem.

Awatar użytkownika
ElGeneral
Mistrz Jedi
Posty: 6089
Rejestracja: pt, 09 lis 2007 18:36

Post autor: ElGeneral »

flamenco108 pisze:ElGeneral...W jednym miejscu piszesz o człowieku ubranym w kamizelkę "koftu"
Przy okazji sprawdziłem. Kofta (Koftu) - rodzaj kamizelki podbitej watą... :-)
Takie jest moje zdanie w tej materii, a oprócz tego uważam, że Kartagina powinna być zburzona.

Awatar użytkownika
Teano
Kadet Pirx
Posty: 1309
Rejestracja: wt, 05 cze 2007 19:05

Post autor: Teano »

ElGeneral pisze:
flamenco108 pisze:ElGeneral...W jednym miejscu piszesz o człowieku ubranym w kamizelkę "koftu"
Przy okazji sprawdziłem. Kofta (Koftu) - rodzaj kamizelki podbitej watą... :-)
Kufajka bez rękawów? ;)
Mordor walnął maczugą Orbana w łysy czerep. Po chwili poczuł to samo.
Umowa sporządzona została w dwóch jednobrzmiących egzemplarzach,
po jednym dla każdej ze stron.

� Dżirdżis

Awatar użytkownika
ElGeneral
Mistrz Jedi
Posty: 6089
Rejestracja: pt, 09 lis 2007 18:36

Post autor: ElGeneral »

Teano pisze:
ElGeneral pisze:
flamenco108 pisze:ElGeneral...W jednym miejscu piszesz o człowieku ubranym w kamizelkę "koftu"
Przy okazji sprawdziłem. Kofta (Koftu) - rodzaj kamizelki podbitej watą... :-)
Kufajka bez rękawów? ;)
Przyznam, że nie wiem. Ale to, co podbite watą, nie musi być zaraz kufajką...
Takie jest moje zdanie w tej materii, a oprócz tego uważam, że Kartagina powinna być zburzona.

Awatar użytkownika
taki jeden tetrix
Niezamężny
Posty: 2048
Rejestracja: pt, 10 cze 2005 20:16

Post autor: taki jeden tetrix »

Tak na marginesie:
Something is rotten in the state of Denmark :)

Uwielbiam tłumaczone karty dań. Stałe źródło rozrywki.
"Anyone who's proud of their country is either a thug or just hasn't read enough history yet" (Richard Morgan, Black Man)
"Jak ktoś chce sypiać ze skunksami, niech nie płacze, że mu dzieci śmierdzą" (Etgar Keret)

Awatar użytkownika
Teano
Kadet Pirx
Posty: 1309
Rejestracja: wt, 05 cze 2007 19:05

Post autor: Teano »

taki jeden tetrix pisze:Tak na marginesie:
Something is rotten in the state of Denmark :)
A nie powinno być raczej "He is happening wrongly in the Danish state"?
Przynajmniej translator od chickena tak tłumaczy.

Ale jeszcze lepszy jest pewien internetowy:
Paternoster , some is not on high. Święć yourselves reputation Twoje , arrival realm twoje , or will twoja by way of on high , yes as well to world. Haversack our habitual daj us today as well remitted us our guilts , by way of as well we remits necklace trespasser. AS WELL not wódź us to pokuszenie , whereas us saving ode złego. amens

i teraz z powrotem na polski:
Ojcze Nasz , niektórzy nie jest w niebie. Święć wy reputacja Twoje , przylot królestwo twoje , albo wola twoja za pomocą w niebie , tak zarówno wobec świat. Plecak nasz zwykły daj nam dziś zarówno odbiorca przekazu nam nasz winy , za pomocą zarówno my przesyła naszyjnik winowajca. Zarówno nie wódź nam wobec pokuszenie , skoro nam zbawczy oda złego. amen

Dla mnie to jest nieustającym źródłem rozrywki :)

EDIT/
BTW Powyższy translator "źle się dzieje w państwie duńskim" przełożył:
Wrong yourselves history on yours danish

W ramach dalszego się rozrywania kazałam mu to przełożyc z powrotem:
Przestępstwo wy historia u twój lichwa

Dania z kurczaka to u nich
Toll ex chicken
Nie mogłam się powstrzymać by nie kazać mu tego z powrotem. Wyszło nawet całkiem sensownie:
Danina z kurczę

Ale tak to jest ze słownikami on-line.
Mordor walnął maczugą Orbana w łysy czerep. Po chwili poczuł to samo.
Umowa sporządzona została w dwóch jednobrzmiących egzemplarzach,
po jednym dla każdej ze stron.

� Dżirdżis

Awatar użytkownika
ElGeneral
Mistrz Jedi
Posty: 6089
Rejestracja: pt, 09 lis 2007 18:36

Post autor: ElGeneral »

Czytałem kiedyś, że grupie tłumaczy w ONZ polecono przełożyć z angielskiego na chiński tekst, w którym było słowo "elektron". Potem chiński tekst otrzymali inni translatorzy, którzy przełożyli go na angielski. Czynność powtarzano z pięć, czy sześć razy. Wyszło w końcu, że elektron, to "mały potwór o wielkiej mocy ryczący na bagnach w noc pełni księżyca"...

Oczywiście nie odpowiadam w pełni za autentyczność historii ;-)...
Takie jest moje zdanie w tej materii, a oprócz tego uważam, że Kartagina powinna być zburzona.

Awatar użytkownika
flamenco108
ZakuŻony Terminator
Posty: 2229
Rejestracja: śr, 29 mar 2006 00:01
Płeć: Mężczyzna

Post autor: flamenco108 »

Wziąwszy pod uwagę, że w chińskim tak się właśnie tworzy pojęcia, jest to mucho prawdopodobne. Dla naprzykładu Władywostok, to według nich (wymawia się jakby haj-szen-łej) "Miejsce, w którym wieją wiatry", sracz, to (wym. se-sło) "miejsce, do którego się chodzi", a biali turyści, to (wym. lou-łai) "białe demony". Na tym kończy się moja znajomość chińszczyzny, acz mogę jeszcze przytoczyć opis znaczka "szczęście", który jest złożeniem dwóch innych i daje się zatem przetłumaczyć "świnia w domu" ;-)
Nondum lingua suum, dextra peregit opus.

Awatar użytkownika
Alfi
Inkluzja Ultymatywna
Posty: 20009
Rejestracja: pt, 10 cze 2005 10:29

Post autor: Alfi »

A komputerowe translatory nie znają geografii i tłumaczą Ardeny jako "Płonące" czy też "Płomienne" (biorą najbardziej podobne słowo francuskie, czyli "ardentes").
Tak z ciekawości zapytam: ma koś może polskie tłumaczenie Globalii Rufina, wydane bodaj przez Albatrosa? Nie widziałem nigdzie (mam na półce oryginał), a ciekawy jestem, jak zostało przetłumaczone słowo "multifonction". Ja się kiedyś zastanawiałem, jak by to nazwać po polsku, ale niczego nie wymyśliłem.
To miał być taki sprytny aparacik, służący jako komputer, telefon, karta kredytowa i coś tak jeszcze.
Aha, flamenco - mucho z czasownikiem, a z przysłówkiem i z przymiotnikiem muy.
Le drame de notre temps, c’est que la bêtise se soit mise à penser. (Jean Cocteau)
Hadapi dengan senyuman.

Awatar użytkownika
nimfa bagienna
Demon szybkości
Posty: 5779
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 11:40
Płeć: Nie znam

Post autor: nimfa bagienna »

Przepuściliśmy kiedyś przez automatyczny translator instrukcje obsługi akumulatora.
Wyszło nam, ze w środku urządzenia znajduje się dziki gąszcz.
Świat jest pełen fascynujących niespodzianek:D
Tłumaczenie niechlujstwa językowego dysleksją jest jak szpanowanie małym fiutkiem.

Awatar użytkownika
Coleman
Wampir
Posty: 3097
Rejestracja: wt, 14 cze 2005 16:41

Post autor: Coleman »

Alfi pisze:Nie widziałem nigdzie (mam na półce oryginał), a ciekawy jestem, jak zostało przetłumaczone słowo "multifonction". Ja się kiedyś zastanawiałem, jak by to nazwać po polsku, ale niczego nie wymyśliłem.
To miał być taki sprytny aparacik, służący jako komputer, telefon, karta kredytowa i coś tak jeszcze.
iPhone :>
FTSL
You and me, lord. You and me.

Awatar użytkownika
nosiwoda
Lord Ultor
Posty: 4541
Rejestracja: pn, 20 cze 2005 15:07
Płeć: Mężczyzna

Post autor: nosiwoda »

Nie wiem do końca, czy to może zostać uznane za rąbnięcie. Ale może chociaż za "rąbnięcie".
Przypadkiem zerknąłem we fragment książki "Prezes" (linka) i zobaczyłem taki oto passus:
Gillette przerwał połączenie, rzucił telefon na fotel pasażera, znów sięgnął po „jeżynę" i zaczął przewijać menu na małym ekraniku.
Ja wiem, że chodzi o urządzenie BlueBerry. Możliwe nawet, że w wydrukowanej książce będzie przypis dla tych, co nie wiedzą. Ale czy na pewno jest to dobre rozwiązanie? A może wśród kadry menadżerskiej jest to już słowo zakorzenione i używane powszechnie? Jak myślicie?
"Having sons means (among other things) that we can buy things "for" those sons that we might not purchase for ourselves" - Tycho z PA

Awatar użytkownika
Coleman
Wampir
Posty: 3097
Rejestracja: wt, 14 cze 2005 16:41

Post autor: Coleman »

Blueberry (bilberry w Yorkshire) to czarna jagoda. Jezyna to blackberry. Jakis element 'rabniecia' wiec jednak tu wystepuje :>
You and me, lord. You and me.

Awatar użytkownika
taki jeden tetrix
Niezamężny
Posty: 2048
Rejestracja: pt, 10 cze 2005 20:16

Post autor: taki jeden tetrix »

Fajny link w temacie:
W krainie radosnej tfurczości

A co sobie przypomnę, co polscy tłumacze wyprawiali w tym dziele...
"Anyone who's proud of their country is either a thug or just hasn't read enough history yet" (Richard Morgan, Black Man)
"Jak ktoś chce sypiać ze skunksami, niech nie płacze, że mu dzieci śmierdzą" (Etgar Keret)

ODPOWIEDZ