ZWT- 6A Służba nie drużba - kontynuacja - PRACE
Moderator: RedAktorzy
- Kordylion
- Pćma
- Posty: 209
- Rejestracja: pn, 18 lut 2013 19:35
- Płeć: Mężczyzna
Re: ZWT- 6A Służba nie drużba - kontynuacja - PRACE
To może ja coś o "Widmie". Gdyby to był fragment większego utworu, pewnie sporo by sie wyjaśniło. a tak rzeczywiście jest tylko dialog. Zakończenie gdzieś uciekło, albo wystraszyło się Widma:), bo ja go nie widzę.
A poniższy tekst wydaje mi się całkowicie sztuczny:
"Tym razem cisza w słuchawce trwała dłużej, nabrzmiała niewykrzyczanymi przekleństwami."
A poniższy tekst wydaje mi się całkowicie sztuczny:
"Tym razem cisza w słuchawce trwała dłużej, nabrzmiała niewykrzyczanymi przekleństwami."
Są rzeczy ważne, ważniejsze i te do zrobienia
-
- Laird of Theina Empire
- Posty: 3103
- Rejestracja: czw, 18 lis 2010 09:04
- Płeć: Mężczyzna
Re: ZWT- 6A Służba nie drużba - kontynuacja - PRACE
Też sobie coś powiem, a co mi tam.
Kordylion – Kusiciel (nowy autor)
O dziwo, podobało mi się. Wiem, nie chodzi tu o to, co się komu podoba, i tak dalej...
Tu jest opinia moja oficjalna. Całkiem dobrze napisany tekst. Nie przyczepię się.
Jaynova – Widmo
Nosił pseudonim Widmo, bo nie tylko prowadził te najczarniejsze z czarnych operacji. Po tym, co robił, znikał, rozpływał się we mgle.
No...to jest dla mnie nie do przyjęcia. Czy on, czyli Widmo, sam sobie tę mglę wytwarzał? Bo nie jest napisane, że rozpływał się jak we mgle, tylko konkretnie, że we mgle. Czyli pojawiała się za każdym razem, kiedy przystępował do znikania. Bo ona, mgła znaczy się, nie zawsze jest pod ręką, żeby się w niej rozpłynąć. A on, Widmo, najwyraźniej nie miał z tym kłopotu. Dlatego pytam, czy on ją sobie sam robił?
Radioaktywny – Cerber (nowy autor)
Całkiem dobrze napisany tekst. Nie przyczepię się:)
Tyle ode mnie.
Kordylion – Kusiciel (nowy autor)
O dziwo, podobało mi się. Wiem, nie chodzi tu o to, co się komu podoba, i tak dalej...
Tu jest opinia moja oficjalna. Całkiem dobrze napisany tekst. Nie przyczepię się.
Jaynova – Widmo
Nosił pseudonim Widmo, bo nie tylko prowadził te najczarniejsze z czarnych operacji. Po tym, co robił, znikał, rozpływał się we mgle.
No...to jest dla mnie nie do przyjęcia. Czy on, czyli Widmo, sam sobie tę mglę wytwarzał? Bo nie jest napisane, że rozpływał się jak we mgle, tylko konkretnie, że we mgle. Czyli pojawiała się za każdym razem, kiedy przystępował do znikania. Bo ona, mgła znaczy się, nie zawsze jest pod ręką, żeby się w niej rozpłynąć. A on, Widmo, najwyraźniej nie miał z tym kłopotu. Dlatego pytam, czy on ją sobie sam robił?
Radioaktywny – Cerber (nowy autor)
Całkiem dobrze napisany tekst. Nie przyczepię się:)
Tyle ode mnie.
- Kordylion
- Pćma
- Posty: 209
- Rejestracja: pn, 18 lut 2013 19:35
- Płeć: Mężczyzna
Re: ZWT- 6A Służba nie drużba - kontynuacja - PRACE
Marcin Robert - Muza
– To proste jak odpychanie się biegunów magnetycznych – odpowiedziała muza. – Wystarczyło tylko zajarzyć, że największy udział w pępku wykupił proboszcz.
Dla mnie to nie jest proste. Nie rozumiem i prosze o jakies wyjaśnienie
– To proste jak odpychanie się biegunów magnetycznych – odpowiedziała muza. – Wystarczyło tylko zajarzyć, że największy udział w pępku wykupił proboszcz.
Dla mnie to nie jest proste. Nie rozumiem i prosze o jakies wyjaśnienie
Są rzeczy ważne, ważniejsze i te do zrobienia
- Marcin Robert
- Niegrzeszny Mag
- Posty: 1765
- Rejestracja: pt, 20 lip 2007 16:26
- Płeć: Mężczyzna
Re: ZWT- 6A Służba nie drużba - kontynuacja - PRACE
Mamy jedną osobę znajdującą się pod wpływem pępka i mamy drugą osobę znajdującą się pod wpływem pępka (która jednak wykupiła w nim większy udział). Eksperyment polega na zbliżeniu obu osób do siebie. Jaki jest wynik eksperymentu?
- Kordylion
- Pćma
- Posty: 209
- Rejestracja: pn, 18 lut 2013 19:35
- Płeć: Mężczyzna
Re: ZWT- 6A Służba nie drużba - kontynuacja - PRACE
Próbowałem się jeszcze raz wczytać w tekst "Muzy", i przykro mi, ale nadal nie rozumiem. Może po prostu nie sięgam:)Marcin Robert pisze:Mamy jedną osobę znajdującą się pod wpływem pępka i mamy drugą osobę znajdującą się pod wpływem pępka (która jednak wykupiła w nim większy udział). Eksperyment polega na zbliżeniu obu osób do siebie. Jaki jest wynik eksperymentu?
Są rzeczy ważne, ważniejsze i te do zrobienia
- Marcin Robert
- Niegrzeszny Mag
- Posty: 1765
- Rejestracja: pt, 20 lip 2007 16:26
- Płeć: Mężczyzna
Re: ZWT- 6A Służba nie drużba - kontynuacja - PRACE
Wynik eksperymentu masz podany na tacy. :)
- Cordeliane
- Wynalazca KNS
- Posty: 2630
- Rejestracja: ndz, 16 sie 2009 19:23
Re: ZWT- 6A Służba nie drużba - kontynuacja - PRACE
Niestety, Marcinie Robercie, ja też muszę powiedzieć że wyjaśnienie nie jest oczywiste. Owszem, mogłoby się zgadzać, gdyby proboszcz z jakiegoś powodu miał być przeciwny temu, że lekarz kandyduje na radnego. Ale taki związek nie został w tekście nawet zasugerowany.
Poza tym napisane jest, że facet zawsze przed pójściem do pracy szedł się pomodlić. Więc gdzie tu w ogóle jakakolwiek zasługa muzy? Może co innego, gdyby normalnie nie chodził, a ona by go do tych odwiedzin w kościele natchnęła. Ale tak to IMO logicznie się nie bardzo trzyma kupy.
A tak językowo, to czy można się pojawić w niewidzialnej postaci? Czy tylko mnie się wydaje, że to oksymoron jest?...
Poza tym napisane jest, że facet zawsze przed pójściem do pracy szedł się pomodlić. Więc gdzie tu w ogóle jakakolwiek zasługa muzy? Może co innego, gdyby normalnie nie chodził, a ona by go do tych odwiedzin w kościele natchnęła. Ale tak to IMO logicznie się nie bardzo trzyma kupy.
A tak językowo, to czy można się pojawić w niewidzialnej postaci? Czy tylko mnie się wydaje, że to oksymoron jest?...
Light travels faster than sound. That's why some people appear bright until they speak.
- neularger
- Strategos
- Posty: 5230
- Rejestracja: śr, 17 cze 2009 21:27
- Płeć: Mężczyzna
Re: ZWT- 6A Służba nie drużba - kontynuacja - PRACE
Ja po pierwszym przeczytaniu uznałem, że chodzi o zwalczające się ośrodki władzy. Proboszcz chce jak najwięcej władzy zabrać dla kościoła i siebie - chce być "pępkiem świata", tak się zresztą to magiczne coś nazywa w czym wykupiono udziały, więc niejako eliminuje wszystkie inne słabsze myśli o władzy...
Choć z drugiej strony rada miasta nie jest czymś co kościół może wyeliminować, ma inne umocowania i nie jest tak wprost wrogiem kościoła w walce o władzę. Jeżeli ten lekarz nie zostanie radnym, to ktoś inny zostanie... W takim razie nie do końca proboszcz powinien zwalczać radnego... :/
Choć z drugiej strony rada miasta nie jest czymś co kościół może wyeliminować, ma inne umocowania i nie jest tak wprost wrogiem kościoła w walce o władzę. Jeżeli ten lekarz nie zostanie radnym, to ktoś inny zostanie... W takim razie nie do końca proboszcz powinien zwalczać radnego... :/
You can do anything you like... but you must never be rude. Rude is being weak.
Ty, Margoto, niszczysz piękne i oryginalne kreacje stylistyczne, koncepcje cudne językowe.
Jesteś językową demolką. - by Ebola
Ty, Margoto, niszczysz piękne i oryginalne kreacje stylistyczne, koncepcje cudne językowe.
Jesteś językową demolką. - by Ebola
- Marcin Robert
- Niegrzeszny Mag
- Posty: 1765
- Rejestracja: pt, 20 lip 2007 16:26
- Płeć: Mężczyzna
Re: ZWT- 6A Służba nie drużba - kontynuacja - PRACE
Cordeliane pisze:Owszem, mogłoby się zgadzać, gdyby proboszcz z jakiegoś powodu miał być przeciwny temu, że lekarz kandyduje na radnego. Ale taki związek nie został w tekście nawet zasugerowany.
A czy nie można oddziaływania pępków traktować czysto fizycznie? Jak na przykład odpychających się biegunów magnesów?neularger pisze:Ja po pierwszym przeczytaniu uznałem, że chodzi o zwalczające się ośrodki władzy. Proboszcz chce jak najwięcej władzy zabrać dla kościoła i siebie - chce być "pępkiem świata", tak się zresztą to magiczne coś nazywa w czym wykupiono udziały, więc niejako eliminuje wszystkie inne słabsze myśli o władzy...
1. Co postanowiła osiągnąć muza na początku?Cordeliane pisze:Poza tym napisane jest, że facet zawsze przed pójściem do pracy szedł się pomodlić. Więc gdzie tu w ogóle jakakolwiek zasługa muzy? Może co innego, gdyby normalnie nie chodził, a ona by go do tych odwiedzin w kościele natchnęła. Ale tak to IMO logicznie się nie bardzo trzyma kupy.
2. Czym mogła się pochwalić na końcu?
3. Więc co takiego zdarzyło się w międzyczasie w kościele?
Naprawdę miałem opisać, jak Andżelika włazi za doktorkiem do kościoła i go tam natycha? :D
Już na to zwróciła uwagę Ika, a ja się pokajałemCordeliane pisze:A tak językowo, to czy można się pojawić w niewidzialnej postaci?
- neularger
- Strategos
- Posty: 5230
- Rejestracja: śr, 17 cze 2009 21:27
- Płeć: Mężczyzna
Re: ZWT- 6A Służba nie drużba - kontynuacja - PRACE
Marcinir Robercie, można wszystko - ale trzeba to napisać. Skoro jest tyle wątpliwości, to chyba trzeba przyznać, że nie jest jasne tak do końca...
You can do anything you like... but you must never be rude. Rude is being weak.
Ty, Margoto, niszczysz piękne i oryginalne kreacje stylistyczne, koncepcje cudne językowe.
Jesteś językową demolką. - by Ebola
Ty, Margoto, niszczysz piękne i oryginalne kreacje stylistyczne, koncepcje cudne językowe.
Jesteś językową demolką. - by Ebola
- Marcin Robert
- Niegrzeszny Mag
- Posty: 1765
- Rejestracja: pt, 20 lip 2007 16:26
- Płeć: Mężczyzna
Re: ZWT- 6A Służba nie drużba - kontynuacja - PRACE
Zgadza się. Napisałem niejasno. Mój błąd. :)
- Małgorzata
- Gadulissima
- Posty: 14598
- Rejestracja: czw, 09 cze 2005 09:11
Re: ZWT- 6A Służba nie drużba - kontynuacja - PRACE
Ika jest zajęta, więc trochę popiszę...
BMW - Rozkaz wszystko torpeduje...
Poprzednio niewiele napisałyśmy z Iką poza tym, że wstęp już stanowił formę zamkniętą. No, i rzeczywiście, niewiele dało się z niego wyciągnąć. Na początku pisałeś o zbliżającej się zagładzie - tylko wybrani przetrwają w hibernatorach Hadesu. Wprowadziłeś bohatera - skonfliktowanego wewnętrznie, rozdartego między miłością i obowiązkiem.
Niestety, z dalszego ciągu nie wynika ani kwestia miłości (ani jednego powiązania z Ewą), ani kwestia obowiązku (miał wypełnić rozkaz, ale nie wiadomo, jaki), Autorze, ponieważ następny epizod jest słabo związany z początkiem. Owszem, znowu jest zagłada ludzkości (spadająca kometa), ale poza osobą bohatera niewiele więcej. Facet jest w windzie, winda zostaje wysadzona, pojawiają się przeciwnicy i bohater wie, że trzeba będzie walczyć. I co z tego?
No, właśnie...
Rozjechało mi się. Ale też wcale mnie to nie zaskoczyło. :P
I jeszcze tytuł. Nie rozumiem, jak tytuł ma się do treści. No, nie rozumiem. :X
BMW - Rozkaz wszystko torpeduje...
Poprzednio niewiele napisałyśmy z Iką poza tym, że wstęp już stanowił formę zamkniętą. No, i rzeczywiście, niewiele dało się z niego wyciągnąć. Na początku pisałeś o zbliżającej się zagładzie - tylko wybrani przetrwają w hibernatorach Hadesu. Wprowadziłeś bohatera - skonfliktowanego wewnętrznie, rozdartego między miłością i obowiązkiem.
Niestety, z dalszego ciągu nie wynika ani kwestia miłości (ani jednego powiązania z Ewą), ani kwestia obowiązku (miał wypełnić rozkaz, ale nie wiadomo, jaki), Autorze, ponieważ następny epizod jest słabo związany z początkiem. Owszem, znowu jest zagłada ludzkości (spadająca kometa), ale poza osobą bohatera niewiele więcej. Facet jest w windzie, winda zostaje wysadzona, pojawiają się przeciwnicy i bohater wie, że trzeba będzie walczyć. I co z tego?
No, właśnie...
Rozjechało mi się. Ale też wcale mnie to nie zaskoczyło. :P
I jeszcze tytuł. Nie rozumiem, jak tytuł ma się do treści. No, nie rozumiem. :X
So many wankers - so little time...
- Kordylion
- Pćma
- Posty: 209
- Rejestracja: pn, 18 lut 2013 19:35
- Płeć: Mężczyzna
Re: ZWT- 6A Służba nie drużba - kontynuacja - PRACE
Właśnie dlatego przestałem czytać klasyczną (kosmiczną) SF. To, że skład atmosfery jest podobny nie chroni przed wirusami, bakteriami, substancjami śladowymi itp. A po za tym prawie identyczny skład atmosfery może występować tylko w podobnych warunkach typu biosfera, ciążenie, geneza itd, itp. Więc powinno byc tam życie i to podobne do ziemskiego.Dave pisze: Andreas zeskoczył na ziemię z ostatniego stopnia stalowych schodów i odbezpieczył hełm. Na odprawie mówili, że skład atmosfery jest niemal identyczny z ziemską. Jednak ten krótki moment niepewności przy zdejmowaniu hełmu na obcej planecie zawsze pozostawał.
Są rzeczy ważne, ważniejsze i te do zrobienia
- BMW
- Yilanè
- Posty: 3578
- Rejestracja: ndz, 18 lut 2007 14:04
Re: ZWT- 6A Służba nie drużba - kontynuacja - PRACE
Małgorzata
Poza tym, dzięki Małgorzato za wszelkie uwagi.
Takie są efekty, gdy nie umie się czytać ze zrozumieniem. Znaczy się myślę o sobie. Coś mi się ubzdurało, że tytuł powinien zaczynać się od liter RWT.I jeszcze tytuł. Nie rozumiem, jak tytuł ma się do treści. No, nie rozumiem.
Poza tym, dzięki Małgorzato za wszelkie uwagi.
- hundzia
- Złomek forumowy
- Posty: 4054
- Rejestracja: pt, 28 mar 2008 23:03
- Płeć: Kobieta
Re: ZWT- 6A Służba nie drużba - kontynuacja - PRACE
Heh, BMW, to chyba zaraźliwe, bo mnie się ubzdurało, że kontynuacja też powinna mieć tytuł, po wycięciu go, żeby nie przekroczyć liczby znaków, kontynuacja, no, mało się skleiła z poprzednim WT :D
Wzrúsz Wirúsa!
Wł%aś)&nie cz.yszc/.zę kl]a1!wia;túr*ę
Wł%aś)&nie cz.yszc/.zę kl]a1!wia;túr*ę