Fahrenheit umiera, nie widzisz tego? Przejrzyj ruch postów i uczestników sprzed kilku lat, porównaj, przemyśl, wyciągnij wnioski. Jeszcze trochę, jeszcze atmosfera, jeszcze czasami ktoś... Ale to agonia. Angażujesz się po niewłaściwej stronie łańcucha pokarmowego, Kordylionie.Kordylion pisze:Bo Fahrenheit ma (albo miał) atmosferę dobrej prywatnej szkoły i szkoda to stracić. Takie jest moje prywatne zdanie.
I wielu, wielu innych... Tak się przeważnie kończy, gdy gospodarze opuszczają gości na zbyt długo. Lub na zawsze. Z drugiej strony, tak już jest i nic się na to nie poradzi.Kordylion pisze:Gdzie Hundzia, Generał, Sprutygolf, Kruger i inni?