Temat nr 7 "Ostatni taki bóg..."

Moderator: RedAktorzy

Awatar użytkownika
BMW
Yilanè
Posty: 3578
Rejestracja: ndz, 18 lut 2007 14:04

Re: Temat nr 7 "Ostatni taki bóg..."

Post autor: BMW »

neularger
ten tekst to początek czegoś, taki monolog "Dwa słowa o mnie", poprzedzony wstępem i dość nijakim dialogiem, nie stanowiącym zamknięcia.
Bo i o zamknięciu nie myślałem. Postanowiłem, ostatnim zdaniem tekstu, pozostawić swobodę interpretacji zakończenia.
Bardziej dziwi mnie "ostatni taki"
"Taki" oznacza, według mojego zamysłu, boga, który komunikuje się ze swoimi wiernymi. "Ostatni" natomiast w pewnym sensie sugeruje mój punkt interpretacji tekstu, że pomimo orędzia papieskiego o cudzie, kościół nie zyska nowych wiernych, a kiedy zjawi się Niszczyciel, wszystko diabli wezmą.
Dziwna jest też techniczna strona manifestacja przed papieżem. To, że kręgi wybłyskujące kropki i kreski to jeszcze przełknę (choć można było efektywniej), ale czemu tak jednokierunkowo, może papież miałby pytania?

Jednokierunkowość wynikała z braku mojej wyobraźni na sposób, w jaki ludzie mogliby prowadzić rozmowę z bogiem. Rozmowę typu "my pytanie - on odpowiedź". Bo dopiero teraz przyszło mi do głowy, że jednak można to zrobić.
Nie bardzo rozumiem, czemu akurat przywódca KK został tak wyróżniony?
Myślałem, że to wyjaśni sprawę : ten przekaz jest jednym z trzech, jakie pojawią się w centrach religijnych na Ziemi.
Chrześcijaństwo, Judaizm, Islam.
Czego właściwie obcy oczekuje od papieża? Że ów nakaże modlić się jakoś bardziej - bo przecież wierni KK już się modlą...
Obcy oczekuje pomocy od papieża. Potwierdzenia, że koła światła to właśnie cud. I nagłośnienia sprawy, że jednak istnieje potężna boska siła. Przez co, przy sprytnym wykorzystaniu tego faktu, być może wzrośnie liczba wierzących, poprzez pozyskanie tych, co się wahają.
Wyciek świadomości to tylko dowód na, to że obcemu cieknie świadomość, a nie na umiejętność manipulacji innymi wymiarami.
Zgoda. Powinienem inaczej sformułować zdanie.
I dzięki za uwagi, Neu.

Awatar użytkownika
neularger
Strategos
Posty: 5230
Rejestracja: śr, 17 cze 2009 21:27
Płeć: Mężczyzna

Re: Temat nr 7 "Ostatni taki bóg..."

Post autor: neularger »

Bo i o zamknięciu nie myślałem. Postanowiłem, ostatnim zdaniem tekstu, pozostawić swobodę interpretacji zakończenia.
BMW, Twój tekst nie ma zakończenia. Żadnego. IMO, nawet otwartego. I to jest problem, o interpretacji zakończenia można mówić tylko jak się wcześniej jakieś ma.
"Taki" oznacza, według mojego zamysłu, boga, który komunikuje się ze swoimi wiernymi. "Ostatni" natomiast w pewnym sensie sugeruje mój punkt interpretacji tekstu, że pomimo orędzia papieskiego o cudzie, kościół nie zyska nowych wiernych, a kiedy zjawi się Niszczyciel, wszystko diabli wezmą.
Znaczy, wytłumacz mi proszę jak to należy rozumieć. Czy tytułem antycypujesz zakończenie tekstu (wtedy w tekście powinny pojawić się jakieś sugestie naprowadzające na taką interpretację zakończenia) czy jest to Twoja nadinterpreatcja własnego tekstu? Nadinterpretacja dlatego, że tekst nie narzuca żadnego zakończenia, sam go zresztą też nie posiada, więc każda pozatekstowa (w tym przypadku - wybór Autora) sugestia będzie właśnie nadinterpretacją.
Myślałem, że to wyjaśni sprawę : ten przekaz jest jednym z trzech, jakie pojawią się w centrach religijnych na Ziemi.
Chrześcijaństwo, Judaizm, Islam.
To boldem to cytat z tekstu. Od razu się przyznam, że uwaga o centrach religijnych mi umknęła. Przepraszam, Autorze.
Jednak... To zdanie mówi o trzech przekazach, które pojawią się w centrach religijnych - nie implikuje to wcale liczby religii. Kwestia budowy zdania. No i Watykan to tylko katolicy, nie wszyscy chrześcijanie.
Obcy oczekuje pomocy od papieża. Potwierdzenia, że koła światła to właśnie cud. I nagłośnienia sprawy, że jednak istnieje potężna boska siła. Przez co, przy sprytnym wykorzystaniu tego faktu, być może wzrośnie liczba wierzących, poprzez pozyskanie tych, co się wahają.
Eee...?
Przecież Watykan już wydał oświadczenie, że koła światła to fajerwerki. Sami jest przygotowali nawet - tak twierdzi oświadczenie:
Jak twierdzi Watykański Ośrodek Telewizyjny był to pokaz sztucznych ogni, przygotowany specjalnie dla uczczenia rozpoczęcia Pontyfikatu.”
Obcy powinien zmienić kolejność. :) Najpierw prywatne objawianie, potem cud.
BMW, ten kawałek jest nieprzekonujący. Jak to ma niby wyglądać? Koła światła i dnia następnego Watykan od razu mówi o cudzie? Może to nieznane zjawisko atmosferyczne? Cud bez przekazu od Najwyższego? Co właściwie Bóg chciał osiągnąć? Wiesz, Autorze, nawet największa moherowa babcia by nie uwierzyła.
Dalej, Autorze. Wykreowany przez Ciebie obcy powinien wiedzieć, że kościół szczególnie szybki w uznaniu czegokolwiek za cud nie jest i oświadczenie uznające cud po zbyt krótkim czasie wzbudziłoby podejrzliwość rozlicznych teologów i znawców KK. To po pierwsze. Po drugie obcy każe papieżowi otwarcie kłamać w imię Boga, tego prawdziwego. To byłby fantastyczny pomysł jeżeli go dobrze rozegrać, jeżeli... Ty, Autorze, zasugerowałeś, że obcy może znacznie więcej niż ogniste koła. Zmiotło spory kawałek Tajgi, bo obcemu świadomość ciekła. Ustabilizował magnetosferę (IMO, zupełnie niepotrzebnie). Deklaruje możliwość wycięcia kawałka kosmosu wraz z Ziemią i jej słońcem. Czy latająca na Rzymem bazylika św. Piotra mieści się w zakresie możliwości obcego? Czy, powiedzmy, kilometrowy wizerunek ukrzyżowanego Chrystusa nad Londynem, Paryżem, Nowym Jorkiem i innymi stolicami się mieści? Chyba swobodnie. Takie cuda są wyjątkowo przekonujące. Wychodzi na to, że układ z KK i innymi religiami jest obcemu zbędny, wręcz może planowi zagrozić, bo co jeżeli przywódcy odmówią?
I to nawet nie chodzi o to, że obcy ma w dupie opinie ludzi. Nie. Ratuje ludzkości tyłek nie narażając przywódców religijnych na dylematy moralne.
You can do anything you like... but you must never be rude. Rude is being weak.
Ty, Margoto, niszczysz piękne i oryginalne kreacje stylistyczne, koncepcje cudne językowe.
Jesteś językową demolką.
- by Ebola ;)

Awatar użytkownika
BMW
Yilanè
Posty: 3578
Rejestracja: ndz, 18 lut 2007 14:04

Re: Temat nr 7 "Ostatni taki bóg..."

Post autor: BMW »

neularger
Znaczy, wytłumacz mi proszę jak to należy rozumieć.
Skłaniam się ku nieufności wobec obcego. Ale to tylko moje założenie.
Czy tytułem antycypujesz zakończenie tekstu (wtedy w tekście powinny pojawić się jakieś sugestie naprowadzające na taką interpretację zakończenia)
Słuszna uwaga, zabrakło ich.
To zdanie mówi o trzech przekazach, które pojawią się w centrach religijnych - nie implikuje to wcale liczby religii.
Wiem. Rozsądniej dla tekstu (im więcej wiernych tym lepiej) byłoby dodać hinduizm i buddyzm, ale założyłem, że skoncentruję się na monoteistycznych.
Przecież Watykan już wydał oświadczenie, że koła światła to fajerwerki.
Dotyczy to pierwszego "spektaklu", kiedy ostrożność dyktowała postępowanie. A pierwszy "spektakl" nie zawierał żadnej wiadomości.
Obcy powinien zmienić kolejność. :) Najpierw prywatne objawianie, potem cud.
Być może zaszwankowała mu logika. :)
Koła światła i dnia następnego Watykan od razu mówi o cudzie? Może to nieznane zjawisko atmosferyczne? Cud bez przekazu od Najwyższego? Co właściwie Bóg chciał osiągnąć? Wiesz, Autorze, nawet największa moherowa babcia by nie uwierzyła.
Gdyby usłyszała to z ust papieża chyba jednak byłaby skłonna dać jemu wiarę.
Wykreowany przez Ciebie obcy powinien wiedzieć, że kościół szczególnie szybki w uznaniu czegokolwiek za cud nie jest i oświadczenie uznające cud po zbyt krótkim czasie wzbudziłoby podejrzliwość rozlicznych teologów i znawców KK.
Czas wcale nie musiałby być krótki. Najważniejsze dla obcego, aby jednak nastąpił.
Po drugie obcy każe papieżowi otwarcie kłamać w imię Boga, tego prawdziwego.
Hmm, a który jest prawdziwy? Ten, o którym myślimy, że istnieje, czy ten, który się objawił?
Ustabilizował magnetosferę (IMO, zupełnie niepotrzebnie)
A to dlaczego?
Wychodzi na to, że układ z KK i innymi religiami jest obcemu zbędny, wręcz może planowi zagrozić, bo co jeżeli przywódcy odmówią?
Wychodzi na to, że w skracaniu tekstu zagubiłem drobną sugestię, że obcemu jednak potrzeba kontaktu z modlitwą, a obietnica uratowania Ziemi może być tylko pretekstem do wyłudzenia od ludzi nieco więcej energii.

Awatar użytkownika
neularger
Strategos
Posty: 5230
Rejestracja: śr, 17 cze 2009 21:27
Płeć: Mężczyzna

Re: Temat nr 7 "Ostatni taki bóg..."

Post autor: neularger »

Przecież Watykan już wydał oświadczenie, że koła światła to fajerwerki.
Dotyczy to pierwszego "spektaklu", kiedy ostrożność dyktowała postępowanie. A pierwszy "spektakl" nie zawierał żadnej wiadomości.
Obcy powinien zmienić kolejność. :) Najpierw prywatne objawianie, potem cud.
Być może zaszwankowała mu logika. :)
BMW, wiem. Nieprzypadkowo umieściłem te dwa cytaty obok siebie w poprzedniej łapance. Kreujesz postać superinteligentnego i żyjącego z Ziemianami obcego, który jednakże popełnia idiotyczne błędy. Innymi słowy stworzyłeś niespójną wewnętrznie postać.
Po drugie obcy każe papieżowi otwarcie kłamać w imię Boga, tego prawdziwego.
Hmm, a który jest prawdziwy? Ten, o którym myślimy, że istnieje, czy ten, który się objawił?
Wybacz BMW, ale tego nie ma w tekście. Takie pytanie się po przeczytaniu nie pojawia. To Twoje Autorskie Chciejstwo. Żaden bóg się nie objawił i nie ma tu żadnego kryzysu wiary. Nie doszło do zachwiania fundamentów wiary chrześcijańskiej czy jakiejkolwiek innej (też już o tym pisałem wcześniej). Obcy nie podaje się za Boga, nie przypisuje sobie objawień maryjnych, nie twierdzi, że był Chrystusem. Przeciwnie, lista jego ingerencji w historię ludzkości jest bardzo krótka. Opisane w tekście "objawienie" jest mało efektowne, a sposób komunikacji wręcz prymitywny. Obcy nie zaczyna przekazu od: "jestem, który jestem" lecz od prostego: "jestem inteligencją znacznie przewyższającą waszą, ale za ileś tysięcy lat i wy tacy będziecie". Podkreśliłem nieboskie korzenie obcego.
Fakt korzystania z energii mózgów modlących się ludzi wygląda bardziej na przypadek - modlicie się do waszych bogów, a jak korzystam. Co przecież nie oznacza, że tamci bogowie nie istnieją.
Jeżeli chciałeś, Autorze, by tekst wzbudził takie pytanie jak zadałeś powyżej - to cóż, nie wyszło.
Ustabilizował magnetosferę (IMO, zupełnie niepotrzebnie)
A to dlaczego?
Przekonanie, że magnetosfera ma zasadnicze dla ochrony życia na Ziemi jest nieco przesadzone. Owszem naładowane cząstki są odchylane, ale i tak w największym stopniu chroni nas atmosfera. W przeszłości wielokrotnie dochodziło do znacznego osłabienia pola magnetycznego Ziemi, podczas przebiegunowania i nie ma dowodów, aby podczas tych zmian dochodziło do jakichś masowych wymierań. Sześć masowych wymierań znanych z historii nie ma związku z osłabieniem pola magnetycznego. Oczywiście jednak lepiej kiedy pole magnetycznie jest niż kiedy go nie ma. :)
You can do anything you like... but you must never be rude. Rude is being weak.
Ty, Margoto, niszczysz piękne i oryginalne kreacje stylistyczne, koncepcje cudne językowe.
Jesteś językową demolką.
- by Ebola ;)

Awatar użytkownika
BMW
Yilanè
Posty: 3578
Rejestracja: ndz, 18 lut 2007 14:04

Re: Temat nr 7 "Ostatni taki bóg..."

Post autor: BMW »

neularger
Fakt korzystania z energii mózgów modlących się ludzi wygląda bardziej na przypadek - modlicie się do waszych bogów, a jak korzystam. Co przecież nie oznacza, że tamci bogowie nie istnieją.
Jeżeli chciałeś, Autorze, by tekst wzbudził takie pytanie jak zadałeś powyżej - to cóż, nie wyszło.
No cóż, mówi się trudno. Może następnym razem.
Przekonanie, że magnetosfera ma zasadnicze dla ochrony życia na Ziemi jest nieco przesadzone.
Ja z kolei wyczytałem, że jeśliby „tarczy” w postaci magnetosfery nagle zabrakło, to Ziemię czekałby los Marsa i Wenus: ich oceany i atmosfera „uleciały” w kosmos.
A także o tym, że niewielkie dziury zaczęły się pojawiać już w połowie 2008 roku, a w grudniu 2008 roku satelity odkryły ogromną lukę. Szerokość luki była cztery razy większa od średnicy naszej planety, a długość – siedem razy.

ODPOWIEDZ