Rozważania o piractwie

rozmowy nie zawsze niepoważne.

Moderator: RedAktorzy

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Ignatius Fireblade
Kameleon Super
Posty: 2575
Rejestracja: ndz, 09 kwie 2006 12:04

Post autor: Ignatius Fireblade »

rozróżnienie między damnum emergens, a lucrum cessans - czyli między rzeczywistą stratą, a utraconymi zyskami. Podział taki fukcjonuje w prawie cywilnym od dobrych dwóch tysięcy lat i nic nie wskazuje na to, by miał zniknąć.
W prawie polskim pojęcie autorskich praw majątkowych reguluje art. 17 (i dalsze) "Ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych" (Dz. U. 2000 r. Nr 80 poz. 904). Stanowi on, że:

twórcy przysługuje wyłączne prawo do korzystania z utworu i rozporządzania nim na wszystkich polach eksploatacji oraz do wynagrodzenia za korzystanie z utworu.
Jasne? Kodeks cywilny gwarantuje obowiązywanie praw autorskich (prócz normalnego odszkodowania i odszkodowania za utracone możliwe korzyści - nie wchodzac w obowiązek poszkodowanego do udowodnienia faktu zaistnienia w przyszłości takich korzyści), nie wspominając o zasadzie, że prawo szczególne uchyla prawo ogólne. Ustawa jest charakteru szczególnego względem kodeksu.
- nie mylmy naruszania praw autorskich (piractwa szeroko rozumianego) z kradzieżą. Są to dwa zupełnie różne przestępstwa, znacznie się od siebie różniące.
Na jakiej podstawie ten wniosek?
Zgodnie z art. 23 ust. 1 prawa autorskiego dopuszczalne jest nieodpłatne korzystanie bez zezwolenia twórcy z już rozpowszechnionego utworu w zakresie własnego użytku osobistego, z wyjątkiem wykorzystania cudzego utworu architektonicznego i architektoniczno-urbanistycznego do własnego utworu oraz korzystania z elektronicznych baz danych spełniających cechy utworu, chyba że dotyczy to własnego użytku naukowego niezwiązanego z celem zarobkowym.

Artykuł 23 nie ma natomiast zastosowania wobec programów komputerowych[3], co oznacza że korzystanie z programów chronionych prawem autorskim bez posiadania na nie licencji nawet tylko do użytku osobistego jest karalne. Oprócz odpowiedzialności karnej osobie, która narusza prawa autorskie grozi odpowiedzialność cywilna[4].
Przepraszam za długość cytowania, ale chciałem udowodnić stanowisko. Macie tu wyłożone prawo, radzę zastosowac wykładnię autentyczną językową. Dzękuję za uwagę, do poostałych dwóch wniosków nie mam zastrzeżeń.
- Na koniec zadam ci tylko jedno pytanie. Co ci wyryć na nagrobku?
- Napisz: "Nie ma lekarstwa na brak rozumu".
"Black Lagoon" #10 Calm down, two men PT2

Awatar użytkownika
dzejes
Pćma
Posty: 275
Rejestracja: czw, 29 gru 2005 19:24

Post autor: dzejes »

Ignatius Fireblade pisze: Jasne?
No właśnie nie bardzo.
Ignatius Fireblade pisze: Kodeks cywilny gwarantuje obowiązywanie praw autorskich (prócz normalnego odszkodowania i odszkodowania za utracone możliwe korzyści - nie wchodzac w obowiązek poszkodowanego do udowodnienia faktu zaistnienia w przyszłości takich korzyści), nie wspominając o zasadzie, że prawo szczególne uchyla prawo ogólne. Ustawa jest charakteru szczególnego względem kodeksu.
Możliwe, że nieco namotałem nie wyjaśniając czemu miała służyć ta notka - po prostu chciałem zaznaczyć istnienie czegoś taiego jak utracone zyski, bo jako weteran niejednej dyskusji w temacie wiem, że wiedza o tym nie jest powszechna.
Ignatius Fireblade pisze:
- nie mylmy naruszania praw autorskich (piractwa szeroko rozumianego) z kradzieżą. Są to dwa zupełnie różne przestępstwa, znacznie się od siebie różniące.
Na jakiej podstawie ten wniosek?
Kradzież jest określona w kodeksie karnym, art 278. Istotnymi okolicznościami kwalifikującymi przestępstwo jest zabór rzeczy ruchomej - rozumiany jako pozbawienie przez sprawcę władztwa nad rzeczą. W przypadku piractwa nie zachodzi żadna z powyższych okoliczności.
Natomias cytat, który pozwoliłem sobie wyciąć - w żaden sposób nie odnosi się do tej akurat kwestii.
Matko literatko!

Awatar użytkownika
Ignatius Fireblade
Kameleon Super
Posty: 2575
Rejestracja: ndz, 09 kwie 2006 12:04

Post autor: Ignatius Fireblade »

Kradzież jest określona w kodeksie karnym, art 278. Istotnymi okolicznościami kwalifikującymi przestępstwo jest zabór rzeczy ruchomej - rozumiany jako pozbawienie przez sprawcę władztwa nad rzeczą. W przypadku piractwa nie zachodzi żadna z powyższych okoliczności.
Popatrz zatem na to:
Przedmiotem kradzieży może być również, obok rzeczy ruchomej, karta bankomatowa, program komputerowy a także energia poprzez nielegalne podłączenie do sieci ciepłowniczej lub elektrycznej. W przypadku programu komputerowego kradzież polega na bezprawnym uzyskaniu go w jakikolwiek sposób, niekoniecznie połączony z zaborem nośnika.
Stosowanie odpowiedniej wykładni... Co więcej, przepis mówi, że (tak, jak wspomniałeś):
Kradzież(art. 278 kk) to zabór cudzej rzeczy ruchomej w celu przywłaszczenia. Pod pojęciem zaboru rozumie się fizyczne wyjęcie rzeczy spod władztwa właściciela.
Własciciel jest władny w rozporządzaniu dobrem, które posiada. Mówimy o kopiowaniu produktu, co równa się zawłaszczenu rzeczy ruchomej. Dlatego nie wiem czemu twierdzisz, że to nie jest kradzież.
- Na koniec zadam ci tylko jedno pytanie. Co ci wyryć na nagrobku?
- Napisz: "Nie ma lekarstwa na brak rozumu".
"Black Lagoon" #10 Calm down, two men PT2

Awatar użytkownika
taki jeden tetrix
Niezamężny
Posty: 2048
Rejestracja: pt, 10 cze 2005 20:16

Post autor: taki jeden tetrix »

Na potęgę posępnego czerepu! Reanimuję topika, bo fajny artykuł jest w Esensji. Bardzo nawet fajny. A po co mnożyć wątki nad potrzebę...
"Anyone who's proud of their country is either a thug or just hasn't read enough history yet" (Richard Morgan, Black Man)
"Jak ktoś chce sypiać ze skunksami, niech nie płacze, że mu dzieci śmierdzą" (Etgar Keret)

Awatar użytkownika
Bebe
Avalokiteśvara
Posty: 4592
Rejestracja: sob, 25 lut 2006 13:00

Post autor: Bebe »

Trzeba przyznać - napisane z jajem. :) Ciekawe, podaje nawet jasne rozwiązania, które każdy może zastosować - na pewno przynajmniej jedno sie da, mimo strasznej biedy panującej wśród użytkowników Internetu. ;)
Z życia chomika niewiele wynika, życie chomika jest krótkie
Wciąż mu ponura matka natura miesza trociny ze smutkiem
Ale są chwile, że drobiazg byle umacnia wartość chomika
Wtedy zwierzyna łapki napina i krzyczy ze swego słoika

Awatar użytkownika
taki jeden tetrix
Niezamężny
Posty: 2048
Rejestracja: pt, 10 cze 2005 20:16

Post autor: taki jeden tetrix »

Poczułem się też mniej samotny w wyrzekaniach na Starforce :D
De eR eM jest wcielonym złem!
"Anyone who's proud of their country is either a thug or just hasn't read enough history yet" (Richard Morgan, Black Man)
"Jak ktoś chce sypiać ze skunksami, niech nie płacze, że mu dzieci śmierdzą" (Etgar Keret)

Awatar użytkownika
Bebe
Avalokiteśvara
Posty: 4592
Rejestracja: sob, 25 lut 2006 13:00

Post autor: Bebe »

No nie, te zabezpieczenia to zniechęcają do kupowania normalnie. Co z tego, że najnowsza płytka, co z tego, że 60 zika wydane, skoro można ją odtworzyć tylko w 1 nośniku, nigdzie indziej nie działa (jeśli działa). Niech sobie zabezpieczają, ale może bez przesadyzmu.
Z życia chomika niewiele wynika, życie chomika jest krótkie
Wciąż mu ponura matka natura miesza trociny ze smutkiem
Ale są chwile, że drobiazg byle umacnia wartość chomika
Wtedy zwierzyna łapki napina i krzyczy ze swego słoika

Awatar użytkownika
Keiko
Stalker
Posty: 1801
Rejestracja: wt, 22 sty 2008 16:58

Post autor: Keiko »

Reanimuję, choć to nie o grach - ale bez sensu zakładać nowy temat - może temu moderator zmienił by dział na pogadanki?
Pogubiłam się i może ktoś będzie bardziej obeznany z tematem
Jak to jest z wklejaniem cudzych zdjęć?
Mam wątpliwe dwa przypadki:
a)
Jest blog/strona internetowa i tam omawiając jakieś zjawisko wkleja się fotę, pod fotka pisze: Zdjęcie ze strony XXXX
czy to jest legalne? (posługując się analogia do cytatu z książki w swojej pracy- cytat w cudzysłów, daję przypis i prawo autorskie zostaje zachowane)

b) Są blogi, strony które zajmują się jedynie linkowaniem zdjęć. np. Dziś oglądałam zdjęcia pana X. Są super. Najbardziej podobały mi sie dwa [tu zostają wklejone zdjęcia]. Więcej informacji znajdziecie na stronie XXXX
Czy to jest legalne? (o przykład takiego bloga http://pieceofglass.blox.pl/html)

edyta - drobna uwaga do moderatora



wpis moderatora:
ZGC: Moderator zmienił, ale nie na pogadanki, tylko beczkę - bo temat poważniejszy
Wzrúsz Wirúsa!

Ha! Będziemy nieśmiertelni! To nie historia nas osądzi, lecz my osądzimy ją! (Małgorzata)

Awatar użytkownika
Lord Wader
Psztymulec
Posty: 901
Rejestracja: czw, 19 lip 2007 21:06

Post autor: Lord Wader »

Moje subiektywne zdanie, oparte nieco na oparach informacji kiedyś przeczytanych, wskazuje na możliwość cytowania fotografii. Jak to bywa z cytowaniem, podanie źródła MZ konieczne.
Czy świat się wiele zmieni, jeżeli z młodych gniewnych wyrosną starzy wkurwieni?
Gdyby istniały światy równoległe, wszyscy bylibyśmy łajdakami :-D

Awatar użytkownika
A.Mason
Baron Harkonnen
Posty: 4202
Rejestracja: śr, 08 cze 2005 20:56
Płeć: Mężczyzna

Post autor: A.Mason »

Keiko pisze:Jest blog/strona internetowa i tam omawiając jakieś zjawisko wkleja się fotę, pod fotka pisze: Zdjęcie ze strony XXXX
czy to jest legalne? (posługując się analogia do cytatu z książki w swojej pracy- cytat w cudzysłów, daję przypis i prawo autorskie zostaje zachowane)
Nie jest to rozstrzygniete, wiec tworcy tego typu stron korzystaja z bezholowia, czasem zyjac w zupelnej niewiedzy.
Prawo zezwala na cytowanie, choc i to jest ograniczone, jednak trudno rozstrzygnac, czy samodzielne zdjecie mozna potraktowac jako cytat? Moim zdaniem nie jest to legalne, ale sprawe mozna rozwiazac poprzez zapytanie o zgode na umieszczenie takich zdjec na swojej stronie, lub publikacje malych wersji zdjec i dawanie linkow do oryginalow.
Keiko pisze:b) Są blogi, strony które zajmują się jedynie linkowaniem zdjęć. np. Dziś oglądałam zdjęcia pana X. Są super. Najbardziej podobały mi sie dwa [tu zostają wklejone zdjęcia]. Więcej informacji znajdziecie na stronie XXXX
Czy to jest legalne? (o przykład takiego bloga http://pieceofglass.blox.pl/html)

Tak, bo tego typu "cytaty" mozna potraktowac jako recenzje.
Chociaz na wskazanej przez Ciebie stronie wg mnie momentami autor nieco naduzywa tego prawa publikujac wieksza ilosc zdjec bez komentarza.
1) Artykuł 54. Każdemu zapewnia się wolność wyrażania swoich poglądów oraz pozyskiwania i rozpowszechniania informacji.
2) Życie zmusza człowieka do wielu czynności dobrowolnych. Stanisław Jerzy Lec

Awatar użytkownika
Keiko
Stalker
Posty: 1801
Rejestracja: wt, 22 sty 2008 16:58

Post autor: Keiko »

A.Mason pisze: publikacje malych wersji zdjec i dawanie linkow do oryginalow.
a dawanie mniejszej wersji zdjęcia rządzi się swoimi prawami? wydawało mi się, że nie zależnie czy zdjęcie jest małe czy duże, prawo autorskie działa tak samo.
Wzrúsz Wirúsa!

Ha! Będziemy nieśmiertelni! To nie historia nas osądzi, lecz my osądzimy ją! (Małgorzata)

Awatar użytkownika
Lord Wader
Psztymulec
Posty: 901
Rejestracja: czw, 19 lip 2007 21:06

Post autor: Lord Wader »

Muszę zacytować (FOTOGRAF FOTOGRAFIA PRAWO, aut. Wojciech Orżewski, wydawca: Inicjał Andrzej Palacz, 2006):

... Należy pamiętać, że w przypadku cytatów dłuższych twórcy przysługuje wynagrodzenie, natomiast obowiązku zapłaty nie ma w przypadku korzystania z cytatów krótkich.
To ustawowe "prawo cytatu" obejmuje także utwory plastyczne i odnosi się m.in. do cytatu fotograficznego, pod warunkiem jednak, że sam cytat będzie spełniał rolę podrzędną (drugoplanową) w stosunku do utworu, w którym został wykorzystany...
Czy świat się wiele zmieni, jeżeli z młodych gniewnych wyrosną starzy wkurwieni?
Gdyby istniały światy równoległe, wszyscy bylibyśmy łajdakami :-D

Awatar użytkownika
Keiko
Stalker
Posty: 1801
Rejestracja: wt, 22 sty 2008 16:58

Post autor: Keiko »

znalazłam jeszcze blog o prawie autorskim :)
http://itlaw.computerworld.pl/index.php ... nternecie/
Jednak nadal jest dla mnie nie do końca jasne jakie zasady powinny być przyjęte przy pisaniu bloga, nie jest to utwór zamknięty. W przypadku polskich autorów zawsze można się zapytać, czy nie maja nic przeciwko cytowaniu. Jak jednak postępować w przypadku zdjęć z blogów, serwisów zagranicznych? Jak postępować przy cytowaniu na forum? Na FF nie można zamieszczać zdjęć, jest jednak multum forów gdzie jest to dozwolone - czy taki user, który w sumie robi reklamę danej osobie łamie prawo?
Wzrúsz Wirúsa!

Ha! Będziemy nieśmiertelni! To nie historia nas osądzi, lecz my osądzimy ją! (Małgorzata)

Awatar użytkownika
A.Mason
Baron Harkonnen
Posty: 4202
Rejestracja: śr, 08 cze 2005 20:56
Płeć: Mężczyzna

Post autor: A.Mason »

Keiko pisze:a dawanie mniejszej wersji zdjęcia rządzi się swoimi prawami? wydawało mi się, że nie zależnie czy zdjęcie jest małe czy duże, prawo autorskie działa tak samo.
Danie miniaturki zdjecia i odnosnika spelnia moim zdaniem role cytatu.
Keiko pisze:Jednak nadal jest dla mnie nie do końca jasne jakie zasady powinny być przyjęte przy pisaniu bloga, nie jest to utwór zamknięty.
W przypadku blogow jako utwor zamkniety mozna traktowac jeden wpis.
Keiko pisze:Jak jednak postępować w przypadku zdjęć z blogów, serwisów zagranicznych?
Dokladnie tak samo (chyba ze w danym kraju obowiazuje inne prawo).
Keiko pisze:Jak postępować przy cytowaniu na forum? Na FF nie można zamieszczać zdjęć, jest jednak multum forów gdzie jest to dozwolone
Moim zdaniem bledem jest slepe oddzielanie forow i blogow jako innych bytow niz inne strony www. Nalezy rozwazac funkcje jaka spelniaja, a nie forme-mechanizm publikacji.
Forum to forum, ale juz poszczegolne jego watki maga spelniac np. funkcje blogow... Poszczegolne posty moga stanowic zamknieta calosc, ale tez moga stanowic fragment dyskusji...
Keiko pisze:- czy taki user, który w sumie robi reklamę danej osobie łamie prawo?
Tak.
1) Artykuł 54. Każdemu zapewnia się wolność wyrażania swoich poglądów oraz pozyskiwania i rozpowszechniania informacji.
2) Życie zmusza człowieka do wielu czynności dobrowolnych. Stanisław Jerzy Lec

Awatar użytkownika
Lord Wader
Psztymulec
Posty: 901
Rejestracja: czw, 19 lip 2007 21:06

Post autor: Lord Wader »

Czy całość oznacza zamknięcie?

MZ nie.
Czy świat się wiele zmieni, jeżeli z młodych gniewnych wyrosną starzy wkurwieni?
Gdyby istniały światy równoległe, wszyscy bylibyśmy łajdakami :-D

ODPOWIEDZ