Polak Mały, czyli patriotyzm

rozmowy nie zawsze niepoważne.

Moderator: RedAktorzy

ODPOWIEDZ

Czy jesteś patriotą?

Tak
42
63%
Nie
14
21%
Nie wiem, nie rozumiem pojęcia patriotyzmu
11
16%
 
Liczba głosów: 67

Awatar użytkownika
nosiwoda
Lord Ultor
Posty: 4541
Rejestracja: pn, 20 cze 2005 15:07
Płeć: Mężczyzna

Post autor: nosiwoda »

Harna pisze:a z tego, co się orientuję, w Polsce precedensy nie tworzą prawa. Czy jakoś tak. Nosiwód jest prawnikiem, niech się wypowie.
Nie, nie tworzą. Wprawdzie na orzecznictwo np. Sądu Najwyższego czy Naczelnego Sądu Administracyjnego sądy powszechne się powołują w uzasadnieniach swoich orzeczeń, ale a) orzecznictwo NSA czy SN się zmienia, b) działa ono tylko siłą autorytetu, czyli c) każdy sąd może orzec odmiennie - musi tylko to dobrze uzasadnić, żeby w razie ew. skargi kasacyjnej stanowisko mogło się obronić.

I owszem, na mocy Konstytucji oraz ustawy o obywatelstwie nie można odebrać obywatelowi Polski tego obywatelstwa. Obywatel RP może się tylko tego obywatelstwa zrzec. Przyjęcie innego obywatelstwa nie oznacza zrzeczenia się obywatelstwa polskiego.
art. 13 ustawy o obywatelstwie
1.Obywatel polski traci obywatelstwo polskie na swój wniosek po uzyskaniu zgody Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej na zrzeczenie się obywatelstwa polskiego.
2. Zgoda na zrzeczenie się obywatelstwa udzielona rodzicom rozciąga się na dzieci pozostające pod ich władzą rodzicielską.
3. Zgoda na zrzeczenie się obywatelstwa polskiego udzielona jednemu z rodziców rozciąga się na dzieci pozostające pod jego władzą rodzicielską, gdy drugiemu z rodziców nie przysługuje władza rodzicielska lub nie jest on obywatelem polskim albo gdy jest obywatelem polskim i wyrazi przed właściwym organem zgodę na utratę obywatelstwa polskiego przez dzieci.
4. W przypadku gdy drugie z rodziców jest obywatelem polskim i sprzeciwia się rozciągnięciu na dzieci zgody na zrzeczenie się obywatelstwa polskiego udzielonej pierwszemu z rodziców lub gdy porozumienie napotyka trudne do przezwyciężenia przeszkody, każde z rodziców może zwrócić się o rozstrzygnięcie do sądu.
5. Zgoda na zrzeczenie się obywatelstwa rozciąga się na dzieci, które ukończyły szesnaście lat, jedynie za ich zgodą.
A artykuł 2 ustawy
Obywatel polski w myśl prawa polskiego nie może być równocześnie uznawany za obywatela innego państwa.
oznacza jedynie tyle, że jeśli do RP przyjedzie ktoś z dwoma paszportami, to nie może wymachując paszportem obcym żądać, żeby traktowano go jak obywatela tego obcego państwa. Zatem jeśli nie zapłacił podatków w Polsce - to go mogą ścignąć, jeśli nie uregulował wojska w Polsce - mogą go ścignąć, jeśli nie płacił alimentów w Polsce - mogą go ścignąć. Zapis ten nie oznacza zakazu podwójnego czy wielokrotnego obywatelstwa, oznacza jedynie tyle, że w świetle prawa polskiego taki delikwent jest Polakiem i jako takiego się będzie go traktować.
/edit: i jeszcze jedno potwierdzenie:
Art. 137 Konstytucji RP
Prezydent Rzeczypospolitej nadaje obywatelstwo polskie i wyraża zgodę na zrzeczenie się obywatelstwa polskiego.
Ostatnio zmieniony wt, 10 cze 2008 13:40 przez nosiwoda, łącznie zmieniany 1 raz.
"Having sons means (among other things) that we can buy things "for" those sons that we might not purchase for ourselves" - Tycho z PA

Awatar użytkownika
kaj
Kadet Pirx
Posty: 1266
Rejestracja: śr, 28 wrz 2005 13:50

Post autor: kaj »

A jesli taki Klose z podwójnym polskim i niemieckim obywatelstwem, zostanie agentem Bundeswywiadu i bedzie dla Niemiec szpiegował Szwecje, to będzie w myśl polskiego prawa przestepcą?

Awatar użytkownika
nosiwoda
Lord Ultor
Posty: 4541
Rejestracja: pn, 20 cze 2005 15:07
Płeć: Mężczyzna

Post autor: nosiwoda »

Kodeks karny pisze: Art. 130. § 1. Kto bierze udział w działalności obcego wywiadu przeciwko Rzeczypospolitej Polskiej,
podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10.
§ 2. Kto, biorąc udział w obcym wywiadzie albo działając na jego rzecz, udziela temu wywiadowi wiadomości, których przekazanie może wyrządzić szkodę Rzeczypospolitej Polskiej,
podlega karze pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 3.
§ 3. Kto, w celu udzielenia obcemu wywiadowi wiadomości określonych w § 2, gromadzi je lub przechowuje, wchodzi do systemu informatycznego w celu ich uzyskania albo zgłasza gotowość działania na rzecz obcego wywiadu przeciwko Rzeczypospolitej Polskiej,
podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.
§ 4. Kto działalność obcego wywiadu organizuje lub nią kieruje,
podlega karze pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 5 albo karze 25 lat pozbawienia wolności.
Więc może sobie szpiegować Szwedów. A jeśli nawet przeciwko RP, to i tak nie ma możliwości odebrania mu z tej racji obywatelstwa RP. No i dobrze, bo inaczej na jakiej podstawie państwo polskie miałoby nad nim jurysdykcję?
Za to państwo polskie może efektywnie pozbawić publicznych skutków i przejawów posiadania obywatelstwa:
Kodeks karny pisze:Art. 40. § 1. Pozbawienie praw publicznych obejmuje utratę czynnego i biernego prawa wyborczego do organu władzy publicznej, organu samorządu zawodowego lub gospodarczego, utratę prawa do udziału w sprawowaniu wymiaru sprawiedliwości oraz do pełnienia funkcji w organach i instytucjach państwowych i samorządu terytorialnego lub zawodowego, jak również utratę posiadanego stopnia wojskowego i powrót do stopnia szeregowego; pozbawienie praw publicznych obejmuje ponadto utratę orderów, odznaczeń i tytułów honorowych oraz utratę zdolności do ich uzyskania w okresie trwania pozbawienia praw.
§ 2. Sąd może orzec pozbawienie praw publicznych w razie skazania na karę pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 3 za przestępstwo popełnione w wyniku motywacji zasługującej na szczególne potępienie.
(...)
Art. 43. § 1. (10) Jeżeli ustawa nie stanowi inaczej, pozbawienie praw publicznych oraz obowiązek lub zakazy wymienione w art. 39:
1) pkt 2 i 3 orzeka się w latach, od roku do lat 10,
2) pkt 2a i 2b orzeka się w latach, od roku do lat 15.
§ 2. (11) Pozbawienie praw publicznych, obowiązek lub zakaz obowiązuje od uprawomocnienia się orzeczenia; okres, na który środek orzeczono, nie biegnie w czasie odbywania kary pozbawienia wolności, chociażby orzeczonej za inne przestępstwo.
I to IMO wystarcza.
"Having sons means (among other things) that we can buy things "for" those sons that we might not purchase for ourselves" - Tycho z PA

Awatar użytkownika
kaj
Kadet Pirx
Posty: 1266
Rejestracja: śr, 28 wrz 2005 13:50

Post autor: kaj »

Z tych paragrafów wynika, że mogę zostać agentem rosyjskiego wywiadu i prawa nie złamię.

Awatar użytkownika
Harkonnen2
Pćma
Posty: 291
Rejestracja: sob, 11 cze 2005 10:19

Post autor: Harkonnen2 »

Jeśli dobrze rozumiem przepisy, to możesz być nawet agentem wywiadu Papui Nowej Gwinei, byle nie prowadzącym jakichkolwiek działań na terytorium RP i przeciwko RP.
Aah! I see you have the machine that goes 'ping'. This is my favourite. You see, we lease this back from the company we sold it to, and that way, it comes under the monthly current budget and not the capital account.

Awatar użytkownika
hundzia
Złomek forumowy
Posty: 4054
Rejestracja: pt, 28 mar 2008 23:03
Płeć: Kobieta

Post autor: hundzia »

Heh, no to mi ulżyło. Dziękuję bardzo za wyczerpujące informacje :)
Wzrúsz Wirúsa!
Wł%aś)&nie cz.yszc/.zę kl]a1!wia;túr*ę

Awatar użytkownika
hundzia
Złomek forumowy
Posty: 4054
Rejestracja: pt, 28 mar 2008 23:03
Płeć: Kobieta

Post autor: hundzia »

Odświeżam bo Sokolica zacytowała (w innym wątku) z wikipedii:
Język ojczysty (pierwszy język) - język, którego człowiek uczy się najpierw. Jego przyswojenie następuje w dzieciństwie, odbywa się w sposób naturalny, a ma miejsce w środowisku zajmującym się główną opieką nad małym człowiekiem. Najczęściej jest to jego środowisko rodzinne
I mam teraz zagwozdkę. A co, jeśli moje dzieciory uczą się od urodzenia dwóch języków? I ja też do nich gadam w ingliszu? Bo czasem tak wygodnie, czasem trzeba, ich znajomość polskiego i angielskiego jest identyczna, są ewidentnie bilingualne (jest takie słowo w języku polskim, czy powinnam użyć "dwujęzyczne"?). W obu językach mówią płynnie, rodzina jest po części polska, po części wyspiarska, przedszkole i szkoła faszeruje ich angielskim, to jaki jest ich język ojczysty?
A wszystko przez to, że ta definicja jest obusieczna.
Wzrúsz Wirúsa!
Wł%aś)&nie cz.yszc/.zę kl]a1!wia;túr*ę

Awatar użytkownika
Millenium Falcon
Saperka
Posty: 6212
Rejestracja: pn, 13 lut 2006 18:27

Post autor: Millenium Falcon »

To masz dzieci dwujęzyczne od urodzenia, i tyle. Tylko pozazdrościć, od razu mogą sobie dwa z CV wpisać z adnotacją native speaker - celowo używam angielskiego określenia, bo trudno powiedzieć "języki ojczyste" - a w przypadku dzieci emigrantów/imigrantów właśnie tak przecież jest.
Chyba jedynymi osobami, które mogłyby ewentualny dylemat rozstrzygnąć, są Twoje dzieci - bo może być tak, że mimo identycznej znajomości obu języków jeden bardziej "czują".
ŻGC
Imoł Afroł Zgredai Padawan
Scissors, paper, rock, lizard, Spock. - Sheldon Cooper

Awatar użytkownika
hundzia
Złomek forumowy
Posty: 4054
Rejestracja: pt, 28 mar 2008 23:03
Płeć: Kobieta

Post autor: hundzia »

A, dzięki, czyli zapewne analogicznie będzie z ich pojęciem ojczyzny :) Czy ten kraj skąd pochodzą ich korzenie (czyt. rodzice i dziadkowie) czy też ten, gdzie mają na codzień przyjaciół i wyspiarską rodzinę (kuzyni i wujki).
To już wiem, co chciałam wiedzieć. THX. Więc chwilowo określenie ojczysty język i kraj, w ich przypadku nie ma zastosowania :)

uuuu, biedaki. ;-D

editek: malusi dopisek
Wzrúsz Wirúsa!
Wł%aś)&nie cz.yszc/.zę kl]a1!wia;túr*ę

Awatar użytkownika
kiwaczek
szuwarowo-bagienny
Posty: 5629
Rejestracja: śr, 08 cze 2005 21:54

Post autor: kiwaczek »

A tak szczerze - to brakuje w naszym języku słowa, które odpowiadałoby znaczeniowo niemieckiemu Heimat.

Bo u nas jak ojczyzna, to zaraz sztandary, husaria, Westerplatte i Grunwald. A gdzie tu miejsce na ten region w którym sie urodziłem i gdzie żyć sobie wybrałem?
I'm the Zgredai Master!
Join us young apprentice!
Jestem z pokolenia 4PiP i jestem z tego dumny!

Ametisti

Post autor: Ametisti »

Ja jestem patriotką ale to się nie tyczy tego kraju. Ponieważ jednak uważam, że ta kwestia jest kwestią osobistą, nie będę wypowiadać się na ten temat, choć do powiedzenia mam dużo :]

EDIT. zgubiłam przecinek :]

Awatar użytkownika
hundzia
Złomek forumowy
Posty: 4054
Rejestracja: pt, 28 mar 2008 23:03
Płeć: Kobieta

Post autor: hundzia »

to nie wypowiadaj się, póki nie przeczytasz całego wątku, bo znowu się podstawiasz pod bicie.
Wzrúsz Wirúsa!
Wł%aś)&nie cz.yszc/.zę kl]a1!wia;túr*ę

Awatar użytkownika
Harna
Łurzowy Kłulik
Posty: 5588
Rejestracja: ndz, 05 mar 2006 17:14

Post autor: Harna »

kiwaczek pisze:Bo u nas jak ojczyzna, to zaraz sztandary, husaria, Westerplatte i Grunwald. A gdzie tu miejsce na ten region w którym sie urodziłem i gdzie żyć sobie wybrałem?
Tzw. mała ojczyzna. Tylko że dla mnie ta mała ojczyzna jest większa niż ta... duża. Identyfikuję się ze swoim regionem, ale jak mam się identyfikować z całym, kompletnie nieznanym mi krajem, który postrzegam w kategoriach abstrakcji?
– Wszyscy chyba wiedzą, że kicający łurzowy kłulik to zapowiedź śmierci.
– Hmm, dla nas znaczy coś całkiem odmiennego – szczęśliwe potomstwo...
© Wojciech Świdziniewski, Kłopoty w Hamdirholm
Wzrúsz Wirúsa!

Awatar użytkownika
kiwaczek
szuwarowo-bagienny
Posty: 5629
Rejestracja: śr, 08 cze 2005 21:54

Post autor: kiwaczek »

Ametisti pisze:Ja jestem patriotką ale to się nie tyczy tego kraju. Ponieważ jednak uważam, że ta kwestia jest kwestią osobistą, nie będę wypowiadać się na ten temat, choć do powiedzenia mam dużo :]
Przepiękne!!

Ametisti - czy jak nie masz nic do powiedzenia, to nie możesz po prostu sie nie wypowiadać? Czy też w każdej sprawie musisz pokazać, że potrafisz zabierać głos...
Harna pisze:Tzw. mała ojczyzna. Tylko że dla mnie ta mała ojczyzna jest większa niż ta... duża. Identyfikuję się ze swoim regionem, ale jak mam się identyfikować z całym, kompletnie nieznanym mi krajem, który postrzegam w kategoriach abstrakcji?
Ino ta tzw. mała ojczyzna wprowadzana jest od kilku lat i to dosyć sztucznie. W języku samoistnie się to nie narodziło - to właśnie kalka z niemieckiego.

Ale zgadzam się z Tobą. Kocham Pomorze, kocham Gdynię, nawet do Łeby mam sentyment, o Lęborku nie wspominając. Tu się urodziłem, to był mój świat przez jakieś 18 lat życia i innego nie znałem. A jak poznałem, to niekoniecznie pokochałem. Bo co tu można w takiej Warszawie pokochać (no poza Iluzjonem)? Więc jak tylko mogłem to z wielką radością wróciłem do siebie. No właśnie - do siebie - bo tu się czuję "swój".

Jeśli rozumiecie o co mi chodzi> Zdaję sobie jednak sprawę, że mogłem coś zagmatwać ;)
I'm the Zgredai Master!
Join us young apprentice!
Jestem z pokolenia 4PiP i jestem z tego dumny!

Awatar użytkownika
Harna
Łurzowy Kłulik
Posty: 5588
Rejestracja: ndz, 05 mar 2006 17:14

Post autor: Harna »

kiwaczek pisze:Zdaję sobie jednak sprawę, że mogłem coś zagmatwać ;)
Mam tak samo z Wrocławiem i Górami Stołowymi :-) Wgryzły mi się we świadomość — i nie chodzi mi nawet o świetną znajomość terenu, tylko o klimat. O wspomnienia. W życiu bym się stąd nie wyniosła :-)
– Wszyscy chyba wiedzą, że kicający łurzowy kłulik to zapowiedź śmierci.
– Hmm, dla nas znaczy coś całkiem odmiennego – szczęśliwe potomstwo...
© Wojciech Świdziniewski, Kłopoty w Hamdirholm
Wzrúsz Wirúsa!

ODPOWIEDZ