Dysputa prawie filozoficzna

rozmowy nie zawsze niepoważne.

Moderator: RedAktorzy

ODPOWIEDZ
Anonymous

Post autor: Anonymous »

Prawdziwe.

Awatar użytkownika
inatheblue
Cylon
Posty: 1013
Rejestracja: pt, 10 cze 2005 16:37

Post autor: inatheblue »

Ika, nie miej jakichś złudzeń a propos zabaw dziewczynek.
Błocko i drewniane miecze są zawsze fajne, takoż bieganie po chaszczach. :) Chyba, że towarzystwo wyjątkowo spokojne i cywilizowane, albo że dziewczynkę tresujesz. Ale daj mi dowolną grupkę mieszaną, a będą na zmianę bawić się lalkami i wymyślać głupoty.
Ostatnio zmieniony pt, 05 paź 2007 18:09 przez inatheblue, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Ika
Oko
Posty: 4256
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 11:26

Post autor: Ika »

Kobus pisze:Domyślam się więc, że zarzut ekskatedralności dotyczył mnie.
Joj..
Ja chyba napiszę o co mnie chodziło, bo się każdy będzie po kolei przyznawał :P
Otóż walnął mnie po oczach post Meduza, a szczególnie słowa:
Jan Paweł II - papież, który zmienił oblicze kościoła (może nie tak, jakby chcieli krytycy), przyczynił się do upadku komunizmu,
które są absolutną kwitesencją regionalizmu.
I czytając sobie dalej, być może pod wrażeniem tegoż posta właśnie, nie mogłam się oprzeć odczuciu, że co druga osoba tu ma patent na "objawienia". MałaMi chyba też tak pomyślała :) reflektując się w pewnym momencie i uznając, że Dabliu obsiadnięty został.
Niemniej ton dyskusji w moich oczach był tonem świętego oburzenia. Nie ton konkretnej osoby - ogółu.
Wyłamuje się tu jedynie Dabliu właśnie - nadal w moim odczuciu.
Im mniej zębów tym większa swoboda języka

Awatar użytkownika
inatheblue
Cylon
Posty: 1013
Rejestracja: pt, 10 cze 2005 16:37

Post autor: inatheblue »

A ja się nie będę kajać, czasami człowiek się trochę musi pomądrzyć, a co. O.

Anonymous

Post autor: Anonymous »

A, to przepraszam.

Awatar użytkownika
Meduz
Cylon
Posty: 1106
Rejestracja: ndz, 19 lis 2006 21:59

Post autor: Meduz »

Otóż walnął mnie po oczach post Meduza, a szczególnie słowa:
Jan Paweł II - papież, który zmienił oblicze kościoła (może nie tak, jakby chcieli krytycy), przyczynił się do upadku komunizmu,
które są absolutną kwitesencją regionalizmu.


IKA - po pierwsze każdy ma prawo do swoich poglądów, po drugie, jako historyk znam rolę papieża, który od 1978 związany był z historią świata o wiele bardziej niż z historią Polski. I miał realny, dyplomatyczny wkład w demontaż bloku wschodniego. Więc jaka to kwintesencja regionalizmu. Jest to nie tylko moja opinia, ale historyków XX wieku. I nie ma nic wspólnego z wiarą czy religią. Poza tym nie mam patentu na tzw. "objawienia".
Dyskusja była m.in. o ludzkości, więc podałem przykłady, co poszczególne jednostki lub grupy ludzi zrobiły dobrego w tak strasznym, zdaniem Dabliu, XX wieku.
Dlaczego nie przyczepiłaś się do Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy? To też przykład regionalizmu.
Rozumiem, że nie warto mówić o tym, co polskie?
Meduz Kamiennooki

- Lepiej się spytaj, co to daje?
- A co zabiera?

wihajsterka

Post autor: wihajsterka »

Mahatma Gandhi:
Zasada oko za oko uczyniłaby wkrótce cały świat ślepym.
Gdyby tylko ludzkość w pełni zrozumiała, że nieludzkie jest reprezentowanie niesprawiedliwych praw, nie udałoby się nigdy żadnemu tyranowi zapanować nad ludźmi.
Jedynymi ludźmi na ziemi, którzy nie widzieli Chrystusa i jego nauk jako przekazu pokoju są chrześcijanie.
Cokolwiek zrobisz, będzie nieznaczące, lecz jest bardzo ważne, byś to zrobił.
Wątpił w ludzkość.

Awatar użytkownika
Dabliu
ZakuŻony Terminator
Posty: 3011
Rejestracja: wt, 22 sie 2006 20:22
Płeć: Mężczyzna

Post autor: Dabliu »

I sam był grzesznikiem.

Awatar użytkownika
Ika
Oko
Posty: 4256
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 11:26

Post autor: Ika »

Meduza710 pisze:
Otóż walnął mnie po oczach post Meduza, a szczególnie słowa:
Jan Paweł II - papież, który zmienił oblicze kościoła (może nie tak, jakby chcieli krytycy), przyczynił się do upadku komunizmu,
które są absolutną kwitesencją regionalizmu.


IKA - po pierwsze każdy ma prawo do swoich poglądów
Owszem, chyba właśnie te własne poglądy były przedmiotem dyskusji?
Meduza710 pisze: po drugie, jako historyk znam rolę papieża, który od 1978 związany był z historią świata o wiele bardziej niż z historią Polski. I miał realny, dyplomatyczny wkład w demontaż bloku wschodniego. Więc jaka to kwintesencja regionalizmu. Jest to nie tylko moja opinia, ale historyków XX wieku. I nie ma nic wspólnego z wiarą czy religią.
Hm... a skąd pomysł, że pisałam o wierze, czy religii?
Kwintesencja regionalizmu polega zaś na tym, że dla nas (Polaków) Jan Paweł II jest postacią niezaprzeczalnie wielką. W jakimś sensie bohaterem.
Natomiast w świecie istnieją pisarze jak David Yallop i jemu podobni. W świecie ocena pontyfikatu Jana Pawła II miejscami bardzo różni się od naszej rodzimej. I niestety nie jest to różnica na plus. Tymczasem nam się wydaje to niemożliwe i, że jeśli ktoś ma coś naprzeciw, jest zapewne wrogiem katolicyzmu, Kościoła itd., a ewentualna krytyka bierze się z przyczyn nieracjonalnych.
Meduza710 pisze: Poza tym nie mam patentu na tzw. "objawienia".
Nikt nie ma.
A to konkretne określenie odnosiło się raczej do tonu, a nie do osób i ich faktycznych możliwości, tudzież wiary w owe.

Meduza710 pisze: Dlaczego nie przyczepiłaś się do Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy?
Może dlatego, że o niej nie pisałeś?
Meduza710 pisze: To też przykład regionalizmu.
Rozumiem, że nie warto mówić o tym, co polskie?
Głównie dlatego, że występuje w regionie :)
Meduz, właśnie chodzi o tę polskość…
Tak mi wyszło, że tu dużo huku w tej dyskusji, haseł, powoływania się na sztandary i ikony, a mniej dialogu, jeszcze mniej rzeczy zwykłych codziennych.
Uproszczę: Dabliu rzucił słowo (niekoniecznie dokładnie) na temat własnych poglądów i rozczarowań i dostał w zamian sporo sloganów.
I wybacz, Meduzo, kiedy mnie wkurza nadmiar obowiązków, manko w spaniu i brak czasu na sprawy własne, to średnio pomaga mi świadomość, że Matka Teresa z Kalkuty miała gorzej (w pewnym sensie), bez względu na moje odczucia i poglądy na temat jej działalności.
A z Twojego postu wynikało mi to właśnie: nie marudź, inni mieli gorzej/ zrobili więcej. I czepiłeś się haseł, ikon, których ocena może być rozmaita. Ponieważ o "rozmaitość" przynajmniej w jednym przypadku rzuciła mi się w oczy (i mocno zaskoczyła), tym bardziej argumentację uznałam, za... powiedzmy, że podszytą tonem belferskim i nie do końca na miejscu.

Ina - są dziewczynki i dziewczynki :D
Miałam na myśli te raczej znormalizowane. Złudzeń nie mam, mam na koncie kilka bójek i inne nieporawne politycznie wyczyny :)
Im mniej zębów tym większa swoboda języka

Awatar użytkownika
Meduz
Cylon
Posty: 1106
Rejestracja: ndz, 19 lis 2006 21:59

Post autor: Meduz »

I wybacz, Meduzo, kiedy mnie wkurza nadmiar obowiązków, manko w spaniu i brak czasu na sprawy własne, to średnio pomaga mi świadomość, że Matka Teresa z Kalkuty miała gorzej (w pewnym sensie), bez względu na moje odczucia i poglądy na temat jej działalności.
A z Twojego postu wynikało mi to właśnie: nie marudź, inni mieli gorzej/ zrobili więcej. I czepiłeś się haseł, ikon, których ocena może być rozmaita. Ponieważ o "rozmaitość" przynajmniej w jednym przypadku rzuciła mi się w oczy (i mocno zaskoczyła), tym bardziej argumentację uznałam, za... powiedzmy, że podszytą tonem belferskim i nie do końca na miejscu.
- Pisząc ten post, nie miałem na myśli: "nie marudź, inni mieli gorzej/zrobili więcej". Ty to tak odczytałaś. Nie jestem winien tego, że jesteś niewyspana, zmęczona i nie masz czasu dla siebie. To nie jest moja wina!
W tym poście bynajmniej nie chodziło o pokazanie komuś, w tym wypadku Dabliu, że ktoś miał gorzej od niego, że Dabliu marudzi czy coś podobnego, tylko że ludzie - mimo ich wad i różnic w ocenie ich działalności - potrafili zrobić coś dobrego sami lub w ramach stworzonych przez siebie organizacji. Przykro mi, że wybrałem kontrowersyjne osoby i organizacje, niejako ikony.
Mój błąd polegał na tym, że napisałem posta szybko, bez głębszego zastanowienia się, ale nie dlatego, że nie mam szacunku dla Dabliu i innych użytkowników forum, tylko ze zwykłego pośpiechu. Nie sądziłem, że ktoś może mnie oskarżyć o zapędy belferskie, a tym bardziej o pouczanie innych. Nie było to moim zamiarem.

A Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy także wymieniłem. Widocznie w czasie czytania Ci umknęła, bo za bardzo skupiłaś się na innych kwestiach.
Meduz Kamiennooki

- Lepiej się spytaj, co to daje?
- A co zabiera?

Awatar użytkownika
Gorgel-2
Klapaucjusz
Posty: 2075
Rejestracja: ndz, 12 cze 2005 23:04

Post autor: Gorgel-2 »

inatheblue pisze:
Gorgel-2 pisze:Zagooglaj na hasło "selol"
Usiadłam na spokojnie, poszukałam, pogadałam. Dotarłam głównie do radosnej twórczości dziennikarskiej, a z takiej perspektywy to i preparaty Mackiewicza wyglądają wiarygodnie. Nie wiem, na ile to jest skuteczne i na ile ci ludzie są rzetelni. Koledzy niewiele wiedzą, ani na tak, ani na nie, więc w gruncie rzeczy nie ma o czym gadać.
Przyznam, że mogłeś zostać zmylony, bo nie masz dostepu do informacji, ale proszę, nie udawaj, że wiesz lepiej.
Oczywiście, że nic nie wiem.
I mój teść, który (jak twierdzili lekarze) od trzech lat powinien zawierać bliższą znajomość z robaczkami, które by sobie wzięły rewanż za jego 60 lat wędkowania (rak drobnokomórkowy płuc przerzucający się na kręgosłup), też pewnie nie wie, więc to zażywa, a dochtóry się dziwią i co rusz sądzą, że pomylili zdjęcia, bo się wyraźnie zmniejszyło i twierdzą, że z takim rakiem to niemożliwe.
Kilka znanych mi (pośrednio) osób też pewnie o tym nie wie, zażywają to i nastąpiła u nich remisja, bo ich komórki rakowe zostały wprowadzone w błąd ;-PPP

Wolę weterynarzy: znajomy vet*) zwykł mawiać, że weterynarze (w przeciwieństwie do ludzkich dochtórów) wolą uznać istnienie cudu, niż niezrozumiałe wyniki zwalać na burdel w dokumentacji.

*) nie taki, co jaja kotom obcina (mojego kota dogląda po znajomości), tylko pracownik naukowy, obecnie na stypendium w Czteriksach. O tym, co robi, mówi, że "śledzi szlaki Śmierci w komórce" ;) i podejrzewam, że jeśli nie zostanie w The Down Under, to ma szansę zostać najmłodszym profesorem swojej uczelni
"We made it idiotproof. They grow better idiots."

Awatar użytkownika
inatheblue
Cylon
Posty: 1013
Rejestracja: pt, 10 cze 2005 16:37

Post autor: inatheblue »

W takim razie cieszę się, że im pomaga. I nie mam żadnej możliwości stwierdzenia czegokolwiek obiektywnie, jak to działa i co właściwie działa.
Zanim taki wschodzący lek zostanie porządnie przebadany i wejdzie na rynek, nieraz mija kilka dobrych lat.

Przepraszam cię, mam osobiste uczulenie na niesprawdzone preparaty, kuzynka brała te ziółka z Peru zamiast pójść na drugą chemię i skończyło się to, że tak powiem, ostatecznie. Nie dało się jej przekonać...

Kolega bada apoptozę? :) Ładnie to nazwał :))

Awatar użytkownika
Gorgel-2
Klapaucjusz
Posty: 2075
Rejestracja: ndz, 12 cze 2005 23:04

Post autor: Gorgel-2 »

inatheblue pisze:W takim razie cieszę się, że im pomaga. I nie mam żadnej możliwości stwierdzenia czegokolwiek obiektywnie, jak to działa i co właściwie działa.
Selen działa.
Bo obecnie nie ma go w glebie tyle, ile powinno, bo wiąże się z azotanami i in. z nawozów sztucznych i wypłukuje. A dr Suchocki opracował tanią metodę robienia selenu przyswajalnym.
Niestety tanią. Doszły mnie słuchy, że miało to być produkowane, już-już miała powstać linia produkcyjna, ale panowie z pewnego koncernu porozmawiali od serca z szefami przyszłego producenta i ten zamienił się w producenta niedoszłego. Nazw firm nie będę wymieniał z przyczyn oczywistych. Chcę jeszcze trochę pożyć (to tak ontopicznie ;).
inatheblue pisze:mam osobiste uczulenie na niesprawdzone preparaty, kuzynka brała te ziółka z Peru zamiast pójść na drugą chemię i skończyło się to, że tak powiem, ostatecznie. Nie dało się jej przekonać...
Chemię wziąć powinna. Vilcacora nie jest "zamiast". Poza tym działa długofalowo.
Poza tym jest vilacaora i vilcacora, zależy od źródła. Ta poniżej 3000 m npm ma znacznie mniej składników aktywnych. Prof. Kuraś z Instytutu Botaniki UW udowodnił, że uncaria tormentosa powoduje apoptozę komórek rakowych. Pod jednym warunkiem: że składników czynnych jest dużo. Jeśli ktoś oszczędza (np. babcia kupuje słoiczek za stówę i bierze połowę dawki, żeby starczyło na dłużej), to wręcz przeciwnie -- w małych dawkach powoduje przyspieszone mnożenie komórek. Oczywiście komórki nowotworowe aż piszczą na to z radości...
inatheblue pisze:Kolega bada apoptozę? :) Ładnie to nazwał :))
Bada, bada. Ma laptopa pełnego zdjęć jakichś niebiesko-przezroczystych glutów, twierdzi, że to komórki ;-)
"We made it idiotproof. They grow better idiots."

Awatar użytkownika
nosiwoda
Lord Ultor
Posty: 4541
Rejestracja: pn, 20 cze 2005 15:07
Płeć: Mężczyzna

Post autor: nosiwoda »

Kobus pisze:Domyślam się więc, że zarzut ekskatedralności dotyczył mnie. Tymczasem mi chodziło tylko o to, że - paradoksalnie - Dabliu ateista światopoglądowo zgadza się z głoszonymi przez Jezusa opiniami na temat rodzaju ludzkiego. Weźmy inny cytat: Jeśli więc wy, choć źli jesteście, umiecie dawać dobre dary swoim dzieciom, o ileż bardziej Ojciec z nieba da Ducha Świętego tym, którzy Go proszą. Jezus mówi wyraźnie - nie ma dobrych ludzi. W katolickim kraju poglądy Dabliu nie powinny więc dziwić. A dziwią i budzą sprzeciw. Co dziwi mnie.
A czy w katolickim kraju nie ma nie-katolików? Są. I mogą mieć inne zdanie na ten temat. :)
A to, co piszesz, ma związek z grzechem pierworodnym. Masz rację z tym, że chrześcijaństwo generalnie uznaje człowieka za skażonego i walczącego o dobro z własną cielesnością, instynktami i podszeptami Złego.
Iko -
Tymczasem nam się wydaje to niemożliwe i, że jeśli ktoś ma coś naprzeciw, jest zapewne wrogiem katolicyzmu, Kościoła itd., a ewentualna krytyka bierze się z przyczyn nieracjonalnych.
- to absolutna kwintesencja nadinterpretacji. Bo Meduz nijak tego nie napisał. Ani ziu-ziu.
"Having sons means (among other things) that we can buy things "for" those sons that we might not purchase for ourselves" - Tycho z PA

Anonymous

Post autor: Anonymous »

Klnę się, jakem He-Man, toż kultura europejska stoi na Grecji i chrześcijaństwie.

ODPOWIEDZ