Ponura celebra

rozmowy nie zawsze niepoważne.

Moderator: RedAktorzy

Awatar użytkownika
MalaMi
Fargi
Posty: 455
Rejestracja: wt, 12 lip 2005 17:41

Post autor: MalaMi »

ElGeneral pisze:Jeżeli Niemcy wprowadzili głupie przepisy, to my też mamy? Co z tymi, którzy kończą pracę w sobotę wieczorem? Mają wbijać zęby w ścianę, bo kilku popaprańców (uwielbiam te soczyste powiedzonka Lecha!) przypomniało sobie przykazanie "Pamiętaj, abyś dzień święty święcił". Żydzi - nawiasem mówiąc - świętowali w sobotę.
No jasne - zap... ma masę ludzi, bo jeden hrabia musiał postać w kolejce po piwo.
Przykład z Niemcami przytoczyłam, żeby pokazać, że sklepy nie muszą być pootwierane w święta, żeby społeczeństwo mogło funkcjonować.
Poza tym u nas w PRL-u też w niedziele sklepy były nieczynne i jakoś ludność pamiętała, żeby zrobić wcześniejsze zakupy. I nikomu korona przy tym z głowy nie spadła.

Awatar użytkownika
ElGeneral
Mistrz Jedi
Posty: 6089
Rejestracja: pt, 09 lis 2007 18:36

Post autor: ElGeneral »

Droga Mi, gdybyś posiadła obcą ci widać umiejętność czytania ze zrozumieniem, to pojęłabyś, że nie ja jeden wtedy stałem w tej kolejce - i nie wszyscy "stacze" byli spragnieni piwa. Śmiem również podejrzewać,ze nie była to jedyna kolejka na stacji Shella w tym kraju (jak tak kochasz uszczęśliwianie innych, to zacznij walczyć o pozamykanie stacji Shella, który przecież nieludzko wykorzystuje swoich pracowników, sniff! sniff!! pragnących poświętować). "Ktoś nie śpi, aby spać mógł ktoś!". Byłem zawodowym żołnierzem, zdarzało mi się trzymać służbę w Wigilię - i co z tego, że była Wigilia? Głupie prawo pozostanie głupim prawem, dopóki Mimble będą pokornie go przestrzegały.
Takie jest moje zdanie w tej materii, a oprócz tego uważam, że Kartagina powinna być zburzona.

Awatar użytkownika
nimfa bagienna
Demon szybkości
Posty: 5779
Rejestracja: czw, 09 cze 2005 11:40
Płeć: Nie znam

Post autor: nimfa bagienna »

To chodzi ci o to, ze 11 listopada jest za ponury, czy o to, ze musiales sie przeleciec troche dalej po piwo?
Tłumaczenie niechlujstwa językowego dysleksją jest jak szpanowanie małym fiutkiem.

Awatar użytkownika
nosiwoda
Lord Ultor
Posty: 4541
Rejestracja: pn, 20 cze 2005 15:07
Płeć: Mężczyzna

Post autor: nosiwoda »

ElGeneral - skąd ta agresja u Ciebie wobec ludzi o innym poglądzie?

Poza tym mylisz się - głupie prawo pozostanie głupim prawem, nawet jeśli Mimble przestaną go przestrzegać.
A to nie jest głupie. Jest rozsądne. Bo 12 dni w roku to nie jest dramat. Poza tym czym innym jest sklep z piwkiem, bez którego możesz się obejść w te durne 12 dni w roku (a jak nie możesz się obejść, to kup kilka puszek więcej poprzedniego dnia, piwo się nie zepsuje), a co innego tramwaje, autobusy, elektrownie, policja czy - owszem - stacje benzynowe.
Poza tym nawołujesz, żeby świętować radośnie. Jak to się ma do pracowania w tym dniu?
/edit: był.
"Having sons means (among other things) that we can buy things "for" those sons that we might not purchase for ourselves" - Tycho z PA

Awatar użytkownika
ElGeneral
Mistrz Jedi
Posty: 6089
Rejestracja: pt, 09 lis 2007 18:36

Post autor: ElGeneral »

Snifff! snif!!! Skruszonym jest!

Bardzo wszystkich przepraszam, nie wiedziałem, (cham jeden!), że trafiłem do towarzystwa wzajemnej adoracji, gdzie agresja jest wykluczona. Na przyszłość obiecuję poprawę, choć nie wiem, czy wytrzymam, jak po raz kolejny przeczytam o hrabim, który musiał stanąć w kolejce po piwko. Rozumiem, że to jest standard?

Poza tym, rozwijając twórczo myśli poprzedników, można wprowadzać dalsze udogodnienia w świętowaniu. Każdy pracodawca w dniu poprzedzającym święto ma urządzić okolicznościową akademię, na którą się zaprosi Weteranów Walk o Niepodległość - w skrócie WWON! - (jak ich nie będzie, szef, burmistrz, wojewoda wyznaczy paru staruszków na POWWON'ów). Środki masowego przekazu będą się pławić w celebrze (z zakazem - oczywiście! - nadawania w tym dniu reklam...) Wszyscy mają siedzieć w domach, bo pan Prezydent (wojewoda, burmistrz) zechce może odwiedzić kilku wybrańców i złożyć im stosowne życzenia... Może mi podsuniecie jeszcze kilka propozycji?

A mury rosną, rosną, rosną
Łańcuch kołysze się u krat...


Demokracja tez nieźle potrafi wziąć za mordę!
Takie jest moje zdanie w tej materii, a oprócz tego uważam, że Kartagina powinna być zburzona.

Awatar użytkownika
Alfi
Inkluzja Ultymatywna
Posty: 20009
Rejestracja: pt, 10 cze 2005 10:29

Post autor: Alfi »

No tak, konieczność respektowania cudzych praw lub interesów to "branie za mordę". Pogratulować.
ElGeneral, może weźmiesz jakąś spluwę i wystrzelasz te sześć miliardów motłochu? Jak król Ubu - "pozabijam wszystkich, a potem wezmę wszystkie fynanse i sobie pójdę"? Po co mają Ci wchodzić w drogę? Jesteś przecież kimś wyjątkowym.

Edit: A cytowanie Kaczmarskiego, notabene z błędem, brzmi w tym kontekście co najmniej niesmacznie. Tylko patrzeć, jak sataniści zaczną się powoływać na Kazanie na Górze, ze szczególnym uwzględnieniem ośmiu błogosławieństw.
Ostatnio zmieniony pn, 12 lis 2007 12:52 przez Alfi, łącznie zmieniany 1 raz.
Le drame de notre temps, c’est que la bêtise se soit mise à penser. (Jean Cocteau)
Hadapi dengan senyuman.

Awatar użytkownika
nosiwoda
Lord Ultor
Posty: 4541
Rejestracja: pn, 20 cze 2005 15:07
Płeć: Mężczyzna

Post autor: nosiwoda »

O, kolejny, co wymóg grzeczności i szanowania innego zdania bierze za oznakę TWA. Brawo temu hrabiu. Pardon, temu generalu.
"Having sons means (among other things) that we can buy things "for" those sons that we might not purchase for ourselves" - Tycho z PA

Awatar użytkownika
ElGeneral
Mistrz Jedi
Posty: 6089
Rejestracja: pt, 09 lis 2007 18:36

Post autor: ElGeneral »

Wy, oczywiście, moi panowie, wiecie doskonale, co jest "kwestią smaku", a co nie. I rościcie sobie prawo do ferowania wyroków, kogo można cytować (Nawiasem mówiąc o czymś takim jak parafraza cytatu nie słyszeliście? Jak nie, to nie. Dura sex, sed sex). Pewnie ja głupi jestem, ale niczego nie napisałem o poszanowaniu praw innych ludzi. Napisałem o tym, że tak naprawdę nikt ich - tych ludzi, znaczy - nie pytał, czy chcą mieć wolne w święta państwowe, czy nie. To właśnie nazywam braniem za mordę. Nasi ustawodawcy oczywiście wiedzą lepiej. I wy też, prawda? Wy wiecie, co jest smaczne, a co nie?

Przypisywanie komuś morderczych chęci wystrzelania kilku miliardów ludzi... nie, to za wiele roboty. Ale przyznam, że kilku osobników chętnie bym zutylizował. I co, za chęci wsadzicie mnie za kraty? A gdzie poszanowanie mojego prawa do okazywania niechęci?

I jeszcze jedno, czemu mam szanować cudze zdanie? Jak ktoś się będzie upierał przy twierdzeniu, że Księżyc jest płaski i z żółtego sera, to co, mam szanować taki idiotyzm, bo to jego zdanie?

Wybaczcie milordowie... Przez was przypaliłem jajecznicę i tego wam nie wybaczę! Zemsta, zemsta, zemsta na wroga! z Bogiem, a choćby mino Boga!

Macie jeszcze jeden cytat.
Takie jest moje zdanie w tej materii, a oprócz tego uważam, że Kartagina powinna być zburzona.

Awatar użytkownika
Alfi
Inkluzja Ultymatywna
Posty: 20009
Rejestracja: pt, 10 cze 2005 10:29

Post autor: Alfi »

ElGeneral pisze: Jak ktoś się będzie upierał przy twierdzeniu, że Księżyc jest płaski i z żółtego sera, to co, mam szanować taki idiotyzm, bo to jego zdanie?
Z tym się zgadzam. W imię tej prawdy z Tobą polemizuję.
A co do cytatów: one mają swój sens, niosą jakąś treść. Zwłaszcza jeśli chodzi o słowa wypowiedziane w imię pewnych wartości. Ty tym wartościom akurat zaprzeczyłeś. Jak ta kobieta w bajce Krasickiego, która waliła służącą po pysku wypowiadając słowa "I nie wódź nas na pokuszenie" (czy też "Jako i my odpuszczamy naszym winowajcom" - nie pamiętam już dokładnie). To jest nadużycie.
Le drame de notre temps, c’est que la bêtise se soit mise à penser. (Jean Cocteau)
Hadapi dengan senyuman.

Awatar użytkownika
nosiwoda
Lord Ultor
Posty: 4541
Rejestracja: pn, 20 cze 2005 15:07
Płeć: Mężczyzna

Post autor: nosiwoda »

ElGeneral pisze:Napisałem o tym, że tak naprawdę nikt ich - tych ludzi, znaczy - nie pytał, czy chcą mieć wolne w święta państwowe, czy nie. To właśnie nazywam braniem za mordę. Nasi ustawodawcy oczywiście wiedzą lepiej.
Brawo temu generalu za niezrozumienie istoty demokracji przedstawicielskiej.
ElGeneral pisze:I jeszcze jedno, czemu mam szanować cudze zdanie? Jak ktoś się będzie upierał przy twierdzeniu, że Księżyc jest płaski i z żółtego sera, to co, mam szanować taki idiotyzm, bo to jego zdanie?
Brawo temu generalu za niezrozumienie różnicy między faktem a opinią.
Agresja. Nie będę się złośliwił co do jej możliwych przyczyn.
"Having sons means (among other things) that we can buy things "for" those sons that we might not purchase for ourselves" - Tycho z PA

Awatar użytkownika
MalaMi
Fargi
Posty: 455
Rejestracja: wt, 12 lip 2005 17:41

Post autor: MalaMi »

Po pierwsze ElGenerale zejdź z tonu.
Po drugie - nie byłoby problemu, gdybyś ty zechciał przeczytać moje posty ze zrozumieniem.
Po trzecie - EOT

Awatar użytkownika
ElGeneral
Mistrz Jedi
Posty: 6089
Rejestracja: pt, 09 lis 2007 18:36

Post autor: ElGeneral »

Logika waszych wywodów tym przypomina Pokój Boży, że przewyższa wszelkie zrozumienie. W związku z tym schodzę z tonu i poddaję się. Pax vobiscum!

A przy okazji, przekręcanie nicków jest jak jak najbardziej OK. prawda?
W przezwiska bawiłem się w przedszkolu...
Takie jest moje zdanie w tej materii, a oprócz tego uważam, że Kartagina powinna być zburzona.

Awatar użytkownika
flamenco108
ZakuŻony Terminator
Posty: 2229
Rejestracja: śr, 29 mar 2006 00:01
Płeć: Mężczyzna

Post autor: flamenco108 »

Tak rzadko wyłaniam się z niebytu, a tu takie ciekawe polemiki...

Szanowni Państwo! Moim skromnym zdaniem (IMHO) dajecie się naciągać fałszywym argumentom szkalującej prawdę podłej propagandy.

1. Sklepy czynne w święta - jest sens dyskutować na ten temat, ale argumentacja MałejMi "co to za święto, kiedy ludzie w sklepach muszą pracować" obrazuje błędne rozumienie - praca w usługach charakteryzuje się właśnie tym, że pracujesz, kiedy inni się bawią. Dlaczego akurat pracownicy sklepów (aktualnie w Polszcze trwa dyskurs głównie nt. biedaków pracujących w wielkich marketach) mają być uprzywilejowani, a pracownicy restauracji nie? Czemu restauracje (w tym te duże i bardzo duże oraz sieciowe) mają działać (podobnie jak np. kina), a sklepy nie? Moim zdaniem, jeżeli wola narodu będzie zamknąć sklepy w święta - vox populi, vox dei. Ale aktualnie używana argumentacja jest fałszywa.
2. Demokracja to tylko inna forma zamordyzmu - polakierowana, polukrowana, ale cały czas ma te same cechy, co systemy trenowane poprzednio: brak dobrowolności w uczestniczeniu w umowie społecznej (bo co to za zamiana jednego społeczeństwa na inne, działające na tych samych zasadach?), czyli obowiązkowe składki, podatki i inne obciążenia. Obowiązkowe państwowe pranie mózgu w dzieciństwie (szkolnictwo powszechne). Tymczasem udział obywateli w realnej władzy dalej jest tak samo niewielki, acz pozornie większy - możliwość oddania głosu jako cząstki większej statystyki i w ten sposób zmianę władzy - ale na jaką? Na kandydującą. Nie ma możliwości zagłosowania przeciwko wszystkim kandydatom, czy też przeciwko samej metodzie. Lub za jakąś inną metodą. Linkuję tutaj artykuł barona13 o modelowaniu.
3. Respektowanie cudzych praw jest ograniczeniem wolności jednostki. Zatem można to ująć słowami "branie za mordę", choć zapewne jest to zbyt ostre sformułowanie.
4. Prawdą jest, że nasi politycy (by przejść bliżej remu) nie interesują się zdaniem wyborców na jakikolwiek temat. Zauważyliście? Przez ostatnie 15 lat zmieniło się wiele partii, ale twarze polityków są cały czas te same. W normalnym kraju jest odwrotnie. Stąd nasi politycy nie mają powodu respektować czegoś znacznie ważniejszego od zapisów konstytucyjnych - niepisanej podstawy demokracji, jej najważniejszej przyczyny, czyli umowy społecznej.
5. Zamknięte sklepy w Niemczech, z mojego kilkumiesięcznego pobytu tamże, denerwują również Niemców. Bardzo wielu z nich za to, po wakacjach w Polszcze staje się polonofilami. Moim zdaniem poszukiwanie złych rozwiązań u innych jest stratą czasu. Sami popełniamy dosyć błędów.

Zatem myślę, że nasz kraj ma swoją specyfikę, która może być dla innych atrakcyjna, a my sami, patrząc przez ich oczy możemy siebie zobaczyć ciekawszymi i sympatyczniejszymi. Zacytuję mojego brata (młodszego, ale tylko o rok): Jesteśmy jednym z ostatnich krajów w Europie, gdzie każdy może walnąć się spać pod drzewkiem, pod którym przed chwilą się wyjulał i nikt nie będzie z tego powodu dzwonił po policję.
Nondum lingua suum, dextra peregit opus.

Awatar użytkownika
ElGeneral
Mistrz Jedi
Posty: 6089
Rejestracja: pt, 09 lis 2007 18:36

Post autor: ElGeneral »

Drogi Flamenco!

Z tobą nie będę się spierał. Ja i ty jesteśmy jednej krwi!

Dodam jeszcze, że istnieją kraje, w których demokracja jest nieco bardziej wygładzona (są tam mechanizmy, które pozwalają wyborcom na nikłe, ale lepsze niż żadne, kontrolowanie wybrańców). U nas ich nie ma - i dlatego w polityce widzi się wciąż te same gęby w rozmaitych konfiguracjach.

I ostatnia uwaga. Jak nie wiadomo, o co chodzi, to z pewnością chodzi o pieniądze. Te, których sporo w święta państwowe zostawało w kasach supermarketów, a przecież mogłyby wpływać na tacę... Przypomnijcie sobie, kto zaczął dyskusję o nieprawości handlu w niedzielę.
Takie jest moje zdanie w tej materii, a oprócz tego uważam, że Kartagina powinna być zburzona.

Awatar użytkownika
ElGeneral
Mistrz Jedi
Posty: 6089
Rejestracja: pt, 09 lis 2007 18:36

Post autor: ElGeneral »

Tak na marginesie, nie umiemy już doceniać niezwykłości, czy osiągnięć ludzkości jako takich (a jak nie takich, to jakich i dlaczego?).

To pewnie nie w temacie leży, ale wiecie... dziadek mi opowiadał, że jak Bleriot przeleciał nad kanałem La Manche i wieść o tym wyczynie dotarła do Lwowa, to nieznajomi ludzie zatrzymywali się na ulicy, informowali o tym niezwykłym wyczynie i ściskali się wzajemnie (kilku być może przy tej okazji straciło portfele).

Ja byłem świadkiem pokazu lądowania na Księżycu, jaki urządziła ambasada USA w Warszawie (była to bezpośrednia transmisja, z grupką kibiców oglądaliśmy to na ekranie przed ambasadą o 2 w nocy). Pamiętam słowa o małym i wielkim kroku... I co? Ludzie obejrzeli i rozeszli się do domów. Nikt nikogo nie ściskał, nikt nikomu niczego nie gratulował. Tracimy zdolność zachwytów nad potęgą ludzkiej myśli...

Wiem, że to nie na temat jest, ale wtedy też było jakieś święto, prawda?
Takie jest moje zdanie w tej materii, a oprócz tego uważam, że Kartagina powinna być zburzona.

ODPOWIEDZ