Trochę dziwne pytanie, czyli mężczyźni wolą blondynki?
Moderator: RedAktorzy
- nosiwoda
- Lord Ultor
- Posty: 4541
- Rejestracja: pn, 20 cze 2005 15:07
- Płeć: Mężczyzna
Eeee. Czyli blond po prostu. A ja już myślałem, że jakiegoś koloru nie widzę.
Poza tym - przecież myszy są szare? Myszowaty to zawsze był dla mnie pejoratywny przymiotnik, określający włosy zszarzałe, niezadbane - nieciekawe. Ot, szara myszka.
Poza tym - przecież myszy są szare? Myszowaty to zawsze był dla mnie pejoratywny przymiotnik, określający włosy zszarzałe, niezadbane - nieciekawe. Ot, szara myszka.
"Having sons means (among other things) that we can buy things "for" those sons that we might not purchase for ourselves" - Tycho z PA
- nosiwoda
- Lord Ultor
- Posty: 4541
- Rejestracja: pn, 20 cze 2005 15:07
- Płeć: Mężczyzna
- karakachanow
- Pćma
- Posty: 227
- Rejestracja: ndz, 14 sty 2007 11:23
- flamenco108
- ZakuŻony Terminator
- Posty: 2229
- Rejestracja: śr, 29 mar 2006 00:01
- Płeć: Mężczyzna
- nosiwoda
- Lord Ultor
- Posty: 4541
- Rejestracja: pn, 20 cze 2005 15:07
- Płeć: Mężczyzna
No, ale co ja ustaliłem? Że myszowate=blond. Dowodów na inny stan rzeczy nie podano. To jak mogę napisać, czy wolę myszowate, czy blond, skoro to jedno i to samo?
Tak więc od blondynek wolę brunetki i szatynki, ale są oczywiście blondynki zjawiskowe (cześć, Zuza!).
A włosów brudnych i zszarzałych nie lubię u nikogo.
Tak więc od blondynek wolę brunetki i szatynki, ale są oczywiście blondynki zjawiskowe (cześć, Zuza!).
A włosów brudnych i zszarzałych nie lubię u nikogo.
"Having sons means (among other things) that we can buy things "for" those sons that we might not purchase for ourselves" - Tycho z PA
- Meduz
- Cylon
- Posty: 1106
- Rejestracja: ndz, 19 lis 2006 21:59
Myszowaty to nie jest brudny i zszarzały.
Poza tym kolor włosów to jedno. A dwa to jak komponują się z resztą twarzy.
Widziałem dziewczyny, które miały włosy ufarbowane na jasny blond i za cholerę im to nie pasowało. Natomiast, kiedy farba zeszła i wróciły do swojego naturalnego ciemnego blondu, takiego właśnie myszowatego, okazało się, że wyglądają o wiele lepiej, bardziej naturalnie, dziewczęco i pociągającą.
Wolę brunetki, ale też nie wszystkie. Czasami większe wrażenie potrafi zrobić na mnie dziewczyna z rudymi włosami lub o kolorze blond. Pod warunkiem, że są to naturalne kolory. W przypadku rudych dziewczyn nie da się pomylić. Bo dochodzi jeszcze karnacja skóry i piegi;-D
EDIT:
Nie mówiąc o tym, że tak naprawdę od koloru włosów, ważniejsze jest to, jak się kobieta zachowuje i co ma do powiedzenia. Wszelkiego rodzaju trzpiotki, idiotki i prymitywne kokietki staram się omijać z daleka. A mam szacunek dla kobiet, które są inteligentne oraz potrafią mówić ciekawie i ładnie (tembr głosu, sposób wypowiedzi). A co, to już ma nieco mniejsze znaczenie;-D
Poza tym kolor włosów to jedno. A dwa to jak komponują się z resztą twarzy.
Widziałem dziewczyny, które miały włosy ufarbowane na jasny blond i za cholerę im to nie pasowało. Natomiast, kiedy farba zeszła i wróciły do swojego naturalnego ciemnego blondu, takiego właśnie myszowatego, okazało się, że wyglądają o wiele lepiej, bardziej naturalnie, dziewczęco i pociągającą.
Wolę brunetki, ale też nie wszystkie. Czasami większe wrażenie potrafi zrobić na mnie dziewczyna z rudymi włosami lub o kolorze blond. Pod warunkiem, że są to naturalne kolory. W przypadku rudych dziewczyn nie da się pomylić. Bo dochodzi jeszcze karnacja skóry i piegi;-D
EDIT:
Nie mówiąc o tym, że tak naprawdę od koloru włosów, ważniejsze jest to, jak się kobieta zachowuje i co ma do powiedzenia. Wszelkiego rodzaju trzpiotki, idiotki i prymitywne kokietki staram się omijać z daleka. A mam szacunek dla kobiet, które są inteligentne oraz potrafią mówić ciekawie i ładnie (tembr głosu, sposób wypowiedzi). A co, to już ma nieco mniejsze znaczenie;-D
Ostatnio zmieniony wt, 11 gru 2007 16:11 przez Meduz, łącznie zmieniany 1 raz.
Meduz Kamiennooki
- Lepiej się spytaj, co to daje?
- A co zabiera?
- Lepiej się spytaj, co to daje?
- A co zabiera?
- Millenium Falcon
- Saperka
- Posty: 6212
- Rejestracja: pn, 13 lut 2006 18:27
Wiesz, na podstawie kryterium karnacji i piegów to ja wychodzę na rudzielca, tyle że przefarbowanego na brunetkę;). Bo na twarzy posiadam co najmniej jedną galaktykę, a karnację mam taką, że cały rok na okrągło mam przykaz używać kremu z filtrem.Meduz pisze:Wolę brunetki, ale też nie wszystkie. Czasami większe wrażenie potrafi zrobić na mnie dziewczyna z rudymi włosami lub o kolorze blond. Pod warunkiem, że są to naturalne kolory. W przypadku rudych dziewczyn nie da się pomylić. Bo dochodzi jeszcze karnacja skóry i piegi;-D
Szczerze mówiąc stwierdzenia "wolę brunetki/blondynki" - czy też jak np. w moim wypadku;): "brunetów/blondynów" - do mnie nie przemawiają. Bo kolor włosów jest tylko jedną składową. Gdyby ktoś mnie zapytał kogo wolę, od razu bym odpowiedziała, że brunetów. Gdyby przyszło do wyliczania, jacy faceci mi się w życiu podobali wyszłoby, że wcale nie wyłącznie bruneci. Ba, oni chyba nawet byliby w mniejszości...
EDiT: Cytat dodany, bo Meduz posta rozpisał.
ŻGC
Imoł Afroł Zgredai Padawan
Scissors, paper, rock, lizard, Spock. - Sheldon Cooper
Imoł Afroł Zgredai Padawan
Scissors, paper, rock, lizard, Spock. - Sheldon Cooper
- Meduz
- Cylon
- Posty: 1106
- Rejestracja: ndz, 19 lis 2006 21:59
OK! Wszystko zależy od tego, do czego są potrzebni i kim dla nas są blondyni/nki, bruneci/tki itd. Bo jeśli chodzi o przyjaciół, to kolor włosów - jak dla mnie - nie jest jakimś wyznacznikiem. Natomiast jeśli chodzi o kobietę, z którą chcę być, to jak najbardziej tak. Po prostu mam gdzieś wpisane w zwoje mózgowe dane, które powodują, że kobiety o ciemnych czach i włosach robią na mnie większe wrażenie. Ale mówimy tu tylko o wrażeniu, a nie o osobowości. Chociaż pewnie sam sobie nie uświadamiam, że pewnie pod kolor włosów w moim mózgu podciągnięte są też odpowiednie kobiece cechy, np. że brunetki są bardziej namiętne;-D
Meduz Kamiennooki
- Lepiej się spytaj, co to daje?
- A co zabiera?
- Lepiej się spytaj, co to daje?
- A co zabiera?
- Millenium Falcon
- Saperka
- Posty: 6212
- Rejestracja: pn, 13 lut 2006 18:27
A ja bym powiedziała, że jednak wszystko zależy od tego, na co kto "leci". Dla innych dany kolor włosów będzie interesujący (np. dla Ciebie), dla innych np. długość tychże włosów, jeszcze inni zwracają uwagę na rysy twarzy czy sylwetkę (ja np. zdecydowanie wolę wyższych od siebie), są też ludzie dla których liczą sie cechy psychiczne. Hmm.. miałam napisać, że kwestię lecenia na kasę w tej chwili pomijam, jako że skupiamy się na tym co ludziach w ludzi płci przeciwnej pociąga (wygląd, wnętrze), ale jak się zastanowić, to taka interesowność też może mieć podłoże biologiczne... Ale to temat na inną dyskusję.
ŻGC
Imoł Afroł Zgredai Padawan
Scissors, paper, rock, lizard, Spock. - Sheldon Cooper
Imoł Afroł Zgredai Padawan
Scissors, paper, rock, lizard, Spock. - Sheldon Cooper
- Navajero
- Klapaucjusz
- Posty: 2485
- Rejestracja: pn, 04 lip 2005 15:02
Czyli zeszliśmy na osobiste preferencje ekhmm... erotyczne, bez rasistowskiego podziału na kolor włosów :P Pięknie! Ciekawych rzeczy można się dowiedzieć :D
"Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson
dr Samuel Johnson
- Millenium Falcon
- Saperka
- Posty: 6212
- Rejestracja: pn, 13 lut 2006 18:27
Szykuj teczkę. ;P
Do preferencji erotycznych nam jeszcze daleko, na razie trwają ustalenia kto na co leci - a lecenie i "trzecia randka" to zupełnie co innego...
A ontopicznie - jak na razie z wypowiedzi forumowiczów płci męskiej wychodzi na to, że mężczyźni wcale nie wolą blondynek... Oczywiście nie jesteście próbką reprezentatywną dla całej męskiej populacji, ale pozwolę sobie zastosować w tym wypadku uproszczenie.
EDiT: literówka
Do preferencji erotycznych nam jeszcze daleko, na razie trwają ustalenia kto na co leci - a lecenie i "trzecia randka" to zupełnie co innego...
A ontopicznie - jak na razie z wypowiedzi forumowiczów płci męskiej wychodzi na to, że mężczyźni wcale nie wolą blondynek... Oczywiście nie jesteście próbką reprezentatywną dla całej męskiej populacji, ale pozwolę sobie zastosować w tym wypadku uproszczenie.
EDiT: literówka
ŻGC
Imoł Afroł Zgredai Padawan
Scissors, paper, rock, lizard, Spock. - Sheldon Cooper
Imoł Afroł Zgredai Padawan
Scissors, paper, rock, lizard, Spock. - Sheldon Cooper