Nie wnikam w meritum dyskusji, ale Alfi, nie bądź zgredem ;)Alfi pisze:Przepraszam, czego? Mu... mu... eee, nie chcę bluźnić.Dabliu pisze:"] Po pierwsze, twierdzenie, że Nergal podarł biblię, żeby zrobić sobie darmową reklamę, odsłania tylko nieznajomość muzyki i subkultury metalowej.
Jak obrazić uczucia, również religijne - przepis by Behemoth
Moderator: RedAktorzy
- Ebola
- Straszny Wirus
- Posty: 12009
- Rejestracja: czw, 07 lip 2005 18:35
- Płeć: Nie znam
Jedz szczaw i mirabelki, a będziesz, bracie, wielki!
FORUM FAHRENHEITA KOREĄ PÓŁNOCNĄ POLSKIEJ FANTASTYKI! (Przewodas)
Wzrúsz Wirúsa!
FORUM FAHRENHEITA KOREĄ PÓŁNOCNĄ POLSKIEJ FANTASTYKI! (Przewodas)
Wzrúsz Wirúsa!
- taki jeden tetrix
- Niezamężny
- Posty: 2048
- Rejestracja: pt, 10 cze 2005 20:16
Kiedy "mu... mu..." to też uprawniony osąd, i wszelkie wysiłki towarzystwa skupionego wokół ANUS.com raczej tego nie zmienią (tym bardziej, że sama nazwa domeny do poważnego traktowania nie skłania :) ).
I jeszcze:
Post
Ri-post :)
NMSP
I jeszcze:
Post
Ri-post :)
NMSP
"Anyone who's proud of their country is either a thug or just hasn't read enough history yet" (Richard Morgan, Black Man)
"Jak ktoś chce sypiać ze skunksami, niech nie płacze, że mu dzieci śmierdzą" (Etgar Keret)
"Jak ktoś chce sypiać ze skunksami, niech nie płacze, że mu dzieci śmierdzą" (Etgar Keret)
- Navajero
- Klapaucjusz
- Posty: 2485
- Rejestracja: pn, 04 lip 2005 15:02
Może u nich anus nie oznacza dziury w d..ie? ;)taki jeden tetrix pisze: (tym bardziej, że sama nazwa domeny do poważnego traktowania nie skłania :) ).
"Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson
dr Samuel Johnson
- Dabliu
- ZakuŻony Terminator
- Posty: 3011
- Rejestracja: wt, 22 sie 2006 20:22
- Płeć: Mężczyzna
Zaraz, zaraz, zaraz! To nie ja postawiłem tę sytuację w kontekście posiadania tzw. "jaj". To Kierowca Bombowca sugerował jakieś twardzielstwo lub jego brak.taki jeden tetrix pisze:Drąc w Polsce Biblię jest... twardzielem?! Ożeszkurna, tania ta twardość ostatnimi czasy.Dabliu pisze:Gdyby Nergal podarł we Francji Koran, to nie byłby twardzielem, tylko zwyczajnym idiotą.
W ogóle, to widzę, że muszę uściślić jedna rzecz - ja nie bronię Behemotha. Dla mnie jego zachowanie na koncercie jest mało istotne. Raz widziałem ich na żywo, przy okazji festiwalu w Bolkowie i bawiłem się nieźle.
Jeśli zaś chodzi o imydż tego zespołu, to nie wiem jaki mają do tego stosunek dzisiejsi metalowcy, ale w czasach, kiedy bardziej aktywnie "siedziałem w klymatach" (czyli jakieś 11 - 15 lat temu), Behemoth uchodził wśród metalowców za synonim "ściemy" i "pozerstwa". W każdym razie, nie chciałbym uchodzić za apologetę Nergala i jego kapeli.
Zdumiało mnie jednak zachowanie pana Nowaka, który nie dość, że postarał sięo zdobycie jakiegoś amatorskiego nagrania z koncertu, to jeszcze skarży kogo popadnie przed ministrem sprawiedliwości.
Dzięki.taki jeden tetrix pisze:Moher. To po primo.Dabliu pisze:Poza tym, dlaczego w ogóle miałby drzeć Koran? Przecież nie wychował się w islamie, ale w mochero-katolicyzmie.
Oczywiście wyolbrzymiłem, chyba nie masz co do tego wątpliwości? :)taki jeden tetrix pisze:K*rwa LOLDabliu pisze:W ogóle OKOpS jest gorszy od Inkwizycji, potrafią przyp****olić się do wszystkiego.
Z drugiej strony, organizacje typu OKOpS naprawdę czepiają się, czego tylko mogą. Czasem przybiera to naprawdę śmieszno-absurdalne rozmiary.
Faktycznie tak to zabrzmiało. Rozwinę więc nieco - chłopcy z Behemotha robią przed fanami widowicho antyklerykalne. Oczywistym jest, że "buntują" się przeciw Kościołowi Katolickiemu, bo wyrośli właśnie pośród miazmatów tegoż Kościoła.taki jeden tetrix pisze:Nic nie poradzę, dla mnie to brzmi gimnazjalnie :) "To społeczeństwo uczyniło mnie tym, kim jestem!"...Dabliu pisze:I powtórzę - takie akty, jak ten z podarciem biblii, nie mają nikomu udowadniać "jaj" wokalisty, tylko uwidaczniać uczucia, jakie zespół żywi względem religii katolickiej, w której został wychowany.
Widziałeś jakieś klipy Behemotha na emtiwi? Widziałeś jakąś promocję w mainstreamowych mediach? Metal to muzyka alternatywna, a nie popularna. W przeciwieństwie do popu, metalu nie dostaniesz na tacy, sam musisz do niego dotrzeć. Porównanie z Tatu jest najzwyczajniej nietrafne. O miliardach much mógłbyś mówić w kontekście Mandaryny, czy Wiśniewskiego, ale nie Behemotha.taki jeden tetrix pisze:Argument o miliardach much, jak widzę, nigdy się nie zestarzeje. Największym dobrem narodowym Rosji jest więc Tatu, tak? :)Dabliu pisze:Ja akurat nigdy wielkim fanem Behemotha nie byłem, ale powinni być oni chronieni jako nasz skarb narodowy, bo nawet wieść o nominacji "Katynia" do Oscara nie rozejdzie się wśród większej ilości obcokrajowców, niż płyty Behemotha.
Ale cyrkowe popisy pana Nowaka mogą kosztować:taki jeden tetrix pisze:Racja bytu Heroicznego Obrońcy Oćców Wiary. Zabraniasz mu tego, na co pozwalasz Behemothowi - cyrkowych popisów przed fanami i dla fanów :)Dabliu pisze:Natomiast pan prze-święto-jebliwy-Nowak skarży zespół Behemoth nie przed zwykłym sądem, a przed ministrem sprawiedliwości. To już nawet nie jest kuriozum; to jakiś absurd. Wyszukiwanie nieistniejącego wroga. Robienie terrorysty z człowieka, który wysikał się pod krzaczkiem.
a) zespół, który poniesie koszta finansowe.
b) fanów, którzy aby zobaczyć koncert rodzimego zespołu, będą zmuszeni wyjeżdżać za granicę.
Wiesz, że nie o to mi chodzi. Uważam po prostu za niemądre stwierdzenia typu: "czy byłby na tyle twardy, żeby podrzeć Koran."taki jeden tetrix pisze:Obraziłem ci uczucia religijne? :DDDDabliu pisze:I jeszcze na koniec pojadę Waszą retoryką - czy stojąc tam na koncercie, w tłumie najbardziej zagorzałych fanów, starczyłoby Wam "jaj" na takie komentarze, jakie uprawiacie sobie bezpieczne na cywilizowanym, tolerancyjnym forum internetowym?
Powtarzam, że Behemoth jako kapela mi zwisa. Jeśli chodzi o Black Metal (wciąż pobrzmiewający w ich Blackened Death Metalowym brzmieniu i oczywiście w tekstach), to zatrzymałem się na dosłownie paru najstarszych norweskich kapelach z płytami z początków lat '90. Reszta za bardzo pachnie mi POPeliną i komerchą, która akurat całkowicie podważa podstawy tego gatunku (z początku Black Metal był sztucznym określeniem mającym odróżnić Death Metalowe zespoły poszukujące nowego brzmienia i nowych struktur muzycznych, i idące pod prąd ówczesnym trendom "wygładzającym" Death Metal, od całej reszty mocno skomercjalizowanych i zmakdonaldyzowanych zespołów. Nie trwało to długo, bo szybko pojawiła się sfora kapel idących w nową konwencję i tak Black Metal stał się własnym zaprzeczeniem - vide Behemoth, albo Dimmu Borgir.)
Na razie miałem czas na odpowiedź tylko na tego posta...
- A.Mason
- Baron Harkonnen
- Posty: 4202
- Rejestracja: śr, 08 cze 2005 20:56
- Płeć: Mężczyzna
Ale fajny temat.
Na moje sprawa jest prosta - albo potarganie bylo oznaka buntu, niewiary i co tam jeszcze mozna przypisac artyscie. Albo byla to zamierzona prowokacja, szopka.
W pierwszym przypadku takie zachowanie rozumiem, a nawet szanuje i usprawiedliwiam.
W drugim, skoro artysta mial swiadomosc tego, co robi, to jego los jest mi zupelnie obojetny. Spala go za to "na stosie"? No coz, wiedzial na co sie pisze. Moim zdaniem tego typu (nr 2) zachowanie to swiadome i zamierzone prowokowanie agresji. Jesli nazwe kogos ch.em i zaczne obrazac, to sam sobie bede winien, ze dostane po mordzie.
Rozwazanie tego, czy ten, ktory dal po mordzie, zrobil to na pokaz, albo czy sie czepia i szuka pretekstu, albo gadanie, ze przeciez mogl zatkac uszy i nie sluchac, albo omijac z daleka teren, to spora pomylka. Nawet jesli zagladnal w zaulek tylko z ciekawosci.
Na moje sprawa jest prosta - albo potarganie bylo oznaka buntu, niewiary i co tam jeszcze mozna przypisac artyscie. Albo byla to zamierzona prowokacja, szopka.
W pierwszym przypadku takie zachowanie rozumiem, a nawet szanuje i usprawiedliwiam.
W drugim, skoro artysta mial swiadomosc tego, co robi, to jego los jest mi zupelnie obojetny. Spala go za to "na stosie"? No coz, wiedzial na co sie pisze. Moim zdaniem tego typu (nr 2) zachowanie to swiadome i zamierzone prowokowanie agresji. Jesli nazwe kogos ch.em i zaczne obrazac, to sam sobie bede winien, ze dostane po mordzie.
Rozwazanie tego, czy ten, ktory dal po mordzie, zrobil to na pokaz, albo czy sie czepia i szuka pretekstu, albo gadanie, ze przeciez mogl zatkac uszy i nie sluchac, albo omijac z daleka teren, to spora pomylka. Nawet jesli zagladnal w zaulek tylko z ciekawosci.
- Dabliu
- ZakuŻony Terminator
- Posty: 3011
- Rejestracja: wt, 22 sie 2006 20:22
- Płeć: Mężczyzna
Sądziłem, że sugerujesz coś względem muzyki metalowej, jako całości. Po zapoznaniu się z linkami wnoszę, że chodziło Ci jedynie o twórczość Behemotha? Jeśli tak, to wstrzymam się od komentarza, bo moje odczucia w stosunku do muzyki tej kapeli są raczej ambiwalentne.taki jeden tetrix pisze:Kiedy "mu... mu..." to też uprawniony osąd, i wszelkie wysiłki towarzystwa skupionego wokół ANUS.com raczej tego nie zmienią (tym bardziej, że sama nazwa domeny do poważnego traktowania nie skłania :) ).
I jeszcze:
Post
Ri-post :)
NMSP
A chcąc się całkowicie zdystansować od postaci Nergala (wokalisty i lidera Behemotha), postanowiłem oddać głos jemu samemu. Ja nie podejmuję się wartościowania tego człowieka, pomyślałem sobie po prostu, że fajnie by było, aby dyskutanci sami zobaczyli i usłyszeli, o kim w ogóle mowa. Tak poznawczo tylko...
Cz.1
Cz.2
- taki jeden tetrix
- Niezamężny
- Posty: 2048
- Rejestracja: pt, 10 cze 2005 20:16
@Navajero - oznacza :)
A że garść "spryciarzy" postanowiła ułożyć organizację, której nazwa skraca się tak, a nie inaczej... cóż. Niedojrzałość ma swoje prawa :D
1. Owszem, widziałem przynajmniej jeden klip Behemotha na emtiwi. Wystarczy wyczekać do północy i masz szansę.
2. Promocją w mainstreamie zajął się właśnie pan Nowak :D
3. "Alternatywna/popularna" - wiesz, w takich momentach zawsze przypomina mi się jedna rozwalająca plansza z "Osiedla Swoboda", gdzie Śledziu namalował bitwę metali z depeszami o to, kto ma prawo chodzić na czarno :) Uwentualnie prosiłbym jeszcze o rozpatrzenie "Ursynowskiej specgrupy od rozwałki"
4. OMGWTFBBQ. Ktoś magiczną różdżką zniknął wszystkie sklepy muzyczne?!
5. Tatu (i Kałachy :D ) dotarło do większej ilości odbiorców na świecie, niż Dostojewski. Ty porównałeś Behemotha do "Katynia", nie ja.
Aha, i:
EDIT:
A że garść "spryciarzy" postanowiła ułożyć organizację, której nazwa skraca się tak, a nie inaczej... cóż. Niedojrzałość ma swoje prawa :D
Phffft. Widowicho widzę. Oczywistości nie :)Dabliu pisze:Rozwinę więc nieco - chłopcy z Behemotha robią przed fanami widowicho antyklerykalne. Oczywistym jest, że "buntują" się przeciw Kościołowi Katolickiemu, bo wyrośli właśnie pośród miazmatów tegoż Kościoła.
Sori za piętrowość, ale tak chyba jednak klarowniej :)Dabliu pisze:Widziałeś jakieś klipy Behemotha na emtiwi? Widziałeś jakąś promocję w mainstreamowych mediach? Metal to muzyka alternatywna, a nie popularna. W przeciwieństwie do popu, metalu nie dostaniesz na tacy, sam musisz do niego dotrzeć. Porównanie z Tatu jest najzwyczajniej nietrafne. O miliardach much mógłbyś mówić w kontekście Mandaryny, czy Wiśniewskiego, ale nie Behemotha.taki jeden tetrix pisze:Argument o miliardach much, jak widzę, nigdy się nie zestarzeje. Największym dobrem narodowym Rosji jest więc Tatu, tak? :)Dabliu pisze:Ja akurat nigdy wielkim fanem Behemotha nie byłem, ale powinni być oni chronieni jako nasz skarb narodowy, bo nawet wieść o nominacji "Katynia" do Oscara nie rozejdzie się wśród większej ilości obcokrajowców, niż płyty Behemotha.
1. Owszem, widziałem przynajmniej jeden klip Behemotha na emtiwi. Wystarczy wyczekać do północy i masz szansę.
2. Promocją w mainstreamie zajął się właśnie pan Nowak :D
3. "Alternatywna/popularna" - wiesz, w takich momentach zawsze przypomina mi się jedna rozwalająca plansza z "Osiedla Swoboda", gdzie Śledziu namalował bitwę metali z depeszami o to, kto ma prawo chodzić na czarno :) Uwentualnie prosiłbym jeszcze o rozpatrzenie "Ursynowskiej specgrupy od rozwałki"
4. OMGWTFBBQ. Ktoś magiczną różdżką zniknął wszystkie sklepy muzyczne?!
5. Tatu (i Kałachy :D ) dotarło do większej ilości odbiorców na świecie, niż Dostojewski. Ty porównałeś Behemotha do "Katynia", nie ja.
Uwaga: "pozwy cywilne".Dabliu pisze:Ale cyrkowe popisy pana Nowaka mogą kosztować:
a) zespół, który poniesie koszta finansowe.
b) fanów, którzy aby zobaczyć koncert rodzimego zespołu, będą zmuszeni wyjeżdżać za granicę.
Aha, i:
To w końcu jak: alternatywa czy pop? Popularna alternatywa czy alternatywny pop? Bo już się pogubiłem, buu...Dabliu pisze:Jeśli chodzi o Black Metal (wciąż pobrzmiewający w ich Blackened Death Metalowym brzmieniu i oczywiście w tekstach), to zatrzymałem się na dosłownie paru najstarszych norweskich kapelach z płytami z początków lat '90. Reszta za bardzo pachnie mi POPeliną i komerchą, która akurat całkowicie podważa podstawy tego gatunku (z początku Black Metal był sztucznym określeniem mającym odróżnić Death Metalowe zespoły poszukujące nowego brzmienia i nowych struktur muzycznych, i idące pod prąd ówczesnym trendom "wygładzającym" Death Metal, od całej reszty mocno skomercjalizowanych i zmakdonaldyzowanych zespołów. Nie trwało to długo, bo szybko pojawiła się sfora kapel idących w nową konwencję i tak Black Metal stał się własnym zaprzeczeniem - vide Behemoth, albo Dimmu Borgir.)
EDIT:
Nie no, co najwyżej broniłem prawa Alfiego do własnych ocen (pewnie zmartwił się, że takiego ma sojusznika, ale darowanym aliantom nie patrzy się w zęby. Mam nadzieję :D ) - sam mam w domu najmarniej z ochdziesiąt zdecydowanie i mniej zdecydowanie metalowych płytek, ale bez trudu potrafię zrozumieć, że komuś może się takie brzmienie nie podobać. A linki... po prostu skojarzyła mi się pewna dyskusja z forum, na którym wiernie lurkuję. Zobacz sobie zresztą cały tamten wątek, moim zdaniem boki zrywać...Dabliu pisze:Sądziłem, że sugerujesz coś względem muzyki metalowej, jako całości. Po zapoznaniu się z linkami wnoszę, że chodziło Ci jedynie o twórczość Behemotha?
"Anyone who's proud of their country is either a thug or just hasn't read enough history yet" (Richard Morgan, Black Man)
"Jak ktoś chce sypiać ze skunksami, niech nie płacze, że mu dzieci śmierdzą" (Etgar Keret)
"Jak ktoś chce sypiać ze skunksami, niech nie płacze, że mu dzieci śmierdzą" (Etgar Keret)
- Dabliu
- ZakuŻony Terminator
- Posty: 3011
- Rejestracja: wt, 22 sie 2006 20:22
- Płeć: Mężczyzna
Czy równie zasadny z ich strony byłby "bunt" przeciw islamowi czy judaizmowi? Nie sądzę.taki jeden tetrix pisze:Phffft. Widowicho widzę. Oczywistości nie :)Dabliu pisze:Rozwinę więc nieco - chłopcy z Behemotha robią przed fanami widowicho antyklerykalne. Oczywistym jest, że "buntują" się przeciw Kościołowi Katolickiemu, bo wyrośli właśnie pośród miazmatów tegoż Kościoła.
1. Czyli, nawet jeśli, to o północy...taki jeden tetrix pisze:Sori za piętrowość, ale tak chyba jednak klarowniej :)Dabliu pisze:Widziałeś jakieś klipy Behemotha na emtiwi? Widziałeś jakąś promocję w mainstreamowych mediach? Metal to muzyka alternatywna, a nie popularna. W przeciwieństwie do popu, metalu nie dostaniesz na tacy, sam musisz do niego dotrzeć. Porównanie z Tatu jest najzwyczajniej nietrafne. O miliardach much mógłbyś mówić w kontekście Mandaryny, czy Wiśniewskiego, ale nie Behemotha.taki jeden tetrix pisze:Argument o miliardach much, jak widzę, nigdy się nie zestarzeje. Największym dobrem narodowym Rosji jest więc Tatu, tak? :)Dabliu pisze:Ja akurat nigdy wielkim fanem Behemotha nie byłem, ale powinni być oni chronieni jako nasz skarb narodowy, bo nawet wieść o nominacji "Katynia" do Oscara nie rozejdzie się wśród większej ilości obcokrajowców, niż płyty Behemotha.
1. Owszem, widziałem przynajmniej jeden klip Behemotha na emtiwi. Wystarczy wyczekać do północy i masz szansę.
2. Promocją w mainstreamie zajął się właśnie pan Nowak :D
3. "Alternatywna/popularna" - wiesz, w takich momentach zawsze przypomina mi się jedna rozwalająca plansza z "Osiedla Swoboda", gdzie Śledziu namalował bitwę metali z depeszami o to, kto ma prawo chodzić na czarno :) Uwentualnie prosiłbym jeszcze o rozpatrzenie "Ursynowskiej specgrupy od rozwałki"
4. OMGWTFBBQ. Ktoś magiczną różdżką zniknął wszystkie sklepy muzyczne?!
5. Tatu (i Kałachy :D ) dotarło do większej ilości odbiorców na świecie, niż Dostojewski. Ty porównałeś Behemotha do "Katynia", nie ja.
2. Pffff... ;)
3. Muzyką popularną ludzie są bombardowani z radia i telewizora. Muzyką alternatywną nie. Wiele osób nie słucha żadnej muzyki (jeśliby ich o to zapytać), tylko taką, jaką usłyszą w radiu/telewizji - muzyka popularna. Do alternatywy trzeba samemu docierać - trzeba znać swoje gusta, interesować się rynkiem muzycznym, wiedzieć, czego się szuka itd. Pop dotrze do ciebie nawet jeśli go nie szukasz. Alternatywa sama do Ciebie nie dotrze. Wymaga posiadania określonego gustu i pewnego wysiłku, związanego z odnalezieniem określonej muzyki. I tyle...
4. j.w.
5. "Katyń" podałem tylko jako odniesienie, w ramach pewnej skali. Nie zamierzałem wartościować jakości artystycznej w ramach tych przykładów. Chodziło mi jedynie o to, że Behemoth to polska kapela znana na całym świecie. Na pewno bardziej wartościowa artystycznie od Tatu i przede wszystkim jest to prawdziwy zespół, który sam wypracował swoją pozycję, a nie projekt finansowy jakiegoś menagera.
Pop w ramach alternatywy. Dla nie-metali - alternatywa. Dla metali pop. Takie miasto w mieście. IMHO.taki jeden tetrix pisze:Aha, i:To w końcu jak: alternatywa czy pop? Popularna alternatywa czy alternatywny pop? Bo już się pogubiłem, buu...Dabliu pisze:Jeśli chodzi o Black Metal (wciąż pobrzmiewający w ich Blackened Death Metalowym brzmieniu i oczywiście w tekstach), to zatrzymałem się na dosłownie paru najstarszych norweskich kapelach z płytami z początków lat '90. Reszta za bardzo pachnie mi POPeliną i komerchą, która akurat całkowicie podważa podstawy tego gatunku (z początku Black Metal był sztucznym określeniem mającym odróżnić Death Metalowe zespoły poszukujące nowego brzmienia i nowych struktur muzycznych, i idące pod prąd ówczesnym trendom "wygładzającym" Death Metal, od całej reszty mocno skomercjalizowanych i zmakdonaldyzowanych zespołów. Nie trwało to długo, bo szybko pojawiła się sfora kapel idących w nową konwencję i tak Black Metal stał się własnym zaprzeczeniem - vide Behemoth, albo Dimmu Borgir.)
- Alfi
- Inkluzja Ultymatywna
- Posty: 20008
- Rejestracja: pt, 10 cze 2005 10:29
Ale chyba się nie włamał do mieszkania jakiegoś fana, by mu ukraść kasetę lub CD opatrzone naipsem "Do użytku wewnętrznego"?Dabliu pisze: Zdumiało mnie jednak zachowanie pana Nowaka, który nie dość, że postarał sięo zdobycie jakiegoś amatorskiego nagrania z koncertu
Jeszcze tylko zwykły fanatyzm - czy już obsesja?Dabliu pisze: Oczywistym jest, że "buntują" się przeciw Kościołowi Katolickiemu, bo wyrośli właśnie pośród miazmatów tegoż Kościoła.
Jedną z najśmieszniejszych rzeczy w szoł biznesie jest opowiadanie legend o tym, jak to pewne niszowe odmiany metalu, punku czy rapu prą heroicznie pod prąd, na przekór trendom kultury masowej. A to jest zwykłe pozerstwo. Różnica jest może tylko taka, że Doda czy Wiśniewski nie bazuje w takim stopniu na najniższych ludzkich instynktach.Dabliu pisze:Widziałeś jakieś klipy Behemotha na emtiwi? Widziałeś jakąś promocję w mainstreamowych mediach? Metal to muzyka alternatywna, a nie popularna.
I wygłupy różnych Nergali przeznaczone są dla tych, którzy jeszcze nie dotarli. Więc nie opowiadajmy bajeczek o imprezie dla zdeklarowanych fanów. To była forma autopromocji. O to właśnie chodziło, żeby wieść się rozeszła, choćby pocztą pantoflową, ekscytując w miarę liczną grupę odmóżdżonych małolatów.Dabliu pisze:W przeciwieństwie do popu, metalu nie dostaniesz na tacy, sam musisz do niego dotrzeć.
Zawsze mogą się wziąć do jakiejś uczciwej pracy.Dabliu pisze: Ale cyrkowe popisy pana Nowaka mogą kosztować:
a) zespół, który poniesie koszta finansowe.
A czemu nie?Dabliu pisze: b) fanów, którzy aby zobaczyć koncert rodzimego zespołu, będą zmuszeni wyjeżdżać za granicę.
Le drame de notre temps, c’est que la bêtise se soit mise à penser. (Jean Cocteau)
Hadapi dengan senyuman.
Hadapi dengan senyuman.
- Dabliu
- ZakuŻony Terminator
- Posty: 3011
- Rejestracja: wt, 22 sie 2006 20:22
- Płeć: Mężczyzna
Alfi, przesadzasz. Ponadto, rozciągasz nieco znaczenie tego co napisałem, do swoich potrzeb.
Edit: i jeszcze:
Edit: i jeszcze:
O przepraszam. Powiedz jeszcze połowie użytkowników tego forum, że pisanie też nie jest uczciwą pracą. Bo skoro muzyka nie jest? Masz jakieś zapędy względem sztuki a'la Che Guevara?Alfi pisze:Zawsze mogą się wziąć do jakiejś uczciwej pracy.Dabliu pisze: Ale cyrkowe popisy pana Nowaka mogą kosztować:
a) zespół, który poniesie koszta finansowe.
Bo nie.Alfi pisze:A czemu nie?Dabliu pisze: b) fanów, którzy aby zobaczyć koncert rodzimego zespołu, będą zmuszeni wyjeżdżać za granicę.
-
- Pćma
- Posty: 254
- Rejestracja: sob, 18 cze 2005 16:15
- Alfi
- Inkluzja Ultymatywna
- Posty: 20008
- Rejestracja: pt, 10 cze 2005 10:29
Jaka znów "muzyka", na miłość boską?!Dabliu pisze:O przepraszam. Powiedz jeszcze połowie użytkowników tego forum, że pisanie też nie jest uczciwą pracą. Bo skoro muzyka nie jest?Alfi pisze:Zawsze mogą się wziąć do jakiejś uczciwej pracy.Dabliu pisze: Ale cyrkowe popisy pana Nowaka mogą kosztować:
a) zespół, który poniesie koszta finansowe.
Argument faktycznie porażający.Dabliu pisze:Bo nie.Alfi pisze:A czemu nie?Dabliu pisze: b) fanów, którzy aby zobaczyć koncert rodzimego zespołu, będą zmuszeni wyjeżdżać za granicę.
Edit: Może wyrażę się jaśniej. Straty, jakie ktoś mógłby ponieść, to nie jest argument za zawieszeniem prawa na kołku.
A że ktoś sobie nie posłucha swojego ulubionego... czegoś tam, co trudno zdefiniować (bo przecież nie jako muzykę)? Alkoholik też nie zawsze może się napić. Gdyby chodziło o normalne ludzkie potrzeby, można by podyskutować.
Le drame de notre temps, c’est que la bêtise se soit mise à penser. (Jean Cocteau)
Hadapi dengan senyuman.
Hadapi dengan senyuman.
- Dabliu
- ZakuŻony Terminator
- Posty: 3011
- Rejestracja: wt, 22 sie 2006 20:22
- Płeć: Mężczyzna
Bardziej porażający, niż Twój na temat muzyki. Może byś skonkretyzował, o co Ci chodzi? Instrumentaliści metalowi często są wirtuozami, gdybyś przypadkiem nie wiedział.Alfi pisze:Jaka znów "muzyka", na miłość boską?!Dabliu pisze:O przepraszam. Powiedz jeszcze połowie użytkowników tego forum, że pisanie też nie jest uczciwą pracą. Bo skoro muzyka nie jest?Alfi pisze:Zawsze mogą się wziąć do jakiejś uczciwej pracy.Dabliu pisze: Ale cyrkowe popisy pana Nowaka mogą kosztować:
a) zespół, który poniesie koszta finansowe.Argument faktycznie porażający.Dabliu pisze:Bo nie.Alfi pisze:A czemu nie?Dabliu pisze: b) fanów, którzy aby zobaczyć koncert rodzimego zespołu, będą zmuszeni wyjeżdżać za granicę.
A w kwestii dojeżdżania na koncerty za granicę - dlaczego do jasnej miałbym wydawać fortunę, której nie mam, żeby obejrzeć koncert polskiej kapeli?
Czemu nie? Bo mnie nie stać.
Edit:
Aha, rozumiem, że to Ty ustalasz, jakie potrzeby są normalne?Alfi pisze:Gdyby chodziło o normalne ludzkie potrzeby, można by podyskutować.
Faktycznie pobrzmiewa mi tu nuta el Comendante...
Na dodatek fana muzyki porównujesz do alkoholika. No, no...
Edit2:
A garniturek nie za ciasny?Alfi pisze:Straty, jakie ktoś mógłby ponieść, to nie jest argument za zawieszeniem prawa na kołku.
Jak Ci ktoś na ulicy powie - spadaj frajerze - to lecisz z tym do sądu?
Ja tu nie o prawie rozprawiam, ale o pewnym wyczuciu - kiedy warto się procesować (zwłaszcza pod nosem ministra sprawiedliwości), a kiedy zakrawa to na samo-ośmieszanie.
- Alfi
- Inkluzja Ultymatywna
- Posty: 20008
- Rejestracja: pt, 10 cze 2005 10:29
Spóźniłem się z wyedytowaniem poprzedniego posta.
A poza tym - zauważ, że zespołowi grożą takie czy inne konsekwencje, nie ze względu na rodzaj muzyki (Boże, wybacz bluźnierstwo - i weź pod uwagę, jako okoliczność łagodzącą, że to skutek mojej pacyfistycznej natury), jaką uprawia, ale ze względu na zachowania nie mieszczące się w obowiązujących standardach. W przeciwnym razie mogliby sobie grać, co chcą, ad mortem defecatam i stulecie dłużej (że pozwolę sobie niezbyt elegancko strawestować Jurka O.).
Wspominasz o reszcie Europy. Jest taki zespół francuski, grający ostry rap. Nazywają się Nique Ta Mere (albo nazywali, bo nie wiem, czy jeszcze istnieją). Nazwa dość typowa: pierwsze słowo po angielsku zaczynałoby się na F, a ostatnie oznacza mamusię. Gdybyś zobaczył listę merów, którzy zakazali im koncertów na swoim terenie, tobyś pewnie zemdlał. Po prostu takiego stężenia bluzgów i różnych obscenicznych zachowań nawet liberalny Zachód nie znosi. Są pewne granice.
Mniej więcej wiadomo, co jest normalne. Na szczęście, bo w przeciwnym razie w ogóle nie dałoby się żyć.
A poza tym - zauważ, że zespołowi grożą takie czy inne konsekwencje, nie ze względu na rodzaj muzyki (Boże, wybacz bluźnierstwo - i weź pod uwagę, jako okoliczność łagodzącą, że to skutek mojej pacyfistycznej natury), jaką uprawia, ale ze względu na zachowania nie mieszczące się w obowiązujących standardach. W przeciwnym razie mogliby sobie grać, co chcą, ad mortem defecatam i stulecie dłużej (że pozwolę sobie niezbyt elegancko strawestować Jurka O.).
Wspominasz o reszcie Europy. Jest taki zespół francuski, grający ostry rap. Nazywają się Nique Ta Mere (albo nazywali, bo nie wiem, czy jeszcze istnieją). Nazwa dość typowa: pierwsze słowo po angielsku zaczynałoby się na F, a ostatnie oznacza mamusię. Gdybyś zobaczył listę merów, którzy zakazali im koncertów na swoim terenie, tobyś pewnie zemdlał. Po prostu takiego stężenia bluzgów i różnych obscenicznych zachowań nawet liberalny Zachód nie znosi. Są pewne granice.
No, trochę demagogii zawsze się wkradnie do takiej dyskusji. Ale trzeba by zachować umiar.Dablju pisze:Aha, rozumiem, że to Ty ustalasz, jakie potrzeby są normalne?
Faktycznie pobrzmiewa mi tu nuta el Comendante...
Mniej więcej wiadomo, co jest normalne. Na szczęście, bo w przeciwnym razie w ogóle nie dałoby się żyć.
Le drame de notre temps, c’est que la bêtise se soit mise à penser. (Jean Cocteau)
Hadapi dengan senyuman.
Hadapi dengan senyuman.
- Harkonnen2
- Pćma
- Posty: 291
- Rejestracja: sob, 11 cze 2005 10:19
>>Klik<<Dabliu pisze:Jeśli chodzi o Black Metal (wciąż pobrzmiewający w ich Blackened Death Metalowym brzmieniu i oczywiście w tekstach), to zatrzymałem się na dosłownie paru najstarszych norweskich kapelach z płytami z początków lat '90..
NMSP :P
Aah! I see you have the machine that goes 'ping'. This is my favourite. You see, we lease this back from the company we sold it to, and that way, it comes under the monthly current budget and not the capital account.